| Inne

Pięciobój coraz bardziej nowoczesny. Juniorzy już rywalizują z torem przeszkód zamiast jeździectwa

Tor przeszkód staje się nową konkurencją pięcioboju nowoczesnego (fot. Getty Images)
Tor przeszkód staje się nową konkurencją pięcioboju nowoczesnego (fot. Getty Images)

Za nami mistrzostwa świata juniorów w pięcioboju nowoczesnym. Nowoczesnym bardziej niż zwykle, bo po raz pierwszy uwzględniającym przegłosowaną wiele miesięcy temu zmianę w programie. Jeździectwo zostało zastąpione torem przeszkód. Ku rozpaczy wielu.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ
Tanie show czy... sztuka retoryki? Czy breaking nadaje się na igrzyska?

Czytaj też

B-girl Stefani wystąpiła w finale igrzysk europejskich (fot. PAP)

Tanie show czy... sztuka retoryki? Czy breaking nadaje się na igrzyska?

Czy igrzyska europejskie mają sens? Kraków pokazał, w którą stronę powinny zmierzać

Sport musi zostać wpasowany w ramy zmieniającego się świata: być szybszy, bardziej dynamiczny, skondensowany w czasie i przestrzeni. Tworzyć show, stające nieraz ponad sprawiedliwością. Grunt, by w ogóle jej nie wykluczyło. Kibic powinien po prostu dobrze się bawić. To, że jest ważniejszy od zawodnika, wiemy od dawna.

I nie ma co narzekać. Zmiany w gruncie rzeczy są przecież dobre. Świadczą o rozwoju. Stają się jednak kontrowersyjne, gdy dotykają tradycji. A tak jest w tym przypadku. Pięciobój nowoczesny został wymyślony przez Pierre'a de Coubertina i od 1912 roku jest stałym punktem programu olimpijskiego. Zmieniał się. Jeszcze trzy dekady temu każdą z konkurencji rozgrywano oddzielnego dnia. Później – w ciągu doby. Strzelectwo połączono z biegiem i zaczęto stosować w nim laser. A ostatnio wymyślono kolejny format, specjalnie na igrzyska w Paryżu. Zakłada on ściśnięcie wszystkich konkurencji do około dwóch godzin.

I to na nic. Międzynarodowa Unia Pięcioboju Nowoczesnego (UIPM) nie poczekała, by zobaczyć, czy zmiany się sprawdzą. Pod koniec 2021 roku rozpoczęła dyskusję na temat rewolucji: wykluczenia jeździectwa. Bezpośrednim powodem miały być naciski Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego. Pośrednimi: zbyt duże koszty związane z przygotowaniem koni i zbyt wiele kontrowersji związanych z niesprawiedliwością przy losowaniu. 

Szybko podjęto decyzję o wykluczeniu jazdy konnej z programu. 22 listopada 2022 roku głosowano już nad umieszczeniem w jej miejsce toru przeszkód. Wynik? 69 głosów za, 11 przeciw, 3 wstrzymujące się. I wniosek o wotum nieufności dla przewodniczącego Klausa Schormanna złożony przez federacje Danii i Mauritiusu dzień później. Odrzucony większością 76 proc. głosów (55-17).

Tanie show czy... sztuka retoryki? Czy breaking nadaje się na igrzyska?

Czytaj też

B-girl Stefani wystąpiła w finale igrzysk europejskich (fot. PAP)

Tanie show czy... sztuka retoryki? Czy breaking nadaje się na igrzyska?

Anna Maliszewska podczas igrzysk w Tokio (fot. Getty Images)
Anna Maliszewska podczas igrzysk w Tokio (fot. Getty Images)

KONI ŻAL

Tor przeszkód na dobre zastąpi jeździectwo po igrzyskach w Paryżu. To, co najbardziej boli tradycjonalistów, to nie sama zmiana, a fakt, że przeprowadzono ją ot tak, w pędzie, nie dając nawet szans innym rozwiązaniom. Szczególnie, że ten nowy, dwugodzinny format, choć męczący dla zawodników (w ciągu kilku dni startują w eliminacjach, półfinale i finale), jest naprawdę widowiskowy.

Widzieliśmy to niedawno na igrzyskach europejskich w Krakowie. Mimo, że zawody rozpoczynały się w deszczu, a kończyły w upale, każdą konkurencję z trybun śledziła pokaźna grupa kibiców. – Gdybyśmy zawsze organizowali jazdę konną tak, jak tutaj, nie byłoby problemu. Konie są na naprawdę wysokim poziomie. Jestem pełen uznania – mówił nam wówczas Janusz Peciak, mistrz olimpijski z Montrealu, a obecnie prezes PZPNow oraz dyrektor sportowy UIPM.

Dodał jednak: – Niestety, coraz mniej krajów stać na organizowanie zawodów jeździeckich na najwyższym poziomie. Wiadomo, że na igrzyskach olimpijskich czy europejskich łatwiej jest o to zadbać. Ale to coraz większy koszt. Konie nie zawsze są równe, a co za tym idzie, rywalizacja nie zawsze jest sprawiedliwa.

Czy to powoduje, że i zawodnicy chcą zmian? Zapytaliśmy ich, jak zapatrują się na nadchodzącą rewolucję. Na zasadach ankiety, zapraszając przed kamerę kompletnie losowo.

Luca Barta (Węgry): – Trenuję pięciobój właśnie ze względu na jeździectwo. To chyba wszystko wyjaśnia. Jestem naprawdę rozczarowana.

Marie Oteiza (Francja): – Pięciobój z jeździectwem to pięciobój, który znam i który kocham. Ale nadchodzą nowe pokolenia i nasza dyscyplina musi się zmienić, żeby pozostać na igrzyskach. To smutne. Mimo to jestem przekonana, że młodzi zawodnicy będą mieli nowy, wspaniały sport.

Giorgio Malan (Włochy): – Wolałbym pozostanie jeździectwa. Bo to właśnie jest dla mnie prawdziwy pięciobój nowoczesny. Tor przeszkód wiele zmieni. To koniec dyscypliny, jaką znamy.

Blanca Guzi (Węgry): – Wiemy, że ta zmiana jest konieczna, ale to trudne. Moje serce jest przy jeździectwie. Chciałabym, żebyśmy je zachowali, choć obawiam się, że to już niemożliwe.

Po stronie jeździectwa opowiedziała się nawet Annika Zilleksns (Schleu). Ta, która na igrzyskach w Tokio właśnie przez niepowodzenie w jeździe konnej straciła i złoto, i szanse na jakikolwiek medal. 

– Patrząc z mojej perspektywy: jeździectwo było zawsze. Trudno nagle wyobrazić sobie inną opcję. Myślę, że jest ona kierowana do nowego pokolenia. Cieszę się, że ja podczas swojej kariery mogłam uczestniczyć w pięcioboju z jeździectwem – mówiła. – Myślę, że każdy wie, że byłam w gronie zawodników, którzy przekonywali, że powinniśmy jakoś zmienić zasady. Miałam na to nadzieję. Ale dla mnie, w wieku ponad 30 lat, trudno byłoby zmienić dyscyplinę – dodała.

Annika Schleu podczas igrzysk olimpijskich w Tokio (fot. Getty Images)
Annika Schleu podczas igrzysk olimpijskich w Tokio (fot. Getty Images)

– Sam na pewno na ich miejscu byłbym rozżalony. Byłoby mi smutno – ocenia Peciak. I jego zapytaliśmy o to, co czułby, gdyby do rewolucji doszło w czasach, gdy sam trenował. – Ale jeśli ktoś zadałby mi pytanie: czy utrzymać jazdę konną, czy miejsce na igrzyskach, wybrałbym igrzyska – tłumaczy.

I z tym argumentem trudno się kłócić. – Nasza dyscyplina bez jeździectwa straci swój urok. Taką wyjątkowość. Ale jeśli to warunek, żebyśmy zostali w programie olimpijskim, to chyba warto. Każdy sportowiec marzy, żeby pojechać na igrzyska. A czy będzie to z torem przeszkód, czy z jazdą konną, w takiej sytuacji schodzi na drugi plan. Można to zrozumieć – przyznaje reprezentantka Polski, Natalia Dominiak. Podobnie do niej myśli większość.

RUCH OPORU

Ale zrozumienie to jedno, a przekonanie – drugie. – Nie jest jeszcze zatwierdzone, że pięciobój nawet w takiej formule będzie na igrzyskach w Los Angeles. Władze związku są przekonane, my niekoniecznie – kontrargumentuje inna z reprezentantek Polski, Anna Maliszewska. "Ruch oporu" wśród zawodników wciąż istnieje. Zrzesza sporą grupę pięcioboistów, z mistrzem olimpijskim Joe Choongiem na czele.

– Zakładając, że rzeczywiście ten krok da nam pozostanie na igrzyskach, nadal boli przede wszystkim sposób przeprowadzania zmian. To on wywołuje tak ostre reakcje. O problemie wiemy przecież od dawna. Pojawiało się wiele pomysłów jak mu zaradzić, ale federacja je ignorowała. W końcu, gdy zabawki się popsuły, zamiast je naprawić, postanowiono po prostu wyrzucić – zaznacza Maliszewska. – To wszystko jest też mało transparentne. Komisja zawodnicza, która miała doradzać przy wyborze dyscypliny, szybko okazała się być komisją byłych zawodników, chętnie pojawiających się na spotkaniach w Monako. I grających z federacją do jednej bramki. To nasz zarzut do komisji. Że nie reprezentuje naszych interesów – dodaje.

Poza oczywistymi kwestiami, wątpliwości sportowców budzą konieczne zmiany w treningu. – Miałam okazję testować tor przeszkód podczas takiego specjalnego wydarzenia w ubiegłym sezonie, po finale Pucharu Świata w Turcji. Całość trwała dwa dni. Pierwszego specjaliści od OCR pokazywali nam, w jaki sposób pokonywać przeszkody. Drugiego zorganizowano coś na wzór zawodów, choć ja przeszłam ten tor spokojnie, bez ścigania – opowiada Dominiak. – Szczerze mówiąc trudno jest mi sobie wyobrazić, jak po takim obciążeniu ramion można mocno popłynąć. A jeszcze większym problemem będzie późniejsze strzelanie – przewiduje.

Joe Choong strzela podczas laser runu na igrzyskach w Tokio (fot. Getty Images)
Joe Choong strzela podczas laser runu na igrzyskach w Tokio (fot. Getty Images)

"ZAPYTAJCIE MŁODYCH". A MŁODZI SĄ PO STRONIE ZMIAN

Podczas igrzysk europejskich kilkukrotnie dzieliliśmy się wątpliwościami z prezesem Peciakiem. – Zapytajcie młodych. Zapytajcie, jak oni to oceniają. Gwarantuję, że mają inne spojrzenie niż starsi – odpowiedział w końcu.

Juniorzy rozpoczęli swoją przygodę z torem przeszkód już w tym roku. W lipcu rozegrano mistrzostwa świata najpierw w kategorii do lat 17, a następnie do lat 19. W obu przypadkach na nowych zasadach. – Były to dla nas pierwsze międzynarodowe zawody w pełnym, nowym formacie – opowiada Franciszek Dubrawski, który wraz z Bartoszem Szmytke wywalczył srebrny medal w sztafecie. – Wcześniej na mistrzostwach Europy mieliśmy już styczność z torem przeszkód, ale tam nie było szermierki – uzupełnia.

Szkolenie w pięcioboju odbywa się bowiem etapowo. Najmłodsi trenują trójbój, w wieku 15-16 lat poznają szermierkę, a dopiero później jeździectwo. Dzisiejsza kategoria U17 jest więc pierwszą, która w ogóle nie zasmakowała ostatniej z konkurencji. 

– My, jako ośrodek z Warszawy, zaczęliśmy trenować tor przeszkód od razu, gdy tylko pojawiła się oficjalna decyzja, że to on zastąpi jeździectwo. A więc ćwiczymy od listopada, raz w tygodniu po półtora godziny – opisuje Dubrawski. – Po tych kilku miesiącach uważam, że nasza federacja postawiła krzyżyk na seniorach. Obecni juniorzy po igrzyskach w Paryżu będą potrafili znacznie więcej od nich. Trudno będzie zniwelować różnice w czymś, czego będą się uczyć od podstaw – ocenia.

Mistrzostwa świata juniorów przyniosły też poniekąd odpowiedzi na wątpliwości dotyczące przemęczenia. – Czuć "pompę" w rękach. Mięśnie są zmęczone. Ale większym problemem są uszkodzenia na dłoniach. Przy niektórych przeszkodach skóra mocno obrywa. Później te rany niesamowicie pieką w wodzie z chlorem – opowiada młody reprezentant Polski.

Mimo to potwierdza tezę postawioną przez Peciaka. – Ja opowiedziałbym się po stronie koni, ale w tej grupie wiekowej byłbym jednym z nielicznych. Większość zawodników z mojego rocznika naprawdę chce toru przeszkód. Mi w sumie też ta konkurencja podeszła. Po spróbowaniu, jestem do niej dobrze nastawiony. Plusem jest, że odchodzi "czynnik zwierzęcia". Jesteśmy zależni tylko od siebie – wyjaśnia. I także tego głosu nie można zignorować. 

Tor przeszkód (fot. Getty Images)
Tor przeszkód (fot. Getty Images)

COUBERTIN PO STRONIE ZMIAN, BADANIA NIEKONIECZNIE

Zarówno zwolennicy, jak i przeciwnicy rewolucji dysponują kilkoma mocnymi argumentami. W ich arsenale znajdują się i te bezdyskusyjne, i takie, nad którymi warto otworzyć debatę. Najciekawszym wydaje się ten związany z postacią Pierre'a de Coubertina.

To właśnie on, wskrzesiciel nowożytnych igrzysk, wymyślił tę dyscyplinę. Sentyment konserwatywnego umysłu nakazywałby więc pozostawić ją bez zmian, "bo tak chciałby baron". Czy aby na pewno? Jego potomkowie są przeciwnego zdania. Spotkali się z Klausem Schormannem i wyrazili poparcie. "Wszyscy żyjący członkowie rodziny de Coubertin wyraźnie podkreślili, że gdyby baron był dziś z nami, zdecydowałby się wprowadzić inne dyscypliny" – czytamy w komunikacie na oficjalnej stronie UIPM.

I nie jest to bynajmniej wyraz szaleństwa. Tworzenie pięcioboju nowoczesnego na początku XX wieku nie przebiegało płynnie. De Coubertin napotkał na głosy sprzeciwu, a pomysł forsował przez kilkanaście miesięcy, dokonując w nim w tym czasie korekt. Niewielu dziś pamięta, że w jednej z wersji miał on zawierać chociażby wioślarstwo. 

Twierdzenie, że baron popierałby wprowadzenie toru przeszkód zamiast jeździectwa nie jest pozbawione sensu. Szczególnie, że pięciobój nowoczesny został przecież oparty na legendzie o pewnym oficerze, który by osiągnąć swój cel musiał jechać konno, walczyć z udziałem broni białej i palnej, płynąć i biec. A skoro wchodzimy w tematy militarne, dziś nikt nie mówi już o kawalerii, a przejście toru przeszkód jest na poligonie znacznie bardziej przydatne niż umiejętność jazdy konnej.

Z drugiej strony można natomiast dyskutować z argumentem o wzroście popularności. UIPM opublikowała badania, rzekomo potwierdzające, że zamiana jeździectwa na tor przeszkód wpłynie na wzrost zainteresowania wśród młodych osób. "Prawie połowa amerykańskiej młodzieży chętniej obejrzy igrzyska, jeśli pięciobój wprowadzi tor przeszkód" – można wyczytać w artykule na oficjalnej stronie federacji.

Przytoczone zostają w nim liczby z badania przeprowadzonego przez YouGov. Wynika z nich, że 45 proc. przedstawicieli pokolenia "Z" i 41 proc. "Millenialsów" chętniej zainteresuje się igrzyskami, jeśli będzie na nich tor przeszkód.

Problem w tym, że... żadna z przytoczonych liczb niczego nie potwierdza w kwestii trwającej rewolucji. Po pierwsze: sondaż został przeprowadzony na niewielkiej grupie (1500 osób). Po drugie: wyłącznie w USA. Po trzecie: zawarte w nim pytania dotyczyły tylko tego, czy respondenci chcieliby obejrzeć tor przeszkód na igrzyskach olimpijskich. Nigdzie nie stwierdzono, że miałby być on element pięcioboju nowoczesnego, a to dość ważna uwaga. Krótko mówiąc: wciąż nikt nie zaprezentował żadnych wiarygodnych badań wskazujących rzeczywisty wzrost popularności dyscypliny po zmianach.

I prawdopodobnie już nie zaprezentuje. Maszyna bowiem ruszyła. Juniorzy zaczęli trenować nowy pięciobój nowoczesny, za rok dołączą do nich seniorzy. Wtedy tak naprawdę przekonamy się, czy było warto. Niezależnie od odpowiedzi na to pytanie, świat sportu będzie kręcił się dalej. I tylko koni żal.

Zobacz też
TVP Sport oddaje swoje media społecznościowe poszukiwanym dzieciom!
(fot. Itaka)

TVP Sport oddaje swoje media społecznościowe poszukiwanym dzieciom!

| Inne 
Co za sukces! Niebywały rekord Polski
Agata Załęcka (fot. materiały prasowe)

Co za sukces! Niebywały rekord Polski

| Inne 
Wyjątkowy pojedynek mistrza. Zremisował z... całym światem
W akcji Magnus Carlsen (fot. Getty).

Wyjątkowy pojedynek mistrza. Zremisował z... całym światem

| Inne 
19-letnia Polka na Evereście! Niesamowity wyczyn
Zo

19-letnia Polka na Evereście! Niesamowity wyczyn

| Inne 
Himalaje nie wybaczają. Są kolejne ofiary śmiertelne
Lhotse i Makalu (fot. Getty)

Himalaje nie wybaczają. Są kolejne ofiary śmiertelne

| Inne 
Sukces Polki! Gra dalej na MŚ
Natalia Bajor wywalczyła awans do kolejnej rundy mistrzostw świata (fot. Getty Images)

Sukces Polki! Gra dalej na MŚ

| Inne 
Nadchodzi tydzień z Multiligą. Sprawdź plan transmisji TVP
Piłkarze Wisły Kraków (fot. PAP)

Nadchodzi tydzień z Multiligą. Sprawdź plan transmisji TVP

| Inne 
Polscy kajakarze bez medalu na mistrzostwach Europy
Na głównym planie: Tadeusz Kuchno (fot. Przemysław Skrzydło)

Polscy kajakarze bez medalu na mistrzostwach Europy

| Inne 
Wielki sukces Polki. Kolejne zwycięstwo w PŚ!
Anna Puławska wygrała zawody Pucharu Świata (fot. Getty).

Wielki sukces Polki. Kolejne zwycięstwo w PŚ!

| Inne 
Jest nowy rekord Polski! Spektakularny wynik
Agata Załęcka (fot. Informacja prasowa)

Jest nowy rekord Polski! Spektakularny wynik

| Inne 
Najnowsze
French Open: pogoda może pokrzyżować plany Idze Świątek!
French Open: pogoda może pokrzyżować plany Idze Świątek!
| Tenis / Wielki Szlem 
Roland Garros 2025 (fot. Getty Images)
Tour de Pologne Women na drodze do World Touru
(fot. materiały prasowe)
Tour de Pologne Women na drodze do World Touru
| Kolarstwo / Tour de Pologne 
Reprezentacja zagra po pięciu latach przerwy. Wróci do rankingu FIFA
Reprezentacja Erytrei nie gra, ale w kraju toczą się rozgrywki ligowe (fot. ENFFONLINE/X)
Reprezentacja zagra po pięciu latach przerwy. Wróci do rankingu FIFA
| Piłka nożna 
Absurdalny system sędziowski. PZPN sam sobie zaprzecza
Jeżeli PZPN nie wycofa się z dyskryminacji wiekowej sędziów, Szymon Marciniak w wieku 51 lat będzie mógł sędziować turnieje oldbojów z Michałem Listkiewiczem, ale nie mecze w ligach profesjonalnych. (zdjęcie: Getty Images)
tylko u nas
Absurdalny system sędziowski. PZPN sam sobie zaprzecza
Fot. TVP
Rafał Rostkowski
Pajor przed LM: poprzednie finały czegoś mnie nauczyły
Ewa Pajor (fot. Getty Images)
Pajor przed LM: poprzednie finały czegoś mnie nauczyły
| Piłka nożna / Liga Mistrzów 
Gladiatory 2025. Poznaliśmy nominacje w ORLEN Superlidze
Gladiatory zostaną wręczone 4 lub 8 czerwca (fot.
Gladiatory 2025. Poznaliśmy nominacje w ORLEN Superlidze
| Piłka ręczna / ORLEN Superliga 
Mocna zapowiedź przed meczem o mistrzostwo. Mogą zaburzyć wielkie święto
Michał Chrapek (z lewej) wierzy w zwycięstwo Piasta nad Lechem (fot. Getty Images)
tylko u nas
Mocna zapowiedź przed meczem o mistrzostwo. Mogą zaburzyć wielkie święto
Radosław Laudański
Radosław Laudański
Do góry