| Piłka ręczna / ORLEN Superliga

Połącz kropki – Wisła mistrzem Polski [KOMENTARZ]

Piłkarze ręczni Orlen Wisły Płock zostali mistrzami Polski 2023/24 (fot. Orlen Superliga)
Piłkarze ręczni Orlen Wisły Płock zostali mistrzami Polski 2023/24 (fot. Orlen Superliga)

Jest taka rysunkowa łamigłówka dla najmłodszych – jeśli połączysz kropki w odpowiedniej kolejności, to otrzymasz figurę samochodu albo domu. Do podobnej łamigłówki zachęcił dziennikarzy na konferencji prasowej – po meczu, który wyłonił mistrza Polski – Krzysztof Lijewski, asystent Tałanta Dujszebajewa w Industrii Kielce. Zasugerował, że skoro głównym sponsorem Superligi i Wisły Płock jest ta sama firma, to... I tutaj padło kilka zdań, które paść nie powinny.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Czasami mamy takie wrażenie (...), że gramy nie tylko przeciwko drużynie przeciwnej, ale jest tutaj głębsze dno. Specjalnie wziąłem medal na konferencję prasową, żebyście też widzieli, co jest napisane na medalu i co jest za naszymi plecami (ścianka do wywiadów z logotypami sponsorów rozgrywek – red.). Odkąd sponsor wszedł do związku i ligi – to jak połączycie kropki – to wiecie, o co mi chodzi. Ciężko jest walczyć z tak wielką maszyną. To nie jest żadna wymówka dla naszych zawodników, to nie jest atak na drużynę z Płock, ale czasami wydaje się, że to walka z wiatrakami. Wy – jako ludzie, którzy znacie się na piłce ręcznej, wiecie, o czym mówię – musicie zareagować. Pisać i mówić o tym głośno (...) – powiedział Krzysztof Lijewski na konferencji prasowej, mając obok siebie Tomasza Gębalę (Industria Kielce) oraz Xaviego Sabate i Niko Mindegię (trenera i zawodnika Wisły Płock).

Trener Wisły: Kielce wywierają presję na sędziach. To nieakceptowalne

Czytaj też

a

Trener Wisły: Kielce wywierają presję na sędziach. To nieakceptowalne

W skrócie: nie oskarżam, ale sugeruję, że my z Wisłą Płock nie mogliśmy wygrać, bo za nią stoi potężny sponsor (Orlen), który jest jednocześnie sponsorem rozgrywek ligowych i Pucharu Polski.

W późniejszych słowach podał przykład niemieckiego Rhein-Neckar Loewen, w którym kiedyś grał oraz duńskiego AG Kopenhaga. Kluby miały wspólnego sponsora – firmę Pandora. Nie spodobało się to jednak europejskiej federacji, która naciskała, aby sponsor wspierał tylko jeden zespół. Chodziło o to, aby uniknąć podejrzeń, gdyby doszło do ich rywalizacji w europejskich pucharach.

W idealnym świecie byłoby lepiej, gdyby liga i rozgrywki Pucharu Polski miały innego sponsora niż Wisła Płock. Ale czy to wina Wisły, że firma z ich miasta jest tak naprawdę sponsorem całego sportu w Polsce? No nie. Może mieć raczej żal, że firma nie przeznacza większych środków na klub, ale wspiera zespoły z innych dyscyplin i miast.

Trener Wisły: Kielce wywierają presję na sędziach. To nieakceptowalne

Czytaj też

a

Trener Wisły: Kielce wywierają presję na sędziach. To nieakceptowalne

Do szefa sędziów: milczenie nie zawsze jest złotem! [KOMENTARZ]

Czytaj też

Mirosław Baum, szef Kolegium Sędziów w ZPRP oraz Tomasz Gębala, wybrany MVP pierwszego meczu finałowego Orlen Superligi (fot. Orlen Superliga)

Do szefa sędziów: milczenie nie zawsze jest złotem! [KOMENTARZ]

Sugerowanie, że Wisła wygrała, bo tak chciał główny sponsor klubu i całych rozgrywek, jest dla mnie trudne do zaakceptowania, aby nie powiedzieć bardziej dosadnie: było to okropne.

Czy piłkarze ręczni (Orlen Wisły) nie zasłużyli na mistrzostwo Polski? Zasłużyli. Wygrali zgodnie z regulaminem (Orlen Superligi) dwa mecze w finale i dlatego to oni otrzymali złote medale.

Owszem, można wrócić – co zrobił również Krzysztof Lijewski – do pierwszego meczu finałowego i błędu sędziów przy bramce Kiryła Samoiły, która dała Wiśle remis i doprowadziła do serii rzutów karnych. Można o tym mówić, dyskutować o poziomie sędziowania, ale wyniku już nie zmienimy. Ani zespół z Kielc, ani dziennikarze, ani też przedstawiciele Superligi.

Do szefa sędziów: milczenie nie zawsze jest złotem! [KOMENTARZ]

Czytaj też

Mirosław Baum, szef Kolegium Sędziów w ZPRP oraz Tomasz Gębala, wybrany MVP pierwszego meczu finałowego Orlen Superligi (fot. Orlen Superliga)

Do szefa sędziów: milczenie nie zawsze jest złotem! [KOMENTARZ]

Obronił w finale aż cztery karne! "Nie zrobiłem nic specjalnego"

Czytaj też

Mirko Alilović był bohaterem pierwszego finału ORLEN Superligi (fot. ORLEN Superliga / SPR Wisła Płock)

Obronił w finale aż cztery karne! "Nie zrobiłem nic specjalnego"

Industria Kielce Orlen Wisła Płock w finale

Industria miała nadal wszystko w swoich rękach. Drugi mecz finałowy był rozgrywany w Kielcach, gospodarze mogli liczyć na wsparcie czterech tysięcy kibiców, mieli w bramce fantastycznego Andreasa Wolffa, który odbił kilkanaście piłek. Mieli wszystko, aby wygrać spotkanie i doprowadzić w finałowej rywalizacji do remisu 1-1. Jednak tego nie zrobili.

Nie przeszkodzili im sędziowie ani tym bardziej sponsor. Przegrali, bo tak się w sporcie zdarza. Bo rywal był może lepiej przygotowany, bo trener miał więcej szczęścia do taktyki i zawodników, których wprowadzał na boisko i tak dalej, i tak dalej. Części składowych jest tysiące.

Nie można sugerować po przegranym meczu, że rywal nie zasłużył na mistrzostwo Polski. Albo wygrał, bo ma takiego samego sponsora, jak cała liga. Raz jeszcze: wygrał, bo był lepszy. Tak jak Industria Kielce była lepsza w ostatnich 12 sezonach i to ona zdobywała mistrzostwo.

Obronił w finale aż cztery karne! "Nie zrobiłem nic specjalnego"

Czytaj też

Mirko Alilović był bohaterem pierwszego finału ORLEN Superligi (fot. ORLEN Superliga / SPR Wisła Płock)

Obronił w finale aż cztery karne! "Nie zrobiłem nic specjalnego"

Najlepsi z najlepszych! Znamy "Gladiatorów" w ORLEN Superlidze

Czytaj też

Taras Minotskyi (po prawej, fot. PAP)

Najlepsi z najlepszych! Znamy "Gladiatorów" w ORLEN Superlidze

Niko Mindegia. Koszmarna kontuzja i mistrzostwo

Co miał sobie pomyśleć na tej konferencji Niko Mindegia? Równie dobrze, to mogłoby go tam nie być – mógł zakończyć karierę w maju 2022 roku. W decydującym meczu Superligi doznał koszmarnej kontuzji kolana. Było to około 40. minuty, przy prowadzeniu drużyny z Płocka. Kto wie, czy z Mindegią na boisku, Wisła już wtedy nie zdobyłaby mistrzostwa. Może tak, może nie. Czy ktoś z Płocka umniejszał wtedy sukces rywali z Kielc? Że wygrali, bo kluczowy zawodnik Wisły doznał kontuzji? Nie przypominam sobie takich słów.

Powrót do zawodowego sportu po takiej kontuzji jest czymś niezwykłym. Niko Mindegia w pełni zasłużył, żeby się cieszyć z tego mistrzostwa. Może nawet bardziej niż inni z Wisły, ze względu na drogę, którą przebył w ostatnich dwóch latach.

Najlepsi z najlepszych! Znamy "Gladiatorów" w ORLEN Superlidze

Czytaj też

Taras Minotskyi (po prawej, fot. PAP)

Najlepsi z najlepszych! Znamy "Gladiatorów" w ORLEN Superlidze

Michał Daszek. 10 lat czekał na mistrzostwo Polski

A może na pełną radość ze złota nie zasłużył Michał Daszek? Gdy Krzysztof Lijewski odbierał kolejne medale za mistrzostwo i Puchar Polski, zawodnik Wisły obserwował to z boku boiska. Smutny, a może bardziej wściekły. Bo ile można przegrywać? On przegrywał z Wisłą wszystko przez siedem lat. To było nieustanne pasmo porażek w Pucharze Polski i Superlidze. W pewnym momencie już odpuściłem sobie z nim pomeczowe wywiady po przegranych finałach. Rozumiałem jego rosnącą irytację – trenujesz, na boisku dajesz z siebie maksimum, a ciągle przegrywasz.

Mógł sto razy odejść z Wisły. Zastanawiałem się i pytałem: "po co siedzisz w tym Płocku?". Gdyby skusił się na jedną z ofert, które otrzymał w ostatniej dekadzie, to miałby co najmniej dwa razy tyle złotych medali i nie musiałby też czekać tyle lat, aby posmakować pierwszego złota. Ale on został i cierpliwie, jak Syzyf, sezon po sezonie, próbował wtoczyć głaz na szczyt (Pucharu Polski i Superligi). W końcu mu się udało. Nie odbierajmy mu radości z tego mistrzostwa.

Michał Daszek i jego rzut na dogrywkę w półfinale olimpijskim!
fot. TVP
Michał Daszek i jego rzut na dogrywkę w półfinale olimpijskim!

Przemysław Krajewski. Podbite oko na treningu

Albo Przemysław Krajewski. Na swoje pierwsze mistrzostwo czekał długo, bardzo długo. Kilka miesięcy temu skończył 37 lat (w tym wieku Krzysztof Lijewski szykował się powoli do zakończenia kariery). Jemu też powinniśmy sugerować, aby nie cieszył się zbyt mocno? No nie. Skromny, pracowity i na boisku bardzo waleczny.

Pamiętam jedno z naszych spotkań, w maju ubiegłego roku. Nagrywałem wtedy dla TVP Sport rozmowy z zawodnikami Wisły i Industrii przed decydującymi meczami w Pucharze Polski oraz Superlidze. Krajewski do sali konferencyjnej wszedł w ciemnych okularach. Okazało się, że na ostatnim treningu dostał cios łokciem w twarz, gdy – grając w obronie – próbował zatrzymać atak kolegi. Tak, na treningu. Bo Krajewski nie odpuszcza nawet w takich momentach. I niech się teraz cieszy ze złota. Nawet tydzień lub dwa.

Xavi Sabate. Nigdy nie zwątpił w mistrzostwo

Na to złoto zasłużył też trener Xavi Sabate. W poprzednich latach był kilka razy blisko. Udało mu się wreszcie teraz. I nie dlatego, że chciał tego sponsor, ale dlatego, że chciał tego on i jego zawodnicy. Nie poddali się, nie zwątpili w jego metody pracy. Ciężko pracowali i po kilku latach przyszła nagroda. Mogą się komuś nie podobać metody trenera Sabate, niektóre wypowiedzi i jego zachowania, ale jednego nie można mu odmówić: zasłużył na ten tytuł.

Dziwiłem się i zwracałem mu nawet prywatnie uwagę, dlaczego ciągle powtarza, że "Kielce są faworytem" albo "Kielce mają najlepszych zawodników na świecie". – Z szacunku do rywali, doceniam ich klasę – słyszałem.

Mam nadzieję, że przez kilka dni zapomni teraz o piłce ręcznej, treningach, planowaniu i pokaże, że potrafi się też dobrze bawić.

Sport daje emocje i uczy pokory

Sport jest piękny, ponieważ często jest nieprzewidywalny. Zdarzają się w nim niespodzianki, sensacje i nieprawdopodobne historie (jak rzuty Siódmiaka, Szyby czy Daszka). Sport uczy również czegoś jeszcze – pokory.

Nikt nie ma patentu na wygrywanie. Chociaż łatwo się do tego przyzwyczaić, gdy przez lata zdobywa się mistrzostwo Polski. Rozumiem Krzysztofa Lijewskiego, że utrata tytułu boli. Świat się jednak nie skończył i w przyszłym sezonie będzie miał okazję, aby ten tytuł odzyskać. Mam nadzieję, że przemyśli słowa, które powiedział na konferencji i za kilka dni najdzie go refleksja, że były niepotrzebne. I będzie to dla niego lekcja na przyszłość. Jest młodym trenerem i ma prawo do błędów.

Mirsad Terzić, rówieśnik Lijewskiego, grał w niedzielę w mistrzowskim zespole. Ale wcześniej nie było tak kolorowo. W maju 2022 roku jego drużyna przegrała nie tylko tytuł (to był ten wspomniany mecz, w którym kontuzji doznał Niko Mindegia), ale też kilka dni później półfinał Ligi Europejskiej z Benfiką Lizbona. Po meczu nikt nie chciał ze mną porozmawiać w strefie wywiadów. Byłem dla nich niewidzialny. Zatrzymali się tylko Adam Morawski i właśnie Terzić.

Zawsze powtarzam młodszym kolegom: więcej cię w życiu nauczą porażki niż zwycięstwa – tłumaczył Terzić pytany przeze mnie, dlaczego zostałem zignorowany przez resztę zespołu. – Kiedy wygrywasz, wokół jest pięknie, wszyscy cię chwalą i nikt nie patrzy na statystyki. Z porażkami jest inaczej. One zmuszają do refleksji. Dzięki porażkom możesz się jednak rozwijać i doskonalić.

Mam nadzieję, że tak będzie właśnie z Krzysztofem Lijewskim.

Zobacz też
Zmiany w polskiej lidze. Ma być jak w Lidze Mistrzów
(fot. PAP /
tylko u nas

Zmiany w polskiej lidze. Ma być jak w Lidze Mistrzów

| Piłka ręczna / ORLEN Superliga 
Wicemistrz świata odchodzi z Kielc. "Chcę się pożegnać tytułem"
(fot. Paweł Bejnarowicz / ZPRP)
tylko u nas

Wicemistrz świata odchodzi z Kielc. "Chcę się pożegnać tytułem"

| Piłka ręczna / Pozostałe rozgrywki 
Dujshebaev odejdzie z Kielc? Mamy jego odpowiedź!
a
tylko u nas

Dujshebaev odejdzie z Kielc? Mamy jego odpowiedź!

| Piłka ręczna / ORLEN Superliga 
Chciał rzucić sport w wieku 29 lat. Terapią był... debiut w kadrze
Marek Marciniak (fot. Paweł Bejnarowicz / ZPRP)
polecamy

Chciał rzucić sport w wieku 29 lat. Terapią był... debiut w kadrze

| Piłka ręczna / ORLEN Superliga 
Prezes Wisły zdradza, jak skusił gwiazdę Barcelony!
Prezes Artur Stanowski (fot. Orlen Wisła Płock) oraz  Melvyn Richardson (fot. Getty Images)
tylko u nas

Prezes Wisły zdradza, jak skusił gwiazdę Barcelony!

| Piłka ręczna / ORLEN Superliga 
wyniki
terminarz
tabela
Wyniki
16 kwietnia 2025
Piłka ręczna

Rebud KPR Ostrovia Ostrów Wlkp.

PGE Wybrzeże Gdańsk

07 kwietnia 2025
Piłka ręczna

Zepter KPR Legionowo

PGE Wybrzeże Gdańsk

06 kwietnia 2025
Piłka ręczna

WKS Śląsk Wrocław

Energa MKS Kalisz

05 kwietnia 2025
04 kwietnia 2025
Piłka ręczna

Rebud KPR Ostrovia Ostrów Wlkp.

Azoty-Puławy

31 marca 2025
Piłka ręczna

Górnik Zabrze

Rebud KPR Ostrovia Ostrów Wlkp.

30 marca 2025
Piłka ręczna

Zepter KPR Legionowo

P. Piotrków Tryb.

Terminarz
dzisiaj
Piłka ręczna

WKS Śląsk Wrocław

16:00

Energa MMTS Kwidzyn

Azoty-Puławy

18:00

Zepter KPR Legionowo

19 kwietnia 2025
23 kwietnia 2025
Piłka ręczna

PGE Wybrzeże Gdańsk

18:30

Rebud KPR Ostrovia Ostrów Wlkp.

24 kwietnia 2025
Piłka ręczna
26 kwietnia 2025
Tabela
 
Drużyna
M
+/-
Pkt
2
26
319
75
3
Rebud KPR Ostrovia Ostrów Wlkp.
Rebud KPR Ostrovia Ostrów Wlkp.
26
41
54
5
26
6
41
8
26
-37
35
10
26
-107
31
11
26
-86
30
13
Zepter KPR Legionowo
Zepter KPR Legionowo
26
-81
17
14
WKS Śląsk Wrocław
WKS Śląsk Wrocław
26
-162
7
Rozwiń
Najnowsze
Drastyczne cięcia w skokach? Cios! O jeden sami postulowaliśmy
polecamy
Drastyczne cięcia w skokach? Cios! O jeden sami postulowaliśmy
foto1
Michał Chmielewski
| Skoki 
Przed sezonem olimpijskim szykują się kolejne zmiany w skokach (fot. Getty)
Kiwior zdradził, co było kluczem do pokonania Realu
William Saliba i Jakub Kiwior (fot. Getty Images)
nowe
Kiwior zdradził, co było kluczem do pokonania Realu
| Piłka nożna / Liga Mistrzów 
Feio przekonany w ostatniej chwili? Walka do końcowych godzin!
Skład Legii Warszawa na mecz z Chelsea FC będzie zaskakujący? Ostateczne decyzje zapadną w dniu spotkania w Londynie (fot: PAP)
Feio przekonany w ostatniej chwili? Walka do końcowych godzin!
fot. TVP
Piotr Kamieniecki
Nie przyjęli kibiców Wisły, dostali karę. Stawka poszła w górę
Kibice Wisły Kraków (fot.
Nie przyjęli kibiców Wisły, dostali karę. Stawka poszła w górę
fot. Tomasz Markowski
Mateusz Miga
Świątek zagra w ćwierćfinale. Kiedy i z kim mecze w Stuttgarcie?
WTA Stuttgart 2025 – kiedy gra Iga Świątek? (fot. Getty)
Świątek zagra w ćwierćfinale. Kiedy i z kim mecze w Stuttgarcie?
| Tenis / WTA (kobiety) 
Dyrektorka Legii o Anglikach: obawiają się naszych kibiców
Kibice Legii Warszawa (fot. Getty Images)
tylko u nas
Dyrektorka Legii o Anglikach: obawiają się naszych kibiców
Robert Błoński
Robert Błoński
Ancelotti opuści Real? Znamy potencjalnych następców
Carlo Ancelotti (fot. Getty Images)
Ancelotti opuści Real? Znamy potencjalnych następców
| Piłka nożna / Liga Mistrzów 
Do góry