W Duisburgu zakończyły się mistrzostwa świata w kajakarstwie. Bez wątpienia najważniejsze regaty trwającej olimpiady, bo rozdano w nich kwalifikacje olimpijskie dla 74 osad (po 37 kobiecych i męskich). Łącznie to aż 162 miejsca dla sportowców. Przepustki nie są jeszcze imienne, tylko dla krajów. Polska zapewniła sobie start w Paryżu w pięciu konkurencjach, czterech kobiecych i jednej męskiej. Zasady kwalifikacji są jednak dość skomplikowane i czasami niezrozumiałe dla kibiców. Dla przykładu, w konkurencji K4 500 metrów kwalifikowało się dziesięć osad. Tyle, że polska męska czwórka, która w mistrzostwach świata zajęła dziewiąte miejsce przepustki nie ma, podczas gdy Chińczycy, którzy byli na czternastym miejscu, w Paryżu wystartują.
System kwalifikacji olimpijskich w kajakowym sprincie jest dość zawiły. Dla zawodników, czy trenerów jasny, bo dokładnie przeanalizowany, ale dla przeciętnego kibica mało zrozumiały. Tym bardziej, że podczas mistrzostw świata, sami zawodnicy przekraczając linię mety nie wiedzieli, czy przepustkę na przyszłoroczne igrzyska zdobyli, czy nie. Dotyczy to jednak osad z dalszych miejsc, bo kto w konkurencjach olimpijskich zdobywał medale, ten wątpliwości nie miał. Polakom raz ten system sprzyjał, innym razem ich krzywdził.
Najwięcej powodów do radości w polskiej ekipie, i tu żadnych wątpliwości nie było, ma grupa Tomasza Kryka. Kajakarki, w rywalizacji o przepustki do przyszłorocznych igrzysk mogły maksymalnie wywalczyć miejsca dla sześciu osób i ten cel zrealizowały. Kwalifikację, zdobywając wicemistrzostwo świata, wywalczyła zarówno osada K4 500 (Karolina Naja, Anna Puławska, Adrianna Kąkol, Dominika Putto), jak i K2 500 (Martyna Klatt, Helena Wiśniewska), też zgarniając srebrny medal. To daje prawo startu w Paryżu sześciu kajakarkom, we wszystkich (trzech) konkurencjach: K4 500, K2 500 i K1 500. Fakt, że podczas mistrzostw świata w K1 500, Katarzyna Kołodziejczyk nie była na miejscu premiowanym przepustką olimpijską, zgodnie z regulaminem, niczego w tej sytuacji nie zmienia.
W jedynce, jedna z Polek w Paryżu popłynie. – Celem na mistrzostwa w Duisburgu było wywalczenie kompletu kwalifikacji, czyli sześciu miejsc. Także dlatego, w dwójce startowały inne zawodniczki, niż w czwórce. Jestem więc bardzo zadowolony, że to osiągnęliśmy. Do tego potrzebny jest bardzo mocny i wyrównany zespół, a nam udało się taki zbudować. Dziewczyny były bardzo dobrze przygotowane, zdobyliśmy przecież aż 5 medali. Kto pojedzie do Paryża? Tego nikt jeszcze nie wie. Po wakacjach rozpoczynamy nowy sezon, czyli nowy rozdział. Każda z dziewczyn ma równe szanse – skomentował zadowolony ze swoich podopiecznych trener Tomasz Kryk.
W grupie kajakarzy sytuacja jest zdecydowanie gorsza, do czego przysłużył się trochę system kwalifikacji stworzony przez światową federację ICF. Polacy, chociaż zrobili ogromny postęp względem poprzedniego sezonu, to nie zdobyli w Duisburgu żadnej przepustki. Szkoda zwłaszcza osady K4 500, dla której, zgodnie ze światowym regulaminem, mistrzostwa świata były jedyną szansą na wywalczenie przepustek do igrzysk. Było ich po dziesięć, męskich i kobiecych. Jakub Stepun, Przemysław Korsak, Wiktor Leszczyński i Sławomir Witczak w świetnym stylu awansowali do finału. Zajęli w nim 9. miejsce, ale... na igrzyska nie pojadą. Dlaczego? Ponieważ dodatkową zasadą jest, aby w dziesiątce zakwalifikowanych byli przedstawiciele minimum czterech kontynentów. A że K4 500 "Europą stoi", to z finału kwalifikację wywalczyło 7 najlepszych osad europejskich i Australia, a dwa pozostałe miejsca uzupełniły osady z finału B, czyli Kanada (10. miejsce) i Chiny (14.miejsce).
Jakby tego brakowało, dwójka K2 500 Stepun, Korsak pechowo zakończyła start na półfinale, z powodu złamanego podnóżka i także w tej konkurencji kwalifikacji nie zdobyła. – No nie są to dla nas szczęśliwe mistrzostwa. Bardzo żałuję, bo potencjał w tych młodych chłopakach jest ogromny. Zrobili duży postęp i także dlatego wierzę, że w przyszłym roku powalczymy jeszcze o bilety do Paryża. Szkoda, że w kajakarstwie nie jest tak, jak być powinno, czyli dziesięć kwalifikacji dla dziesięciu najszybszych osad – powiedział trener kajakarzy Ryszard Hoppe.
Dwa pewne miejsce na igrzyskach, Polska ma też w konkurencjach kanadyjkowych. To pojedyncze "bilety", bo kwalifikacje zdobyli jedynkarze: Dorota Borowska (C1 200) oraz Wiktor Głazunow (C1 1000). W przypadku Borowskiej, też było sporo nerwów. Podopieczna Mariusza Szałkowskiego była w finale ósma, a tylko pięć pierwszych zawodniczek mogło być pewnych kwalifikacji. Polka musiała więc czekać do soboty, na finał dwójek C2 500. Dzięki temu, że Kubanki, Hiszpanki i Ukrainki wywalczyły przepustki w dójkach, zwolniły miejsce w jedynkach, na podstawie tzw. relokacji miejsc. Dorota Borowska przesunęła się zatem w rankingu olimpijskim z ósmego, na piąte miejsce. W dwóch pozostałych kanadyjkowych konkurencjach, które są w programie igrzysk olimpijskich, czyli C2 500 kobiet i mężczyzn, biało-czerwonym do awansu zabrakło centymetrów.
Zarówno duet Sylwia Szczerbińska/Katarzyna Szperkieiwcz, jak i Aleksander Kitewski/Norman Zezula, zakończyli finały na 9. miejscu. Kwalifikację zdobywało pierwszych osiem osad. – Jestem bardzo zawiedziona, bo wiem ile pracy włożyłyśmy w cały sezon i w przygotowania do tego startu. Zostawiłyśmy w torze więcej, niż się dało, a celu nie udało się zrealizować. Ale trzeba się podnieść. Dzisiaj jest nowy dzień, trzeba się zebrać i zapewniam, że zrobimy wszystko, by tę kwalifikację jeszcze wywalczyć – mówiła Sylwia Szczerbińska, która w ostatnim dniu MŚ zdobyła z Wiktorem Głazunowem srebrny medal w C2 500 mix.
Ostatnią szansą dla Europejczyków na zdobycie biletów na igrzyska w Paryżu będą kwalifikacje kontynentalne, które odbędą się w dniach 10-12 maja 2024 roku, w węgierskim Szeged.
Kwalifikacje olimpijskie reprezentacji Polski:
– K4 500 metrów kobiet
– K2 500 metrów kobiet
– K1 500 metrów kobiet
– C1 200 metrów kobiet
– C1 1000 metrów mężczyzn
Medale reprezentacji Polski w mistrzostwach świata w kajakarstwie:
złote:
K2 200 Martyna Klatt, Helena Wiśniewska
srebrne:
K2 500 Martyna Klatt, Helena Wiśniewska
K4 500 Karolina Naja, Anna Puławska, Adrianna Kąkol, Dominika Putto
K1 1000 metrów Justyna Iskrzycka
C2 500 mix Wiktor Głazunow, Sylwia Szczerbińska
C4 500 metrów Aleksander Kitewski, Tomasz Barniak, Wiktor Głazunow, Norman Zezula
brązowe:
K1 200 metrów Dominika Putto
C1 200 metrów Alex Koliadych
C1 5000 metrów Wiktor Głazunow