{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Niezwykły wyczyn Hiszpanai! Cztery gole w 15 minut
Do niezwykłej sytuacji doszło w meczu ligi hiszpańskiej pomiędzy Ravo Vallecano a Levante (4:2). Napastnik gospodarzy, Alberto Bueno, w ciągu kwadransa zdobył... cztery bramki. Co ciekawe, pierwsze trzy trafienia złożyły się na tzw. perfekcyjny hat-trick – padły bowiem po uderzeniach głową i obiema nogami.
Pierwszą bramkę 26-letni napastnik zdobył już w 23. minucie. Świetnym dośrodkowaniem popisał się Nacho Martinez, a Bueno precyzyjnym uderzeniem głową pokonał Diego Marino, wyrównując stan meczu.
W minucie 32. błąd popełnił bramkarz Levante, który wypluł piłkę próbując przeciąć podanie jednego z graczy Rayo, a czujny napastnik gospodarzy z wielkim spokojem skierował piłkę do siatki.
Kolejna bramka znów pokazała snajperski instynkt Bueno: rajd lewym skrzydłem przeprowadził Lica, wrzucił w pole karne, a 26-latek skompletował hat-tricka nabiegając na piłkę wślizgiem. Ostatniego w tym meczu gola strzelił na raty, z bliskiej odległości dobijając własne uderzenie.
Wyczyn Hiszpana porównuje się do tego, co w 1995 roku zrobił Bebeto. Brazylijczyk, grający wówczas w barwach Deportivo La Coruna, w meczu z Albacete zdobył cztery bramki w 8 muinut, w całym spotkaniu strzelając ich aż 5. I choć Bueno zatrzymał się na czterech – i tak znalazł się na ustach całej piłkarskiej Europy.
Alberto Bueno to wychowanek Realu Madryt. Swego czasu uchodził za wielki talent, strzelając gole w młodzieżowych reprezentacjach Hiszpanii, okazjonalnie grając też "ogony" w meczach Królewskich. Z powodu licznych kontuzji kariera 26-letniego obecnie zawodnika nieco wyhamowała. Piłkarskie szczęście, po nie najlepszej przygodzie z Valladolid i Anglią, odnalazł w Rayo Vallecano, gdzie gra od 2013 roku.