Krzysztof Piątek rozgrywa znakomity sezon w barwach tureckiego Basaksehir FK. Okazuje się, że polski snajper plasuje się obecnie wśród trzech najlepszych strzelców na Starym Kontynencie, wyprzedzając między innymi Harry'ego Kane'a oraz Mohameda Salaha.
Krzysztof Piątek się nie zatrzymuje. W sobotnim meczu 22. kolejki Super Lig przeciwko Samsunsporowi (4:0) popisał się hat-trickiem i tym samym zaliczył już 28 trafień na wszystkich klubowych frontach w trwającym sezonie. Potrzebował do tego zaledwie 33 występów.
To jednak nie wszystko. Okazuje się, że 33-krotny reprezentant Polski – biorąc pod uwagę zawodników grających w ligach TOP 10 – zajmuje aktualnie trzecie miejsce wśród najlepszych strzelców na Starym Kontynencie.
Zobacz także: Zalewski zagra dla mistrzów Włoch. To już przesądzone!
29-letni napastnik ustępuje w tej klasyfikacji jedynie Robertowi Lewandowskiemu (29 goli) oraz Viktorowi Gyokeresowi, który w bieżącej kampanii już 34 razy skierował futbolówkę do siatki rywala.
Wychowanek Lechii Dzierżoniów wyprzedza za to takie futbolowe gwiazdy, jak Harry Kane czy Mohamed Salah. Piłkarz Bayernu Monachium zdobył do tej pory 26 bramek, natomiast gwiazda Liverpoolu zanotowała 25 trafień.
Najlepsi strzelcy w Europie (ligi TOP 10) w sezonie 2024/2025, stan na 1 lutego:
1. Viktor Gyokeres (Sporting CP) – 34 gole (32 występy)
2. Robert Lewandowski (FC Barcelona) – 29 (31)
3. Krzysztof Piątek (Basaksehir FK) – 28 (33)
4. Harry Kane (Bayern Monachium) – 26 (27)
5. Mohamed Salah (Liverpool FC) – 25 (33)
6. Erling Haaland (Manchester City) – 24 (32)
7. Raphinha (FC Barcelona) – 23 (32)
8. Kylian Mbappe (Real Madryt) – 21 (32)
9. Omar Marmoush (Eintracht Frankfurt/Manchester City) – 20 (27)
10. Alexander Isak (Newcastle United) – 19 (26)
10. Mateo Retegui (Atalanta BC) – 19 (30)
10. Jonathan David (Lille OSC) – 19 (32)
Dodajmy również, że Krzysztof Piątek – z dorobkiem osiemnastu goli – przewodzi klasyfikacji strzelców tureckiej ekstraklasy. Za jego plecami plasują się między innymi Victor Osimhen, Youssef En Nesyri, Edin Dzeko oraz Ciro Immobile.