Mistrzostwa Europy do lat 21 to okno wystawowe dla młodych zawodników. Ale oczywiście tylko niektórzy zrobią kariery i zaistnieją w światowym futbolu. Tytuł "Złotego Piłkarza" to jednak duży ciężar, z którym nie każdy sobie poradził.
Impreza w Polsce będzie już 21. dla tej kategorii wiekowej, mimo że turniej rozgrywany jest od 1978 roku. Wszystko dlatego, że najlepsi zawodnicy przed 21 rokiem życia rywalizują co dwa lata (z wyjątkiem 2006 i 2007 r., gdy zawody rozegrano rok po roku). Za każdym razem, po zakończeniu mistrzostw, przyznawano tytuł 'Golden Player" wyróżniającemu się zawodnikowi.
Z uznanych piłkarzy od razu rzuca się w oczy nazwisko Luisa Figo. Wprawdzie znakomity skrzydłowy nie poprowadził Portugalii do tytułu, ale postawą zyskał uznanie piłkarskiego świata. Po turnieju we Francji jeszcze przez sezon pograł w Sportingu, by później przenieść się do Barcelony. Pięć lat później uznano go najlepszym piłkarzem świata, już w barwach Realu Madryt.
W finale jego drużyna uległa wówczas Włochom 0:1. Już wtedy jej obroną dyrygował młodziutki Fabio Cannavaro. Środkowy obrońca pojechał jeszcze na kolejne Euro, tym razem do Hiszpanii. I właśnie w 1996 roku wybrano go MVP, a Italia obroniła tytuł, pokonując po karnych gospodarzy. Innym sztandarowym włoskim przykładem jest Andrea Pirlo, najlepszy gracz z 2000 r. Co więcej, przyszły mistrz świata z 2006 r., został nawet królem strzelców z trzema bramkami.
Modelowo potoczyły się również kariery Rudiego Voelera, Laurenta Blanca i Davora Sukera. Po kilku latach wszyscy stanowili o sile dorosłych reprezentacji i prowadzili je do medali seniorskiego mundialu. Niemiec sięgnął po Puchar Świata w 1990 r. Z kolei Francuz w 1998 r., a na tej samej imprezie Chorwat został królem strzelców (6 bramek).
W ostatnich latach świetnie na Euro U21 radzili sobie Hiszpanie, którzy wygrywali w 2011 r. w Danii oraz w Izraelu dwa lata później. Na pierwszej z tych imprez prym wiódł Juan Mata, a na kolejnej Thiago Alcantara. Choć od tamtych wydarzeń minęło niewiele czasu, to już teraz można stwierdzić, że pomocnicy Manchesteru United i Bayernu Monachium to pierwszoplanowe postacie futbolu.
Pod tym względem nie możemy jednak mówić o stuprocentowej skuteczności. Zdarzali się przecież zawodnicy, których przygoda z piłką przeszła absolutnie bez echa. NazwiskoRenato Busto przeciętnemu kibicowi wiele nie mówi, a przecież prowadził Włochów do pierwszego w historii triumfu w 1992 roku. Mimo że grał w takich klubach jak Juventus, Fiorentina, Napoli i Lazio, to nigdzie nie zrobił furory. Karierę zakończył w 2003 roku w Serie C.
Pierwszym bramkarzem (drugim był Petr Cech) wyróżnionym główną nagrodą młodzieżowych ME był Hiszpan Francesc Arnau, mistrz z 1998 roku. Wychowanek Barcelony nigdy nie doczekał się debiutu w dorosłej reprezentacji. Z pewnością większą karierę mógł także zrobić Anglik Mark Hateley, który tylko przez moment był ważną postacią Milanu.
Największym rozczarowaniem jest jednak Marcus Berg. Szwed w 2009 r. na swojej ziemi strzelił 7 goli i poprowadził reprezentację do złotego medalu. Nie przebił się jednak w Bundeslidze w barwach Hamburger SV, a i w Holandii – w PSV Eindhoven – znacznie więcej się po nim spodziewano. Obecnie broni barw Panathinaikosu.
Przed dwoma laty ta prestiżowa statuetka powędrowała w ręce Williama Carvalho. Oczywiście jest jeszcze zbyt wcześnie, by ocenić karierę pomocnika Sportingu. Patrząc jednak na historię poprzedników, można z dużą dozą prawdopodobieństwa przyjąć, że odegra w futbolu istotną rolę.
Następne