| Piłka nożna

Mirosław Dawidowski o systemie szkolenia: macie i grajcie

Mateusz Klich (L) i Łukasz Teodorczyk (fot. PAP)
Mateusz Klich (L) i Łukasz Teodorczyk (fot. PAP)
Marek Wawrzynowski

– Jak przegrywamy, to zazwyczaj powraca dyskusja, w której pada stwierdzenie, że nie mamy systemu szkolenia – zaczyna Mirosław Dawidowski, II trener złotej drużyny Michała Globisza, od kilkunastu lat szkoleniowiec w SMS Łódź.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Marek Wawrzynowski (SPORT.TVP.PL): – A mamy?
Mirosław Dawidowski: – Hmmm… A co rozumiemy pod pojęciem system? Żeby ocenić poziom szkolenia trzeba przeanalizować kilka spraw. Po kolei: rozgrywki, bazę, zajęcia, czyli treningi w określonym programie, trenerów, rodziców, system skautingu, akademie piłkarskie, ośrodki szkolenia, opiekę medyczną i oczywiście szkołę.

1. ROZGRYWKI

– Zacznijmy od tego, co akurat mamy.
Góra piramidy wygląda obiecująco. Centralna Liga Juniorów to dobry pomysł. Uczestniczyłem w jej tworzeniu w Wydziale Piłkarstwa Młodzieżowego . Oczywiście trzeba czasu, żeby faktycznie grały w niej najlepsze drużyny, ale ten system wygląda dobrze.

– A co z pozostałymi rozgrywkami?
– Tu jest już gorzej. W młodszych rocznikach duże kluby grają tak naprawdę po dwa, trzy poważne mecze, a reszta to wycieczki do małych miejscowości na treningi strzeleckie.

Dlaczego?
– Bo w wielu małych klubach poziom szkolenia jest słaby, więc i zespoły nie mają szans w starciu z drużynami, gdzie szkolenie jest w miarę profesjonalne.

– Ale to raczej niemożliwe, żeby trampkarze jeździli po całej Polsce.
– To fakt, chodzi raczej o poprawę jakości szkolenia, żeby grać siedem–osiem meczów poważnych w rundzie, a nie dwa, trzy. Dlatego mamy wieczny problem z dorosłymi obrońcami.

– Jaki jest związek?
To oczywiste, te najlepsze drużyny cały czas atakują, chłopcy, którzy grają w defensywie nie mają możliwości rywalizacji.

– No to pewnie można znaleźć obrońców u słabeuszy...
– Ale tam poziom szkolenia jest zbyt niski, więc to nie takie proste.

– We Francji, którą jest pan zafascynowany, taki klub jak Bordeaux jedzie do małej miejscowości i też robi co chce.
– Niekoniecznie. Tam w tej małej miejscowości pracuje trener wyszkolony według jednolitego programu, zarabia przyzwoite pieniądze, a nie 300 złotych. I ma do dyspozycji prawdziwą bazę treningową.

Reprezentacja Polski U-21 nie wyszła z grupy w eliminacjach MME
Reprezentacja Polski U-21 nie wyszła z grupy w eliminacjach MME

2. BAZA

– W SMS Łódź wszystko wygląda naprawdę dobrze.
– Oczywiście, gdyby takich ośrodków było naście… , ale tak nie jest. Proszę popatrzeć na Łódź. Widzew nie ma bazy, ŁKS nie ma, a dalej? Poza nielicznymi wyjątkami, nie ma takiego pojęcia w tym kraju jak baza treningowa, to fikcja.

– No cóż, to kwestia pieniędzy.
– Tak jest, przede wszystkim ekonomia. Druga sprawa to Orliki.

– Czyli baza treningowa dla mas.
– Moim zdaniem nie spełniają roli, grają tam głównie dorośli.

– Gdzieś dorośli muszą też grać.
–  Grajcie późnym wieczorem, popołudnie powinno być dla dzieci. Inna sprawa, że jak patrzę na Orliki w Łodzi, to niektóre są bardzo zapuszczone.

– Orliki są już na wymarciu?
– Część z nich upada.

3. ZAJĘCIA TRENINGOWE

–Jeśli mówimy o systemie, to przede wszystkim trzeba się zająć poziomem szkolenia.
– Proszę się przejść po klubach i zapytać czy mają dzienniki treningowe. Ale może pan też sobie oszczędzić czasu i mi zaufać. W większości klubów nie ma. To jedna z podstawowych rzeczy jaką powinien dysponować trener, ale jak ktoś pracuje za drobne, to nie będzie się wysilał.

– OK, ale co z programem?
– Większość klubów nie ma programu, według którego realizowano by szkolenie. Trenerzy niekiedy coś tam sobie zrobią...

– No i nie można zmusić klubów, żeby przyjęły coś z góry.
– Zgadza się, w większości mniejszych ten program opiera się w znacznym stopniu na improwizacji. We Francji, do której będę się czasem odwoływał, trenerzy są ukierunkowani, mają pewne ramy, które wyznacza federacja. Jeśli masz program, to potem możesz do niego wprowadzać własne innowacje.

U nas nie ma programu?
– Jest, lepszy czy gorszy, ale nie ma nadzoru. Nie ma systemowych rozwiązań, do których wszyscy musieliby się stosować i byliby za to rozliczani.

Nie ma dostępności materiałów?
– Generalnie można znaleźć na stronie PZPN materiały, pod tym względem nie ma dramatu, choć to oczywiście dla tych, którym chce się szukać.

fot. TVP
fot. TVP

4. TRENERZY

– Forsuje pan tezę, że poziom szkolenia będzie coraz niższy.
– Wcześniej trenerów kształciły Akademie Wychowania Fizycznego. Co roku z AWF wychodziła spora grupa przygotowana do zawodu. Dziś, żeby dostać papier trenera UEFA A trzeba skończyć szkołę PZPN. Do tej pory skończyło ją 20 osób (trener z licencją UEFA A), teraz zbiera się kolejna grupa. Nie ma dopływu świeżej krwi.

– Uwolnienie zawodu trenera miało ten dopływ załatwić.
– System z AWF był dobry, bo kształcił trenerów w systemie czteroletnim. Byli przygotowani do pracy. Teraz są dwustugodzinne kursy.

– OK, ale na tych kursach też mogą znaleźć się dobrzy fachowcy.
– Oczywiście, że mogą, ale mogą też źli. Są zawody, w których uwolnienie jest szkodliwe. Do pracy edukacyjnej trzeba być odpowiednio przygotowanym.

– Co może zrobić związek?
– Na pewno pomógłby, gdyby absolwenci AWF otrzymywali papiery potrzebne do wykonywania zawodu, wtedy te studia byłyby znowu prestiżowe i kształciły najlepszych specjalistów. Bo do pracy w zawodzie trenera trzeba mieć przygotowanie nie tylko piłkarskie, ale też ogólne, wiedzę o człowieku, jego rozwoju. AWF dawał ją, kursy nie dają.

Marcin Dorna z młodymi adeptami futbolu
Marcin Dorna z młodymi adeptami futbolu

5.RODZICE

– Napędzają ten interes.
– Ale mają też negatywny wpływ.

– Ryzykowna teza.
– Nie chodzi o samych rodziców, ale o pewną patologię w Polsce. W wielu klubach rodzice utrzymują sekcje młodzieżowe, a także często trenerów. A jeśli rodzic kupuje sprzęt, to nie po to, żeby syn siedział na ławce.

– Zgadza się, ale może grać iluś chłopców, więc część i tak usiądzie na ławce. To wydaje mi się chybionym zarzutem.
– Bo nie bierze pan pod uwagę treningu. Kiedyś graliśmy mecz z jednym z łódzkich klubów, a za nami ćwiczyła młodsza drużyna tego klubu. Chłopcy ustawili się w dwóch rzędach po piętnastu. Każdy zagrywał do trenera, ten odgrywał, a piłkarz strzelał. W związku z tym, że zawodników było 30, każdy wykonał ćwiczenie najwyżej dwa razy. Zmierzam do tego, że jeśli rodzice utrzymują drużynę, to trener nie prowadzi 15 zdolnych chłopców, tylko 40 i często takich, którzy się nie nadają.

– Może wyselekcjonować lepszą grupę.
– Jasne, rodzice się z tym pogodzą, ale trener straci finansowo.

– Ale czy to powszechna sprawa?
– Tak, ale trudno o rozwiązanie, znowu czynnik ekonomiczny, nie ma pieniędzy na sport. Oczywiście mówimy o małych, chociaż w klubach ekstraklasy też zbyt dużo środków finansowych na szkolenie młodzieży nie ma.

– Ale cóż, innej możliwości nie widać.
– Niestety, tu nie mamy szans z ekonomią

6. SYSTEM SKAUTINGU

Chyba najważniejsza sprawa, bo już na starcie znacznie poprawi możliwości klubów.
– W naszej piłce, z małymi wyjątkami, system skautingu nie istnieje na poziomie młodzieżowym. Większość działań opiera się na jednym trenerze zwiedzającym teren, a nie ma mowy, jak w klubach zachodnich, o całym systemie monitoringu, naboru i selekcji. W większości klubów bierze się do szkolenia dzieci, młodzież która zdradza trochę chęci.

7. AKADEMIE

– To jeden z trudniejszych tematów.
– Tak, w Polsce w wielu wypadkach akademie to fikcja. Jeśli mówimy o akademiach w stylu zachodnim, jak we Francji czy w Niemczech, to mówimy o odrębnej jednostce działającej pod szyldem klubu. Czyli takiej, która ma zaplecze, internat, choć oczywiście piłkarze mogą mieszkać u rodzin, szkołę z wyżywieniem i tak dalej. Akademia to ma być szkoła futbolu. Zresztą, jakiś czas temu stworzyliśmy nawet program licencyjny w PZPN.

– I co?
– I nic.

– Ale jest przecież choćby Akademia Legii.
– A ile jest takich akademii w Polsce? Więcej – tylko z nazwy.

Michał Żyro (P) – jeden z wychowanków Akademii Legii Warszawa
Michał Żyro (P) – jeden z wychowanków Akademii Legii Warszawa

8. OŚRODKI WOJEWÓDZKIE

– Są.
– Tak. I to by było na tyle.

– Kiedyś pan tworzył OSSM-y.
– W latach 90. był we Wrocławiu OSSM stworzony przez profesora Panfila i dyrektora Paluszka. Potem dorzuciliśmy Łódź, Gdańsk, Warszawę, Zabrze i Kraków. W oparciu o te ośrodki zdobyliśmy dwa medale mistrzostw Europy, ale w 2001 roku zostały zlikwidowane przez PZPN. Nigdy nie dowiedzieliśmy się – dlaczego? Potem wznowiono ich działalność, ale to nie jest to samo, co we Francji.

– Dlaczego?
– Bo tam trenerzy są na najwyższym poziomie i jest kontrola związku. U nas tego nie ma. A jednak powinien być ktoś, kto sprawdza czy jest realizowany program, nadzoruje to. Jeśli pracują tam dobrzy trenerzy, którzy mają do dyspozycji odpowiednią bazę, to trenerzy z okolicznych klubów cieszą się, jeśli mogą wysyłać tam najlepszych młodych piłkarzy na treningi. I skoro ciągle wracamy do systemu francuskiego, to tam faktycznie tak się dzieje. W Polsce nie ma to miejsca.

9. OPIEKA MEDYCZNA

– Jak wygląda w piłce młodzieżowej?
– Źle. Przykładowo, w Feyenoordzie, z którym przez lata współpracowaliśmy, każda grupa ma fizjoterapeutę. Oczywiście, Feyenoord to potentat, ale u nas jest to problem, zwłaszcza w małych klubach. Niedoświadczony trener może bez odpowiedniej opieki zrobić sporo krzywdy.

– Są lekarze sportowi.
– Ale żeby się do nich dostać zazwyczaj trzeba mieć niezły układ i pieniądze.

– Znowu kwestia pieniędzy.
– Zacznijmy od zmiany finansowania sportu, czyli utrzymanie ligowych drużyn seniorów zostawiamy prywatnemu biznesowi, a publiczne pieniądze przeznaczmy na budowę odpowiedniej bazy oraz szkolenie dzieci i młodzieży. To byłby niezły początek. A tak, jak mówi stare porzekadło, trenujemy na macie. Czyli macie piłkę i grajcie.

fot. Getty Images
fot. Getty Images

10. SZKOŁA

– Jest postęp czy nie?
– Leżymy na łopatkach, system edukacji sportowej nie ma pozytywnego wpływu na motorykę dzieci. Dzieci, które przychodziły do klubów 20 lat temu, a teraz są inne pod względem sprawności fizycznej. Teraz zajęcia WF nie dają dzieciom możliwości rozwoju fizycznego. Poza tym kiedyś były SKS-y, Szkolne Kluby Sportowe. Dziś ich nie ma, zostały zlikwidowane. Kluby muszą wyrównywać braki ze szkoły, ale niestety, niekiedy jest już za późno.

Rozmawiał: Marek Wawrzynowski

Zobacz też
Czyste konto Skorupskiego. Jest jedną nogą w finale
Łukasz Skorupski (fot. Getty)
nowe

Czyste konto Skorupskiego. Jest jedną nogą w finale

| Piłka nożna / Włochy 
Kiwior wrócił do składu Arsenalu. Wicelider nie zawiódł
Jakub Kiwior świętował gola z Bukayo Saką (fot. Getty Images)

Kiwior wrócił do składu Arsenalu. Wicelider nie zawiódł

| Piłka nożna / Anglia 
Pucharowa sensacja! 3-ligowiec wyeliminował mistrza Niemiec!
Piłkarze Arminii Bielefeld wywalczyli awans do finału Pucharu Niemiec (fot. Getty Images)
pilne

Pucharowa sensacja! 3-ligowiec wyeliminował mistrza Niemiec!

| Piłka nożna / Niemcy 
Grosicki wierzy w sukces Pogoni w PP. "Ostatni finał nas uodpornił"
Kamil Grosicki (fot. PAP)
tylko u nas

Grosicki wierzy w sukces Pogoni w PP. "Ostatni finał nas uodpornił"

| Piłka nożna / Puchar Polski 
Pogoń spragniona trofeum. "Złamiemy tę klątwę"
Piłkarze Pogoni (fot. 400mm.pl)
polecamy

Pogoń spragniona trofeum. "Złamiemy tę klątwę"

| Piłka nożna / Puchar Polski 
Najnowsze
Czyste konto Skorupskiego. Jest jedną nogą w finale
nowe
Czyste konto Skorupskiego. Jest jedną nogą w finale
| Piłka nożna / Włochy 
Łukasz Skorupski (fot. Getty)
Kiwior wrócił do składu Arsenalu. Wicelider nie zawiódł
Jakub Kiwior świętował gola z Bukayo Saką (fot. Getty Images)
Kiwior wrócił do składu Arsenalu. Wicelider nie zawiódł
| Piłka nożna / Anglia 
Pucharowa sensacja! 3-ligowiec wyeliminował mistrza Niemiec!
Piłkarze Arminii Bielefeld wywalczyli awans do finału Pucharu Niemiec (fot. Getty Images)
pilne
Pucharowa sensacja! 3-ligowiec wyeliminował mistrza Niemiec!
| Piłka nożna / Niemcy 
Znamy pierwszego półfinalistę PlusLigi!
Siatkarze Jastrzębskiego Węgla (fot. PAP/Waldemar Deska)
Znamy pierwszego półfinalistę PlusLigi!
| Siatkówka / Rozgrywki Ligowe 
Grosicki wierzy w sukces Pogoni w PP. "Ostatni finał nas uodpornił"
Kamil Grosicki (fot. PAP)
tylko u nas
Grosicki wierzy w sukces Pogoni w PP. "Ostatni finał nas uodpornił"
| Piłka nożna / Puchar Polski 
Pogoń spragniona trofeum. "Złamiemy tę klątwę"
Piłkarze Pogoni (fot. 400mm.pl)
polecamy
Pogoń spragniona trofeum. "Złamiemy tę klątwę"
Bartosz Wieczorek
Bartosz Wieczorek
Bilety na Polska – Mołdawia. Jak i gdzie kupić? Sprawdź ceny!
Bilety na Polska – Mołdawia. Jak i gdzie kupić? Sprawdź ceny! (fot. Getty)
Bilety na Polska – Mołdawia. Jak i gdzie kupić? Sprawdź ceny!
| Piłka nożna / Reprezentacja 
Do góry