W ciągu kilku miesięcy z „najlepszego klubu świata” Real Madryt zmienił się niemal w pośmiewisko. Kolejne ruchy Florentino Pereza budzą wyłącznie politowanie, tak jak bezradność Rafaela Beniteza, który nie panuje ani nad szatnią, ani nad grą Królewskich. Fani w Madrycie modlą się, by rok 2015 już się skończył...