Reprezentacja Polski pożegnała się z mistrzostwami świata do lat 17 na etapie fazy grupowej. W swoim ostatnim meczu przegrała z Argentyną aż 0:4. Biało-czerwoni zanotowali komplet trzech porażek. Wcześniej ulegli również Japonii (0:1) oraz Senegalowi (1:4), co oznacza, że zakończyli turniej z zerowym dorobkiem punktowym i bilansem bramkowym 1:9.
PRZED MECZEM:
Sytuacja drużyny Marcina Włodarskiego była niezwykle trudna. Aby pozostać w grze o awans do fazy pucharowej mistrzostw świata do lat 17, Polacy musieli nie tylko pokonać Argentynę (najlepiej różnicą kilku bramek), ale liczyć również na zwycięstwo Senegalu z Japonią.
JAK PADŁY GOLE?
34' (0:1) Albicelestes wyszli na prowadzenie. Duże zamieszanie w polu karnym biało-czerwonych po centrze z rzutu rożnego. Najlepiej w "szesnastce" zachował się Thiago Laplace, który uderzeniem z bliskiej odległości wpakował piłkę do siatki tuż przy lewym słupku.
46' (0:2) Fatalny początek drugiej połowy. Zaledwie dwanaście sekund po wznowieniu gry Agustin Ruberto wykorzystał prostopadłe podanie i płaskim strzałem umieścił futbolówkę w siatce. Michał Matys nie mógł za wiele zrobić w tej sytuacji.
52' (0:3) Jest po meczu. Ian Subiabre dopadł do piłki na dziesiątym metrze i mocnym uderzeniem dobił bezradnych Polaków. Biało-czerwoni na deskach.
86' (0:4) Wynik ustalił Santiago Lopez. Napastnik Independiente dostał dobre podanie, wybiegał z własnej połowy i będąc "oko w oko" z Michałem Matysem zachował zimną krew, przypieczętowując wygraną swojego zespołu.
NAJWAŻNIEJSZE MOMENTY SPOTKANIA:
20' Rzut wolny dla Argentyny. Szczęścia strzałem z dystansu szukał Claudio Echeverri. Próba zbyt lekka, by mogła zaskoczyć spokojnie interweniującego Michała Matysa.
40' Jedna z nielicznych okazji ekipy Marcina Włodarskiego. Futbolówka spadła pod nogi Mike'a Hurasa, który bez zastanowienia przymierzył zza pola karnego. Piłka przeleciała jednak kilkadziesiąt centymetrów obok bramki rywali.
54' To mógł być gol dla drużyny z Ameryki Południowej. Świetną, indywidualną akcją w "szesnastce" Polaków popisał się Ulises Gimenez, ale jeszcze lepszą paradę między słupkami zanotował Michał Matys.
65' Ajjj... Biało-czerwoni powinni zaliczyć honorowe trafienia, tymczasem znakomitą szansę w polu bramkowym Albicelestes zmarnowali Matuesz Skoczylas, a następnie Daniel Mikołajewski. Szkoda.
72' Kolejna efektowna interwencja Michała Matysa. Golkiper Zagłębia Lubin tym razem zatrzymał w sytuacji sam na sam Santiago Lopeza.
77' Przewrotka Daniela Mikołajewskiego i... słupek ratuje Argentynę od utraty bramki. Po chwili zawodnicy Diego Placente poszli z kontrą, ale znów na posterunku był Michał Matys, który zatrzymał Franco Mastantuono.
82' Samotna szarża Franco Mastantuono. Ofensywny pomocnik w końcu uderzył z ostrego kąta, a piłka zatrzymała się na prawym słupku.
PODSUMOWANIE:
Polacy tym samym zakończyli udział w mistrzostwach świata na ostatnim miejscu w grupie D. Przegrali wszystkie trzy mecze, strzelając jedną i tracąc łącznie aż dziewięć goli. Najlepsza w tej stawce okazała się Argentyna, która zgromadziła sześć punktów i lepszym bilansem bramkowym wyprzedziła Senegal oraz Japonię. Wszystkie te trzy ekipy zapewniły sobie awans do 1/8 finału mistrzostw świata. W równolegle toczącym się spotkaniu Azjaci pokonali zespół z Afryki 2:0.
Następne
Komentarz:
Aleksander Roj, Rafał Ulatowski