Pomysł niezły, wykonanie fatalne. "Robienie z kibiców idiotów" – to tylko niektóre, najłagodniejsze komentarze dotyczące nowinki, jaką od sezonu 2023/24 wprowadziła do skoków narciarskich FIS. Team radio, czyli łączenie na gorąco trenera i zawodnika na skoczni, stało się obiektem kpin. A wprowadzono je wbrew telewizjom.
Skąd polska niemoc na skoczni w Ruce? Nawet Thurnbichler wskazał: kwestia techniki
Skoki narciarskie są jak zimowa Formuła 1 – takie sformułowanie bardzo podoba się działaczom, włącznie z szefującym Pucharowi Świata Sandro Pertile. Oczywiście, prędkość czy ekstremalność obu dyscyplin sugeruje takie porównanie, niestety pomimo tego wciąż jest między nimi więcej różnic. FIS jednak próbuje iść w te nawiązania głębiej. Już przed kilkoma laty można było usłyszeć, że władze federacji gorliwie konsultowały się ws. prowadzenia transmisji telewizyjnych z ekspertami, którzy wcześniej pracowali przy "Królowej Motorsportu". To dlatego między innymi niedawno postawiono na bliższe prezentowanie w grafikach twarzy skoczków, zbliżając bohaterów dyscypliny do telewidzów.
Teraz postawiono nowy krok, też naśladujący F1. I w sieci ruszyła lawina.
Mowa o Team Radio, czyli nowince, która kibicom ma przybliżać odczucia "na gorąco", jakie po skoku mają zawodnik i jego trener. Urządzenie testowano pierwszy raz podczas finału LGP w Klingenthal.
– Najpierw używaliśmy stałego interkomu, potem dwóch krótkofalówek. Idea polega na tym, żeby dostarczyć najgorętszą reakcję. Żeby pokazać kuchnię. Radio będzie zimą używane we wszystkich zespołach, które posługują się językiem angielskim – wyjaśnił Pertile w rozmowie z TVPSPORT.PL.
Niestety, realia na skoczni okazały się brutalne. Fani skoków grzmią, że angielski w przypadku ekip, które na co dzień rozmawiają w innym języku, brzmi z miejsca nienaturalnie. Po drugie, jakość dźwięku – przynajmniej na razie – pozostaje fatalna. Trzecią kwestią są ogólniki, jakie serwują "pod publiczkę" rozmawiający ze sobą ludzie, bo to jasne, że w prywatnych konwersacjach ich debaty toczą się zupełnie inaczej. Ostatnią kwestią jest koślawość wykonania tego elementu telewizyjnego. O ile w piątek Alexander Stoeckl rozmawiał z Johannem Andre Forfangiem dość płynnie, o tyle w sobotę kamery uchwyciły moment podawania urządzenia Gregorowi Deschwandenowi i zakłopotanie, jakie Szwajcar miał wymalowane na twarzy. Nie wiedział, co powiedzieć, jak tego użyć, kiedy zacząć itd. Tak, jakby wcześniej nie miał do czynienia z taką metodą komunikacji. Albo jakby nikt w FIS nie poinstruował zawodników na temat tej nowinki.
"Mamy robienie z kibiców idiotów" – wprost określił to dziennikarz Paweł Borkowski.
Okazuje się zresztą, że to nie była odosobniona opinia. W trakcie piątkowego komentarza z kwalifikacji kilka szczegółów na temat Team Radia zdradził Marek Rudziński. Powiedział o odprawie, jaką FIS odbył z komentatorami z poszczególnych krajów. I kiedy prezentowano detale związane z łącznością, ponoć zdecydowana większość opowiedziała się przeciwko temu udziwnianiu transmisji. Mimo to ludzie Pertile kontynuują projekt.
W Formule 1, na której się wzorowano, z radia są wyłapywane najciekawsze smaczki i mięsiste fragmenty wypowiedzi. Nie ma tam reżyserii. Tam jednak pracuje nad tym duży sztab realizacyjny. W skokach postanowiono wypróbować metodę najprostszymi możliwymi środkami.
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (991 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.