W najnowszym cyklu SPORT.TVP.PL nadszedł czas na pierwszą reprezentację w kolejności alfabetycznej: Algierię. Jednocześnie Pustynne Lisy były chronologicznie ostatnim afrykańskim zespołem, który dostał się na brazylijski mundial. Po pełnych emocji i kontrowersji barażach Algierczycy wyprzedzili Burkina Faso.
Jeden z najbardziej tajemniczych dla polskiego kibica zespołów na mundialu nie należy wcale do piłkarskich „kopciuszków”. Algieria ma całkiem bogatą historię występów na mistrzostwach świata, jak na kraj, który w większości zajmują pustynie i góry. Przez lata piłkarze urodzeni w tym największym afrykańskim państwie (i dziesiątym na świecie pod względem powierzchni) zasilali juniorskie kadry Francji, a najbardziej utalentowani nawet seniorską. Większość z najbardziej popularnych piłkarzy o algierskich korzeniach urodziła się jednak już na francuskiej ziemi, tyle że w rodzinach emigrantów (patrz: Zinedine Zidane, Karim Benzema, Samir Nasri).
PUSTYNNI WOJOWNICY
W ostatnich latach algierska federacja poszła jednak po rozum do głowy. Nauczyła się namawiać piłkarzy, którzy błyszczeli we francuskich zespołach, do reprezentowania kraju, z którego wywodziły się ich rodziny. Tym sposobem dziś w reprezentacji Algierii gra zdecydowanie więcej graczy o bardziej znanych nazwiskach. To piłkarze, którzy urodzili się we Francji, ale wiedzieli, że mają małe szanse na grę dla Les Bleus. Marzyli jednak o grze na mundialu. Dla wielu te marzenia się ziściły.
Jeśli między Francją i Algierią od lat trwa piłkarska zimna wojna, to między Algierią a Egiptem jest ona gorąca jak letnie temperatury w obu krajach. Stosunki między dwoma najmocniejszymi piłkarsko drużynami „białej Afryki” zawsze były i są napięte. Gdy oba kraje wpadają na siebie w jakichkolwiek rozgrywkach, można być pewnym, że dojdzie do dantejskich scen.
Tak jak w 2010 roku, gdy o awansie jednych albo drugich do mundialu decydował dodatkowy mecz, rozegrany na neutralnym gruncie. Algierczycy zwyciężyli w Sudanie 1:0, ale nie zapomnieli, jak podczas grupowej wizyty w Egipcie ich autokar został zaatakowany, a członkowie drużyny i sztabu pobici i obrzucani kamieniami. Trzy algiersko-egipskie starcia były tak naładowane negatywnymi emocjami, że omal nie doprowadziły do politycznego konfliktu między obydwoma krajami. Należy oddać, że algierscy fani też nie należą do opanowanych i stonowanych. Na własnym stadionie potrafią stworzyć niezwykła atmosferę, która przyprawia o dreszcze każdy przyjezdny zespół. Inni najwięksi rywale Algierczyków to pozostałe kraje Maghrebu czyli Tunezja i Maroko.
Z NOTATNIKA HISTORYKA
Jako że do 1962 Algieria nie była niezależnym państwem, tylko francuską kolonią, nie miała własnej drużyny narodowej. Po powstaniu związku piłkarskiego już w niezawisłym kraju, drużynie udało się awansować na mundial dopiero w 1982 roku. Był to jednak bardzo udany debiut. Już pierwszego dnia turnieju nieznana drużyna sensacyjnie ograła 2:1 RFN, mistrzów Europy. Pokonała też Chile, a przegrała tylko z Austrią.
Pustynni Wojownicy nie zdołali jednak wyjść z grupy przez skandaliczne zachowanie Niemców i Austriaków, którzy w meczu między sobą umówili się na wynik dający awans obu zespołom z Europy, dzięki lepszemu bilansowi bramek. RFN strzeliło na 1:0 w 10. minucie, a potem obie drużyny niezainteresowane zmianą rezultatu, podawały sobie piłkę bez celu do ostatniego gwizdka. Wiedziały bowiem, że 1:0 daje awans i RFN i Austrii, a eliminuje Algierię. Nawet niemieccy i austriaccy fani byli zdegustowani takim niesportowym zachowaniem ich ulubieńców. Od tej pory FIFA nakazuje ostatnie mecze w grupie rozgrywać o tej samej porze, żeby rywale nie znali swoich wyników i nie dochodziło do takich skandali.
Złote pokolenie Algierskiej kadry, m.in. z gwiazdorem FC Porto Rabahem Madjerem, awansowało jeszcze na mundial cztery lata później, ale Afrykanie nie wyszli z grupy z Brazylią, Hiszpanią i Irlandią Północną. Potem, podobnie jak w przypadku Polski nastały dla nich lata posuchy. Biało-czerwoni dostali się jednak na MŚ w 2002 i 2006 roku, co od tej pory stanowi dla nich misję nieosiągalną. Tymczasem Algieria właśnie w 2010 roku wróciła na salony. Nie wyszła wtedy z grupy z USA, Anglią i Słowenią, ale napędziła stracha Anglikom remisując z nimi 1:1. Drugi z rzędu awans sprawia, że obecne pokolenie zrównało się z utytułowaną kadrą z lat 80.
SZANSE I NADZIEJE
Awans do 1/8 finału w Brazylii byłby największym sukcesem w historii futbolu w Algierii. Nie ma jednak co ukrywać. Pustynne Lisy mają niewielkie szanse w rywalizacji z Belgią, Rosją i Koreą Południową. W rankingu FIFA wyprzedzają tylko Azjatów i wydaje się, że jeśli mają kogoś pokonać to chyba właśnie tylko Koreę. Piłkarzom z arabskiego kraju nie brakuje ambicji, waleczności i kilku (dosłownie) znanych nazwisk, ale w porównaniu do grupowych rywali mają nieco za mało atutów czysto sportowych.
Typ TVP Sport: ostatnie miejsce w grupie
JAK ONI GRAJĄ?
„Wszyscy do przodu i z pomocą Allaha się uda” – tak można w skrócie opisać taktykę reprezentacji Algierii. Doświadczony trener Vahid Halichodzić przed meczami na pewno próbuje wpoić podopiecznym pewne schematy taktyczne, ale podczas spotkań gotuję się w nich gorąca arabska krew i przeważą chęć zwycięstwa za wszelką cenę. Podczas starć z zespołami z Afryki to podejście działa, zwłaszcza u siebie. Jednak gdy reprezentanci Algierii trafiają na rywala nieco lepiej zorganizowanego w obronie, a tym bardziej gdy nie mają wsparcia swoich żywiołowych fanów, tracą głowę.
Kiedy sytuacja w meczu nie układa się po myśli Algierczyków, mają oni skłonność do ostrej, agresywnej gry. Zwłaszcza kapitan i najbardziej doświadczony reprezentant Madjid Bougherra. To typ boiskowego „drwala”, wyznającego zasadę „piłka może przejść, ale przeciwnik nigdy”. W ofensywie Pustynne Lisy preferują nieco staromodną grę skrzydłami i wrzutki na środkowego napastnika oraz wchodzących w pole karne pomocników. Gorzej jest w obronie, gdzie Rosjanie i Belgowie mogą bezlitośnie wykorzystać często przytrafiające się Algierczykom błędy.
SELEKCJONER: Vahid Halihodzić
Losy doświadczonego Bośniaka od lat łączą się klubami i reprezentacjami z kręgu francusko-islamskiego. W przeszłości był utalentowanym napastnikiem, jednym z najlepszych w Jugosławii w latach 70. i 80. Wtedy to właśnie trafił do Francji, grał najpierw w Nantes, a potem w Paris Saint-Germain. Wystąpił w 15 meczach dorosłej kadry, strzelając 8 goli.
W udanej karierze trenerskiej kontynuował współpracę głównie z francuskojęzycznymi drużynami. Prowadził m.in. marokańskie Raja Casablanca, arabskie Al.-Ittihad, ale też francuskie PSG, Lille czy Rennes. Nie odnosił jednak nigdzie wielkich sukcesów. Zdobył jedynie Puchar Francji z paryżanami i 2004 roku i afrykańską Ligę Mistrzów z Casablancą w 1997. Jako selekcjoner pracował wcześniej w Wybrzeżu Kości Słoniowej, z którym osiągnął serię dwóch lat bez przegranego meczu. Musiał jednak odejść po tym, jak w ćwierćfinale Pucharu Narodów Afryki w 2010 WKS zostało wyeliminowane przez… Algierię. Tę drużynę objął w czerwcu 2011 roku.
GWIAZDA: Sofiane Feghouli
Tak jak większość kadrowiczów Halihodzicia urodził się we Francji. Zagrał dwa mecze dla kadry U-18 Trójkolorowych i trzy dla młodzieżówki U-21. Mimo że wcześniej odmawiał algierskiej federacji, w 2011 roku zmienił zdanie i w listopadzie zadebiutował w barwach ojczyzny rodziców. Od tego czasu do 10 stycznia, kiedy powstawał ten tekst, zagrał w 17 meczach dla Algierii strzelając 5 goli.
Feghouli woli jednak kreować sytuacje kolegom niż samemu wykańczać akcje. Początki kariery we Francji spędzał na pozycji ofensywnego środkowego pomocnika, ale po przejściu z Grenoble do Valencii przeniósł się na prawe skrzydło. Doskonale odnalazł się na tej pozycji i na niej gra również w kadrze. Inni znani w Europie reprezentanci Pustynnych Lisów to m.in. dwaj 21-latkowie z Interu Mediolan: pomocnik Saphir Taider i napastnik Ishak Belfodil.
JAK DOSTALI SIĘ NA MUNDIAL?
W wielkich bólach. Algierczycy swoją grupę wygrali co prawda w cuglach wyprzedzając Mali, Benin i Ruandę. Przegrali tylko raz, na wyjeździe z reprezentacją, którą objął właśnie Henryk Kasperczak, czyli Mali. Wszystkie pozostałe spotkania skończyły się ich zwycięstwami. W trzeciej rundzie los przydzielił im Burkina Faso, które w swojej grupie było lepsze od Konga, Gabonu i Nigru. W dwumeczu zremisowali z zespołem Prejuce’a Nakoulmy 3:3, ale awansowali dzięki bramkom na wyjeździe.
Nie obyło się bez kontrowersji. Przed wygranym 1:0 rewanżem u siebie, ponad 90 kibiców Algierii zostało rannych. 40 z nich doznało urazów podczas przepychanek przed wejściem na stadion (zapełnił się już na sześć godzin przed meczem), a dzień wcześniej 50 trafiło do szpitala po krwawej bitwie o bilety na mecz. Poza tym, federacja Burkina Faso po przegranych barażach złożyła skargę do FIFA, twierdząc, że kapitan Madjid Bougherra nie był uprawniony do występu w rewanżu z powodu nadmiaru żółtych kartek. FIFA odrzuciła jednak zarówno pierwszy wniosek jak i apelację Burkińczyków.
CIEKAWOSTKI
1. Algieria awans do mundialu wywalczyła na stadionie Mustapha Tchaker. Ten położony w miejscowości Blida obiekt, jest niezwykle szczęśliwy dla drużyny narodowej. Od 2009 roku „Pustynne Lisy” rozegrały na nim 20 spotkań. Dzięki żywiołowemu dopingowi 45 tysięcy szalonych kibiców, wszystkie te spotkania zakończyły się wygranymi gospodarzy. Algieria jest więc niepokonana na swoim obiekcie od pięciu lat.
2. W święto Trzech Króli piłkarski świat obiegła smutna wiadomość. W wieku 85 lat zmarł Moustapha Zitouni, legenda algierskiego futbolu. Był wybitnym obrońcą, który grał w reprezentacji Francji. Odrzucił jednak możliwość występów na mundialu w 1958 roku. Odmówił też przejścia do Realu Madryt. Zamiast tego potajemnie przedarł się do prawdziwej ojczyzny, gdzie walczył o jej niepodległość dla Frontu Wyzwolenia Narodowego. Po 1962 zagrał w siedmiu meczach w barwach wolnej już Algierii.
3. Polska tylko dwukrotnie w historii mierzyła się z Algierią. Oba spotkania odbyły się na przestrzeni dwóch lat. Najpierw, w 1979 biało-czerwoni gościli w Algierze, gdzie wygrali 1:0 po golu Grzegorza Laty. Rok później w Krakowie Polacy gładko zwyciężyli 5:1, a trafiali Janusz Kupcewicz, Włodzimierz Ciołek, Marek Dziuba i dwa razy Andrzej Iwan. Arabski kraj ma niemal identyczną liczbę ludności co Polska (38,7 mln Algierii przy 38,5 mln Polski – dane na 2014 rok), a jednak od ośmiu lat to w tym pustynnym państwie łatwiej jest zebrać jedenastu solidnych piłkarzy godnych gry w mundialu.
ZDANIEM EKSPERTA: Adlene Guedioura – 27-krotny reprezentant Algierii, piłkarz angielskiego Crystal Palace:
– Losowanie ułożyło się dla nas lepiej, niż niektórzy sądzą. To otwarta grupa, której zdecydowanym faworytem jest Belgia. Myślę, że cała pozostała trójka powalczy o drugie miejsce. Nasza kadra zamierza sprawić sporą niespodziankę. Kibice mają duże oczekiwania, ale nam jako reprezentantom nie brakuje motywacji. Zamierzamy osiągnąć historyczny rezultat, po raz pierwszy awansować do najlepszej szesnastki i sprawić, że nasz naród będzie z nas dumny.
– Korea jest zdecydowanie w zasięgu Algierii. Belgia raczej poza, mają skład naszpikowany gwiazdami grającym w topowych europejskich klubach. Dla Rosji możemy stanowić otwartą księgę, bo ich selekcjoner Fabio Capello pamięta nas z mundialu w 2010 roku. Prowadził wtedy Anglię, z którą zremisowaliśmy 0:0. Zrobimy więc wszystko, by go zaskoczyć, na pewno musimy spisać się jeszcze lepiej.
2 - 1
Polska
1 - 1
Albania
2 - 0
Cypr
0 - 4
Austria
3 - 0
Andora
8 - 0
Malta
4 - 3
Walia
0 - 1
Norwegia
2 - 1
Gibraltar
5 - 1
Czechy
14:00
Walia
16:00
Turcja
16:00
Malta
18:45
Belgia
18:45
Irlandia Północna
18:45
Hiszpania
18:45
Polska
18:45
Niemcy
18:45
Białoruś
18:45
Azerbejdżan
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (1012 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.