| Boks

Igrzyska olimpijskie 2028 bez boksu? Trwa walka z czasem

Julia Szeremeta zdobyła srebrny medal olimpijski (fot. Getty Images)
Julia Szeremeta zdobyła srebrny medal olimpijski (fot. Getty Images)
Kacper Bartosiak

Igrzyska olimpijskie w Paryżu dobiegły końca, a wraz z nimi turniej bokserski, który tym razem odbił się echem dużo szerszym niż zwykle. Świat sportu po raz pierwszy w takiej skali mógł się zorientować, że w amatorskim pięściarstwie nie dzieje się dobrze. Jeśli sytuacja nie ulegnie zmianie, to boksu może zabraknąć w programie kolejnych igrzysk.

Rywalka Szeremety była mężczyzną? "Na pierwszy rzut oka..."

Czytaj też

Julia Szeremeta i Lin Yu-Ting

Rywalka Szeremety była mężczyzną? "Na pierwszy rzut oka..."

Turniej olimpijski drugi raz z rzędu zorganizowała specjalna komórka Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego (MKOl). To pokłosie ciągnącego się od lat konfliktu z Międzynarodowym Stowarzyszeniem Boksu Amatorskiego (IBA), które doprowadziło w 2019 roku do bezprecedensowej decyzji. To właśnie wtedy organizacja nadzorująca boks olimpijski straciła kontrolę nad turniejem organizowanym podczas igrzysk.

Ciężko wskazać jeden konkretny czynnik, który mógł to spowodować. Za organizacją ciągnął się szereg skandali korupcyjnych, a na jej czele stali ludzie, którzy narobili długów (Wu Ching-kuo) lub byli poszukiwani za kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą i handel narkotykami (Gafur Rachimow). Prestiż boksu olimpijskiego leciał na łeb, na szyję – wydawało się, że nie ma dla niego żadnej nadziei.

Aż wreszcie pojawił się on... Jesienią 2020 roku nowym prezesem Międzynarodowego Stowarzyszenia Boksu Olimpijskiego został Umar Kremliow. W bokserskim świecie nie był postacią anonimową – przez lata działał w rosyjskiej federacji i był zaangażowany w organizację wielu znaczących gal boksu zawodowego w swojej ojczyźnie.

Rywalka Szeremety była mężczyzną? "Na pierwszy rzut oka..."

Czytaj też

Julia Szeremeta i Lin Yu-Ting

Rywalka Szeremety była mężczyzną? "Na pierwszy rzut oka..."

Michael Conlan po przegranej walce z Rosjaninem Władimirem Nikitinem zszedł z ringu wystawiając dwa środkowe palce (fot. Getty Images)
Michael Conlan po przegranej walce z Rosjaninem Władimirem Nikitinem zszedł z ringu wystawiając dwa środkowe palce (fot. Getty Images)
Imane Khelif kontratakuje. Prokuratura zajęła się jej sprawą

Czytaj też

Imane Khelif (fot. Getty Images)

Imane Khelif kontratakuje. Prokuratura zajęła się jej sprawą

Odkręcony kurek z gazem… i pieniędzmi

Nagle jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki pojawiły się pieniądze – głównym sponsorem boksu olimpijskiego został Gazprom. Długi zniknęły, a Kremliow wykonał wiele ruchów, które miały pokazać, że zależy mu na zmianach. Specjalne raporty dotyczące ulepszenia pracy sędziów tworzył dla niego Richard McLaren – ten sam, który odkrył państwowy system dopingu w Rosji podczas igrzysk olimpijskich w Soczi.

Ustalenia doświadczonego prawnika potwierdziły, że podczas igrzysk w Rio (ostatnich nadzorowanych przez organizację) doszło do szeregu nieprawidłowości. W olimpijskiej wiosce dominowała "kultura strachu", której mieli być poddawani sędziowie. Świat boksu być może najlepiej zapamiętał z tego turnieju Michaela Conlana, który po przegranej walce z Rosjaninem Władimirem Nikitinem zszedł z ringu wystawiając dwa środkowe palce. 

– Nigdy więcej nie zaboksuję dla tej organizacji. Tu wszystko jest kupione. Boks amatorski jest zepsuty do szpiku kości – grzmiał wówczas Irlandczyk. Według raportu McLarena w Rio mogło dojść do 10 walk z rażąco niesprawiedliwym werdyktem, a jedną z nich był właśnie kontrowersyjny pojedynek Conlana.

W następstwie tych ustaleń Kremliow dokonał rebrandingu organizacji, która wcześniejszej była znana jako AIBA. Taki proces działacz doskonale zna zresztą z autopsji. "Kremliow" to nazwisko przyjęte już w dorosłości, by uwolnić się od kryminalnej przeszłości i zyskać dodatkowe punkty u Władimira Putina

– Robimy więcej niż jest od nas wymagane. Zmieniamy całą kulturę funkcjonowania organizacji. Jako IBA jesteśmy gotowi pomagać bokserom teraz i w przyszłości. Zatrudniliśmy profesora McLarena, bo nie mamy nic do ukrycia. Chcemy wprowadzić sugerowane przez niego rekomendacje. W naszej rodzinie nie ma miejsca dla nikogo, kto ustawił kiedyś walkę – tłumaczył Kremliow. 

MKOl wciąż miał jednak wątpliwości – przede wszystkim dlatego, że IBA została de facto uzależniona od pieniędzy Gazpromu, co kłóciło się z przepisami o przejrzystości i różnorodności finansowania. Do tego raporty ukrywano, a sytuacja skomplikowała się jeszcze w lutym 2022 roku po agresji Rosji na Ukrainę. W krótkim czasie boks amatorski został jedynym sportem olimpijskim, w którym karty wciąż rozdawali Rosjanie.

A Kremliow w dodatku szybko potwierdził, że jest zaufanym człowiekiem Putina. Sympatię prezydenta zdobył już jako członek gangu "Nocne Wilki", a potem stopniowo robił karierę w biznesie. Pomógł mu w tym Aleksiej Rubeżnoj – szef ochrony Putina, którego spotkał właśnie w "Nocnych Wilkach". Wsparcie kolegi otworzyło Kremliowowi drogę na salony – w kolejnych latach zaczął kontrolować między innymi segment bukmacherski w Rosji.

Z czasem został też sekretarzem generalnym Rosyjskiej Federacji Boksu (RBF). Potem mógł stopniowo budować pozycję w (A)IBA, co w grudniu 2020 roku zakończyło się wygraniem wyborów. Po początkowej serii ruchów, którym można było tylko przyklasnąć, zaczęły pojawiać się wątpliwości. Po agresji na Ukrainę Rosjanie szybko wrócili na wielkie imprezy IBA, gdzie wciąż mogą bez przeszkód startować pod własną flagą. 

Imane Khelif kontratakuje. Prokuratura zajęła się jej sprawą

Czytaj też

Imane Khelif (fot. Getty Images)

Imane Khelif kontratakuje. Prokuratura zajęła się jej sprawą

Lin Yu-Ting pokonała w olimpijskim finale Julię Szeremetę. Jej płeć budziła wątpliwości (fot. Getty Images)
Lin Yu-Ting pokonała w olimpijskim finale Julię Szeremetę. Jej płeć budziła wątpliwości (fot. Getty Images)
Szeremeta krytykowana po walce. "Sytuacja ją przerosła"

Czytaj też

Julia Szeremeta przegrała walkę o olimpijskie złoto (fot. Getty).

Szeremeta krytykowana po walce. "Sytuacja ją przerosła"

Sporna demokracja, sporne badania

Jesienią 2022 roku zawieszono za to... ukraińską federację. Oficjalnie – za ingerencję rządu w działania związku. Wcześniej jednak organizacja prowadzona przez Kremliowa pokazała przywiązanie do opacznego rozumienia demokracji. W maju podczas Kongresu Nadzwyczajnego w Stambule miało dojść do głosowania, ale kilkanaście godzin przed nim jedynym rywal aktualnego prezydenta... nie został dopuszczony do startu ze względów proceduralnych.

Holender Boris van der Vorst nie zgodził się z tą decyzją. Odwołał się do Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu (CAS) w Lozannie, gdzie przyznano mu rację. Procedury wyborczej jednak nie powtórzono – zamiast tego zaproponowano działaczom głosowanie w sprawie tego, czy chcą... powtórnego głosowania. Większość nie chciała, więc można było ogłosić kolejny triumf pseudodemokracji.

Środowisko było jednak mocno podzielone. Nowozelandczyk Steve Hartley przekonywał, że tak prowadzonemu boksowi amatorskiemu grozi "olimpijskie samobójstwo". Kremliow z kolei szedł szedł coraz dalej – deklarował IBA miłość i przekonywał, że powinno się mówić nie o "boksie olimpijskim", a o "boksie IBA". Czas pokazał, że miał rację, ale chyba nie o to do końca mu chodziło...

Niedługo potem w bokserskim świecie doszło do ostatecznego pęknięcia – powołano do życia konkurencyjną dla IBA organizację World Boxing, która stale rośnie w siłę i liczy już blisko 40 członków. Jej szefem został Boris van der Vorst, a główne role odgrywają Amerykanie i Brytyjczycy.

IBA to wciąż dużo mocniejszy gracz, którego liczba członków może być nawet 5 razy większa. Głównym atutem jest gotowa infrastruktura i kolosalne pieniądze Gazpromu, które przyciągają do boksu olimpijskiego nawet zawodowców. Amatorscy mistrzowie świata w 2023 roku mogli liczyć na 200 tysięcy dolarów nagrody (100 tysięcy za srebro, 50 tysięcy za brąz).

Podczas igrzysk w Paryżu kolejną osią konfliktu IBA z MKOl-em stała się kwestia badań Imane Khelif i Lin yu-Ting. Według Kremliowa to "mężczyźni, którzy przebrali się i chcieli oszukać swoje koleżanki". W tak niedorzeczny scenariusz ciężko uwierzyć, bo obie od blisko dekady boksowały na imprezach rangi IBA i przegrywały z kobietami. Na podstawie bliżej nieokreślonych badań obie zawodniczki zdyskwalifikowano podczas ostatnich mistrzostw świata. Obie zakwestionowały wyniki badań, ale nie złożyły odwołania do CAS.

Nie wiadomo, jak wyglądała komunikacja na linii IBA – MKOl w tej sytuacji. Faktem jest, że sprawa na ponad rok przycichła. Kremliow nie reagował, gdy obie zawodniczki zdobywały olimpijskie kwalifikacje. Kampanię rozkręcił już podczas samych igrzysk – przyznał zresztą, że skłoniła go do tego głównie ceremonia otwarcia, która miała urazić jego uczucia religijne.

Thomasa Bacha – szefa MKOl – nazywał "naczelnym sodomitą". Algierka i Tajwanka wygrywały kolejne walki i szybko stały się obiektem linczu przeprowadzonego w mediach społecznościowych. Pewne w tej sprawie jest jedno – obie z pewnością nie są "mężczyznami przebranymi za kobiety”, bo na igrzyska nie wystąpiły żadne osoby po tranzycji. Lin i Khelif zostały zidentyfikowane podczas narodzin jako kobiety i całe życie wychowywały się jako kobiety.

Nieuznawane przez MKOl badania mogły jednak wykazać, że cierpią na DSD – zaburzenia rozwoju płci. To one mogą odpowiadać za ich bardziej "męski" wygląd, choć zawodniczek podobnie wyglądających jest w boksie dużo więcej. Nie wiadomo, jaka jest skala tego zjawiska – IBA nigdy nie zleciła poszerzonych badań. Nie wiadomo też jakie przewagi sportowe mogą się wiązać z DSD w boksie – tego również nikt do tej pory nie zbadał.

Wiadomo za to, że MKOl przestrzegał innych kryteriów niż IBA, która po sprawie Khelif i Lin dopuszcza do zawodów na podstawie kariotypu. MKOl zaprzestał "testów płci”, wskazując na ich nieefektywność. Zamiast tego skupia się na indywidualnej analizie poszczególnych przypadków. Dokumenty w sprawie Khelif widział między innymi Giovanni Malago, który zaniepokoił się przed głośną walką z Angelą Carini. 

I choć nie wiadomo, jakie papiery zobaczył prezes Włoskiego Komitetu Olimpijskiego (CONI), to na pewno w jakiś sposób go one uspokoiły, czemu dał wyraz w mediach. Włoszka szybko zmieniła zdanie i po ringowym happeningu (poddała się po 46 sekundach walki z Khelif, choć wcześniej się nawet nie rozgrzała) przeprosiła rywalkę.

– Mamy dwie zawodniczki, które urodziły się kobietami, dorastały jako kobiety, są kobietami w paszportach i przez lata startowały jako kobiety. To jasna definicja kobiety – nigdy nie mieliśmy w tej sprawie żadnych wątpliwości – stwierdził Thomas Bach.

Szeremeta krytykowana po walce. "Sytuacja ją przerosła"

Czytaj też

Julia Szeremeta przegrała walkę o olimpijskie złoto (fot. Getty).

Szeremeta krytykowana po walce. "Sytuacja ją przerosła"

Imane Khelif zdobyła złoty medal olimpijski w Paryżu (fot. Getty Images)
Imane Khelif zdobyła złoty medal olimpijski w Paryżu (fot. Getty Images)
Zarzucają jej, że jest mężczyzną. Dowody "zbyt poufne"

Czytaj też

Lin Yu-Ting (fot. Getty Images)

Zarzucają jej, że jest mężczyzną. Dowody "zbyt poufne"

Co z tym boksem?

Wiele osób liczy, że MKOl zbada, wyjaśni sprawę i określi wyraźne granice. Można mieć jednak wątpliwości, czy tak się stanie. Boks stał się dla ruchu olimpijskiego "gorącym kartoflem", z którym są ostatnio tylko same problemy. Określenie definitywnych regulacji związanych z płcią to zresztą zadanie dla organizacji nadzorującej boks olimpijskiej.  

– Ta sprawa jest skomplikowana i w warstwie polityczno-społecznej, i w warstwie etyczno-biologicznej. W światowym sporcie toczy się dyskusja gdzie postawić granicę między płcią męską a żeńską. Powinna zebrać się komisja, złożona z osób, które naprawdę są ekspertami w tej dziedzinie i ustanowić konkretne kryteria, które będą oparte na dowodach naukowych, a nie na przekonaniach i opiniach – ocenił Jakub Sawicki, trener przygotowania motorycznego Julii Szeremety.

Jaka będzie przyszłość boksu na igrzyskach? Dyscypliny na razie nie ma w oficjalnym programie kolejnej imprezy. Może się to zmienić do końca 2025 roku – wówczas musi zapaść ostateczna decyzja. Sami Amerykanie kochają boks i z pewnością zrobią wszystko, by w Los Angeles znów odbyły się walki. W 1984 roku w tym samym miejscu boks zapewnił gospodarzom aż 11 medali – w tym dziewięć złotych.

– Bardzo chcielibyśmy zobaczyć boks w Los Angeles. Piłka jest po stronie środowiska bokserskiego, które musi się zorganizować dla dobra dyscypliny i samych sportowców. MKOl nie jest federacją. Boks olimpijski musi być nadzorowany przez wiarygodną i dobrze zarządzaną międzynarodową federację – ocenił Mark Adams, rzecznik MKOl.

Najważniejsi ludzie związani z ruchem olimpijskim wciąż nie widzą możliwości współpracy z IBA. Thomas Bach już zdążył zapowiedzieć, że w marcu 2025 roku zakończy swoją misję. – Nowe czasy wymagają nowych liderów. W tym wieku nie jestem już najlepszym kapitanem – podkreślił 70-letni działacz. Giełda nazwisk stale się poszerza. Jednym z głównych kandydatów jest Seb Coe, który otwarcie skrytykował działania MKOl w sprawie Khelif i Lin. 

– Pięć lat działałem w brytyjskiej federacji boksu (BBBofC), a do tego mam sam córki. Jak więc mogę się czuć? Najważniejsze to po prostu mieć swoją politykę, którą można się kierować. Bez niej powstają właśnie takie sytuacje jak ta – stwierdził szef World Athletics, który podczas swojej kadencji stanął w obliczu podobnego wyzwania w przypadku Caster Semenyi.

Przyszłość boksu na igrzyskach olimpijskich w największej mierze zależy więc od dwóch spraw, które wyjaśnią się w 2025 roku. Najpierw poznamy następcę Thomasa Bacha, który szybko będzie musiał spróbować dogadać się z organizacją, która weźmie na siebie odpowiedzialność za bokserski turniej. W tej chwili wszystko wskazuje na to, że nie będzie to IBA.

Zarzucają jej, że jest mężczyzną. Dowody "zbyt poufne"

Czytaj też

Lin Yu-Ting (fot. Getty Images)

Zarzucają jej, że jest mężczyzną. Dowody "zbyt poufne"

Julia Szeremeta zapowiada: złoto będzie moje! [WIDEO]
Julia Szeremeta (fot. TVP)
Julia Szeremeta zapowiada: złoto będzie moje! [WIDEO]

Zobacz też
Polska zmienia federację. "Możliwy jest roczny okres przejściowy"
Z lewej Maciej Demel (fot. PAP)

Polska zmienia federację. "Możliwy jest roczny okres przejściowy"

| Boks 
Tyson Fury kończy karierę! Robi to... już po raz czwarty
Tyson Fury deklaruje, że jego walki z Ołeksandrem Usykiem były ostatnimi w karierze (fot. Getty)

Tyson Fury kończy karierę! Robi to... już po raz czwarty

| Boks 
Kamil Bednarek vs. Jan Czerklewicz. Gala KnockOut Boxing Night 38 [SKRÓT]
Kamil Bednarek vs. Jan Czerklewicz. Gala KnockOut Boxing Night 38

Kamil Bednarek vs. Jan Czerklewicz. Gala KnockOut Boxing Night 38 [SKRÓT]

| Boks 
Ringowa wojna na polskiej gali! Znamy nowego mistrza kraju [WIDEO]
Kamil Bednarek (fot. PAP/Michał Zieliński)

Ringowa wojna na polskiej gali! Znamy nowego mistrza kraju [WIDEO]

| Boks 
Wołczecki zdemolował kolejnego rywala! "Nie widziałem na prawe oko" [WIDEO]
Rafał Wołczecki (fot. Piotr Duszczyk/boxingphotos.pl)

Wołczecki zdemolował kolejnego rywala! "Nie widziałem na prawe oko" [WIDEO]

| Boks 
Najnowsze
Mocne słowa legendy. Bez tego nie będzie sukcesu kadry...
nowe
Mocne słowa legendy. Bez tego nie będzie sukcesu kadry...
| Piłka ręczna / MŚ 2025 
Kiedyś to było... Karol Bielecki w barwach reprezentacji Polski (fot. Getty).
Pęknięta rakieta? Za co 35 lat temu wyrzucono McEnroe?
John McEnroe podczas Australian Open 1990 używał różnych smarowideł, by poradzić sobie z owadami. Nie poradził sobie jednak z nerwami (fot. Getty)
nowe
Pęknięta rakieta? Za co 35 lat temu wyrzucono McEnroe?
| Czytelnia VIP 
Ojciec Kamila Stocha apeluje o zmianę na wieży trenerskiej!
Kamil Stoch i Thomas Thurnbichler (fot. Getty/PAP)
Ojciec Kamila Stocha apeluje o zmianę na wieży trenerskiej!
| Skoki narciarskie 
Sprawdź terminarz Jagiellonii w Lidze Konferencji. Kiedy mecze?
Kiedy Jagiellonia Białystok gra w Lidze Konferencji 2024/25? Sprawdź terminarz!
nowe
Sprawdź terminarz Jagiellonii w Lidze Konferencji. Kiedy mecze?
| Piłka nożna / Liga Konferencji 
Znamy terminarz 1/4 finału Pucharu Króla. Kiedy transmisje meczów w TVP?
Puchar Króla 2024/25 – kto i kiedy zagra w 1/4 finału Copa del Rey? Transmisje w Telewizji Polskiej!
Znamy terminarz 1/4 finału Pucharu Króla. Kiedy transmisje meczów w TVP?
| Piłka nożna / Hiszpania 
Barca wraca do gry w LM. Relacja na żywo z meczu z Benfiką w TVP
Robert Lewandowski (fot. Getty Images)
Barca wraca do gry w LM. Relacja na żywo z meczu z Benfiką w TVP
| Piłka nożna / Liga Mistrzów 
Lider zawiódł na całej linii. "To było żenujące"
Hokeiści Winnipeg Jets przegrali 2:5 z Utah HC (fot. Getty Images)
Lider zawiódł na całej linii. "To było żenujące"
| Hokej / NHL 
Do góry