| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
Wiele emocji, a do tego historie, o których wcześniej mało kto wiedział. Szansa zajrzenia za kulisy i wyjątkowe rozmowy, które w inny sposób są nie do usłyszenia. To wszystko ma w sobie pierwszy dokument o polskim klubie piłkarskim. Serial "Legia. Do końca" ma za sobą oficjalną premierę, a od 2 lutego będzie dostępny dla wszystkich.
– Od pewnego czasu przestałem się tak często uśmiechać i ma to związek z klubem – mówi Dariusz Mioduski w serialu "Legia. Do końca”, który będzie miał swoją premierę w piątek. Pierwszy raz polski klub wziął udział w projekcie tworzonym z zachodnim rozmachem. Doskonale znane są produkcje, w których od kulis można było obserwować funkcjonowanie Juventusu Turyn, Sunderlandu czy Tottenhamu Hotspur.
Wicemistrzowie Polski byli śledzeni przez kamery blisko przez rok. Mecze, treningi, szatnie, a nawet codzienne, domowe życie zawodników. To właśnie pokazuje serial o Legii. Twórcy dokumentu podążali za piłkarzami, ale też za członkami zarządu czy dyrektorem sportowym. Na początku zdarzało się, że ci, którzy mieli mikrofony, początkowo pokazywali, że są "na podsłuchu". Z czasem bariery puszczały, a obecność ekipy filmowej stała się dość naturalnym obrazem klubu z Łazienkowskiej.
Legia. Do końca. Co oferuje serial o stołecznym klubie?
Dokument o Legii ma w sobie momenty radości i triumfu, ale pojawiają się też łzy i smutek. To przekrój wszystkich emocji, które pojawiają się wokół klubu piłkarskiego naznaczonego wielką presją. – To było ekscytujące, ale momentami stresujące. Nikt nie wiedział, jak to się skończy. Widać tam naszą codzienność, automatyzmy, ale też wszystkie mechanizmy klubu. Niektórzy mogą zmienić postrzeganie piłki po obejrzeniu tego dokumentu – opowiada Kosta Runjaic, trener Wojskowych.
Intrygujące są sceny pokazujące, jak przeżywają i co mówią w trakcie meczów ludzie, którzy zarządzają Legią. Pokazane są kulisy rozmów i decyzji wpływających na funkcjonowanie klubu. Nie sposób nie zerkać z ciekawością na dyskusje drużyny przed i w trakcie meczów. – Chcieliśmy pokazać Legię od środka naszym kibicom. Dodatkowo zależało nam, by świat zobaczył nasz klub i miasto. Wpuszczaliśmy kamery, ale nie mieliśmy scenariusza – tłumaczy Mioduski, który w filmie opowiadał wraz z żoną o momentach, w których kibice domagali się odejścia właściciela z klubu.
Pierwsze dwa odcinki wprowadzają odbiorców do sytuacji Legii. Historia rozpoczyna się od dramatycznych chwil Wojskowych, którzy walczyli o utrzymanie w lidze. – Mam 2 tysiące złotych emerytury, a te patałachy zarabiają setki tysięcy – to opinia jednego z kibiców wypowiedziana w krytycznym momencie. Robi wrażenie, ale wprost pokazuje, gdzie wówczas znaleźli się Wojskowi.
Potem pojawia się Runjaic, a klub ma się odbudować. Brakuje pieniędzy, od nowa trzeba wyznaczyć cele warszawskiej drużyny. To wszystko tworzy dynamikę początku serialu. Wyjątkowa okazuje się też historia rodziny Carlitosa, który przeczuwał, że jeszcze wróci do Polski. – To coś, o czym wiedzą tylko nasi najbliżsi – tłumaczy żona Hiszpana. A potem pełna łez zdradza bardzo trudne przeżycie ze wspólnego życia.
– W co ja się wpakowałem – pyta sam siebie Jacek Zieliński, który jako dyrektor sportowy miał uczestniczyć w odrodzeniu Legii. Wśród bohaterów dwóch pierwszych epizodów są też Mioduski, Marcin Herra mający wyprowadzać klub z finansowej zapaści, a także Bartosz Kapustka, który wraca do zdrowia. – Momentami miałem wątpliwości, czy wrócę jeszcze na boisko – mówi były reprezentant Polski. – Trzeba było w pewnym momencie rzucić wszystko i być wsparciem, czasem wręcz pomóc się ubrać – dodaje partnerka piłkarza.
Kwestie produkcji oraz wydania serialu poprzez międzynarodową platformę sprawiły, że historia z dokumentu rozpoczyna się de facto dwa lata temu. Dla kibica znającego bieżące funkcjonowanie klubu, to dłuższa chwila, która nieco zaburza imersję. To pewna wada nowej produkcji. Premiera planowana jest na 2 lutego. Wtedy Amazon Prime odblokuje pierwsze trzy odcinki. Trzy kolejne, w tym ostatni, opublikowane zostaną tydzień później.
– Dwa pierwsze odcinki mają wielką dynamikę. Potem jest nieco spokojniej, poznacie piłkarzy od innej strony. Ale finał… Będzie się działo – słyszymy od osób, które są już po obejrzeniu całej produkcji. Łącznie kibice zobaczą sześć odcinków trwających po 45 minut. Czy będzie kolejny sezon? Na razie takiej decyzji nie ma, ale... rozważań nie brakuje. Po premierze można mieć poczucie, że warto spojrzeć na pierwszy film tego rodzaju o polskim klubie. Początek… był ciekawy. Taki, że ma się ochotę na więcej. Nic, tylko czekać na całość!
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (991 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.