Natalia Bukowiecka w pocie czoła przygotowuje się do startu sezonu lekkoatletycznego. W tym roku chce z dobrej strony pokazać się również w zawodach halowych, a w jej treningach nie zabraknie innowacji i nowych rozwiązań. – Złamanie 50 sekund w hali wydaje mi się to na tę chwilę bardzo realne i możliwe. Hala jest jednak dość specyficzna, więc dużo zależy od tego, gdzie trafię, na jaki bieg, od dyspozycji dnia. Nie powiem, że jest to łatwe, ale na pewno osiągalne – zdradziła brązowa medalistka z Paryża w rozmowie z TVP SPORT.
– Dzisiaj, jadąc samochodem, zaczęłam wspominać te swoje medale. Mam medal mistrzostw Europy, mistrzostw świata, igrzysk olimpijskich. Także wiem, że osiągnęłam już naprawdę wiele w sporcie. Z tego jestem najbardziej dumna, że zapisuję się gdzieś na kartach historii. Dlatego też dla mnie takim ważnym momentem było pobicie rekordu Polski, bo wiedziałam, że przynajmniej na jakiś czas jestem tą najlepszą "400-metrówką" w historii Polski. Pobiłam rekord nie byle kogo, bo Ireny Szewińskiej, też wielkiej postaci, więc byłam i jestem z tego bardzo, bardzo dumna – opowiada w materiale z cyklu "Kamerą TVP SPORT" Natalia Bukowiecka.
Przypomnijmy, że miniony rok był dla niej absolutnie wyjątkowy. Najpierw w Rzymie została mistrzynią Europy, następnie w Londynie pobiła rekord Polski na 400 metrów, a potem w Paryżu wywalczyła brązowy medal igrzysk olimpijskich.
– Teraz po zakończeniu tego sezonu raczej chciałam odetchnąć i odpocząć totalnie od sportu. Starałam się kompletnie o tym nie myśleć. Może nie zapomnieć, ale nie skupiałam się na sporcie, tylko na życiu prywatnym. Potem takim momentem były "Złote Kolce". Wtedy wszystko do mnie dotarło, te wspomnienia – powiedziała. Na wspomnianej gali Bukowiecka została wybrana najlepszą polską lekkoatletką 2024 roku.
– Po tych mistrzostwach Europy nie miałam czasu, żeby się nad tym wszystkim zastanawiać. Do igrzysk chciałam zachować chłodną głowę, nie dać się ponieść tym emocjom. To jest naprawdę trudne. Na "Złotych Kolcach" wszystko puściło, a wspomnienia wróciły z dużą siłą. Podczas sezonu nie miałam jak tego przeżywać. Wtedy dotarło do mnie, co wydarzyło się przez cały rok. ME w Rzymie, rekord Polski i te wszystkie chwile – zdradziła 27-latka.
Bukowiecka przyznała, że tytuł mistrzyni Europy, który wywalczyła w czerwcu na Stadio Olimpico w Rzymie nieco ją... zaskoczył!
– Kiedy myślę o 2024 roku to na pewno Paryż, ale Rzym też w dużej mierze. To było dla mnie dużo większe zaskoczenie. Nie powiem, że większe emocje, ale było to bardziej niespodziewane. Nie wiedziałam, z jakim nastawieniem będę jechać na te mistrzostwa Europy. Chciałam od początku startować, ale myślałam, że to będzie bardziej taka impreza "po drodze", żeby ją tylko zaliczyć. A tam zrobiłam niesamowity wynik i pierwszy raz w karierze złamałam 49 sekund, więc na pewno było to dla mnie coś dużego – powiedziała.
– Spełniłam swój cel, który z trenerem zakładałam już od paru lat. Dzięki temu zeszło też ze mnie trochę ciśnienie. Jestem indywidualną medalistką igrzysk i mam teraz cztery lata do następnych igrzysk, żeby spokojnie się szykować – kontynuuje podsumowanie sezonu Bukowiecka.
Wiele do powiedzenia na temat fantastycznych występów lekkoatletki ma również jej wieloletni trener Marek Rożej.
– Po igrzyskach zeszła z niej ta presja, która siłą rzeczy narastała, którą siłą rzeczy sami sobie stworzyliśmy. To się zaczęło od Monachium, gdzie została wicemistrzynią Europy w 2022. Jeżeli rok później zostaje się wicemistrzem świata, jako Europejka, to presja musiała po prostu do IO narastać. Teraz gdy już z niej zeszła, będzie tylko łatwiej. Może podejść do treningu i startów w najbliższych zawodach z luźną głową, bez ciśnienia. Bawić się tym, co robi. Natalia po igrzyskach olimpijskich w Paryżu miała najdłuższą w swojej historii przerwę roztrenowania, bo były to praktycznie dwa miesiące. To było celowe działanie, zaplanowane dużo wcześniej. Ostatnie dwa-trzy lata były w takim reżimie treningowym, że potrzebowała, by organizm odpoczął fizycznie, ale przede wszystkim psychicznie – wyjaśnia.
Jakie uczucia i przemyślenia towarzyszyły mistrzyni Europy po powrocie do treningów? Jak wpłynęła na nią dłuższa przerwa?
– Po przerwie wracało mi się z jednej strony ciężko, a z drugiej lekko. Psychicznie bardzo odpoczęłam, miałam dużo energii i motywacji, żeby znowu trenować, nawet już chciało mi się poruszać. Fizycznie było dość ciężko, bo jednak niełatwo wraca się z tak długiej przerwy. Może nie trzeba budować wszystkiego od nowa, ale na pewno z niższego pułapu. Nie było lekko. Mam taką nową chęć do treningu, motywację, nowe cele. Fajnie mi się trenuje, dobrze się czuję. Jestem zadowolona z tej przerwy – powiedziała Bukowiecka.
– Jej osobowość, charakter i podejście do treningu nie zmieniły się. Już przez ostatnie lata była profesjonalistką i w dalszym ciągu taką jest. W tej sferze niewiele się zmieniło. Nabrała jeszcze większej pewności siebie. Zdaje sobie sprawę, w jakim jest miejscu – dodał trener Rożej.
– Najpierw hala. Na hali rzadko startowałam, a przynajmniej rzadko dobrze startowałam. W tamtym roku w ogóle nie startowałam, a wiem, że byłam świetnie przygotowana. Pokazałam to, startując w Afryce. Teraz nie wiem, czy będzie tak samo, ale chciałabym coś osiągnąć na tej hali, bo nie mam jeszcze żadnego medalu. Fajnie byłoby przywieźć jakiś z halowych ME. To jest taki mój cel. To może pomóc mi przesunąć się szybkościowo, a taki też jest cel na ten sezon. Iść w tym kierunku, w którym mam największe braki. Chciałabym poprawić rekordy życiowe na tych dystansach "po drodze", czyli 200 i 300 metrów. Docelowo również na 400. Uświadamiam sobie jednak, że mój rekord życiowy jest już na bardzo wysokim poziomie i niestety będzie to coraz trudniejsze. Dąży się do tego, by być coraz lepszym i ja dalej będę to robić. Złamanie 50 sekund w hali wydaje mi się to na tę chwilę bardzo realne i możliwe. Hala jest jednak dość specyficzna, więc dużo zależy od tego, gdzie trafię, na jaki bieg, od dyspozycji dnia. Nie powiem, że jest to łatwe, ale na pewno osiągalne – przeanalizowała Bukowiecka.
Trener Rożej ufa zaś przeczuciom i przewidywaniom swojej podopiecznej.
– Jeżeli Natalia tak mówi, to nie wypada zrobić nic innego, jak jej uwierzyć. Zna doskonale swój organizm. Myślę, że fizycznie jest na to gotowa. Psychicznie, jeśli tak powiedziała, to również. W sezonie halowym po raz ostatni startowała, kiedy jeszcze na stadionie miała rekord powyżej 50 sekund. Jeżeli ktoś jest przygotowany na takim poziomie w sezonie letnim, to na hali aż tyle się "nie gubi" z rekordu życiowego. Stąd też nie byłoby to jakimś dużym zaskoczeniem – zaznaczył. – Wszyscy, którzy znają Natalię wiedzą, że ją zadowalają tylko rekordy życiowe. Do tego przywykła i sama mentalnie jest na to gotowa. W sezonie halowym zadowoli nas to, jeśli ona cały czas będzie się poprawiać. Mam nadzieję, że swój rekord życiowy na 400 metrów również poprawi.
W tym roku Bukowiecka zdecydowała wraz ze swoim sztabem zdecydowała się na duże zmiany pierwszego etapu przygotowań. Zamiast wyjazdu do Republiki Południowej Afryki, jak miała to w zwyczaju, trenuje na hali.
– Mogę lepiej w tym roku wystartować na hali, bo przygotowuję się na hali. Jest to korzystne dla mnie. Zazwyczaj robiłam tak, że w styczniu byłam w RPA, tam osiągałam dobre wyniki. Później "zjeżdżając" na halę, nie potrafiłam się na niej odnaleźć, ze względu na specyficzną budowę i też pewnie moją technikę biegu. Było mi ciężko wejść od razu na takich prędkościach na halę. Teraz dzięki treningom na hali jest mi trochę łatwiej. Sama do końca nie wiem, na czym stoję, przez to, że inaczej się przygotowujemy. Jeżeli miałabym porównać treningi z tamtego roku do tych z tego, to teraz są z połowę lżejsze. Trener mówi, że będzie i tak dobrze, bo mój organizm gdzieś to pamięta i dam radę z tego pobiec 400, ale ja nie jestem tego taka pewna. Chyba potrzebuję takiego zapewnienia. Pierwszych zawodów, żeby zobaczyć, jak się będę na tym czuła – wyjaśniła.
A co zmieni się już w samym treningu, abstrahując od jego lokalizacji? Zmiana, o której opowiada nam Bukowiecka, to prawdziwy przełom.
– Głównym eksperymentem jest to, że stawiamy na szybkość i schodzimy z objętości. Wcześniej byłam bardzo wytrzymałą zawodniczką, bardzo dużo biegałam, dużo było ciężkich treningów. Bazowałam trochę na tej objętości. Byłam też przy tym szybka. Pokazywałam w tamtym sezonie na 200 metrów, że nie jestem najwolniejszą zawodniczką. Bazowaliśmy w głównej mierze na wytrzymałości. To było widać na ostatniej prostej, to był mój taki duży atut. Teraz to zmieniliśmy i nie wiem jak, to się przełoży na moją ostatnią "setkę" na 400 metrów. Jedynym sposobem jest pobiec 400 na zawodach, bo treningi mogą wychodzić dobrze, ale na nich ja nie biegam czterystu – zdradziła 27-latka.
– Ten trening jest skierowany w tę stronę, żeby w sezonie halowym poeksperymentować, jest to najlepszy moment. Otwieramy się też na nową osobę w zespole, bo mamy fizjologa sportowego w swoim teamie. Próbujemy różnych rozwiązań treningowych i regeneracyjnych, żeby sprawdzić ten rok już pod kątem kolejnych igrzysk olimpijskich. Dzisiejszy trening był pierwszym z tego cyklu treningów w tym okresie przygotowawczym od igrzysk. Dał mi jednoznaczną odpowiedź – ona jest już gotowa na szybkie bieganie. Już wróciła stara, dobra Natalia. W tej chwili może już stanąć do rywalizacji z najlepszymi i startować w zawodach – podsumował dotychczasowe przygotowania trener Rożej.
1
0:37.82
2
0:38.46
3
0:38.52
4
0:38.65
5
0:38.68
6
0:39.21
7
0:39.39
-
1
3:31.95
2
3:33.30
3
3:33.34
4
3:33.40
5
3:33.58
6
3:33.60
7
3:33.70
8
3:33.98
9
3:34.11
10
3:34.22
11
3:34.33
12
3:34.44
13
3:34.76
14
3:36.35
15
3:37.37
16
3:45.80
-
1
28:00.32
2
28:00.48
3
28:00.96
4
28:01.16
5
28:01.42
6
28:04.43
7
28:09.87
8
28:10.97
9
28:11.61
10
28:11.86
11
28:14.10
12
28:16.94
13
28:17.79
14
28:17.84
15
28:18.19
16
28:21.28
17
28:25.31
18
28:28.52
19
28:33.66
20
28:40.53
21
28:53.34
22
29:02.00
23
29:05.32
24
29:15.30
25
29:27.90
-
-
-
1
2:59.84
2
3:00.81
3
3:00.82
4
3:01.43
5
3:01.44
6
3:01.89
7
3:01.89
8
3:02.10
1
88.65
2
85.94
3
85.75
4
83.96
5
82.98
6
82.80
7
82.28
8
81.38
81.24
10
80.76
11
80.22
12
76.16
6.10
2
5.87
3
5.82
3
5.82
5
5.82
5.75
6
5.75
8
5.75
9
5.75
10
5.65
11
5.65
12
5.50
13
5.50
1
0:41.91
2
0:42.15
3
0:42.46
4
0:42.61
5
0:42.84
6
0:43.48
-
-
1
1:58.65
2
1:58.79
3
1:59.30
4
1:59.81
5
1:59.87
1
3:22.39
2
3:22.71
3
3:22.95
4
3:23.40
5
3:23.77
6
3:23.91
7
3:26.94
8
3:27.11
1
7.22
2
6.94
3
6.91
4
6.91
5
6.88
6
6.82
7
6.80
8
6.69
9
6.68
10
6.68
11
6.58
12
6.38
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (949 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.