{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Polki walczą o półfinał. "Zagrać na 150 procent"

Polki zmierzą się z Holenderkami w Rotterdamie w ćwierćfinale mistrzostw Europy siatkarek. – To będzie wielkie wyzwanie. Zagramy z faworytem całego turnieju – przyznał selekcjoner Jacek Nawrocki. Relacja tekstowa od godz. 19.50 w SPORT.TVP.PL.
Biało-czerwone grały z gospodyniami imprezy cztery dni temu. Rywalki zwyciężyły 3:1, a w wygranych setach nie wypuściły zawodniczek Nawrockiego z 20 punktów. – To bardzo mocny zespół. W ofensywie gra jak najlepsze kraje na świecie. Jeśli chodzi o obronę, to myślę, że można ją porównać spokojnie do obrony azjatyckiej – ocenił selekcjoner Polek.
Niepewny występ Werblińskiej
U podstaw świetnej gry Holenderek leży zatrudnienie włoskiego trenera Giovanniego Guidettiego. Bohaterką grupowego meczu z Polską była Lonneke Sloetjes, która zdobyła 26 punktów. – To jedna z najlepszych drużyn na świecie. Myślę, że nadchodzi jej czas, choć może nie wydarzy się to już w tym turnieju – dodał Nawrocki.
Holenderki mają za sobą dwa dni odpoczynku. Polki jeden, gdyż w środowy wieczór walczyły w barażu z Białorusią. Dramatyczny mecz skończył się zwycięstwem 3:2, ale kontuzji w czwartym secie nabawiła się Anna Werblińska. – Bardzo chciała wyjść na tie breaka. Dobraliśmy ustawienie, gdzie nie musiała być pod siatką. Jednak po dwóch, trzech piłkach stwierdziliśmy, że nie ma sensu ryzykować – tłumaczył Nawrocki.

"Zagrać na 150 procent"
Polki są dotąd jedynym zespołem, który urwał Holenderkom seta w mistrzostwach Europy. Sztuka ta nie powiodła się słabej Słowenii, lecz także silnym Włoszkom. – Nasze najbliższe rywalki po zwycięstwie z Italią nabrały dodatkowej pewności. Nie da się ukryć, że wszystkie argumenty są po ich stronie. Naszą nadzieją może być jednak to, że nas zlekceważą – ocenił Jacek Pasiński.
– Musimy zagrać na 150 procent swoich możliwości. Tylko w ten sposób damy sobie szansę ogrania niezwykle wymagającego rywala. Jeśli to się uda, nasz zespół będzie miał realne podstawy myśleć o najwyższych miejscach na tych mistrzostwach – dodał trener Budowlanych Łódź. Polki mogą awansować do czołowej czwórki mistrzostw Europy po raz czwarty w tym wieku (złoto w 2003 i 2005 oraz brąz w 2009 roku).
