| Piłka nożna / Liga Konferencji

Znawca ligi szwajcarskiej: Lugano FC? Legia trafiła najgorzej jak mogła

Piłkarze Legii (fot. Getty)
Piłkarze Legii (fot. Getty)

Szwajcarski zespół też walczy na trzech frontach: jest liderem w swojej lidze, awansował do ćwierćfinału krajowego pucharu, a w Lidze Konferencji zajmuje ósme miejsce i z dziewięcioma punktami ma zapewniony awans do TOP24, gwarantujący grę w Europie w przyszłym roku. To było ich celem. Teraz mówią, że w pucharach grają już tylko o "spełnianie kolejnych marzeń" – Adam Sankowski, twórca profilu @szwajcarskapilka na platformie X, opowiada o czwartkowym rywalu Legii w Lidze Konferencji. Mecz w Warszawie rozpocznie się o godzinie 18.45.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

  • Rywalem zespołu trenera Goncalo Feio jest Lugano FC, lider szwajcarskiej Super League. Sankowski analizuje grę rywala warszawian i ocenia umiejętności przeciwnika. Wskazuje element, w którym goście mają zdecydowaną przewagę nad Legią.
  • Ekspert zna doskonale Jean-Pierre’a Nsame, którego trener Feio zesłał kilka tygodni temu do rezerw. Trzykrotny król strzelców ligi szwajcarskiej nie sprawdza się w Polsce. Sankowski wyjaśnia, dlaczego.
  • W tej edycji Ligi Konferencji Legia wygrała na wyjeździe z TSC Backa Topola 3:0. Na tym samym boisku Lugano FC przegrało w tych rozgrywkach 1:4. Niestety dla warszawian, tamta przegrana Szwajcarów miała swoje uzasadnienie. W Polsce taki mecz już ma się nie zdarzyć.

Legenda Legii o Goncalo Feio: pyskował, ale wyszło na jego

Czytaj też

Goncalo Feio (fot. PAP)

Legenda Legii o Goncalo Feio: pyskował, ale wyszło na jego

Robert Błoński, TVPSPORT.PL: – Piątym rywalem Legii w fazie ligowej LK będzie lider szwajcarskiej Super League Lugano FC. Dobrze mi się wydaje, że zespół Goncalo Feio czeka niezwykle trudne zadanie, by wygrał piąty mecz i piąty do zera?
Adam Sankowski (twórca profilu @szwajcarskapilka na platformie X)
: – Na to się zanosi, choć wiele zależy od tego, jak Lugano podejdzie do meczu w Warszawie, bo w tym sezonie w zespole jest sporo rotacji w składzie. Zgodzę się, że losowane z czwartego koszyka Lugano to najtrudniejszy przeciwnik z możliwych i Legia nie miała szczęścia, wpadając na Szwajcarów. Obok Betisu to jej najsilniejszy z rywali w fazie ligowej, moim zdaniem mocniejszy od cypryjskiej Omonii czy szwedzkiego Djurgardens.

– Dla obu zespołów będzie to 31. mecz w sezonie, więc, cytując klasyka: "Zmęczeni są jedni i drudzy". W każdym razie natężenie spotkań nie będzie wymówką.
– Tak. Tylko, że Legia nie ma szerokiego składu i takiej możliwości manewru, jaką dysponuje rywal. W składzie Lugano jest przynajmniej po dwóch przyzwoitych graczy na każdą pozycję, więc trener sporo zmienia. Wydaje mi się, że piłkarze Lugano będą bardziej wypoczęci. Ligowy mecz grali w sobotę, a więc dzień wcześniej niż Legia. W Warszawie zabraknie kontuzjowanych Borisa Babicia oraz Yannisa Rytera – od dawna nie byli brani po uwagę. Tak samo jak lewoskrzydłowy Ignacio Aliseda. Bramkarz Amir Saipi opuścił dwa ostatnie spotkania – w lidze i w Pucharze Szwajcarii – z powodu problemów ze stawem skokowym. Ostatnio zabrakło też napastnika Shkelqima Vladiego, ale ich ewentualny brak nie będzie wielkim osłabieniem, choć akurat w bramce i w ataku trener ma najmniejsze pole manewru.

– W tabeli Ligi Konferencji Legia jest druga, Lugano ósme. Sądzi pan, że Szwajcarzy zagrają w Warszawie o zwycięstwo, czy będą zadowoleni z remisu?
– Sam jestem ciekawy, jak podejdą do tego spotkania. Są ambitni, a w pucharach najlepiej im się wiedzie z silnymi rywalami. W poprzednim sezonie, w grupie LK pokonali m.in. Besiktas 3:2. Teraz, w eliminacjach Ligi Mistrzów zagrali dwa bardzo dobre, wyrównane mecze z Fenerbahce, mimo że oba przegrali. Wydaje mi się, że na mecz z Legią Lugano wyjdzie zmobilizowane, a cała otoczka spotkania podziała na nich motywująco. Po losowaniu fazy ligowej szwajcarscy dziennikarze i kibice stwierdzili, że Lugano powinno zdobyć 13 punktów w sześciu meczach. Zakładali m.in. porażkę KAA Gent i wygraną z TSC Backa Topola. No, ale Belgów pokonali 2:0, za to w Serbii przegrali 1:4. W typowaniach stawiano na remis w Warszawie i to nie byłby zły wynik, bo w ostatniej kolejce LK Lugano podejmuje u siebie cypryjskie Pafos. Niedawno Legia pokonała Backę 3:0 na tym samym boisku, na którym Serbowie zwyciężyli Lugano, ale nie wyciągałbym daleko idących wniosków. Szwajcarzy spisali się w Serbii słabo, jednak kilka dni później grali prestiżowy mecz ligowy z Young Boys, więc kilku ważniejszych graczy siedziało na ławce. Szwajcarzy zawiedli, nie byli agresywni, nie doskakiwali do rywala, ale też Backa nie jest słabym zespołem. Ostatnio pojawiła się wiadomość, że jednym z jej napastników interesuje się Young Boys, Feyenoord oraz PSV.

– Proszę przybliżyć zespół prowadzony przez Mattię Croci-Tortiego. Jakie są silne i słabe strony Lugano?
– Lubią grać piłką, utrzymywać się przy niej, cierpliwie wymieniać podania. To elastyczna drużyna – zaczyna czwórką w obronie, ale szybko może przejść na ustawienie z trójką. Jest nastawiona ofensywnie, w lidze dominuje pod względem liczby podań i podań celnych, zawodnicy dobrze się czują z piłką przy nodze, są nieźle wyszkoleni technicznie. Słabszą formacją jest defensywa, obrońcy ryzykują przy wyprowadzaniu piłki. Nie wybijają na oślep, rozgrywają akcje od bramki. Mają niewiele strat, ale jak już się pomylą, to rywal stwarza sobie groźną okazję. Nie są zbyt agresywni w pressingu pod bramką rywala. Przeszkadzają, pilnując rywali indywidualnie. W lidze mają drugą najskuteczniejszą ofensywę – strzelili 29 goli w 17 meczach i drugą najszczelniejszą obronę – stracili 20 bramek.

– Legia gra w pucharach wyrachowany futbol. Lubi oddać piłkę, cierpieć, ale wyprowadza zabójcze kontry.
– I tak może wyglądać czwartkowy mecz, jeśli Lugano zagra tak jak zwykle, czyli spróbuje przejąć kontrolę nad spotkaniem. We wspomnianym, wygranym meczu z Gentem było odwrotnie, zagrali wbrew swojej filozofii, cofnęli się i oddali piłkę Belgom. Przyniosło to efekt. Najnowsza historia Lugano zaczęła się 18 sierpnia 2021 roku, kiedy klub kupił amerykański milioner Joe Mansueto, który jest także właścicielem Chicago Fire. 1 września 2021 trenerem został Croci-Torti, a w maju 2022 klub zdobył Puchar Szwajcarii – pierwsze trofeum od 29 lat. Lugano drugi rok z rzędu gra w fazie grupowej Ligi Konferencji, a dopiero wspomniane przeze mnie spotkanie z Gentem było pierwszym, w którym zagrało defensywnie. Croci-Torti odmienił zespół, obronę zamienił na atak. Wraz z jego przyjściem zaczął się dobry czas Lugano. To skromny klub z włoskojęzycznego kantonu, który ma niewielu kibiców, ale w Szwajcarii zaczyna znaczyć coraz więcej. Trzy razy z rzędu grali w finale krajowego pucharu, w lidze – sezon po sezonie – zajmowali czwarte, trzecie i drugie miejsce. Teraz są liderem i wydają się faworytem w walce o tytuł.

– Największe gwiazdy zespołu?
– Trudno wskazać, bo mają szeroką i wyrównaną kadrę. Ale należy wyróżnić nowych graczy: sprowadzonego z Borussii Dortmund bez kwoty odstępnego stopera Antoniosa Papadopoulosa, który jest liderem formacji defensywnej oraz kupionego z Interu Mediolan prawego obrońcę Mattię Zanottiego. 21-latek kosztował 2,5 mln euro, co jest rekordem transferowym klubu. Ze szwajcarskiego FC Thun sprowadzono za 850 tys. euro ofensywnego pomocnika Daniela Dos Santosa, najlepszego piłkarza II ligi szwajcarskiej roku 2023. Niezłym, kreatywnym pomocnikiem jest Uran Bislimi. W tym sezonie często bywa niewidoczny na boisku, ale należy na niego uważać, bo jednym podaniem potrafi stworzyć okazję kolegom z ataku. Na prawym skrzydle biega doświadczony, 33-letni Renato Steffen – najlepszy asystent w poprzednim sezonie – 15 takich podań we wszystkich rozgrywkach plus strzelec ośmiu goli. Teraz też ma świetne liczby: dziesięć goli, cztery asysty w 22 występach plus ponad 40 gier dla reprezentacji Szwajcarii. Lugano FC nie wolno doceniać, ale Legia jest na razie bezbłędna w LK.

– Grający w Lugano Kacper Przybyłko mówił w naszym serwisie, że niektórych zawodników szwajcarskiego zespołu może zaskoczyć hałas panujący przy Łazienkowskiej, że nie są przyzwyczajeni do gry w takim tumulcie.
– Nie wiem, czy nie przesadza. Owszem, domowe mecze Lugano ogląda 3-4 tysiące kibiców, ale na Basel czy Young Boys jest ich ponad 30 tys. W eliminacjach europejskich pucharów grali w Stambule i się nie wystraszyli. Jeśli chodzi o Kacpra, to miał dobry początek, strzelił trzy gole w pięciu meczach ligowych, zaliczył hat trick w Pucharze Szwajcarii, ale później się zablokował. Ostatnią bramkę zdobył 1 września. Jeśli Vladi nie będzie gotowy do gry, możliwe, że zastąpi go Przybyłko, bo kolejnego środkowego napastnika nie ma. No, chyba że trener ustawi na szpicy któregoś ze skrzydłowych.

Legenda Legii o Goncalo Feio: pyskował, ale wyszło na jego

Czytaj też

Goncalo Feio (fot. PAP)

Legenda Legii o Goncalo Feio: pyskował, ale wyszło na jego

– Jak ważna dla Lugano jest Liga Konferencji? Ważniejsza od mistrzostwa Szwajcarii? W Legii liczy się tylko odzyskanie tytułu.
– Czytałem różne negatywne komentarze na temat słabej gry legionistów w lidze. Ale w Europie wiedzie im się znakomicie. Szwajcarzy też walczą na trzech frontach: są liderem w lidze, podobnie jak Legia awansowali do ćwierćfinału krajowego pucharu, a w LK są na ósmym miejscu i z dziewięcioma punktami mają zapewniony awans do TOP24, gwarantujący im grę w Europie w przyszłym roku. To było ich celem. Teraz mówią, że skoro swoje zrobili, to w kolejnych spotkaniach w pucharach grają "o spełnianie marzeń". Nie ma tak, że któreś rozgrywki są ważniejsze, tak jak Legia chcą załapać trzy sroki za ogon. Jeśli chodzi o mistrzostwo, to jeszcze rok temu zapewniali, że nie mają takich ambicji, bo różnica między nimi, a Young Boys czy Basel pod względem pieniędzy czy kibiców jest ogromna. Ale teraz nadarza się okazja, bo broniące tytułu YB jest w dolnej części tabeli, więc chcą to wykorzystać. Trener ma komfort dzięki szerokiej ławce, na pewno pod tym względem mają przewagę nad Legią.

– Do meczowej kadry Legii, po kilkutygodniowej zsyłce do rezerw, może wrócić Jean-Pierre Nsame, który znowu trenuje z pierwszym zespołem. Jak się panu wydaje, dlaczego trzykrotnemu królowi strzelców ligi szwajcarskiej, byłemu graczowi Young Boys czy Servette FC nie wiedzie się w Legii?
– Nie wiem wszystkiego, ale czytałem, że podobno niezbyt profesjonalnie się zachowywał. Moim zdaniem on po prostu zupełnie nie pasuje do stylu Legii, która raczej gra z kontry, do czego Nsame nie jest stworzony. Young Boys, w którym błyszczał, było zespołem dominującym, atakującym, najczęściej dośrodkowującym piłkę w pole karne. On stał w szesnastce, dostawał piłkę z lewej czy prawej strony, zastawiał się i strzelał. Albo uderzał głową. W Legii na coś takiego nie może liczyć. W europejskich pucharach, z zespołami lepszymi od siebie, Young Boys grało z kontry i Nsame też był wtedy bezużyteczny. Kiedy zespół wychodził z szybki atakiem i Kameruńczyk dostawał piłkę, to ją tracił albo spowalniał akcję, bo nie jest szybkościowcem, ani nie okiwa kilku rywali. W polu karnym to skuteczny napastnik, nadaje się do wykańczania akcji, ale wydaje się być zupełnie niedopasowany do planu Legii na mecze. Pewnie dlatego nie gra. W szwajcarskich mediach się nie udziela, czasem na swoim profilu na platformie X wrzuca uszczypliwe komentarze, ale w kierunku klubu ze Szwajcarii, a nie Legii. 

– Jakiego meczu się pan spodziewa i jakiego wyniku?
– Wszystko zależy od nastawienia Lugano, bo po Legii wiemy, co prawdopodobnie się wydarzy: wyjdzie nastawiona na kontrze. Potrafi przetrwać trudne chwile i zadać cios. Lugano jest niewiadomą, liczę, że starcie z Legią podziała na nich mobilizująco i zagrają w galowym składzie, a wtedy zespół z Warszawy ma się czego i kogo obawiać. Niedzielny mecz ligowy z Lausanne Sport czy starcie z cypryjskim Pafos w kolejny czwartek nie działa na wyobraźnię tak, jak pojedynek z Legią. Trudno wskazać faworyta, może minimalną przewagę ma zespół trenera Goncalo Feio, bo będzie gospodarzem i ma większe doświadczenie w pucharach, a Lugano bywa nieprzewidywalne.

Zagłębie Lubin – Legia Warszawa. PKO BP Ekstraklasa [SKRÓT]
fot. PAP
Zagłębie Lubin – Legia Warszawa. PKO BP Ekstraklasa [SKRÓT]

Zobacz też
Co warto wiedzieć o LE i LK? Wszystko o pucharach w jednym miejscu
Piłkarze Atalanty okazali się najlepsi w tym sezonie Ligi Europy (fot. Getty Images)

Co warto wiedzieć o LE i LK? Wszystko o pucharach w jednym miejscu

| Piłka nożna / Liga Konferencji 
Legia fenomenem Ligi Konferencji. Dokonała tego jako jedyna
Piłkarze Legii poznali smak zwycięstwa zarówno z Betisem, jak i Chelsea (fot. Getty)

Legia fenomenem Ligi Konferencji. Dokonała tego jako jedyna

| Piłka nożna / Liga Konferencji 
Liga Konferencji: zobacz wyniki i terminarz fazy pucharowej
Liga Konferencji 2024/25 – wyniki fazy pucharowej i terminarz meczów [AKTUALIZACJA]

Liga Konferencji: zobacz wyniki i terminarz fazy pucharowej

| Piłka nożna / Liga Konferencji 
Betis faworytem finału? Polska szczęśliwa dla Hiszpanów
Real Betis zawalczy we Wrocławiu o triumf w Lidze Konferencji (fot. Getty)

Betis faworytem finału? Polska szczęśliwa dla Hiszpanów

| Piłka nożna / Liga Konferencji 
To oni zagrają we Wrocławiu! Znamy finalistów Ligi Konferencji!
Fiorentina w finale Ligi Konferencji (fot. Gety)

To oni zagrają we Wrocławiu! Znamy finalistów Ligi Konferencji!

| Piłka nożna / Liga Konferencji 
Napastnik Jagiellonii nadal liderem! Sprawdź klasyfikację strzelców LK
Klasyfikacja strzelców Ligi Konferencji – ranking 2024/25 [TABELA]

Napastnik Jagiellonii nadal liderem! Sprawdź klasyfikację strzelców LK

| Piłka nożna / Liga Konferencji 
Wielkie firmy powalczą o Wrocław. Szykuje się zacięty bój
Real Betis lub Fiorentina przyjadą do Wrocławia na finał Ligi Konferencji (fot. Getty).

Wielkie firmy powalczą o Wrocław. Szykuje się zacięty bój

| Piłka nożna / Liga Konferencji 
Polak nominowany na finał Ligi Konferencji
Kibice Ruchu Chorzów (fot. PAP)

Polak nominowany na finał Ligi Konferencji

| Piłka nożna / Liga Konferencji 
Liga Mistrzów: oglądaj transmisje w TVP Sport! [ZAPOWIEDŹ]
Liga Mistrzów: oglądaj transmisje w TVP Sport! [ZAPOWIEDŹ]

Liga Mistrzów: oglądaj transmisje w TVP Sport! [ZAPOWIEDŹ]

| Piłka nożna / Liga Mistrzów 
Pogromcy Legii i Jagi jedną nogą w finale Ligi Konferencji!
Jadon Sancho strzelił pierwszego gola dla Chelsea (fot. Getty)

Pogromcy Legii i Jagi jedną nogą w finale Ligi Konferencji!

| Piłka nożna / Liga Konferencji 
Polecane
Najnowsze
Wymagający przeciwnik Polaków w Lidze Mistrzów
Wymagający przeciwnik Polaków w Lidze Mistrzów
| Hokej 
Hokeiści GKS-u Tychy (fot. PAP)
Seria klęsk United! To pierwszy taki przypadek od 30 lat!
Manchester United w przyszłym sezonie znów nie zagra w Lidze Mistrzów (fot. Getty Images)
Seria klęsk United! To pierwszy taki przypadek od 30 lat!
FOTO
Wojciech Papuga
Deklaracja trenera Manchesteru! Wspomniał o... odprawie
Trener Ruben Amorim nie wywalczył z drużyną trofeum Ligi Europy (fot. Getty Images)
Deklaracja trenera Manchesteru! Wspomniał o... odprawie
| Piłka nożna / Liga Europy 
"Diablo" kontra Balski, czyli historyczna walka Polaków o pas WBC
Stawką walki Adama Balskiego z Krzysztofem Włodarczykiem będzie pas WBC Interim w wadze bridger (fot. TVP Sport HD)
"Diablo" kontra Balski, czyli historyczna walka Polaków o pas WBC
Mateusz Fudala
Mateusz Fudala
Grzegorz Rasiak miał rację! Przewidział bohatera finału LE
Brennan Johnson okazał się bohaterem finału Ligi Europy. Tak przewidział Grzegorz Rasiak (fot. Getty Images)
Grzegorz Rasiak miał rację! Przewidział bohatera finału LE
| Piłka nożna / Liga Europy 
Wszyscy zwycięzcy Ligi Europy. Jakie kluby wygrywały trofeum?
Zwycięzcy Ligi Europy. Jakie kluby wygrywały trofeum? (fot. Getty)
Wszyscy zwycięzcy Ligi Europy. Jakie kluby wygrywały trofeum?
| Piłka nożna / Liga Europy 
Koniec strzelania w Lidze Europy. Kto trafiał najczęściej?
Liga Europy 2024/25: klasyfikacja strzelców [TABELA]: aktualizacja
Koniec strzelania w Lidze Europy. Kto trafiał najczęściej?
| Piłka nożna / Liga Europy 
Do góry