Edycja turnieju Madrid Mutua Open, która odbyła się w 2012 roku na długo zapadła w pamięci tenisowej społeczności. Nie miało to jednak nic wspólnego z czysto sportowymi aspektami – nie było to wydarzenie opiewające w fenomenalne spotkania, które mogłyby mieć na to wpływ. Stołeczna impreza otrzymała szczególne miejsce w historii za sprawą nieudanego eksperymentu. – Nie widzę czerwonej trawy, więc nie lubię niebieskiej gliny – grzmiał ponad dekadę temu Rafael Nadal.
Turniej ATP w Madrycie odbywa się od 2002 roku. Siedem lat później do rywalizacji dołączyły kobiety i odtąd imprezy rangi ATP Masters 1000 oraz WTA 1000 odbywają się równocześnie. Stołeczne wydarzenie z roku na rok zyskuje na randze, a obecnie – całkowicie słuszne – jest uważane za jedno z najbardziej prestiżowych odbywających się na kortach ziemnych. Nie zawsze jednak było kolorowo: mało brakowało, a 2012 rok na długo pozostałby w pamięci włodarzy turnieju. Ostatecznie zakończyło się na nieudanej rewolucji i niegroźnej rysie na szkle, która po dziś dzień jest wspominana jako ciekawostka.
Kluczowa dla całej tej historii jest postać Iona Tiriaca. Rumun, to człowiek wielu talentów. Uprawiał hokej oraz tenis ziemny, ale to w tej drugiej dyscyplinie osiągał zdecydowanie większe sukcesy. W grze pojedynczej wygrał dwa turnieje, zajmował 55. miejsce na świecie. Jeszcze lepiej radził sobie w deblu, w którym triumfował w 22 imprezach, w tym wielkoszlemowym Roland Garros w 1970 roku. Po zakończeniu kariery pozostał w tenisie i pracował zarówno jako trener, jak i menadżer – pod jego okiem swoje umiejętności szlifowały takie gwiazdy, jak Goran Ivanisević, Marat Safin, Boris Becker czy Dinara Safina.
83-latek postanowił się jednak przebranżowić i zajął się biznesem. Najpierw otworzył pierwszy prywatny bank w Rumunii. To był jednak wyłącznie początek – sieć handlowa, firma ubezpieczeniowa, linie lotnicze, firma leasingowa – Tiriac ma niesamowity talent do mnożenia pieniędzy. Swego czasu był najbogatszym Rumunem, a także znajdował się na liście najbogatszych ludzi na świecie. Jego oczkiem w głowie jest impreza Madrid Mutua Open, której jest właścicielem.
Śmiało można stwierdzić, że Tiriac przyciąga pieniądze, ale podobnie jest z wszelakimi skandalami. Jedni nazywają go wizjonerem, inni szaleńcem. Swego czasu przyznał, że jest ojcem 33 dzieci, choć oficjalnie ojcostwo potwierdzono w trzech przypadkach. W 2021 roku z występu w madryckich zawodach zrezygnowała Serena Williams, co niezaprzeczalnie miało związek z ich napiętymi stosunkami. Rumun wielokrotnie negatywnie wypowiadał się o amerykańskiej tenisistce, co nie uszło uwadze jej bliskiego otoczenia. "Rasistowski i seksistowski klaun" – takim mianem określił go mąż Williams, Alexis Ohanian.
Rumuński miliarder miał ogromny wpływ na to, że turnieje rozgrywane na kortach – przede wszystkim Australian Open oraz US Open – decydowały się na zmianę koloru nawierzchni. Coraz częściej był to kolor niebieski, który jego zdaniem uatrakcyjniał mecz dla widzów telewizyjnych. Głównym argumentem miało być to, że w takich okolicznościach piłeczka tenisowa była lepiej widoczna. I trudno z tym polemizować. Tiriac zamierzał jednak pójść o krok dalej.
Przez kilka lat starał się o dopuszczenie do turniejowego zastosowania… niebieskiej mączki. Powód? Taki sam, jak w przypadku zmian na kortach twardych. Z tym, że tym razem spotkał się ze sporym sprzeciwem ze strony największych gwiazd. Rafael Nadal, Roger Federer i Novak Djoković jak jeden mąż byli przeciwko tej zmianie, o czym mówili już kilka miesięcy przed rozpoczęciem turnieju. – Wierzę, że mączka jest czerwona. Nie mamy 100 turniejów na tej nawierzchni w roku. Mączka jest historią naszego sportu. Nie widzę czerwonej trawy, więc nie lubię niebieskiej mączki – mówił Hiszpan, który w Madrycie triumfował pięciokrotnie.
Tiriac, jak to Tiriac – niewiele sobie robił z licznych słów krytyki, które płynęły od tak wielkich autorytetów. Pomysł udało mu się przeforsować i niebieska mączka zawitała na obiekcie Caja Magica w 2012 roku. Po kilku testach zapewniano, że jest ona produkowana w taki sam sposób, jak tradycyjna glina i niczym się od niej nie różni. Rzeczywistość to jednak szybko zweryfikowała. Zawodnicy narzekali, że nawierzchnia była bardzo śliska, a kozioł piłki był trudny do odczytania. Djoković i Nadal nie zmienili swojej narracji także w trakcie turnieju, a swój występ w nim zakończyli niespodziewanie szybko – odpowiednio na ćwierćfinale i trzeciej rundzie. Rumuński inwestor w owych niepowodzeniach szukał korzeni dalszej krytyki.
Najlepiej do gry na niebieskiej mączce zaadoptowali się Serena Williams oraz Federer, którzy sięgnęli po triumf w tamtejszej edycji turnieju w Madrycie. Eksperyment nie przeszkodził także Mariuszowi Fyrstenbergowi oraz Marcinowi Matkowskiemu, którzy okazali się najlepsi w grze podwójnej. Tymczasem Nadal i Djoković zadeklarowali, że nie będą brać udziału w tych zawodach, jeśli eksperyment potrwa dłużej. Koniec końców do bojkotu dojść nie musiało, bowiem organizacja ATP pod naporem graczy zabroniła stosowania niebieskiej mączki w oficjalnych imprezach. A Tiriac kilka lat później w wywiadzie przyznał, że ponownie zdecydowałby się na taki ruch.
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (991 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.