Fernando Santos zaskoczył powołaniami na wrześniowe mecze reprezentacji Polski. Do kadry wrócili Grzegorz Krychowiak i Kamil Grosicki. Tej decyzji nie rozumie były reprezentant – Czesław Jakołcewicz. – Oczekuję konsekwencji od trenera Santosa, ale nie widzę jej w jego działaniach. Naprawdę jestem zdziwiony, że wrócił do tych dwóch nazwisk, bo "towar" mamy dobry – powiedział w rozmowie z TVPSPORT.PL.
Doświadczeni Grosicki i Krychowiak, którzy nie grali jeszcze w reprezentacji Polski pod wodzą Santosa, zostali powołani na wrześniowe mecze eliminacji Euro 2024 z Wyspami Owczymi i Albanią. Wśród 25 piłkarzy jest również debiutant Adrian Benedyczak.
– Czego możemy oczekiwać od Krychowiaka i Grosickiego? Wszyscy wiemy, jak oni grają. Moim zdaniem Krychowiak nie jest obecnie zawodnikiem, który mógłby występować w pierwszym składzie. Mamy solidnych piłkarzy w reprezentacji, którzy grają w silnych europejskich ligach, dlatego jestem zaskoczony powrotem zwłaszcza Krychowiaka. Z kolei Grosicki ma już swoje lata, ale szczególnie w tamtym sezonie udowodnił, że potrafi jeszcze wiele pokazać na boisku. Należało powołać go kilka miesięcy temu, bo był w znacznie lepszej formie niż obecnie – stwierdził Jakołcewicz, który w reprezentacji Polski grał w latach 1984-91.
33-letni Krychowiak z saudyjskiej drużyny Abha Club to 98-krotny reprezentant Polski, natomiast starszy o dwa lata Grosicki z Pogoni Szczecin zagrał w kadrze 88 razy. Do tej pory obaj nie znajdowali uznania w oczach portugalskiego selekcjonera.
– Oczekuję konsekwencji od trenera Santosa, ale nie widzę jej w jego działaniach. Naprawdę jestem zdziwiony, że wrócił do tych dwóch nazwisk, bo "towar" mamy dobry. Nie możemy narzekać na brak solidnych i utalentowanych skrzydłowych. Może kontuzja Frankowskiego sprawiła, że Portugalczyk postanowił sięgnąć po Grosickiego. W zespole narodowym powinni być piłkarze, którzy aktualnie są w najwyższej formie, a nie tacy, którzy kiedyś w niej byli i sobie nagle o nich przypomniano – zaznaczył legendarny obrońca Lecha Poznań.
Krychowiak i Grosicki po raz ostatni zagrali w drużynie narodowej w grudniu zeszłego roku podczas mundialu w Katarze.
– Ostatnie mecze Krychowiaka w kadrze nie były najlepsze. Popełniał sporo błędów, chociażby w ustawieniu i często musiał ratować się faulami. W efekcie łapał kartki, które później ograniczały jego grę w destrukcji. Jego czas w reprezentacji dobiegł końca, ale mam nadzieję, że się mylę. Chciałbym się przekonać, że nie mam racji, ale z drugiej strony nie ma zbytnio widoków, że Krychowiak znowu będzie grał w kadrze w taki sposób jak choćby podczas Euro 2016. On swój najlepszy czas miał już dawno temu. Gra w lidze saudyjskiej i trudno jest rzetelnie ocenić jego formę. Zawsze można zadzwonić do trenera Michniewicza, żeby zapytać w jakiej formie jest jego zawodnik. Jednak fakty są takie, że za dużo w ostatnich latach kadrze nie pomógł – ocenił 15-krotny reprezentant Polski.
Selekcjoner podczas czwartkowej konferencji prasowej przyznał, że w pewnym sensie powołanie Krychowiaka i Grosickiego to efekt również czasami braku doświadczenia i charakteru w kadrze.
– Mamy dobrych piłkarzy, ale rolą selekcjonera jest to, żeby należycie wydobyć z nich potencjał. Santos prowadząc reprezentację swojego kraju przez lata miał do czynienia z gotowymi piłkarzami, gwiazdami. U nas ma o wiele trudniej, ale poznamy jego kunszt właśnie po tym, co będzie w stanie wydobyć z naszych reprezentantów. Jakub Kamiński czy Michał Skóraś mogą błyszczeć, ale trener musi im wydatnie pomóc. Oni na razie nie są piłkarzami z najwyższej półki, lecz niewykluczone, że za chwilę nimi będą – podkreślił Jakołcewicz i dodał:
– Małym plusem tych powołań jest to, że doświadczeni zawodnicy mogą okazać bezcenne wsparcie tym młodszym. Szczególnie młodzieży, która wchodzi do drużyny narodowej. Krychowiak może przydać się na treningach, żeby wniesie więcej doświadczenia, ale to wszystko czego od niego oczekuję.
Wieloletni obrońca poznańskiego Lecha i trzykrotny mistrz Polski z tym klubem uważa, że Grosicki powołanie powinien otrzymać na początku roku. Jego zdaniem wówczas rzetelnie zapracował na zaproszenie do drużyny narodowej.
– Grosicki przydałby się w meczach z Czechami czy Mołdawią, bo był w świetnej formie. Wtedy mógłby wejść na murawę na 25-30 minut, żeby pobudzić zespół. Teraz, gdy jest w znacznie słabszej formie, nagle znalazł się, ku zdziwieniu wszystkich, w kadrze. Sądzę, że nie tylko ja nie rozumiem tego ruchu – przyznał były piłkarz m.in. Fenerbahce.
Jakołcewicz znalazł również pozytywy w powołaniach Santosa. – Dobrą decyzją jest nominacja Pawła Dawidowicza. Może nie jest rewelacyjnym graczem, ale solidnie i dobrze broni. Potrzebujemy obrońców na odpowiednim poziomie, a jego wysoka forma z początku sezonu została doceniona. Martwi mnie jednak fakt, że często zdarza się, że dany zawodnik w klubie gra na swojej pozycji, a w reprezentacji jest próbowany na innej. Nie jest to łatwe dla zawodników. Należy zaprzestać takich praktyk, bo dany gracz nie może się w stu procentach wykazać – powiedział były trener m.in. Lecha Poznań.
Nasz rozmówca jest zdania, że reprezentacja Polski oraz nasze kluby nie muszą się niczego wstydzić na arenie międzynarodowej.
– Nie powinniśmy mieć żadnych kompleksów wobec innych europejskich drużyn. Mamy zdolnych piłkarzy, do tego posiadamy jedne z najpiękniejszych stadionów na kontynencie. Dlatego nie powinniśmy się bać drużyn z Danii, Szwecji, Słowacji czy Czech. Nie możemy grać zachowawczo i to samo tyczy się reprezentacji. Gdyby Raków zagrał odważniej to byłby w Lidze Mistrzów. Nie wiem, czego mistrz Polski obawiał się grając w Kopenhadze... – zakończył 62-latek.
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (960 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.