| Lekkoatletyka

Polak wrócił na szczyt. "Mogę biegać nawet z jedną nogą"

Oliwer Wdowik (fot. PAP/Instagram.com)
Oliwer Wdowik (fot. PAP/Instagram.com)

Stać mnie na rekordy życiowe – mówi wprost Oliwer Wdowik, który wraca do ścisłego grona polskich sprinterów. 22-latek ma za sobą wiele zdrowotnych perypetii. Złoto mistrzostw Polski uświadomiło mu, iż warto było zacisnąć zęby. Lekkoatleta jest przekonany, że Polacy są na dobrej drodze, by poprawić najlepszy wynik w historii kraju na 100 metrów.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ
Znamy skład reprezentacji Polski na HMŚ w Glasgow!

Czytaj też

Ewa Swoboda (fot. Getty)

Znamy skład reprezentacji Polski na HMŚ w Glasgow!

Gdy większość kibiców uwagę skupiła na Marku Zakrzewskim na piedestale pojawił się Wdowik. 22-latek wrócił na najwyższy stopnień podium po wielu zdrowotnych perypetiach. Mierzy w życiowe rekordy, chociaż wie, że przed nim jeszcze bardzo dużo pracy. Sprinter otwarcie mówi, iż biało-czerwonych stać na rywalizację z najszybszymi w Europie Włochami. Być może ta sztuka uda się za kilka miesięcy w Rzymie, gdzie przeprowadzone zostaną mistrzostwa Starego Kontynentu.

Filip Kołodziejski, TVPSPORT.PL: – Wiele osób zwątpiło w twoje umiejętności, a ty na przekór zostałeś mistrzem kraju. Jakie to uczucie?
Oliwer Wdowik:
– Złoty medal nie jest dla mnie nagrodą. Wywalczyłem go. Miałem w ostatnich miesiącach dużo problemów zdrowotnych. Zabawne, że w Toruniu – pod względem technicznym – miałem najgorszy bieg w sezonie, a i tak wygrałem. Dobry prognostyk. Wreszcie wróciły miejsca na podium i stabilizacja.

– Możesz przybliżyć, jak wyglądały minione miesiące?
– Ostatnie dwa lata mogę określić wyrażeniem: "pod górkę". Za każdym razem w trakcie okresu przygotowawczego pojawiały się kłopoty albo w drugim tygodniu startów, albo chwilę przed pierwszym występem. W tym sezonie też mam problem z mięśniem półścięgnistym. Na szczęście nie ma żadnego poważnego uszkodzenia, dlatego mogę biegać. Mimo wszystko treningi były bardzo okrojone. Wykonywałem podstawowe rzeczy. Wspólnie ze szkoleniowcem obaliliśmy mit, że nie ćwicząc na maksa da się szybko biegać. Czuję, iż mogę osiągać rekordy życiowe. Wyciągam wnioski z sezonu halowego. Na pewno coś zmienię w kolejnych przygotowaniach.

– Byłeś w dołku?
– Psychicznie było mi trudno. Nie potrafiłem nastawić się dobrze przed zawodami. Najwięcej w głowie działo się w trakcie rozgrzewki. Potem emocje opadały. Cieszę się, że to się zmienia. Podołałem wyzwaniu. Znów mogę wygrywać. Gwarantuję, iż jeśli będę w stu procentach zdrowy pobiegnę jeszcze szybciej. Na co dzień współpracuję z psychologiem – Mikołajem Centkowskim. Wypracowaliśmy model i strukturę działania. Wiem, jak radzić sobie podczas ważnych startów. Nie chcę nic zmieniać. To działa!

Znamy skład reprezentacji Polski na HMŚ w Glasgow!

Czytaj też

Ewa Swoboda (fot. Getty)

Znamy skład reprezentacji Polski na HMŚ w Glasgow!

Przebiegł maraton z... ananasem na głowie. Szalony wyczyn 69-latka [WIDEO]

Czytaj też

Moshe Lederfien

Przebiegł maraton z... ananasem na głowie. Szalony wyczyn 69-latka [WIDEO]

– Jak poradziłeś sobie z największymi kłopotami?
– Dojrzałem jako zawodnik. Na tę chwilę jestem sprinterem, który nie obawia się żadnego rodzaju imprez. Stres mnie nie zjada. Wydoroślałem przez perypetie, które spotykałem na drodze. Wychodzi na to, że mogę biegać nawet z "jedną nogą". Z punktu medycznego nie powinienem w ogóle startować, ale podjąłem ryzyko. Na tę chwilę nie żałuję. Zdobyłem dużo punktów rankingowych. Otworzyło mi to wiele ścieżek. Chcę je wykorzystać w lecie.

– Gdy pojawiły się pierwsze dobre wyniki nie potrafiłeś wysiedzieć w miejscu. Pojechałeś trenować do Warszawy. Jak to teraz wygląda?
– Chciałem spróbować czegoś nowego. Padło na Warszawę i współpracę z Pią oraz jej taką Jarosławem Skrzyszowskim. Zyskałem tam ogromną wiedzę na temat biegania. Otworzyłem głowę na wiele nowych kwestii. W tym mieście każdy chce być najlepszy. Wróciłem po roku do Rzeszowa, do poprzedniego trenera Janusza Mazura. Cieszę się, że tak to się poukładało. Praca przyniosła efekty, szkoda jednak nieco braku wywalczenia minimum na HMŚ w Glasgow. Miałem zbyt mało startów, ale pozostaję spokojny. Doceniam to, co mam. Przez ostatnich kilkanaście miesięcy nie miałem nic.

– W Glasgow nie powalczysz, a na co cię stać w kolejnych miesiącach?
– Chcę namieszać w Rzymie w trakcie mistrzostw Europy. Otwarcie myślę o finale. Jestem gotowy na rywalizację z seniorami. Nie wymiękam. Nastawiamy się także na bieganie w sztafecie 4x100 metrów. Poziom z roku na rok rośnie. Niby koledzy wracają powoli do zdrowia i jesteśmy lekko "pod gruzami", ale liczę, że do maja wrócimy w pełnym składzie i powalczymy w World Athletics Relays 2024 w Nassau. Jeszcze nie biegaliśmy w optymalnym składzie. Czas to zmienić. Nie odstajemy mocno od Włochów. Finały międzynarodowych imprez są w naszym zasięgu. Rekord Polski jest celem. 

– Marian Woronin w kółko powtarza, że czeka na poprawienie rekordy kraju na 100 metrów (10.00 s – przyp. red.) z 1984 roku. Jak na to reagujesz?
– Spokojnie. Chcę ustabilizować formę na poziomie 10.20 sekundy. Moment na rekord kraju jeszcze przyjdzie. Dajcie nam czas. Każdy trenuje inaczej. Rozwijamy się, dlatego też wkradają się kontuzje. Któryś z nas to na pewno zrobi. Jestem przekonany.

Przebiegł maraton z... ananasem na głowie. Szalony wyczyn 69-latka [WIDEO]

Czytaj też

Moshe Lederfien

Przebiegł maraton z... ananasem na głowie. Szalony wyczyn 69-latka [WIDEO]

Zobacz też
Rekordzistka świata rywalką Pii?! Nagłe ogłoszenie
Sydney McLaughlin-Levrone (fot. Getty)

Rekordzistka świata rywalką Pii?! Nagłe ogłoszenie

| Lekkoatletyka 
Polak znów przerzuca stadion! A na horyzoncie koszmar z 2021
Marcin Krukowski (fot. Getty)
tylko u nas

Polak znów przerzuca stadion! A na horyzoncie koszmar z 2021

| Lekkoatletyka 
Gorzkie słowa polskiego mistrza IO. Federacja wyciąga rękę
Dawid Tomala jest ostatnim mistrzem olimpijskim w chodzie na 50 km (fot. Getty)

Gorzkie słowa polskiego mistrza IO. Federacja wyciąga rękę

| Lekkoatletyka 
Co dalej ze sztafetą 4x400? Jedyni bez biletu na MŚ
Maksymilian Szwed (fot. Getty)

Co dalej ze sztafetą 4x400? Jedyni bez biletu na MŚ

| Lekkoatletyka 
Szczęście Polek, rozpacz Polaków. Jedyni bez biletu na MŚ
Justyna Święty-Ersetic i Natalia Bukowiecka (fot. Getty)

Szczęście Polek, rozpacz Polaków. Jedyni bez biletu na MŚ

| Lekkoatletyka 
Najnowsze
Faworyci nie zawodzą. Grad goli na MŚ Elity
nowe
Faworyci nie zawodzą. Grad goli na MŚ Elity
| Hokej 
Reprezentanci Kanady (fot. PAP/EPA)
"Kolarstwo czas start". Pora na 7. edycję Orlen Wyścig Narodów [WIDEO]
fot. TVP Sport
nowe
"Kolarstwo czas start". Pora na 7. edycję Orlen Wyścig Narodów [WIDEO]
| Kolarstwo 
Euro już za 50 dni! Raport z przygotowań [WIDEO]
fot. TVP Sport
Euro już za 50 dni! Raport z przygotowań [WIDEO]
| Piłka nożna / Reprezentacja kobiet 
Sportowy wieczór (13.05.2025)
Sportowy wieczór (13.05.2025) [transmisja na żywo, online, live stream]
Sportowy wieczór (13.05.2025)
| Sportowy wieczór 
Deszcz pomógł Hurkaczowi? Polak przemówił po awansie
Hubert Hurkacz (fot. Getty Images)
Deszcz pomógł Hurkaczowi? Polak przemówił po awansie
| Tenis / ATP (mężczyźni) 
Lekkoatletyka, Światowy Festiwal Sztafet, Kanton, Chiny – podsumowanie [ZAPIS]
Lekkoatletyka, Światowy Festiwal Sztafet, Kanton, Chiny – podsumowanie
Lekkoatletyka, Światowy Festiwal Sztafet, Kanton, Chiny – podsumowanie [ZAPIS]
| Lekkoatletyka 
Dramat reprezentanta Polski! Spadł do trzeciej ligi
Bartosz Bereszyński spadł z Serie B (fot. Getty Images)
Dramat reprezentanta Polski! Spadł do trzeciej ligi
| Piłka nożna / Włochy 
Do góry