Gdy Thomas Thurnbichler trenował jeszcze rodaków, Daniel Tschofenig był jego żołnierzem. – Może być nowym Stefanem Kraftem – sam o tym opowiada. Ma o czym, bo junior z pozycji przeciętniaka urósł przy nim do mistrzostwa świata w swojej kategorii, a latem wykonał kolejny duży krok. W sobotę w Lake Placid Austriak został natomiast pierwszym skoczkiem urodzonym w XXI wieku na podium indywidualnych zawodów Pucharu Świata.