Marek Skowroński prowadzi reprezentację Polski w saneczkarstwie od 20 lat. Jest trenerem, mechanikiem, kierowcą, księgowym – innymi słowy człowiekiem-orkiestrą. W sporcie tym widział już wszystko. Przyszłość widzi zaś w coraz ciemniejszych barwach. – Nasi saneczkarze harują, nie mając perspektyw. Gdy starają się o kredyt, bank ich przepędza jak bezdomnych. Chciałbym, żeby chociaż mieli satysfakcję z tego, że osiągają lepsze wyniki. Bo mają potencjał. Mogliby nawet wygrywać – przyznaje w rozmowie z TVP Sport. Zamiast tego kadra zaraz może się rozpaść. Tak stanie się, jeśli nie uda się namówić Mateusza Sochowicza na kontynuowanie kariery.