Z jednej strony Kamil Grosicki, jego "last dance" i szansa na pierwsze trofeum w gablocie, z drugiej strony Legia grająca o życie, grająca o europejskie Puchary – tak finał Pucharu Polski zapowiadali tuż po półfinałowym starciu Ruchu Chorzów z Legią Warszawa (0:5) Mateusz Borek i Grzegorz Mielcarski.