| Piłka nożna / Liga Konferencji
Trener Adrian Siemieniec mocno zaskoczył wszystkich wyjściowym składem Jagiellonii Białystok. Taras Romanczuk i Mateusz Skrzypczak zasiedli na ławce rezerwowych. Mistrz Polski miał zaskoczyć rywala, na początku meczu zaskoczył głównie... siebie. Na szczęście w drugiej połowie mocno zaskoczona była też publiczność na Parken. Wicelider naszej ligi może być z siebie zadowolony.
Od początku sezonu świeżo upieczony kadrowicz opuścił raptem jeden mecz. Nie zagrał w przegranym 2:4 spotkaniu z Cracovią, przez dwie minuty przebywał na boisku w Radomiu. We wszystkich pozostałych starciach był odpowiedzialny za środek obrony Jagiellonii. Dziś narzekał na uraz mięśniowy i z tego powodu nie pojawił się na murawie. Z kolei Romanczuk nie wystąpił tylko w Katowicach. Dwójka liderów mistrza Polski oglądała mecz na Parken z poziomu ławki rezerwowych. Trener Siemieniec zszokował wszystkich wyjściowym zestawieniem. Możliwe, że również swoich zawodników. Po 20 minutach w Kopenhadze powinno być już 2:0. Jagiellonia straciła gola najgorszego z możliwych, po stałym fragmencie gry.
Wicelider ekstraklasy chciał szukać swoich momentów, jednak od początku został zepchnięty do głębokiej defensywy. Momentami była to rozpaczliwa obrona. Kiedy już udało się wreszcie wykonać kilka dokładnych podań, to po chwili pojawiał się prosty błąd techniczny albo niechlujne zagranie. Po dwóch kwadransach polski zespół miał 28 procent posiadania piłki i nie oddał żadnego strzału na bramkę Nathana Trotta. Nie zrobił tego też w kolejnych minutach.
Kolejny zaskakujący ruch trenera Siemieńca widzieliśmy po przerwie. Na ławce usiadł Imaz, jego miejsce zajął Romanczuk. Jagiellonia nie weszła dobrze w drugą połowę, lecz… od 51. minuty remisowała. Przeprowadziła tak naprawdę pierwszą składną akcję i od razu zamieniła ją na gola. Afimico Pululu popisał się cudowną "piętką" i Parken na chwilę zamarło. Kopenhaga po raz kolejny była zaskoczona obrotem wydarzeń. Nie zanosiło się na bramkę dla mistrzów Polski. Co więcej, nie zanosiło się nawet na celny strzał. Jagiellonia wyrównała w najmniej spodziewanym momencie. Ciężko powiedzieć, czy zasłużyła na to 1:1, docenić trzeba, że mogła cieszyć się z arcyważnego trafienia w momencie, gdy kompletnie nic nie wychodziło.
Bramka dodała nieco wiary mistrzom Polski, że duński diabeł może nie jest wcale taki straszny. Wreszcie Jagiellonia potrafiła sprawić nieco problemów faworytowi. Nie ograniczała się już tylko do obrony, miała więcej momentów. Przede wszystkim nie była przestraszona i bierna. Pokazała, że też potrafi grać w piłkę i nie musi jedynie czekać na to, co zrobi rywal.
Liga Konferencji podobno została stworzona dla polskich drużyn. Po pierwszym poważnym czwartku w tym sezonie rzeczywiście możemy tak powiedzieć. Nasze zespoły "zrobiły" SZEŚĆ punktów na rywalach z pierwszego koszyka tych rozgrywek.
Jagiellonia tak naprawdę rozegrała pierwszy mecz w pucharach, bo dotychczas rywalizowała jedynie w kwalifikacjach. Wyjedzie z Kopenhagi z podniesionym czołem. Na Parken w ostatnich latach przegrywali m.in. Manchester United i Galatasaray. Wygrać w stolicy Danii nie potrafiły takie zespoły jak Sevilla, Borussia Dortmund czy Manchester City. Dlatego tym bardziej należy docenić wynik drużyny trenera Siemieńca.
Przed meczem remis chyba każdy wziąłby w ciemno. Jagiellonia wróci do domu nie z jednym, lecz z trzema punktami. Trudniej w fazie ligowej LKE raczej już być nie powinno. Brawo Jagiellonia!
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (1004 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.