| Piłka nożna

Wszystkie grzechy "VARu". Wina po stronie... sędziów?

Wilmar Roldan (fot. Getty)
Wilmar Roldan (fot. Getty)
Adrian Pudło

Technologia VAR (Video Assistant Referee) na stałe wpisała się w krajobraz Pucharu Konfederacji. Problem w tym, że na razie bardziej przypomina kleks niż rozwiązanie, które ma odmienić świat futbolu. Winni są ludzie czy system?

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Technologia VAR od początku budziła ambiwalentne odczucia. Z jednej strony: trudno nie przyznać racji tym, którzy przy okazji kolejnych kontrowersji domagają się szeroko rozumianej sprawiedliwości. Z drugiej: nie sposób przejść obojętnie obok uważających "taki urok piłki!" miłośników płynnej gry. Puchar Konfederacji – pierwszy poważny test systemu powtórek – miał pomóc w rozstrzygnięciu kto ma rację. Zamiast tego są... nowe wątpliwości.

***

Gol. Jedna z drużyn twierdzi, że ze spalonego. Sędzia przyjmuje uwagi do wiadomości, rysuje w powietrzu prostokąt, przytrzymuje słuchawkę w uchu i czeka. Po kilku sekundach przyznaje rację poszkodowanym: bramki nie ma, rzut wolny, gramy dalej. Triumf sprawiedliwości.

Tak VAR wygląda na ulotkach reklamowych i plakatach. Tak brzmi w ustach wszystkich tych, którzy przekonują, że bez powtórek nie ma futbolu, że skoro mają w siatkówce, koszykówce i tenisie, to w piłce nożnej też muszą. Szybko, łatwo i przyjemnie.

Już drugi mecz tegorocznego Pucharu Konfederacji, starcie Meksyku z Portugalią, pokazał, że... niekoniecznie.

VAR w roli głównej. Krótka radość Portugalczyków z bramki [wideo]
(Fot. PAP
VAR w roli głównej. Krótka radość Portugalczyków z bramki [wideo]

Nani zdobył bramkę, mistrzowie Europy zdążyli już ochłonąć ze szczęścia, a kibice poprzytulać za wszystkie czasy. Dopiero po kilkunastu sekundach do arbitra głównego dotarł sygnał, że coś z tym golem mogło być jednak nie tak...

I rzeczywiście: był spalony, VAR pomógł. Rzecz w tym, że wywołał też spore zamieszanie. Nikt nie wiedział o co chodzi, a Portugalczycy nie potrafili pogodzić się z tym, że odebrano im gola. Nic to, że słusznie: "porozrzucani" po boisku, nie słyszeli i nie widzieli, co spowodowało, że na tablicy wyników wciąż są dwa zera. Wyjaśnieniem tylko i aż uniesiona ręka sędziego.

Grzech pierwszy zatem: komunikacja. Może, wzorem NHL i NFL, sędziowie powinni być nagłośnieni? Mogliby w ten sposób informować nie tylko o tym, jaki jest werdykt, ale też która sytuacja podlega sprawdzeniu.

Co bardziej niepokojące: problem mają też widzowie. W 2017 roku, w świecie, w którym na prawa telewizyjne wydaje się miliardy dolarów, nikt nie wpadł na pomysł, jak zagospodarować czas oczekiwania na decyzję z pokoju sędziowskiego. – Chciałbym, żeby widzowie również widzieli te powtórki, żeby wiedzieli, co jest przedmiotem analizy – apelował w studio TVP Marcin Żewłakow, były reprezentant Polski. – Na razie widzimy tylko trzy okienka. W każdym z nich szukają prawdy i nie do końca wiadomo, o co chodzi.

Jak mawia klasyk: wiadomo, że nic nie wiadomo.

***

Grzech drugi: nieumiarkowanie w...

Andrzej Niedzielan, inny stały gość w studio TVP, również mający za sobą występy w reprezentacji Polski, nie chce dopuścić do sytuacji, w której sędziowie nie będą już ponosić na boisku odpowiedzialności. – Boję się, że VAR będzie wykorzystywany za często, przy każdej sytuacji, nawet takiej, która tego nie wymaga – zastanawiał się.

Piłkarze "uczą się" VAR. Biorąc pod uwagę, że większość nie przeczytała o zasadach gry w piłkę nożną, trudno oczekiwać, by studiowali co można, a czego nie można w związku z kolejną techniczną nowinką. Może się okazać, że chcąc ograniczyć liczbę protestów i kontrowersyjnych sytuacji, autorzy pomysłu osiągną odwrotny skutek. Nie sposób bowiem nie odnieść wrażenia, że teraz nawet najmniejsze przewinienie – w opinii zawodników – powinno być sprawdzane pod kątem czerwonej kartki dla rywala.

Frustracja jest tym większa, gdy mają rację, a arbiter... nic nie może z tym zrobić. Jak przy golu dla Chile w starciu z Niemcami, gdy faulowany "na żółtą kartkę" był Arturo Vidal. Gracze z Ameryki Południowej nie rozumieli ograniczeń systemu. Zamiast więc cieszyć się z gola, długo wykłócali się o swoje racje...

Niemcy – Chile 0:1: gol Sancheza
fot. TVP
Niemcy – Chile 0:1: gol Sancheza

Grzech trzeci: sędziowie.

Rozgrywki o Puchar Konfederacji wiążą się z pewnym folklorem. I nie chodzi tylko o to, że na jednym boisku piłkę kopie Cristiano Ronaldo i anonimowi dla większości kibiców Nowozelandczycy. To nikomu nie przeszkadza, wręcz przeciwnie – miła odmiana szlagierów, jakie serwują nam co tydzień ligi europejskie.

Gorzej, że brakiem wyobraźni "popisała się" FIFA. Biorąc pod uwagę, że to z wielu względów przełomowy i ważny turniej, do Rosji powinna polecieć absolutna sędziowska śmietanka. Najlepsi z najlepszych. Obyci z nowinkami, sprawni, na co dzień radzący sobie z kaprysami Cristiano Ronaldo, symulkami Neymara i wiecznie kopanym przez obrońców Robertem Lewandowskim.

Dwie duże kontrowersje. Dwie spore "afery" – obie z udziałem sędziów, których nie kojarzą nawet najbardziej zaangażowani fani futbolu.

Bójka, VAR i kartki. Gorąca końcówka meczu...
(fot. TVP)
Bójka, VAR i kartki. Gorąca końcówka meczu...

W końcówce starcia Meksyku z Nową Zelandią, sfrustrowany faulem taktycznym Michael Boxall zaatakował wślizgiem Hectora Herrerę. Meksykanin nie zwlekał z odwetem. Przewrócił rywala, a w okolice miejsca zdarzenia natychmiast pobiegło kilkunastu piłkarzy. Było gorąco.

Gambijski arbiter Bakary Gassama nie panował nad wydarzeniami. Początkowo nie ukarał nikogo, choć obie strony domagały się tego. Podyktował rzut wolny, by chwilę później... poprosić o konsultację.

Przerwa trwała cztery minuty. Nikt nic nie wiedział. Zagubiony Gassama pobiegł do linii bocznej, by przeanalizować zdarzenia z końcówki meczu. Wrócił i pokazał trzy razy żółtą kartkę, choć w opinii większości obserwatorów co najmniej jedna z nich powinna być czerwona. – Ten sędzia to szkoła podstawowa, a na taki turniej powinno być wysyłane co najmniej liceum – krytykował gambijskiego arbitra Robert Podoliński, gość pomeczowego studia w TVP.

Mało? "Bohaterem" ostatniej serii gier w fazie grupowej był pochodzący z Kolumbii Wilmar Rodman.

Wpadka sędziego. Mimo VAR-u wyrzucił... innego zawodnika
fot. Getty Images
Wpadka sędziego. Mimo VAR-u wyrzucił... innego zawodnika

W 61. minucie meczu Niemcy – Kamerun (3:1) Ernest Mabouka faulował w środku pola Emre Cana. Sędzia – po skorzystaniu z systemu weryfikacji wideo – zdecydował się wykluczyć zawodnika z gry. Czerwoną kartkę pokazał jednak... Sebastienowi Sianiemu. Potem, pod wpływem protestów, decyzję zmienił. Wszystko trwało jednak ponad cztery minuty, a na stadionie panował chaos.

– To była przedziwna sytuacja. Najpierw sędzia pokazał żółtą kartkę, potem czerwoną, potem zmienił decyzję i ukarał nią innego piłkarza. Nie mam pojęcia, co tu się stało! To pytanie do sędziego. Nie dostaliśmy żadnego wytłumaczenia tej decyzji, byliśmy tym zdziwieni jak wszyscy widzowie. Wszyscy się w tym gubią... – ocenił Hugo Broos, selekcjoner Kamerunu.

I dalej: Fahad Al-Mirdasi z Arabii Saudyjskiej. Mecz Rosji z Meksykiem, decydujący o losie gospodarzy. W polu karnym popychany był Fiodor Smołow. Pomimo protestów, sędzia nie zdecydował się przerwać gry. Zrobił to dopiero po... 40 sekundach, gdy Meksykanie zdążyli już kilkadziesiąt razy podać.

Był faul na Smołowie? VAR i kolejne kontrowersje
fot. Getty Images
Był faul na Smołowie? VAR i kolejne kontrowersje

Prawie minuta, by podjąć decyzję o skorzystaniu z VAR. Kolejne dwie, by zdecydować, że karnego nie było (choć – to już sprawa na inną opowieść – raczej był)...

***

Wszystkie grzechy składają się na jeden wielki, "śmiertelny": czas. Czas to pieniądz. Szczególnie w sporcie. Niekompetentni sędziowie, nie do końca sprawny system, nieświadomi piłkarze – wszystko to sprawia, że kibice zmuszeni są czekać minutę, dwie, pięć, patrząc w niebo, zerkając w telefon, "wygaszając" emocje. Cierpią też oczywiście piłkarze, raz po raz wybijani z rytmu, tracący koncentrację i skupienie.

Gilewicz jest jednak pewny, że tak jak "czas" jest największym wrogiem VARu, tak i ma być jego najlepszym przyjacielem. – Dajcie temu systemowi czas. Zawodnicy powoli się przyzwyczajają: mówią, że nie będą dyskutować, że wiedzą, że trzeba cierpliwie czekać, że trzeba zachowywać się inaczej. Zmienia się podejście. Wierzę, że za rok, na mundialu, wszystko będzie już przebiegało szybko, gładko i sprawnie – mówił w "Sportowej Niedzieli" Radosław Gilewicz.

Skoro nikt już się nie łudzi, że od VAR-u jest odwrót, pozostaje tylko... trzymać kciuki. To się może udać. Musi.

sonda
Kto wygra Puchar Konfederacji?
Puchar Konfederacji: zobacz wszystkie gole fazy grupowej!
fot. PAP
Puchar Konfederacji: zobacz wszystkie gole fazy grupowej!

Zobacz też
Moder show! Dublet reprezentanta Polski
Jakub Moder (fot. Getty Images)

Moder show! Dublet reprezentanta Polski

| Piłka nożna 
Brzęczek znów mógł pracować z kadrą. "Byłem na spotkaniu z władzami"
Jerzy Brzęczek (fot. Getty)

Brzęczek znów mógł pracować z kadrą. "Byłem na spotkaniu z władzami"

| Piłka nożna 
Liga Mistrzów: oglądaj transmisje w TVP Sport! [ZAPOWIEDŹ]
Liga Mistrzów: oglądaj transmisje w TVP Sport! [ZAPOWIEDŹ]

Liga Mistrzów: oglądaj transmisje w TVP Sport! [ZAPOWIEDŹ]

| Piłka nożna / Liga Mistrzów 
Sędzia Tomasz Kwiatkowski odnaleziony! Pracuje w... lidze tureckiej
Tomasz Kwiatkowski w ten weekend będzie pracował w tureckiej Superlidze (fot. Getty Images)
polecamy

Sędzia Tomasz Kwiatkowski odnaleziony! Pracuje w... lidze tureckiej

| Piłka nożna 
Apel do FIFA. Chcą... jeszcze więcej drużyn na mundialu
Argentyńczycy świętujący zdobycie mistrzostwa świata (fot. Getty Images)

Apel do FIFA. Chcą... jeszcze więcej drużyn na mundialu

| Piłka nożna 
Najnowsze
Kiedy kolejne mecze "Lewego" i Szczęsnego? Sprawdź terminarz
Kiedy kolejne mecze "Lewego" i Szczęsnego? Sprawdź terminarz
| Piłka nożna / Hiszpania 
Kiedy mecze Wojciecha Szczęsnego i Roberta Lewandowskiego w FC Barcelona w sezonie 2024/25? [TERMINARZ]
"Lewy" znów bez gola w La Liga. Sprawdź klasyfikację strzelców
Klasyfikacja strzelców La Liga 2024/25 [TABELA]. Zobacz gole Roberta Lewandowskiego w Barcelonie w sezonie 2024/25
"Lewy" znów bez gola w La Liga. Sprawdź klasyfikację strzelców
| Piłka nożna / Hiszpania 
Suzuki Boxing Night #35, Zrębin [ZAPIS]
Boks, gala PZB Suzuki Boxing Night #35, Zrębin. Transmisja online na żywo w TVP Sport (12.04.2025)
Suzuki Boxing Night #35, Zrębin [ZAPIS]
| Boks 
Barcelona ucieka Realowi. Zobacz aktualną tabelę La Liga
Tabela La Liga 2024/25. Na którym miejscu FC Barcelona Roberta Lewandowskiego i Wojciecha Szczęsnego? [AKTUALIZACJA]
Barcelona ucieka Realowi. Zobacz aktualną tabelę La Liga
| Piłka nożna / Hiszpania 
Narciarze zrobieni w balona. "Jako PZN straciliśmy wiarygodność"
fot. TVP
Narciarze zrobieni w balona. "Jako PZN straciliśmy wiarygodność"
| Inne zimowe / Narciarstwo alpejskie 
Sportowy wieczór (12.04.2025)
Sportowy wieczór (12.04.2025) [transmisja na żywo, online, live stream]
Sportowy wieczór (12.04.2025)
| Sportowy wieczór 
Męczarnie Barcelony z beniaminkiem. Obrońca "zabrał" gola "Lewemu" [WIDEO]
Robert Lewandowski (fot. Getty Images)
Męczarnie Barcelony z beniaminkiem. Obrońca "zabrał" gola "Lewemu" [WIDEO]
FOTO
Wojciech Papuga
Do góry