{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Boniek podpowiada Probierzowi. "Zamiast do Hezze pojedź do..."
W niedalekiej przyszłości Michał Probierz wybierze się do Grecji, by porozmawiać z Santiago Hezze o jego ewentualnej grze dla reprezentacji Polski. Z takiego stanu rzeczy nie do końca zadowolony jest Zbigniew Boniek, który wolałby, by selekcjoner najpierw zainteresował się innym piłkarzem...
Znamy piłkarza roku w Polsce. Lewandowski poza podium!
Konkretnie Szymonem Żurkowskim, który ma ostatnio rewelacyjny czas w Serie A. Odkąd wrócił do Empoli, strzelił już cztery gole w dwóch meczach. W ostatnim starciu – z Monzą – popisał się hat-trickiem, stając się przy tym pierwszym Polakiem w lidze włoskiej, któremu udała się taka sztuka.
Przed laty trzech goli w jednym meczu ligowym nie strzelił nawet Zbigniew Boniek. Nic więc dziwnego, że ten jest orędownikiem powołania pomocnika Empoli do reprezentacji.
– Jakbym mógł podpowiadać trenerowi Probierzowi – w sensie takim, że byłbym zaangażowany w codzienną pracę, czy zajmowałbym się kierowaniem polską piłką – to powiedziałbym mu tak: Michał, jak chcesz jechać do Grecji czy tam Turcji, do tego Argentyńczyka, to pojedź najpierw do Żurkowskiego i zobacz, co tam się dzieje – powiedział były prezes PZPN w rozmowie z Romanem Kołtoniem na kanale "Prawda Futbolu".
– My takich pomocników jak Żurkowski nie mamy. Nie widzę zawodnika o takiej charakterystyce jak on. Bo albo ktoś jest bardziej defensywny, albo ktoś jest bardziej ofensywny, albo ktoś jest dobry w odbiorze piłki, albo ktoś jest dobry w konstruowaniu akcji, a Żurkowski dobrze robi wszystko – podsumował Boniek.
Dobra forma Żurkowskiego z pewnością nie umknęła uwadze sztabu szkoleniowego. Gdyby Probierz wybierał kadrę na baraże już teraz, to najpewniej zmieściłby w niej pomocnika Empoli. Tego samego powiedzieć nie można o Hezzem, który wciąż nie zadeklarował się, czy chciałby w ogóle grać w biało-czerwonych barwach.
Spotkanie Probierza z Argentyńczykiem występującym w Olympiakosie Pireus ma rozwiać te wątpliwości raz na zawsze. Dopiero wtedy okaże się, czy jest się w ogóle nad czym zastanawiać...