Każda skocznia ma swój rytm na rozbiegu. Jedne pasują bardziej, drugie niestety mniej – zauważa Piotr Żyła, ostatni Polak na podium konkursu Pucharu Świata w Ruce. W sobotę to znów fiński kurort rozpocznie zimowy sezon skoków narciarskich. Czy Polacy wreszcie przerwą fatum? Na liście 29 skoczni, gdzie dotąd wygrywali w PŚ, Rukatunturi nadal brakuje. – Tam trzeba skakać agresywnie – zauważał Thomas Thurnbichler. W piątek u Polaków tej agresji brakowało.
Ile kosztuje sprzęt skoczka? Sprawdziliśmy, jak to wygląda u Polaków
Kamil Stoch, Piotr Żyła, Dawid Kubacki, Paweł Wąsek i Aleksander Zniszczoł – ta piątka naszych skoczków pojechała do Ruki na premierowe zawody Pucharu Świata 2023/24 w skokach narciarskich. Choć w tym gronie jest aż trzech wybitnych mistrzów świata, a Rukatunturi znają doskonale, to obiekt nadal pozostaje zaczarowany dla biało-czerwonych.
Adamowi Małyszowi też nie udało jej się poskromić. Pytanie, co za tym stoi?
29 z 58 – oto polska skuteczność w Pucharze Świata. Niektóre skocznie już przeminęły
W sumie polscy skoczkowie indywidualnie stali na podiach zawodów Pucharu Świata aż 256 razy. 99 z nich to zwycięstwa – po 39 Adama Małysza i Kamila Stocha, 11 Dawida Kubackiego, 3 Piotra Fijasa, po 2 Piotra Żyły i Macieja Kota, po jednym Jana Ziobro, Krzysztofa Bieguna i Stanisława Bobaka. Do tej pory zawody Pucharu Świata odbywały się w 21 krajach.
Nie ma sensu dokładnie liczyć skoczni, bo m.in. w Lillehammer i Klingenthal PŚ gościł na dwóch dużych w różnych lokalizacjach. A w takim Harrachovie elita rywalizowała w sumie na aż trzech obiektach – od normalnego po ten do lotów. Dlatego policzmy miasta – było ich 58. Mogło o dwa więcej, jednak w Kranju i Zhangjiakou, pomimo wpisania do kalendarza, z różnych powodów zawody nie doszły do skutku i dotąd FIS nie podjęła się drugich podejść. Zobaczymy, czy w styczniu pogoda pozwoli, aby tę listę wydłużył Szczyrk.
Tak czy inaczej, na 58 miast Polacy wygrali dotąd w 29. Nietrudno policzyć, że w takiej samej liczbie nigdy im się to nie udało. Wiele z tych miejsc gościło elitę, kiedy polskie skoki szorowały po dnie i interesowały kilku zapaleńców w kraju. Tej statystyki, m.in. w Oernskoeldsvik, Murau, Gallio czy Solleftei już nie poprawimy, bo PŚ tam nie wróci. Ale takie czarne plamy historii czekają jeszcze w innych miejscach, wciąż obecnych w kalendarzach FIS. Minionej zimy Polacy przełamali się w Lake Placid, gdzie wygrali historyczne duety. Wciąż na to samo oczekują w Rasnovie, choć należy pamiętać, że Rumunia to wciąż nowinka. I tej zimy w PŚ jej zabraknie.
Jednak Ruka – nawet jeśli nie zawsze łaskawa z uwagi na wiatr – w kalendarzu jest co roku.
Mały mamut premiuje szybkie przejście w lot. Granerud ma ten dar
Thurnbichler i jego sztab być może jeszcze nie znają naszej historii tak dokładnie. Niemniej, przed rokiem na łamach skijumping.pl Austriak poruszył ciekawy wątek dotyczący tamtej skoczni.
– Na Rukatunturi trzeba skakać agresywnie, a to kompletnie nie jest nasz styl. Nowsze obiekty bardziej do niego pasują – powiedział. Austriak dodał również, że na profilu tego typu potrzeba pełnego przekonania podczas wykonywania skoku. Jego brak, zwłaszcza dla mniej obytych zawodników, u których dochodzi duży stres, kończy się zachowawczością.
Agresywność w przypadku fińskiej skoczni oznacza przede wszystkim błyskawiczne przejście z fazy odbicia do pozycji w locie. Czyli cechy, która zaczyna ostatnio szalenie zyskiwać na znaczeniu w skokach. I którą szczycili się m.in. Ryoyu Kobayashi, a potem Marius Lindvik i Halvor Egner Granerud. Ten ostatni przed rokiem bez problemu ustał nowy rekord – 150,5 metra.
– Tu trzeba mieć za progiem trochę tej prędkości, żeby niżej odlecieć. Człowiek o tym pamięta, ale czasami przesadzi i wtedy jest po wszystkim – przyznał Dawid Kubacki na antenie Eurosportu.
– Na Rukę mówi się, że to mały mamut. Że jest lotna. I rzeczywiście, to bardzo charakterystyczny profil. Ona ma dość długą bulę, która dodatkowo jest wysoka. Trzeba przelecieć nad nią, zachowując dużą prędkość, bo ta pozwoli odlecieć jak najdalej za punktem K. Z drugiej strony, te fundamenty dobrych skoków są takie same na wszystkich obiektach. Nie wszystkie jednak budzą u skoczków aż taki respekt. I może w tym należy szukać części przyczyny, przez którą jeszcze tam nie wygraliśmy? – zastanawia się Artur Bała, skoczniołaz i autor w serwisie skisprungschanzen.com, który niedawno był na miejscu. Ekspert zwraca uwagę, że m.in. Norwegowie i Słoweńcy są od dziecka szkoleni na lotników. Polska myśl szkoleniowa rzadko wydaje na świat takich zawodników. Tu zresztą w kadrze swoje piętno odcisnął też Stefan Horngacher. Jego ideał techniki oznacza najpierw dość wysokie odbicie, a dopiero po nim przechodzenie biodrem nad narty. W Kuusamo i na innych lotnych skoczniach ten system aż tak się nie sprawdza.
– Robert Mateja nie lubił tej skoczni. Powtarzał, że najlepsze, co można by z nią zrobić, to wysadzić i w jej miejsce postawić nową. Pewnie nie on jeden by tego chciał – śmiał się w programie "3. Seria TVP Sport" Małysz.
Każda skocznia ma swój rytm. Piotr Żyła sam wskazuje te, które uwielbia
Technikę skoku da się jednak zmieniać. Zanim Kubacki ukształtował sylwetkę w locie, przeskakał w PŚ bez sukcesów kilka długich zim. I nagle zaskoczyło, tak jak w 2013 – choć na krótko – zaskoczyło u Jana Ziobro.
– Po prostu się obudziłem i wiedziałem, że dzisiaj wygram. Nie wiem, skąd, ale wiedziałem. Tego dnia kochałem skocznię w Engelbergu, pasowało mi w niej wszystko. To było niezwykłe, że nagle nastąpiła taka odmiana – opowiadał po czasie sensacyjny bohater tamtego weekendu.
Ostatnim Polakiem na podium przed rokiem był w Ruce Piotr Żyła. 36-latek uważa, że taki stan to nic dziwnego. Bo tak naprawdę każdy zawodnik ma jakieś preferencje.
– Chodzi o rytm. Mi na rozbiegu mało leży w Lillehammer, gdzie muszę się dopasowywać do profilu. A w Willingen, Engelbergu czy Planicy wszystko zwykle idzie gładko, tam bardzo dobrze się czuję – opowiadał na ostatnim media meetingu.
To samo – kwestię rozbiegu – wskazywał ekspert TVP Sport Wiktor Pękala.
– Każda skocznia ma indywidualny profil. Najazd może być stromy jak w Lahti albo płaski jak w Bischofshofen. Próg bywa długi albo krótki i szybki. A przejście od stromizny do miejsca odbicia bywa nieznośnie łagodne, jak na Średniej Krokwi po remoncie, lub tak nagłe, że czujesz, jak kolana wciskają się w narty. Tu właśnie decyduje się, jaki oddasz skok. Oczywiście, w elicie teoretycznie większość zawodników umie dopasować się do nowych obiektów. Chociaż uważam, że to zawsze ma wpływ, podobnie jak szczęście lub pech do wiatru i sto innych czynników. Kwestia Polaków w Ruce to wyłącznie statystyka. Dziś w skokach wystarczy byle drobnostka, żeby w tak wyrównanej stawce skończyć konkurs na podium albo w trzeciej dziesiątce – uważa.
Osiem polskich małych sukcesów i dwa w Pucharze Kontynentalnym
Jedynymi polskimi zwycięzcami w Ruce pozostają Tomasz Pilch i Rafał Śliż. Obaj dokonali tego w Pucharze Kontynentalnym. Dziennikarz skijumping.pl Adam Bucholz wskazał jednak niedawno wszystkie przypadki wygranych pojedynczych serii. Do tej pory Polakom zdarzyło się to ośmiokrotnie. Za połowę tej liczby odpowiada Adam Małysz.
Czy tym razem fatum zostanie przełamane? Pierwsze odpowiedzi w sobotę od godz. 16.15. Oby były bardziej optymistyczne dla biało-czerwonych niż piątek w wykonaniu kadry.
482.1
475.0
455.8
451.6
449.4
438.9
434.0
422.2
420.4
10
419.8
11
419.7
12
413.3
13
412.5
14
403.1
15
400.8
16
400.4
17
399.4
18
397.9
19
397.1
396.0
21
384.2
22
382.3
377.5
24
372.6
371.6
26
364.5
27
357.3
355.7
320.5
314.1
1
1749.3
2
1720.2
3
1707.2
4
1680.6
5
1673.1
6
1484.1
7
1458.0
8
1350.9
9
561.6
10
551.6
459.1
454.8
444.1
443.6
433.5
430.1
418.3
418.2
417.7
10
409.4
11
409.1
12
408.7
13
404.1
14
401.1
398.4
16
397.7
17
397.5
394.5
19
392.7
20
389.6
21
389.4
22
387.7
386.4
24
386.2
381.5
26
377.7
374.0
372.6
29
365.0
30
363.6
231.1
228.9
226.0
225.7
225.5
225.3
225.0
218.2
214.6
212.4
212.0
12
211.6
13
211.0
14
210.0
15
209.1
208.5
205.8
18
205.3
19
202.9
20
202.5
21
202.1
22
201.2
23
197.0
196.7
25
196.4
195.0
27
193.6
193.4
193.2
191.5
1
813.4
2
809.3
3
802.5
4
762.1
5
699.9
6
681.3
7
667.2
8
601.6
9
383.9
10
382.6
11
382.3
12
380.8
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (964 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.