| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa

Legia Warszawa rozwija młody talent. Mateusz Szczepaniak mówi wprost: stawiam sobie ambitne cele na przyszłość

Mateusz Szczepaniak
Mateusz Szczepaniak dostaje coraz więcej szans w barwach Legii Warszawa. Przeciwko Piastowi Gliwice rozegrał swój 9 mecz w sezonie (fot: PAP)

W 2024 roku w barwach Legii Warszawa zadebiutowało siedmiu piłkarzy mających za sobą występy w akademii stołecznego klubu. W tym gronie znalazł się Mateusz Szczepaniak, który zdobył też swoją pierwszą bramkę. – Ten moment dodał mi skrzydeł – przyznaje junior w rozmowie z TVPSPORT.PL.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

  • Szczepaniak dostaje coraz więcej szans w Legii. W tym sezonie rozegrał dziewięć meczów, w których strzelił gola i miał asystę
  • 18-latek stał się najmłodszym zdobywcą bramki w Lidze Konferencji. Trafił do siatki w meczu z Omonią Nikozja. "Poczułem, że to impuls, który dodaje skrzydeł" – opowiada.
  • "Miałem trochę kontuzji. Zdrowie zabrało mi sporo czasu i momentami na dłużej odciągało od boiska" – wspomina.
  • Czy stanie się odkryciem Legii? Czy zmiany w przepisie o grze młodzieżowca utrudnią mu grę? "Jeśli będę prezentował odpowiedni poziom, to i tak będę grał" deklaruje.
  • Najnowsze informacje z PKO BP Ekstraklasy na TVPSPORT.PL


Piotr Kamieniecki, TVPSPORT.PL: – Urodzony w Siedlcach, wychowałeś w Łukowie… Niezły "rodowód" jak na piłkarza Legii Warszawa.
Mateusz Szczepaniak:
– Sporo było mocnych nazwisk związanych z tymi dwoma miastami. Artur Boruc urodził się w Siedlcach i zaczynał w miejscowej Pogoni. Podobną drogę przeszedł Maciej Rosołek. W Łukowie wychowali się za to Cezary Kucharski i Cezary Miszta. Faktycznie te lokalizacji prowadzą chyba wprost na Łazienkowską.

Domino w Legii Warszawa. Jeden ruch wywołał wstrząs!

Czytaj też

Vladan Kovacević trafił do Legii Warszawa, by przejąć rolę pierwszego bramkarza Wojskowych (fot: 400mm.pl)

Domino w Legii Warszawa. Jeden ruch wywołał wstrząs!

Jak wyglądała twoja droga do Legii?
– Zacząłem w szkółce w Łukowie. Potem byłem zawodnikiem Orląt Radzyń Podlaski. Później ruszyłem nieco dalej, bo trenowałem i grałem w Wiśle Puławy. Miałem 13 lat i występowałem w rok starszej kadrze województwa lubelskiego, gdy od skautów Legii zacząłem dostawać pierwsze sygnały o zainteresowaniu. W życiorysie mam też Górnik Łęczna, choć to był właściwie okres przejściowy. Trafiłem tam na pół roku i miałem grać w Centralnej Lidze Juniorów. Stanęło na jednym meczu, bo doszło do wybuchu pandemii koronawirusa. Potem byłem pewien przenosin do warszawskiego klubu.

Poznawałeś Legia Training Center od świeżości.
– Faktycznie! Trafiłem do ośrodka w momencie, w którym dopiero go otwierano. To było w pewnym stopniu przeniesienie do innego świata. Pierwsze miesiące były trudne. Byłem z dala od domu, a w dodatku pełniłem rolę najmłodszego w całej bursie. Do tego dochodziły te piłkarskie różnice, bo zajęcia była inne. Opieka medyczna również przenosiła do innego poziomu. To był wielki krok do przodu. 

– Były częste telefony do domu czy potrafiłeś odnaleźć się w nowej rzeczywistości?
– Raczej wygrywała ta druga opcja. Starałem się nie przejmować zbyt wieloma rzeczami. Miałem do dyspozycji piękny ośrodek i możliwość gry w piłkę w świetnych warunkach. To było po prostu super. Mocno wspierał mnie też mój tata. Był praktycznie na każdym meczu, by dodać mi otuchy. Podobnie jest zresztą też teraz. Wówczas było to dodatkowo istotne, bo dawało potem szansę zawitania do domu.

To tata zaprowadził cię na pierwszy trening?
– Dokładnie. Mam wrażenie, że początkowo był to pierwiastek tego, że chciał mieć syna, który uprawia sport i dobrze czuje się na boisku. Szybko jednak pokochałem futbol i uwielbiałem spędzać czas na murawie. Kopanie piłki sprawiało mi wielką przyjemność. Można powiedzieć, że wraz z tatą dobrze się dopełniliśmy jeśli chodzi o cele. 

Piłka była i jest regularnie obecna? Jesteś w grupie, która wszystko śledzi czy jednak odpuszcza mecze w telewizji?
– Ciągle staram się oglądać piłkę, wybieram głównie Premier League. To bezsprzecznie moja ulubiona liga. Do tego podpatruję wielu zawodników. 

Kto jest idolem?
Ktoś, kto nie gra już w Anglii. To Cristiano Ronaldo.

Zaskoczyłeś mnie. Przez twój wzrost i warunki stawiałbym na Messiego.
– Jeśli idziemy już w tym kierunku, to zawsze podobała mi się gra Neymara. Na pierwszym miejscu jest u mnie jednak Portugalczyk. 

Swoją drogą filigranowość traktujesz jako atut czy potencjalne ograniczenie?
– Patrząc na Premier League można mówić o fizycznej lidze, w której nie brakuje – trywialnie mówiąc – wielkich chłopów. Jednocześnie są zawodnicy, którzy są podobni do mnie. Nie obawiam się o przyszłość. Wierzę, że z takimi warunkami też można sobie radzić. 

Wróćmy do Legii. Słyszałem, że twoja droga nie była usłana różami.
– Oj nie. Początkowo trafiłem do zespołu do lat 15. Trenowałem z zawodnikami starszymi o rok. W akademii Legii zawsze jakoś tak się trafiało, że grywałem z rocznikami nade mną. Miałem trochę kontuzji. Zdrowie zabrało mi sporo czasu i momentami na dłużej odciągało od boiska.

Domino w Legii Warszawa. Jeden ruch wywołał wstrząs!

Czytaj też

Vladan Kovacević trafił do Legii Warszawa, by przejąć rolę pierwszego bramkarza Wojskowych (fot: 400mm.pl)

Domino w Legii Warszawa. Jeden ruch wywołał wstrząs!

Legia podąża za trendami. "Mamy siłownię dla mózgu" [WIDEO]
(fot. TVP)
Legia podąża za trendami. "Mamy siłownię dla mózgu" [WIDEO]

"Stworzyli pół sytuacji, a wygrali...". Oto powód porażki Legii?

Czytaj też

Legia Warszawa przegrała na wyjeździe 0:1 z Piastem Gliwice w PKO BP Ekstraklasie (fot: PAP)

"Stworzyli pół sytuacji, a wygrali...". Oto powód porażki Legii?

Swego czasu miałem poważny problem z plecami. Pojawiła się kręgoszczelina. Najpierw z jednej strony. Potem już z obu… Na dobrą sprawę z kontuzjami uporałem się w 2024 roku. Wydawało się, że wszystko idzie w dobrą stronę w kontekście pleców, ale pojechałem wraz z kadrą walczyć o Puchar Syrenki. Gramy, potem kontakt i… naderwałem więzadło w kolanie. Czasami pod tym względem brakowało szczęścia. Odkąd się wyleczyłem, to jest już wszystko dobrze, a dodatkowo rozwijałem się wręcz z każdym treningiem. 

– Nie miałeś w pewnym momencie chwili zwątpienia i myśli, że trudno będzie poradzić sobie z tymi urazami?
Skłamałbym, gdybym powiedział, że w ogóle się tym nie przejmowałem. Czasami nie sposób pozbyć się wszystkich złych myśli. Sumarycznie wierzyłem jednak, że będzie dobrze. Miałem wsparcie najbliższych i trenerów, a powroty zawsze dobrze się układały. Po wszystkim na ogół wracałem do pełnej dyspozycji. To pozwalało budować pozytywne myślenie. 

Przenosiny do pierwszej drużyny znajdą się w topie twoich najbardziej zaskakujących chwil?
Nie może być inaczej. Zostałem zaproszony na treningi z pierwszym zespołem pod koniec poprzedniego sezonu. Trzy, cztery razy ćwiczyłem z Legią, a potem… znalazłem się w autokarze jadącym do Poznania. Nagle trafiłem do kadry meczowej na spotkanie w Ekstraklasie. 

Rywal, miejsce i stawka nie paraliżowały?
– Nagle pojawiłem się na wielkim stadionie, który czekał na spotkanie z ważnym rywalem. To było dość ciekawe przeżycie i jeszcze kilka dni wcześniej trudno było się spodziewać, że dojdzie do takich wydarzeń. 

– Do tej pory grałeś w meczach, w których na trybunach siedzi garstka ludzi. Przeskok na Bułgarską to jednak inna kategoria.
– W pierwszym momencie otoczka zrobiła na mnie duże wrażenie. Myślę, że to zupełnie normalne i każdy młody zawodnik czułby to samo, kiedy znalazłby się po raz pierwszy w kadrze meczowej i to od razu na takie szlagierowe spotkanie. Emocje jednak szybko opadły. Musiałem być skoncentrowany na tym, co mam do zrobienia i czego oczekuje ode mnie trener. Kolejne spotkania oswajały mnie też z perspektywą takich wydarzeń.

– Debiut wspominasz jako coś wyjątkowego?
– Świetna sprawa, choć ten debiut był dla mnie nieco specyficzny. Zagrałem przeciwko Caernarfron, a trybuny były zamknięte. To sprawiało, że można było poczuć się bardziej jak w trakcie sparingu, ale znaczenie spotkania było poważne – to był w końcu nasz pierwszy mecz w pucharach. Na boisku odcinasz się od tego, co jest dookoła. Czułem się pewnie i od razu starałem się pokazać z dobrej strony. Asysta z pewnością pomogła.

"Stworzyli pół sytuacji, a wygrali...". Oto powód porażki Legii?

Czytaj też

Legia Warszawa przegrała na wyjeździe 0:1 z Piastem Gliwice w PKO BP Ekstraklasie (fot: PAP)

"Stworzyli pół sytuacji, a wygrali...". Oto powód porażki Legii?

Jędrzejczyk o swojej sytuacji w klubie: jeszcze nie powiedziałem ostatniego słowa [WIDEO]
Artur Jędrzejczyk (fot.Getty Images)
Jędrzejczyk o swojej sytuacji w klubie: jeszcze nie powiedziałem ostatniego słowa [WIDEO]

Rekord transferowy stał się faktem. Legia przebiła barierę!

Czytaj też

Ruben Vinagre został wykupiony przez Legię Warszawa ze Sporting CP (fot: P. Kucza/400mm.pl)

Rekord transferowy stał się faktem. Legia przebiła barierę!

– Gol w Nikozji dodał pewności?
– Zdecydowanie! Strzeliłem wtedy pierwszego gola w seniorskim futbolu. Mogłem cieszyć się z bramki w Lidze Konferencji wraz z kolegami z drużyny. To świetny moment, który zdecydowanie dodał mi skrzydeł. Poczułem, że to pierwszy impuls do tego, by wiele dawać drużynie. 

Słyszałem, że wówczas poważnie rozważano twój występ w pierwszym składzie w Pucharze Polski czy potem w Lubinie.
– Nawet o tym nie wiedziałem! Jeśli tak było, to jest to tym większa motywacja do tego, by pojawić się w podstawowym składzie Legii.

Masz poczucie, że zmienia się twoja rola? Nie jesteś już zawodnikiem wziętym do kadry z powodu problemów kadrowych, ale graczem, który realnie walczy o to, by wchodzić na murawę.
– Na pewno zyskałem więcej pewności. Od pół roku regularnie trenuję z pierwszym zespołem, zebrałem dziewięć meczów. To normalne, że ambicja się zwiększa i spogląda się w kierunku innych celów. Chciałbym wkrótce zacząć walczyć o miejsce w podstawowym składzie. 

Jak patrzysz na przepis o młodzieżowcu jako sam zainteresowany? Pomaga w grze czy niekoniecznie? W następnym sezonie takie regulacje nie będą już wpływały na skład.
– 
Jeśli ktoś będzie prezentował odpowiedni poziom i dawał korzyść drużynie, to i tak będzie grał. 

Poradzisz sobie?
Wierzę, że tak!

W mediach łatwo byłoby ochrzcić cię mianem objawienia czy odkrycia Legii. Brzmi jak dobry plan na wiosnę?
Chcę grać coraz więcej. Mam nadzieję, że z czasem dojrzeję do występów w podstawowej jedenastce. To nie stanie się z dnia na dzień, jeszcze wiele pracy muszę włożyć, żeby do tego doszło. Uświadomienie sobie, ile jeszcze muszę poprawić, pomaga na co dzień w treningu. W Legii nie brakuje doświadczonych graczy, którzy prezentują dużą jakość. Marzę jednak o tym i chcę stawiać sobie ambitne cele na przyszłość. Na moim etapie najważniejszy jest rozwój, sztab poświęca nam dużo czasu i uwagi, trenerom zależy, żebyśmy stawali się lepsi, lepiej rozumieli grę i nasze zadania. Bardzo to doceniam.

Jednocześnie istnieje coś takiego jak syndrom wychowanka. Krytyka często spada na tych, którzy grają w Legii, a mają za sobą występy w akademii. Nie obawiasz się takich negatywnych emocji?
Coś takiego faktycznie da się czasem zaobserwować. Wydaje mi się, że trzeba potrafić to znosić. Wszystko zależy od osoby. Trzeba być gotowym psychicznie, mentalnie na takie sytuacje i poradzić sobie z nimi. Albo należy po prostu dobrze grać i nie dawać powodu do krytyki.

Rekord transferowy stał się faktem. Legia przebiła barierę!

Czytaj też

Ruben Vinagre został wykupiony przez Legię Warszawa ze Sporting CP (fot: P. Kucza/400mm.pl)

Rekord transferowy stał się faktem. Legia przebiła barierę!

Następne

(fot. TVP)
00:10:33

Lech zostanie mistrzem? "Legia nie dojechała z transferami"

Niels Frederiksen (fot. TVP Sport)
00:23:04

Niels Frederiksen: chcemy ekscytować kibiców [WIDEO]

fot. Getty
00:02:45

Rewolucja w Ekstraklasie? Dzięki temu może wzrosnąć frekwencja [WIDEO]

Lech zostanie mistrzem? "Legia nie dojechała z transferami"
(fot. TVP)
Lech zostanie mistrzem? "Legia nie dojechała z transferami"

Niels Frederiksen (fot. TVP Sport)
Niels Frederiksen: chcemy ekscytować kibiców [WIDEO]

fot. Getty
Rewolucja w Ekstraklasie? Dzięki temu może wzrosnąć frekwencja [WIDEO]

Zobacz też
Piłkarz Legii trafi do USA? Jest chętny klub!
Marc Gual odejdzie z Legii Warszawa do Stanów Zjednoczonych? Jest chętny klub (fot: PAP)

Piłkarz Legii trafi do USA? Jest chętny klub!

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
PZPN potwierdził! Zmiana w kontrowersyjnym przepisie
Jest zmiana w przepisach o występach młodzieżowców. Nowy podział pieniędzy i zmiana zliczania minut juniorów (fot: Getty)

PZPN potwierdził! Zmiana w kontrowersyjnym przepisie

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Oficjalnie: Glik podjął decyzję ws. swojej przyszłości!
Kamil Glik (fot. Getty)

Oficjalnie: Glik podjął decyzję ws. swojej przyszłości!

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Piłkarz Manchesteru United na testach w Widzewie Łódź!
Piłkarze Widzewa Łódź (fot. Getty)

Piłkarz Manchesteru United na testach w Widzewie Łódź!

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Ostatnia kolejka Ekstraklasy: ten mecz pokażemy w TVP!
Przed nami ostatnia kolejka Ekstraklasy. Ten mecz pokażemy w TVP! (fot. PAP)

Ostatnia kolejka Ekstraklasy: ten mecz pokażemy w TVP!

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Czas na ostatnią kolejkę Ekstraklasy. Mecz Raków – Widzew w TVP!
Raków Częstochowa – Widzew Łódź [NA ŻYWO]. Transmisja meczu Ekstraklasy online, live stream (24.05.2025). Gdzie oglądać?
transmisja

Czas na ostatnią kolejkę Ekstraklasy. Mecz Raków – Widzew w TVP!

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Talent z Polski! "Ten chłopak może grać na dużo większych stadionach"
Filip Rózga (fot. Getty)

Talent z Polski! "Ten chłopak może grać na dużo większych stadionach"

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Niesamowity rekord Rakowa i 1800 goli na stadionie Cracovii!
Piłkarze Rakowa Częstochowa (fot. PAP)

Niesamowity rekord Rakowa i 1800 goli na stadionie Cracovii!

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Ważna deklaracja ekstraklasowego trenera. "Czeka nas przebudowa"
Trener Tomasz Tułacz (fot. Getty Images)

Ważna deklaracja ekstraklasowego trenera. "Czeka nas przebudowa"

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Kiedy kolejne mecze PKO BP Ekstraklasy? Sprawdź kalendarz sezonu
Terminarz PKO Ekstraklasa 2024/25. Kiedy mecze?

Kiedy kolejne mecze PKO BP Ekstraklasy? Sprawdź kalendarz sezonu

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Najnowsze
Były selekcjoner Portugalii został trenerem w Poznaniu!
nowe
Były selekcjoner Portugalii został trenerem w Poznaniu!
| Piłka nożna / Futsal 
Orlando Duarte (fot. 400mm.pl)
Walczą o utrzymanie, mogą nie dostać licencji. "Robimy wiele wbrew logice"
Piłkarze Kotwicy Kołobrzeg (fot. Kotwica Kołobrzeg)
Walczą o utrzymanie, mogą nie dostać licencji. "Robimy wiele wbrew logice"
| Piłka nożna / Betclic 1 Liga 
Hurkacz w 2. rundzie w Genewie. Z kim i kiedy jego kolejny mecz?
Kiedy gra Hubert Hurkacz w 2. rundzie ATP Genewa 2025? O której mecz Hurkacz – Rinderknech? (21.05.2025)
Hurkacz w 2. rundzie w Genewie. Z kim i kiedy jego kolejny mecz?
| Tenis / ATP (mężczyźni) 
Forma przed French Open rośnie. Hurkacz wygrywa w Genewie
Hubert Hurkacz (fot. Getty)
Forma przed French Open rośnie. Hurkacz wygrywa w Genewie
| Tenis / ATP (mężczyźni) 
Trener Tottenhamu ma patent na United. Ta seria robi wrażenie
Ange Postecoglou (fot. Getty Images)
Trener Tottenhamu ma patent na United. Ta seria robi wrażenie
FOTO
Wojciech Papuga
Polka coraz bliżej French Open! Niedawno... reprezentowała Czechy
Linda Klimovicova (fot. Getty)
Polka coraz bliżej French Open! Niedawno... reprezentowała Czechy
| Tenis / WTA (kobiety) 
Wiemy, kto poprowadzi Norwegów. Trenerów będzie... trzech
Rune Velta (drugi z prawej) i Anders Fannemel (pierwszy z prawej) stworzą wraz z Roarem Ljoekelsoeyem trenerskie trio w kadrze Norwegii (fot. Getty)
Wiemy, kto poprowadzi Norwegów. Trenerów będzie... trzech
| Skoki 
Do góry