| Piłka nożna / Betclic 1 Liga
Nowy stadion dla Polonii Warszawa to projekt, którego realizację władze Warszawy obiecywały już w 2007 roku. W obecnym sezonie dzięki dobrym wynikom w Betclic 1 Lidze i awansowi do ćwierćfinału Pucharu Polski, o Czarnych Koszulach coraz częściej mówi się w kwestii potencjalnego powrotu do PKO BP Ekstraklasy. A wraz z formą sportową, ponownie pojawił się temat nowego stadionu przy Konwiktorskiej 6.
👉 Kontrowersja w meczu Wisły. "Ma obciąć rękę?" [WIDEO]
25 listopada zastępczyni prezydenta Warszawy Renata Kaznowska poinformowała w mediach społecznościowych, że projekt budowy nowego stadionu Polonii Warszawa uzyskał pozwolenie na budowę. Wraz ze stadionem o pojemności 16 tysięcy miejsc, projekt zakłada budowę m.in. hali sportowej i Centrum Wsparcia Sportu oraz parkingu miejskiego. Klub chciałby jednak istotnych modyfikacji projektu.
– Zachęcam wszystkich do zapoznania się z naszym listem, który skierowaliśmy do władz miasta – mówi Bartłomiej Dryl, członek zarządu Polonii Warszawa.
– Dwoma głównymi poruszanymi przez nas aspektami są zmiany projektowe, które chcielibyśmy wprowadzić oraz kwestia zarządzania gotowym obiektem. Chcemy, żeby w tym miejscu powstała wielofunkcyjna arena widowiskowo-sportowa, nie tylko stadion piłkarski. Zależy nam na tym, żeby na tym obiekcie odbywało się więcej niż 20 spotkań rocznie i żeby stała się centrum kulturalno-rozrywkowym Warszawy – tłumaczy.
– Drugą ważną rzeczą jest to, żeby klub był zarządcą na tym obiekcie. Wtedy będziemy mogli czerpać z niego przychody, które będziemy inwestować w rozwój – dodaje Dryl.
Według modelu proponowanego przez miasto budowa stadionu ma odbyć się w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego. Budowa stadionu to koszt 500 milionów złotych. Miasto miałoby pokryć 20% tej kwoty. Reszta środków pochodziłaby od prywatnego inwestora.
– Uważam, że silny klub, jakim jest Polonia, ma duży potencjał kibicowski, ponieważ Warszawa ma najwięcej mieszkańców w Polsce. Za tym idzie także duży potencjał sponsorski. Dzisiaj mała frekwencja jest też powiązana z tym, jak stary jest nasz stadion. Nie ma toalet, tylko toi toie na zewnątrz, nie ma miejsc VIP, co też nie przyciąga sponsorów – tłumaczy prezes i właściciel Polonii, Gregoire Nitot.
– Potrzebujemy nowego obiektu. Czekamy na zapytania ofertowe. To, co proponuje miasto, jest ryzykowne dla klubu. Nie będziemy operatorem stadionu, ponieważ miasto szuka partnera prywatnego, który będzie zarządzał obiektem od strony technicznej, a także centrum wsparcia sportu czy parkingiem. Chciałbym, żeby to klub zarządzał całym obiektem. Budowa areny z dachem będzie droższa, ale łatwiej będzie komercjalizować i generować zysk. Dach pozwala organizować coraz więcej wydarzeń, ponad 100 rocznie. Mogą to być festiwale, koncerty, gale bokserskie czy prywatne imprezy firmowe. Decyzja należy jednak do miasta – kontynuuje Nitot.
Duże wątpliwości w medialnej dyskusji budzi proponowana przez klub pojemność stadionu. Polonia chciałaby, żeby trybuny pomieściły minimum 20 tysięcy kibiców. W tym miałoby się znaleźć co najmniej 3 tysiące – tak zwanych – miejsc biznesowych, których aktualnie przy Konwiktorskiej nie ma wcale.
W tym momencie warto zadać pytanie, czy nawet w przypadku gry w PKO BP Ekstraklasie, tak duży stadion wypełniałby się na mecze Czarnych Koszul. W tym sezonie średnia frekwencja na meczach Polonii w Betclic 1 Lidze to około 2500 kibiców.
Właściciel i prezes klubu mierzy jednak naprawdę wysoko.
– Moim marzeniem jest silny klub na skalę Europy. Jestem pewien, że Warszawa jako największe miasto w Polsce jest w stanie sprowadzić na stadion 20 tysięcy kibiców na każdy mecz. Oczywiście wszystko zależy od wyniku sportowego. Ale jeżeli mamy lepszy stadion, lepsze warunki dla kibiców, lepszą gastronomię, dobry doping i atmosferę, to jestem pewien, że zapełnimy stadion na 20 tysięcy – twierdzi Nitot.
– Pojemność stadionu na poziomie 16 tysięcy wystarczy dla dobrego klubu ekstraklasy. Moim marzeniem nie jest jednak ekstraklasa, a poziom europejski. Chciałbym, żeby Polonia rywalizowała z klubami z innych wielkich miast. Na poziom europejski 16 tysięcy to mały stadion, a co za tym idzie niewielkie dochody z biletów. Niemożliwe będzie konkurować z największymi klubami w Europie, takimi jak Bayern Monachium czy Real Madryt, które mają stadiony na poziomie 70-80 tysięcy miejsc – dodaje.
– Najpierw musimy jednak wrócić do ekstraklasy. Klub musi być w stanie samodzielnie się finansować, od czego jesteśmy bardzo daleko. Aktualnie generuje duże straty, które muszę pokrywać z własnej kieszeni – tłumaczy Nitot.
Marzenia o przyszłości wielkiej Polonii grającej w europejskich pucharach właściciel zostawia jednak na później i podkreśla, że aktualnie najważniejsze są bardziej przyziemne tematy.
– Przede wszystkim budowa stadionu nie jest teraz dla mnie priorytetem, bo nie zależy ode mnie, tylko od miasta. Ja skupiam się na tematach, które są teraz dla Polonii najważniejsze, czyli lepsza kampania marketingowa zachęcająca kibiców do przyjścia na stadion i połączenie z klubem akademii MKS Polonia Warszawa, w której gra 500 dzieci – podsumowuje.
Po 19 kolejkach Betclic 1 Ligi Polonia zajmuje 8. miejsce w tabeli. Do miejsca gwarantującego grę w barażach o awans traci jedynie 5 punktów. W ćwierćfinale Pucharu Polski pod koniec lutego zmierzy się natomiast z Puszczą Niepołomice.
16:00
Wieczysta Kraków
18:30
Znicz Pruszków
12:30
Stal Rzeszów
15:30
Polonia Bytom
17:35
Miedź Legnica
12:30
Wisła Kraków
15:00
Odra Opole
15:00
Polonia Warszawa
17:00
Ruch Chorzów
16:00
FKS Stal Mielec