| Skoki

Thurnbichler z apelem do FIS ws. wiatru w PŚ. Jest odpowiedź: idylla, ale niemożliwa

Thomas Thurnbichler zaapelował, aby konkursy skoków rozgrywać przy wietrze z jednego kierunku (fot. Getty, FIS)
Thomas Thurnbichler zaapelował, aby konkursy skoków rozgrywać przy wietrze z jednego kierunku (fot. Getty, FIS)

Puchar Świata w lotach w Oberstdorfie kolejny raz udowodnił, że skoki narciarskie są obecnie najczulsze na wiatr w swojej historii. Trener Thomas Thurnbichler zaapelował do FIS o konkretną zmianę przepisów ws. prowadzenia konkursów. – Też bym tak chciał. Ale to nierealne – odpowiada mu Sandro Pertile, dyrektor PŚ. Tak zwane korytarze wietrzne w obecnej formie są złem koniecznym. Dla telewizji.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Słynna Letalnica może pójść w odstawkę! Ujawniamy wizję nowej Planicy

Dlaczego zdarza się, że sterującemu ruchem na skoczniach Borkowi Sedlakowi natarczywi kibice grożą czasami śmiercią? Dlaczego trenerzy, zawodnicy i fani miewają poczucie niesprawiedliwości – że zielone światło zapalało się, gdy ich ulubieniec ma gorsze warunku niż inni? I najważniejsze: dlaczego tego światła nie można czasami zapalić, mimo że podmuchy nad zeskokiem bywają niemal zerowe? Odpowiadają za to tzw. korytarze wietrzne – rzecz niezmienna od lat na zawodach Pucharu Świata i o innej randze. Z języka skoków na polski, korytarz to maksymalna dopuszczana amplituda prędkości mierzonych podmuchów. Ta od dawna jest niezmienna i wynosi dwa metry na sekundę. Czyli przykładowo: gdy kierownictwo konkursu wybiera belkę, ustala, że uśredniona prędkość może wynosić np. od 1 m/s do 3 m/s. Czerwone światło zapali się, kiedy będzie wiać na przykład 0.99 m/s czy 3.01 m/s.

To rozwiązanie dobre tylko w teorii. Korytarze na lotach w Oberstdorfie kolejny raz sprokurowały duże kontrowersje.

Stoch zakładnikiem własnej decyzji? Parasol ochronny nie może działać

Czytaj też

Kamil Stoch od blisko dwóch lat nie był w TOP10 konkursu PŚ (fot. Getty)

Stoch zakładnikiem własnej decyzji? Parasol ochronny nie może działać

Konkursy skoków coraz częściej są loterią. Apel Thomasa Thurnbichlera

Bo po pierwsze: to wątpliwy zapis w regulaminie, że w obrębie jednych zawodów korytarz można zmienić wraz ze zmianą belki. A po drugie, że ustalony korytarz może naraz dopuszczać zarówno wiatr pod narty, jak i ten w plecy.

Podpowiedziałbym jury to, żeby tak go nie ustawiać, tylko zawsze pozostawać przy jednym z tych kierunków – cytuje trenera Thomasa Thurnbichlera portal sport.pl po weekendzie na skoczni im. Heiniego Klopfera.

W niedzielnych lotach, co potwierdza finałowy protokół sędziów, w obu seriach oglądaliśmy takie i takie próby. W 1. serii wiało od -1.25 m.s do 0.23 m/s pod narty, a w finale – od -1.08 do +0.27.

Korytarze dopuszczające naraz plus i minus uśrednionego wiatru to temat, który od dawna frustruje środowisko. Thomas zgłaszający taki problem nie jest ani pierwszym, ani ostatnim, który go podnosi. Owszem, zwłaszcza gdy wieje z różnych kierunków, jury trudno jest zagwarantować, że komputer nie wyliczy komuś punktów inaczej niż to, co wcześniej założono. Jak mówił w Ruce dyrektor PŚ Sandro Pertile, "w końcu skoki to nie pingpong". Na otwartej przestrzeni zawsze jest jakiś element nie do przewidzenia.

Czym innym jest jednak ślepy los, a czym innym zapalanie przez Sedlaka zielonego światła. Bo obserwując na wykresach tendencje ruchów powietrza, dziś asystent Pertile ma możliwość puszczać skoczków i przy wietrze pod narty, i przy takim w plecy. Thurnbichler i wielu innych wolałoby, żeby mógł tylko przy takim, jakim dla wszystkich. Przynajmniej tak starać się zbliżać warunki, w jakich skaczą uczestnicy konkursów.

Stoch zakładnikiem własnej decyzji? Parasol ochronny nie może działać

Czytaj też

Kamil Stoch od blisko dwóch lat nie był w TOP10 konkursu PŚ (fot. Getty)

Stoch zakładnikiem własnej decyzji? Parasol ochronny nie może działać

Narodowy geniusz lotów. Polski trener zdradza tajemnice Słoweńców

Czytaj też

Skąd bierze się słoweński gen latania? Z tradycji. Oni od pierwszego treningu marzą o Letalnicy (fot. Getty)

Narodowy geniusz lotów. Polski trener zdradza tajemnice Słoweńców

Skoczkowie nigdy nie byli tak czuli na wiatr, jak obecnie. Taki skutek uboczny rozwoju

A niestety, problem z wpływem wiatru na skok w miarę rozwoju dyscypliny wcale nie maleje. Jest wręcz przeciwnie. Powie to prawdopodobnie każdy, kto siedzi w tym sporcie: tak czuli na podmuchy, jak obecnie, skoczkowie nie byli jeszcze nigdy w historii. Nadal można bezpiecznie skakać do, powiedzmy, 5-6 m/s prędkości podmuchu, ale nie w tym sęk.

Dzisiaj różnica między skokiem oddanym w dobrych warunkach a takim w gorszych jest kolosalna – tłumaczy TVPSPORT.PL Maciej Maciusiak, asystent trenera w kadrze Polski. – Przyczyn tego stanu rzeczy jest kilka. Po pierwsze, przez dwie ostatnie dekady drastycznie zmalały prędkości na progu w elicie. To skutek tego, że skoczkowie coraz lepiej umieją latać, więc trzeba ich spowalniać, obniżając im najazdy. Dysponują fantastyczną techniką, tylko że mając wiatr w plecy i za niską belkę, są straceni. W Oberstdorfie wystarczyło, że był 1 m/s w plecy i on nagle ucichł. Efekt? 30 metrów dalsze loty. Bo i sam sprzęt aktualnie używany jest wybitnie czuły na ruchy powietrza. Jeszcze na początku wieku tak nie było. Wiatr miał znaczenie, jasne, ale nawet z kosą w plecy dawało się być konkurencyjnym. Dziś to nierealne – wyjaśnia trener.

Narodowy geniusz lotów. Polski trener zdradza tajemnice Słoweńców

Czytaj też

Skąd bierze się słoweński gen latania? Z tradycji. Oni od pierwszego treningu marzą o Letalnicy (fot. Getty)

Narodowy geniusz lotów. Polski trener zdradza tajemnice Słoweńców

Trener zadecydował. Będzie debiut 16-latka

Czytaj też

Maciej Kot ponownie znalazł się w składzie na zawody Pucharu Kontynentalnego (fot. Getty)

Trener zadecydował. Będzie debiut 16-latka

To powinny korygować przeliczniki. Gdyby tylko dobrze działały

W teorii niekorzystne (albo mniej korzystne) warunki powinny rekompensować dodatkowe punkty z tzw. przeliczników. W teorii, bo dokładnej wiedzy o tym, jak działa system, nigdy nikt z FIS publicznie nie przedstawił i to jeden z głównych zarzutów do realiów wprowadzonych do skoków w sezonie 2010/11. Wiadomo o nich tyle, że punkty dodawane lub odejmowane od noty za wiatr oddają bodaj 75 proc. realnej wartości – tak, żeby zachować element losowości, co przed laty próbował tłumaczyć Walter Hofer. Gdy okazało się, że wiatr w plecy szkodzi skoczkowi mocniej niż pomaga ten pod narty, kilkakrotnie korygowano tabelki. Ostatnio przed rokiem. Obecnie więc metr wiatru w plecy oznacza dodanie znacznie większej liczby punktów niż gdy wprowadzano tę technologię do PŚ.

Ale nie trzeba być ekspertem, żeby zauważyć, iż te ustalenia nadal są niedoskonałe. I że wiatr w plecy skoczków i tak regularnie wykasza z rywalizacji, jeżeli konkurenci w tych samych zawodach otrzymują korzystny podmuch.

I to jest właśnie efekt korytarzy ustawianych niekiedy na plus i minus naraz.

Można zawęzić korytarze i ustalić jeden kierunek wiatru. A potem zniknąć z telewizji

Tak naprawdę w obecnych realiach korytarze powinny być węższe niż gdy ustalano amplitudę na 2 m/s. Może to powinno być 1.5 m/s? A może tylko 1 m/s? Co więcej, sugestie, aby zawsze decydować się tylko na jeden kierunek wiatru, wydają się logiczne, jeśli FIS chciałaby faktycznie postawić za priorytet zapewnienie uczestnikom porównywalnych warunków pogodowych.

To niestety nierealne – mówi nam zapytany o sprawę Sandro Pertile.

Nierealne, jeśli skoki mają zamiar pozostać jakkolwiek atrakcyjnymi dla telewizji. I to jest dość smutne.

O tym, jak trudno jest niekiedy wcelować w odpowiednią pogodę, w finale Turnieju Czterech Skoczni przekonał się Stefan Kraft. A na dobrą sprawę ktoś – choć mniej boleśnie – przekonuje się niemal co tydzień, gdy mija 60 s żółtego światła i zapada decyzja, aby zszedł z belki. Aktualizacja przepisów i zawężenie korytarzy to byłby ruch w stronę fairplay, zgodny z oczekiwaniami środowiska.

Rozumiem te wątpliwości. Sam chciałbym, żebyśmy w ogóle nie musieli się tym zajmować – przyznaje Pertile. – Niestety wówczas zawody mogłyby przeciągać się w nieskończoność. Nie mieściłyby się w żadnej ramówce TV, co dla marketingu i widoczności dyscypliny byłoby katastrofą.

Długofalowo zapewne jeszcze większą niż gdy – tak jak teraz – ktoś powiesi psy na decyzjach Sedlaka czy jury.

Trener zadecydował. Będzie debiut 16-latka

Czytaj też

Maciej Kot ponownie znalazł się w składzie na zawody Pucharu Kontynentalnego (fot. Getty)

Trener zadecydował. Będzie debiut 16-latka

Gigantyczna skocznia w Austrii. Morgenstern miał tam skoczyć 300 metrów [WIDEO]
fot. TVP
Gigantyczna skocznia w Austrii. Morgenstern miał tam skoczyć 300 metrów [WIDEO]

Zobacz też
Lider Pucharu Świata kontuzjowany! Kolejny problem rywali Polaków
Daniel Tschofenig (fot. Getty)

Lider Pucharu Świata kontuzjowany! Kolejny problem rywali Polaków

| Skoki 
Ruszyła budowa pierwszej na świecie skoczni giganta!
Być może jeszcze w tym roku skoczkowie będą mogli przetestować pierwszą na świecie skocznię giganta (fot. Getty Images)

Ruszyła budowa pierwszej na świecie skoczni giganta!

| Skoki 
Zmiany w skokach. Prestiżowy cykl znika z kalendarza!
Kamil Stoch podczas Raw Air (fot. Getty Images)

Zmiany w skokach. Prestiżowy cykl znika z kalendarza!

| Skoki 
Jednak będą igrzyska. Olimpijskie skocznie po terminie, ale otwarte
Olimpijskie skocznie w Predazzo zostały otwarte dla skoczków (fot. Artur Bała, Getty)

Jednak będą igrzyska. Olimpijskie skocznie po terminie, ale otwarte

| Skoki 
Nóż na gardle i straszenie, które już było. Skoki po nowemu
Sandro Pertile i FIS próbują ratować twarz skoków narciarskich. Padły słowa, czekamy jednak na czyny (fot. PAP)
polecamy

Nóż na gardle i straszenie, które już było. Skoki po nowemu

| Skoki 
Nowa konkurencja w mistrzostwach Polski w skokach!
Kamil Stoch (fot. PAP/Grzegorz Momot)
tylko u nas

Nowa konkurencja w mistrzostwach Polski w skokach!

| Skoki 
Trzecia seria: skoki w Ruczynowie
Trzecia seria: skoki narciarskie na żywo ze skoczni K7! Live z Ruczynowa. Leleń, Roj, Chmielewski

Trzecia seria: skoki w Ruczynowie

| Skoki 
Runęła skocznia w Niemczech! Polacy tam wygrywali [WIDEO]
Skocznia w

Runęła skocznia w Niemczech! Polacy tam wygrywali [WIDEO]

| Skoki 
Historyczna transmisja skoków. TVP Sport w prywatnym ogrodzie!
Skocznia w Ruczynowie (fot. Wiktoria Miąso)

Historyczna transmisja skoków. TVP Sport w prywatnym ogrodzie!

| Skoki 
Nie żyje 19-letni skoczek. Był medalistą MŚJ
Zmarł 19-letni skoczek narciarski Asahi Sakano (fot. Getty Images)

Nie żyje 19-letni skoczek. Był medalistą MŚJ

| Skoki 
Polecane
Najnowsze
Hit transferowy w Ekstraklasie. Wygadał się... kolega z reprezentacji
polecamy
Hit transferowy w Ekstraklasie. Wygadał się... kolega z reprezentacji
Bartosz Wieczorek
Bartosz Wieczorek
| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Tomasz Pieńko ma zasilić Raków Częstochowa (fot. Getty Images)
Uniwersjada, lekkoatletyka: dzień 4 [ZAPIS]
Uniwersjada. Lekkoatletyka: dzień 4. Transmisja online na żywo w TVP Sport (24.07.2025)
Uniwersjada, lekkoatletyka: dzień 4 [ZAPIS]
| Inne / Sport akademicki 
Uniwersjada. Siatkówka, finał: Polska – Brazylia [MECZ]
Polska – Brazylia. Uniwersjada. Siatkówka mężczyzn, finał. Transmisja online na żywo w TVP Sport (24.07.2025)
Uniwersjada. Siatkówka, finał: Polska – Brazylia [MECZ]
| Inne / Sport akademicki 
El. LK: Raków Częstochowa – MSK Żilina [MECZ]
Raków Częstochowa – MSK Żilina. Liga Konferencji – 2. runda eliminacji. Transmisja online na żywo w TVP Sport (24.07.2025)
El. LK: Raków Częstochowa – MSK Żilina [MECZ]
| Piłka nożna / Liga Konferencji 
Sportowy wieczór (24.07.2025)
Sportowy wieczór (24.07.2025) [transmisja na żywo, online, live stream]
Sportowy wieczór (24.07.2025)
| Sportowy wieczór 
Papszun: celem jest awans do fazy ligowej Ligi Konferencji
Marek Papszun (fot. Getty Images)
tylko u nas
Papszun: celem jest awans do fazy ligowej Ligi Konferencji
| Piłka nożna / Liga Konferencji 
Raków wybudził się z drzemki. Druga połowa, jak ze snu [KOMENTARZ]
Piłkarze Rakowa (fot. Getty Images)
Raków wybudził się z drzemki. Druga połowa, jak ze snu [KOMENTARZ]
Bartosz Wieczorek
Bartosz Wieczorek
Do góry