Przejdź do pełnej wersji artykułu

Co się zmieniło u finalistów Ligi Mistrzów?

Dani Alves i Paul Pogba (fot. Getty Images) Dani Alves i Paul Pogba (fot. Getty Images)

Więcej zmian zaszło w drużynie Juventusu, który zanotował bardzo słaby początek sezonu. Zwycięzca poprzedniej edycji – FC Barcelona – w krajowych rozgrywkach radzi sobie na razie znakomicie. Latem dokonała dwóch ważnych transferów, ale pozyskani zawodnicy będą mogli zagrać dopiero od stycznia.

TERMINARZ 1. KOLEJKI LIGI MISTRZÓW – ZOBACZ!

Na Katalończykach wciąż ciąży zakaz transferowy, który minie wraz z końcem roku. Klub z Barcelony mógł kupować zawodników latem – i z tego skorzystał – ale nowi piłkarze będą mogli wystąpić dopiero w kolejnej rundzie.

Luis Enrique wzmocnił zespół dwoma piłkarzami – z Sevilli za 17 mln euro przyszedł Aleix Vidal, a z Atletico Madryt za 34 mln euro Arda Turan. W fazie grupowej Ligi Mistrzów zespół z Camp Nou będzie musiał sobie radzić jeszcze bez nich.

Pożegnanie kapitana

Z drużyny odeszli za to dwaj inni, ważni gracze. Xavi Hernandez na piłkarską emeryturę wybrał się do katarskiego Al-Sadd. Wieloletni kapitan Barcelony jest rekordzistą pod względem występów w Lidze Mistrzów (151), ale zapewne wyprzedzi go Iker Casillas (150), który ma pewne miejsce w bramce FC Porto.

Pedro natomiast został sprzedany za 27 mln euro do londyńskiej Chelsea. 28-letni skrzydłowy nie mógł liczyć na regularną grę w drużynie z Camp Nou, dlatego nalegał na zmianę klubu.

Poza tym w Barcelonie nie zaszły większe zmiany. Szkielet zespołu i pomysł na grę pozostały te same. Drużyna z Katalonii w grupie E zmierzy się z AS Roma, Bayerem Leverkusen i BATE Borysów.

Xavi Hernandez Xavi Hernandez

Falstart mistrza Włoch

Dla Juventusu i Barcelony finał poprzedniej edycji Champions League był walką o trzecie trofeum w sezonie. Wcześniej oba zespoły wygrały krajowe ligi oraz puchary. W konfrontacji w Berlinie Katalończycy wygrali 3:1 i to oni nałożyli na głowę potrójną koronę.

Dla turyńczyków już awans do finału był wielką sprawą, bo mało kto na nich stawiał. Teraz stoją przed trudnym zadaniem utrzymania się w europejskiej czołówce. Sprawy nie poprawia fakt, że latem doszło do dużych zawirowań w składzie.

Odeszło trzech czołowych graczy – Arturo Vidal (Bayern Monachium), Carlos Tevez (Boca Juniors) i Andrea Pirlo (New York City) – ale władze klubu nie oszczędzały na transferach nowych zawodników. Massimiliano Allegri nie poukładał jeszcze wszystkich części, bo po trzech meczach Serie A Stara Dama ma na koncie zaledwie punkt (po remisie z Chievo 1:1).

Najwięcej wydano na Paulo Dybalę z Palermo – 32 mln euro. 21-latek jest jednym z najlepiej zapowiadających się napastników na świecie, a zagraniczne media widzą w nim kandydata na największą rewelację tegorocznej edycji Ligi Mistrzów.

Wzmocnieniem ataku są również sprowadzony z Atletico za 19 mln Mario Mandzukić czy Simone Zaza z Sassuolo, za którego zapłacono milion mniej. Tych trzech zawodników ma zastąpić Teveza i Fernando Llorente, który przeprowadził się do Sewilli.

Arturo Vidal i Andrea Pirlo

Zadanie: zrobić zespół

Na tym jednak mistrzowie Włoch nie poprzestali. Wyciągnęli bowiem z Interu Mediolan Hernanesa za 11 mln, Roberto Pereyrę z Udinese za 14 mln, a także wypożyczyli Juana Cuadrado z Chelsea. Na dobrą sprawę każdy z nich jest gotowy do gry w wyjściowej jedenastce, więc konkurencja w linii pomocy jeszcze wzrosła.

Do tego kupli Alexa Sandro z FC Porto za 24 mln. Brazylijczyk o miejsce na lewej stronie defensywy konkuruje z doświadczonym Patrice'em Evrą, a w przyszłości ma zastąpić francuskiego weterana.

Ponadto Allegri pomyślał też o zabezpieczeniu pozycji Gianluigiego Buffona, któremu przybył konkurent – z Fiorentiny sprowadzono Brazylijczyka Neto. W dalszej perspektywie wzmocnieniem będzie też Sami Khedira, ale na razie niemiecki pomocnik leczy kontuzję i wróci do pełni formy – najwcześniej – pod koniec roku.

W drużynie doszło do dużych zmian, dlatego potrzeba czasu, żeby Juventus wspiął się na najwyższy poziom. Allegri ma do dyspozycji piłkarzy z dużymi umiejętnościami, ale ma trudne zadanie przebudowy drużyny.

Przeciwnikami turyńczyków w grupie D będą Manchester City, Sevilla i Borussia Moenchengladbach.

Paulo Dybala
Źródło: SPORT.TVP.PL
Unable to Load More

Najnowsze

Zobacz także