Przejdź do pełnej wersji artykułu

Polskie kluby ruszają na zagraniczne zgrupowania. Jakie są kulisy organizacji i ile kosztują obozy?

/
Polskie kluby ruszają na zagraniczne zgrupowania. Lech Poznań będzie trenował w Turcji, Legia Warszawa zdecydowała się na Hiszpanię (fot: PAP)
Polskie kluby ruszają na zagraniczne zgrupowania. Lech Poznań będzie trenował w Turcji, Legia Warszawa zdecydowała się na Hiszpanię (fot: PAP)

Polskie kluby ruszają na zagraniczne zgrupowania. Celem jest jak najlepsze przygotowanie do rundy wiosennej. Wśród zespołów PKO BP Ekstraklasy królują dwa kierunki: Turcja oraz Hiszpania. Jak wyglądają kulisy organizacji obozów i... ile to kosztuje?

Legia Warszawa żegna dwóch zawodników. Gdzie trafią? Znamy kierunki!

Korespondencja z Hiszpanii

Lech Poznań i Piast Gliwice jako pierwsze drużyny PKO BP Ekstraklasy opuściły Polskę i ruszyły na zagraniczne zgrupowania. Kolejorz zdecydował się na Turcję, za to śląski zespół wybrał przygotowania do rundy wiosennej w Hiszpanii. To dwa kierunki, które zdominowały kwestię zimowych obozów w ekipach z najwyższej klasy rozgrywkowej.

Czytaj też:

Jurgen Celhaka (L) i Marco Burch (P) nie lecą na zgrupowanie do Hiszpanii z Legią Warszawa (fot: 400mm.pl)

Jurgen Celhaka i Marco Burch odejdą z Legii Warszawa? Znamy szczegóły!

– Zdecydowana większość drużyn postawiła na zgrupowania w Turcji. Mowa o dwunastu kubach. Radomiak Radom został za to w Polsce ze względu na kwestie oszczędnościowe. Pozostali wybrali Hiszpanię – opowiada Robert Stachura, który od piętnastu lat zajmuje się organizacją obozów dla klubów piłkarskich. Na Antalyę i okolice zdecydowało się też osiem klubów z 1. Ligi. Dwukrotnie do Belek poleci też wicelider trzeciego poziomu rozgrywkowego, Wieczysta Kraków.

Gdzie kluby PKO BP Ekstraklasy będą przygotowywały się do wznowienia rozgrywek?

Turcja: Cracovia (Belek), GKS Katowice (Lara), Górnik Zabrze (Belek), Jagiellonia Białystok (Belek), Korona Kielce, Lech Poznań (Lara), Lechia Gdańsk (Belek), Motor Lublin (Belek), Pogoń Szczecin (Belek), Puszcza Niepołomice (Side), Widzew Łódź (Antalya), Zagłębie Lubin (Belek)

Hiszpania: Legia Warszawa (Oliva Nova), Piast Gliwice (L'Albir), Raków Częstochowa (Marbella), Stal Mielec (L'Albir), Śląsk Wrocław (San Pedro del Pinatar)

Polska: Radomiak Radom

Ile kosztuje zimowe zgrupowanie? 

Turcja od dawna jest najpopularniejszym zimowym kierunkiem dla zespołów PKO BP Ekstraklasy. Niektóre zespoły od lat jeżdżą do tych samych hoteli. Na zmianę zdecydowała się jednak choćby Jagiellonia Białystok. Mistrzowie Polski w najbliższych dniach przejmą boisko, na którym rok temu trenowali zawodnicy Legii Warszawa. 

Przy okazji wylotów do Turcji, największą obawą zawsze jest pogoda. Kilka lat temu drużyny traciły jednostki treningowe z powodu wielkich opadów deszczu, które utrudniały pracę i zalewały boiska. Rok temu było względnie pogodnie. Teraz prognozy także są dobre i zanosi się na to, że ekstraklasowicze nie będą mieli kłopotów z aurą. 

Pewno jest jedno – zrobiło się drożej! Turcja czy Hiszpania? W obu przypadkach trzeba zapłacić więcej niż w poprzednim roku. – Ceny zgrupowań są droższe niż jeszcze dwanaście miesięcy temu. Kwota oczywiście zależy od hotelu i jego poziomu, ale widać, że łącznie wydatki są większe o 15-20 procent. Nie bez znaczenia jest też rosnąca inflacja w Turcji. Fakt jest jednak taki, że w Hiszpanii również trzeba zapłacić więcej – dodaje Stachura.

Czytaj też:

Sztaby reprezentacji Polski ruszają na obserwacje. Zgrupowania w Turcji przyciągają trenerów z kadr

Koszt organizacji zgrupowania zawsze jest zależny od jakości hotelu i boisk. Całkowita kwota wyjazdu to około 80 tysięcy euro (około 340 tysięcy złotych). Jednocześnie jest opcja, by zorganizować ten wyjazd 10-20 tysięcy euro taniej. Hiszpania bywa droższa – podkreśla organizator zgrupowań. 

Stachura przyznaje też, że w tym roku doszło do pewnej dziwnej sytuacji. – Początkowo serbskie drużyny niezbyt chciały grać z polskimi zespołami. Trudno nawet powiedzieć dlaczego. Potem jednak nastąpiło otwarcie na wszystkich i będzie kilka spotkań pomiędzy ekipami z naszego kraju, a tymi z Bałkanów – zauważa. 

Przedstawiciele PKO BP Ekstraklasy szukają często topowych warunków. Turcja jest jednak także przyjazna… juniorom. – Coraz częściej na obozy w tym kraju decydują się drużyny młodzieżowe. Rok temu do Belek poleciał Wicher Kobyłka i tak samo będzie w tym roku. Nie ma sensu, by jechać i trenować w hali. Ten zespół zagra choćby z juniorami Rapidu Bukareszt. Akademie otwierają się na zagraniczne wyjazdy w przerwie zimowej. Dla dzieci to frajda, a koszt wcale nie jest wiele większy od pozostania w kraju. Rodzice za obozy w Polsce potrafią płacić około 2300-2500 złotych, a wylot do Belek to tylko raptem kilkaset złotych więcej. Odpada też kwestia kieszonkowego, bo w Turcji ma się w pełni zapełnione wyżywienie – opowiada Stachura.

Odwrót? Hiszpania dla niektórych. Cypr popadł w zapomnienie

Słyszałem, że jeden z hoteli w Hiszpanii wręcz sam sprowadził polski zespół do swojego ośrodka. Takie rzeczy się zdarzają. To kwestia bazowania na znajomościach z przeszłości. Ludzie w klubach się zmieniają, mają swoje sprawdzone miejsca i polecają je dalej. Najtrudniejsze jest w tym tak zgrać miejsce, by mieć z kim zagrać. Nie zawsze te terminy klubów się zazębiają. Ktoś może organizować obozy dla klubów A, B, C i D. Taka osoba zawsze będzie wpierw prowadziła do sparingów pomiędzy tymi zespołami, pomiędzy „swoimi" – opowiada Stachura. 

W środowisku piłkarskim pojawiają się wieści, że ustalenie sparingów na Półwyspie Iberyjskim nie jest najłatwiejszym zadaniem. – Ośrodki w Hiszpanii są od siebie mocno oddalone. Jedni decydują się na Marbellę i okolice. Jeśli ktoś tam stacjonuje, to rzadko jest chętny, by jechać 400 kilometrów do Alicante – dodaje Polak organizujący obozy. 

Pięć klubów PKO BP Ekstraklasy wybrało Hiszpanię. W całkowitą niełaskę popadł za to inny kierunek, który w przeszłości bywał popularny wśród polskich drużyn. 

Na Cyprze pojawiali się mistrzowie Polski. Przyjeżdżała Legia, pojawiał się też Lech, jak i inne kluby. W 2016-2017 roku doszło do pewnego zwrotu i przestano udoskonalać infrastrukturę. To choćby aspekty jakości boisk czy odpowiedniego drenażu murawy. Pandemia koronawirusa także sporo zmieniła. Cypryjskie hotele były zamknięte przez długi czas. Większość z nich do dziś zawiesza działalność na sezon zimowy. To sprawiło, że wybór jest po prostu mniejszy. Wciąż pojawiają się tam serbskie, bułgarskie czy skandynawskie zespoły, ale jest ich znacznie mniej – podkreśla Stachura. 

– Cypryjczycy mają mocne postanowienie, by dokonać postępu. Pewnym punktem zwrotnym mogą być mistrzostwa Europy do lat 17, które pokazały, że da się zrobić dobre boiska treningowe. Ta zima może być przełomowa i sprawić, że za rok do tego kraju wróci więcej solidnych zespołów. W tym roku jeden z klubów pytał mnie o Cypr, ale kłopotem był brak jakościowych sparingpartnerów. To zawsze istotne przy organizowaniu zgrupowań – dodaje Stachura, który na co dzień mieszka w tym kraju.

Regularne korespondencje z Hiszpanii oraz Turcji będzie można przeczytać i obejrzeć na TVPSPORT.PL, a także w TVP Sport. 

Źródło: TVPSPORT.PL
Unable to Load More

Najnowsze

Zobacz także