W niedzielę i poniedziałek w Bischofshofen finał 73. Turnieju Czterech Skoczni. Polacy po Innsbrucku znów mówią o niestabilnej sylwetce na rozbiegu, a tu – na stadionie Seppa Bradla – najazd jest akurat ekstremalny. – Nie znoszę go jeszcze bardziej niż Bergisel – śmieje się Paweł Wąsek. – Ten najazd nie daje do ciała feedbacku. Ale spokojnie, Kubacki ma tu rekord – przypomina Thomas Thurnbichler. Relację na żywo z niedzielnych kwalifikacji w Bischofshofen będzie można śledzić na TVPSPORT.PL.
👉 Turniej Czterech Skoczni: sprawdź program zawodów w Bischofshofen
Korespondencja z Bischofshofen
Po trzech konkursach 73. Turnieju Czterech Skoczni możemy powiedzieć niemal na pewno: Polak już tego nie wygra, choć Paweł Wąsek na Bergisel zajął najwyższe w karierze piąte miejsce. Niemal na pewno też Złotego Orła – po 10 latach przerwy dla tej ekipy – odbierze któryś z Austriaków. Trio Stefan Kraft, Jan Hoerl i Daniel Tschofenig idą jak maszyny. Dwaj pierwsi dodatkowo będą teraz skakać w zasadzie u siebie.
A znajomość skoczni im. Paula Ausserleitnera w Bischofshofen to akurat duży atut.
Polscy skoczkowie lepsi, ale z błędami na najeździe. To wniosek po Innsbrucku
Tylko żeby z niego skorzystać, trzeba być w formie. Takiej jak Austriacy. Bo oczywiście, gdyby wyjąć z tej opowieści fakt, że Kraft i Hoerl reprezentują lokalne kluby (a ojciec Jana jest tu nawet ważną personą w komitecie organizacyjnym), to start albo chociaż obozy na tej skoczni miewało większość stawki Pucharu Świata.
Przy czym tu skacze się dobrze, tylko jeżeli ogółem dobrze się skacze. A Polacy, poza Pawłem Wąskiem, aktualnie skaczą w kratkę.
Co trapi świetnego w treningach Aleksandra Zniszczoła – nie wiemy, bo po braku awansu o 2. serii na Bergisel nie rozmawiał z dziennikarzami. Podobnie jak Piotr Żyła. Przeszedł obok, przybił piątkę, ale gdy poprosiliśmy o rozmowę, grzecznie odmówił. Więc też pozostaje zagadką.
Zostały nam więc analizy autorstwa tych, którzy w Innsbrucku przeciętnie, ale jednak skoczyli w finale: Jakuba Wolnego i Dawida Kubackiego.
– Nie jestem dzisiaj w miejscu, w którym chciałbym być. Nie ma co się czarować. Ale po sobocie czuję, że wreszcie wiem, który krok jak zadziałał, jakie zmiany na mnie dobrze wpłynęły. Że w ogóle wpłynęły. To daje poczucie, że poszedłem w końcu do przodu. Ważne, że czucie powoli wraca do normy. To ostrożna radość, ale mała radość. Chodzi o to, żeby zacząć się wygrzebywać z tego dołka – mówi o sobie Dawid Kubacki.
Gdy skoczek z Szaflar dzień wcześniej był pytany o detale przez portal skijumping.pl, opowiedział o czuciu na rozbiegu i w odbiciu. W skrócie: zaczął robić coś wbrew sobie, ale coś, co sugerowali mu trenerzy. I choć nie jest mu dobrze z tym, jak się odbija i zjeżdża, to zaczęły wracać mu niezłe prędkości najazdowe i lepsze metry. Nie dobre metry, ale przynajmniej lepsze.
Wolny też wspominał o tym, że cierpi nieco przy odbiciu.
– Cały czas mam delikatny przyruch przed tym elementem, cofam sylwetkę. Jeśli to wyeliminuję, to przyniesie wiele dobrego. To nie jest coś dużego. To mnie motywuje, aby walczyć o poprawę – wskazuje.
Skocznia w Bischofshofen: kochana lub nienawidzona. I trudna do korekt techniki
Paweł Wąsek przed Innsbruckiem powiedział o Bergisel, że nie lubi jej w wersji zimowej. Że jest inna, dziwna.
– Tej w Bischofshofen nie lubię jeszcze bardziej – rzucił w śmiechu, świadomy paradoksu, jaki trafił się na Bergisel. – Tam rzeczywiście jest specyficznie. Może też sobie poradzę? Będę nad tym pracował, to miłe uczucie, mieć satysfakcję po zawodach. Spodobało mi się.
Z obiektem im. P. Ausserleitnera faktycznie jest problem: albo się ją kocha, albo jej nie znosi.
– Rozbieg taki długi, że można zasnąć. Się jedzie. I jedzie. I jedzie – opowiadał kiedyś o tym miejscu Żyła.
Wszystko przez kuriozalnie płaski najazd, aż o 12 (!) stopni mniej stromy niż np. ten w Lahti. Wszystko wieńczy najwyższy próg na świecie, konstrukcja wysoka na 4,5 metra, czyli więcej niż nawet na wszystkich działających obecnie mamutach.
Biorąc pod uwagę, że wielu Polaków ma obecnie coś do poprawienia w fazie najazdu na próg, to będzie wyzwanie. Bo jak poprawiać się gdzieś, gdzie warunki wymykają się z wszelkich ram?
– Jest więcej czasu, żeby się poukładać. Ale też jest więcej czasu na myślenie, a to nie jest zawsze takie dobre. Zobaczymy, co wyjdzie. Ale znam tę skocznię. Wiem, że gdy tam się dobrze popcha do progu, to można liczyć na dobre metry. A na tym właśnie muszę się teraz głównie skupiać. To będzie wyzwanie, ale do zrealizowania – mówi Kubacki.
– Trzeba będzie dać szansę tej skoczni. Ale najazd nie jest problemem, tylko ten przyruch. Tylko tego muszę popilnować – dodaje Wolny.
Thurnbichler przypomina jeden fakt: Kubacki ma tutaj rekord (145 m).
– To jest szczególny obiekt, stamtąd nie ma w ciele feedbacku na rozbiegu. Trzeba idealnie trafić na progu. Ale Dawid? Uwielbia tę skocznię. A inni? Znajdą na to rozwiązanie – ma nadzieję trener.
Kadra-rozdwojenie jaźni. Polacy potrafią dobrze skakać. Tylko nie jednocześnie
Polacy potrzebują obecnie dobrych skoków jak tlenu. Stąd zmartwienie skocznią. Bo dobrze lata się (prawie) wszędzie, tylko wtedy gdy jest forma. Tak mawiał klasyk, czyli Adam Małysz.
To Małysz teraz z bliska przygląda się temu, co robią biało-czerwoni. I on, podobnie jak wszyscy zainteresowani skokami, mają rozdwojenie jaźni. Bo małe sukcesy przeplatają wielkie klęski.
Ale jest się wciąż czego tej zimy chwycić. Skoczkowie pokazują na jej różnych etapach, że potrafią dobrze skakać. Gdyby wziąć do drużyny Wolnego z Titisee-Neustadt, Żyłę z Engelbergu, Wąska z Innsbrucku, Zniszczoła z treningów, a nie zawodów, a do tego być może Kamila Stocha z jego mitycznych letnich zajęć, które były ponoć kapitalne, wychodzi z tego pewne podium zespołu. Tyle tylko, że ci skoczkowie nie pokazują najlepszych skoków jednocześnie. Dowodzą tego niskie polskie zdobycze punktowe za poszczególne występy. Krótko mówiąc: jeśli jeden idzie w górę, reszta ma problem.
– Puszka Pandory, nie wiesz, co się trafi – tak o Żyle mówił Gregor Deschwanden przed zawodami na Bergisel. Tymi słowami zdiagnozował nie tylko jego, ale i cały zespół poza Wąskiem.
Thurnbichler też to widzi. Przekonuje, że ma pomysł na to, aby posklejać te puzzle w porę. Czyli przed MŚ w Trondheim na przełomie lutego i marca.
– Musimy wierzyć w proces, trzymać atmosferę i budować pewność siebie. Bo na przykład Olek w Innsbrucku? Skakał świetnie. I wielka szkoda, jak się skończyło, bo w konkursie z progu trafił dobrze. W drugiej fazie lotu miał mało powietrza, a nie leciał w linii nartami. I go przygniotło, choć nie musiało. On bardzo chce. Wszyscy chcą, tylko że dziś różnice są minimalne między sukcesem a klęską. Nawet najmniejsze błędy, a takie popełniają nasze chłopaki, kosztują krocie – uważa Thomas. – To jednak nie zmienia faktu, że wierzymy w tę drużynę. To możliwe, żeby odniosła sukces.
W niedzielę w Bischofshofen od 14.00 treningi. Potem kwalifikacje. Ostatni konkurs 73. TCS w Trzech Króli od 16.30. Relacja tekstowa na żywo na TVPSPORT.PL.
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (1004 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.