| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
Dawid Szwarga będzie walczył o fazę grupową Ligi Mistrzów. Dawid Szulczek oraz Adrian Siemieniec postarają się za to o wyniki ponad stan z Wartą Poznań i Jagiellonią Białystok. Czy w PKO Ekstraklasie można już mówić o rewolucji młodych szkoleniowców?
Czy wśród trenerów PKO Ekstraklasy czuć powiew młodości? W nadchodzącym sezonie o udział w Lidze Mistrzów będzie walczył 32-latek. Dwóch kolejnych szkoleniowców nie przekroczyło jeszcze czterdziestego roku życia. Świeżą twarzą na karuzeli był też Kamil Kuzera. 40-latek przejął zimą Koronę Kielce i odmienił oblicze jednej z najsłabszych ekip rundy jesiennej poprzednich rozgrywek. Możliwe, że kolejne miesiące będą przynosiły odmłodzenie w trenerskich szeregach.
W PKO Ekstraklasie nadchodzi trenerska młodość?
Polska miała najmłodszego trenera w europejskich ekstraklasach. W połowie 2021 roku szkoleniowcem łotewskiego Spartaksa Jurmała był 30-letni Przemysław Łagożny. To mogło dziwić, ale z czasem pojedyncze wydarzenia zaczęły się oswajać także w PKO Ekstraklasie. W tej chwili średnia wieku trenera w najwyższe klasie rozgrywkowej w naszym kraju wynosi 48 lat.
Najstarszym trenerem pracującym w lidze jest Jacek Zieliński odpowiadający za wyniki Cracovii. Szkoleniowiec Pasów ma 62 lata. O rok i dwa młodsi są Jan Urban (Górnik), a także Waldemar Fornalik (Zagłębie). Na drugim biegunie znajdują się Adrian Siemieniec, Dawid Szwarga i Dawid Szulczek. Każdy z nich ma odpowiednio 31, 32 oraz 33 lata. Najdłużej w lidze pracuje ten ostatni, który został zatrudniony w Poznaniu jesienią 2021 roku.
Trenerzy w PKO Ekstraklasie według wieku:
31 – Adrian Siemieniec
32 – Dawid Szwarga
33 – Dawid Szulczek
40 – Kamil Kuzera
41 – Janusz Niedźwiedź
43 – Aleksandar Vuković
44 – Jens Gustafsson
46 – Jacek Magiera
48 – Kamil Kiereś
51 – Consantin Galca
52 – Kosta Runjaic
53 – Tomasz Tułacz
55 – Jarosław Skrobacz
56 – John van den Brom, Kazimierz Moskal
60 – Waldemar Fornalik
61 – Jan Urban
62 – Jacek Zieliński
Średnia wieku trenera w PKO Ekstraklasie – 48 lat.
Dawid Szulczek i Radosław Mozyrko – duet, który zaczął rewolucję?
Szulczek to wdzięczny przykład do dyskusji o młodych szkoleniowcach. To on został zatrudniony w Poznaniu, gdzie oczekiwaniem było utrzymanie w lidze. Młody trener bez doświadczenia z samodzielną pracą w PKO Ekstraklasie nie dość, że zapewnił Warcie byt w lidze, to zaczął walczyć o lokaty w górnej połowie tabeli. Siłą rzeczy, gdy Raków Częstochowa czekał z ogłoszeniem nowego szkoleniowca, nazwisko Szulczka rozgrzewało do czerwoności i było regularnie wymieniane w kontekście mistrzów kraju.
– Zatrudnienie Dawida Szulczka nie było zagraniem va banque. To była analityczna decyzja zgodna z filozofią klubu. Chciałem, by Warta była klubem, który daje szanse osobowościom. Miałem listę ciekawych trenerów, którzy są na rynku. Potem została okrojona do dziesięciu szkoleniowców, z którymi rozmawiałem przez telefon, a następnie z pięcioma się spotkałem. Żaden z nich nie prowadził wcześniej zespołu na poziomie Ekstraklasy czy na jej zapleczu. Na końcu była decyzja, która miała zmaksymalizować szanse na odniesienie potrzebnego wyniku. Szulczek finalnie robił pracę ponad stan. Gdyby jednak skończyło się spadkiem, to wierzyłbym, że motywacja byłaby także w pierwszej lidze w związku z wcześniejszą pracą na trzecim poziomie rozgrywkowym – opowiada Radosław Mozyrko, który wówczas pełnił funkcję dyrektora sportowego Warty.
Szulczek z miejsca wpadł w buty jednego z najmocniej obserwowanych trenerów. W pierwszym sezonie skończył ligę na jedenastym miejscu. Teraz jego drużyna finiszowała na ósmej lokacie. Cały czas mowa o szkoleniowcu, który dekadę wcześniej była asystentem w Górniku Wesoła, a w zamian za pracę dostawał zwrot pieniędzy za paliwo.
– Czułem, że z Szulczkiem nie będę miał problemów komunikacyjnych i tak się stało. Jego zatrudnienie nie było ryzykiem, choć wiele osób mogło to odebrać jako nieoczywistą decyzję. To był najlepszy wybór dla Warty. Wiek trenera nie miał znaczenia, nie patrzyłem na to. Chodziło o umiejętności zarządzania ludźmi i umiejętności szkoleniowe. Wszystko zależy od charakteru i osobowości. Możemy dostrzec ludzi, którzy mają 50 lat, a wciąż chcą eksperymentować i szukać nowinek taktycznych. Znajdą się też szkoleniowcy młodsi o połowę, ale zamknięci. Szulczka cechowała otwartość na różne rozwiązania – podkreśla Mozyrko, który obecnie jest szefem skautingu w Legii Warszawa.
PKO Ekstraklasa ośmielona, by zatrudniać młodych trenerów?
Najpierw był Szulczek. Pół roku temu Korona zatrudniła Kuzerę, który znał kielecki klimat i pierwszą samodzielną pracę rozpoczął od utrzymania Ekstraklasy. Jeszcze wcześniej ofertę prowadzenia Miedzi Legnica otrzymał 38-letni Grzegorz Mokry, choć to historia bez klasycznego happyendu, bo ekipa z Dolnego Śląska spadła z najwyższej klasy rozgrywkowej. Sam szkoleniowiec nie może jednak narzekać, bo będzie prowadził Podbeskidzie Bielsko-Biała w pierwszej lidze.
Wiosną misję ratowania Ekstraklasy dla Białegostoku otrzymał 31-letni Adrian Siemieniec, który wcześniej prowadził rezerwy Jagiellonii. Obecnie to najmłodszy trener w rozgrywkach. – Był najbliżej tej drużyny, praktycznie codziennie przebywał w ośrodku treningowym i znał zespół bardzo dobrze. Uznaliśmy, że będzie najlepszym wyborem. Siemieniec jest młodym szkoleniowcem, a młodość musi się wyszumieć, ale mam nadzieję, że będzie to dobrze wykorzystane – twierdził Wojciech Pertkiewicz, prezes białostockiego klubu.
Młodością chwalić może się też Dawid Szwarga, który dostąpi najtrudniejszego gatunkowo wyzwania. 32-latek po sezonie zastąpił Marka Papszuna, swojego szefa, z którym w Rakowie Częstochowa zdobył mistrzostwo Polski. Młodzian rozpocznie nową pracę od eliminacji Ligi Mistrzów. Rzadko kiedy, debiutant może zmierzyć się z takim wyzwaniem. Wobec Szwargi pojawia się dystans, nie brakuje dyskusji, choć na pewno jest on gwarancją pracy w podobnym stylu do swojego mentora. Władze triumfatorów PKO Ekstraklasy pominęły kwestię braku doświadczenia w samodzielnej pracy. Wygrała znajomość szkoleniowca i pominięcie kwestii obaw o wiek.
– W trakcie ostatniego wykładu w szkole trenerów zażartowałem do szkoleniowców ubiegających się o licencję UEFA Pro, że trochę ułatwiłem im poszukiwanie pracy na poziomie Ekstraklasy. Chodzi o to, że praca Szulczka otworzyła oczy innym dyrektorom i prezesom, aby stawiać na tych, którzy wcześniej nie prowadzili drużyn w Ekstraklasie. Nie rozpocząłem trendu, ale Dawid udowodnił, że trenerzy spoza tak zwanej karuzeli mogą być wartościowymi rozwiązaniami. I wciąż będę powtarzał, że nie było to ryzyko, lecz wykalkulowana decyzja – uważa Mozyrko i dodaje. – Z Szulczkiem dobrze pracowaliśmy jako jeden zespół. Trener także potrzebuje wsparcia przełożonego, dyrektora sportowego. To taka sama kwestia, jak w kontekście wsparcia zawodnika przez szkoleniowca. Czy kluby będą stawiać na młodszych trenerów? Zależy od tego, czy będą wspierały zatrudniane przez siebie osoby – podkreśla.
Pozostaje pytanie, czy trend stawiania na młodość będzie coraz mocniejszy. – Wydaje mi się, że nie. Z każdą modą jest tak, że jeśli komuś coś się nie uda, ktoś się sparzy, to trend może się cofnąć. Sądzę, że kluby będą szukały trenerów, którzy mogą jak najwięcej wycisnąć z zespołów. Szkoleniowców, którzy dobrze rozumieją taktykę, potrafią odpowiednio ustawić swój zespół, korzystać z własnych mocnych stron i szukać wady przeciwników. Do tego dochodzą trenerzy potrafiący rozwijać zawodników w dłuższym okresie. Bardzo ważne jest umiejętne zarządzanie grupą. Wydaje mi się, że typ szkoleniowca-motywatora będzie schodził na dalszy plan – ocenia aktualny dyrektor Legii do spraw skautingu.
Młody trener powalczy o Ligę Mistrzów
Młodzi trenerzy udowodnili, że są w stanie osiągać odpowiedni wyniki. Siemieniec oraz Szulczek byli w stanie utrzymać swoje drużyny w najwyższej klasie rozgrywkowej. Obaj szkoleniowcy potrafili dać impuls, a 33-latek z Warty pokazał, że mimo ograniczonego budżetu i możliwości, może zaszczepić w drużynie swój styl gry.
W nowym sezonie oddzielną rolę będzie miał Szwarga, który rozpocznie pracę od eliminacji Ligi Mistrzów i walki o Superpuchar. Potem cele także będą duże, bo od Rakowa oczekiwać się będzie walki o mistrzostwo i Puchar Polski. Co sprawiło, że władze Rakowa powierzyły mu rolę następcy Papszuna?
– Wiedza, pasja oraz bardzo duży potencjał intelektualny. Jego kompetencje będą bardzo zbliżone do tych Marka Papszuna. Na pewno wyłączymy ze sztabu szkoleniowego część tematów związanych z utrzymaniem infrastruktury. Mowa tutaj o boiskach czy innych tematach, które powinny być przekazane do działów bardziej do tego predysponowanych. Kompetencje związane typowo z pierwszą drużyną, czyli np. decyzje transferowe, będą utrzymane. Nie widzę powodów, aby miało to ulec zmianie – tłumaczył Michał Świerczewski, właściciel Rakowa.
– To naturalna kolej rzeczy i zapewne najbezpieczniejsza decyzja właściciela Rakowa. Drużyna będzie pracowała ze znanymi sobie automatyzmami i nawykami. To ciągnięcie tej samej myśli szkoleniowej. Inną opcją mógłby być Szulczek, który ma bardzo podobny styl pracy z zespołem. Gdy czekano na informację w kwestii następcy trenera Papszuna, to przy takiej myśli szkoleniowej zakładałem, że wyborem będzie Dawid lub Dawid – przyznaje z perspektywy stolicy Mozyrko.
Czy w Warszawie, w Legii, gdzie presja zawsze jest na maksymalnym poziomie, możliwe byłoby postawienie na 30-letniego trenera? – Obecnie pracuje z nami bardzo dobry szkoleniowiec, więc nie ma sensu rozwodzić się nad tym pytaniem. Odpowiem inaczej: czy można sobie wyobrazić osiemnastolatka, który jest czołowym ogniwem drużyny walczącej o europejskie puchary? To pojedyncze sytuacje. Można sobie myśleć o Messim, który był nastolatkiem, a już budowano wokół niego zespół. 30-letni szkoleniowiec prowadzący zespół, bijący się o największe trofea w swojej lidze? To praca pod wielką presją i sądzę, że będzie to mimo wszystko rzadkością – komentuje aktualny szef skautingu Legii.
Swoje zdanie na temat atakującej młodości ma też Waldemar Fornalik, jeden z najbardziej doświadczonych szkoleniowców, który udzielił wywiadu serwisowi Weszło. – Dla mnie jest to trudne do wytłumaczenia. Dziwi mnie nieco taki obraz rzeczywistości, bo wcześniej doświadczenie zbierało się przez wiele, wiele lat. Poprowadziłem moje zespoły w prawie pięciuset meczach Ekstraklasy, czegoś to musiało mnie nauczyć, prawda? Nie mówię nawet o pokorze, a przeżyciu mnóstwa sytuacji, które młodzi trenerzy dopiero mają przed sobą. Czasami trzeba zareagować na podstawie intuicji. Oni wtedy muszą uciekać się do rozwiązań nabytych przy zdobywaniu teorii tego fachu, a nam wystarczy przypomnieć sobie, co się wydarzyło, gdy ostatni raz się z czymś takim mierzyliśmy. I to też nie jest tak, że starsi trenerzy się nie dokształcają, że się nie uczą – powiedział szkoleniowiec Zagłębia.
Przed trenerską młodzieżą kolejne wyzwania. Szwarga czeka na europejskie puchary, choć będzie musiał liczyć się z brakiem Iviego Lopeza, lidera Rakowa, który zerwał więzadło krzyżowe. Szulczek znów powalczy o jak najwyższe miejsce z ograniczonym potencjałem. Siemieniec będzie walczył o punkty z biedną Jagiellonią, w której kibice oczekują powiewu optymizmu. Do startu rozgrywek pozostał niecały miesiąc. Trwają przygotowania, by udowodnić, że młodzież może i potrafi rozdawać karty.
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (964 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.