{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Wpadka Bayeru. Trwa seria Werderu
Werder Brema znakomicie zaczął rundę rewanżową Bundesligi. Piłkarze Wiktora Skrypnyka wygrali w 20. kolejce z Bayerem Leverkusen 2:1 (2:1). To dla nich czwarte zwycięstwo z rzędu.
WYNIKI I TABELA NIEMIECKIEJ BUNDESLIGI – KLIKNIJ!
Werder wygrał wszystkie trzy tegoroczne mecze – z Herthą (2:0), Hoffenheim (2:1) i Bayerem – a także w ostatniej zeszłorocznej kolejce z Borussią Dortmund (2:0). Przed zwycięstwem nad wicemistrzami Niemiec bremeńczycy byli na ostatnim miejscu w tabeli, a teraz są w strefie środkowej.
W konfrontacji z Aptekarzami gospodarze nie byli faworytami, ale zasłużyli na trzy punkty. W 18. minucie prowadzenie Werderowi dał Davie Selke, który wykorzystał dośrodkowanie zewnętrzną częścią stopy Fina Bartelsa. Po pół godzinie gry prowadzenie podwyższył Zlatko Junuzović. Austriak serbskiego pochodzenia popisał się pięknym kopnięciem z rzutu wolnego.
Nadzieje gościom, tuż przed przerwą, dał Hakan Calhanoglu, który skierował piłkę do bramki z najbliższej odległości. Wcześniej piłkarze Bayeru trafili w słupek i Raphaela Wolfa.
W drugiej części gole nie padły, a bliżej trafienia byli przyjezdni. Najlepszą okazję zmarnował Karim Bellarabi, który w 71. minucie strzelił z kilku metrów, ale futbolówka poleciała nad poprzeczką. Dla Bayeru to czwarta porażka w sezonie.