| Kolarstwo / Kolarstwo szosowe
W poniedziałek cieszył się ze zwycięstwa na wzgórzu Longwy, we wtorek pożegnał się z Tour de France. Wykluczenie Petera Sagana zszokowało kolarską społeczność. Czy sędziowie podjęli właściwą decyzję?
Całe zdarzenie miało miejsce na 4. etapie z Mondorf-les-Bains do Vittel, który zakończył się zwycięstwem Arnauda Demare'a (FDJ). Płaski odcinek nie przyniósł zbyt wielu emocji, aż do samego finiszu. Wówczas doszło do potężnej kraksy, w wyniku której ucierpiał Mark Cavendish (Dimension Data). Powtórki pokazały, że Brytyjczyk wpadł w barierki w skutek uderzenia łokciem przez Sagana (Bora-Hansgrohe).
– Jury postanowiło zdyskwalifikować Petera Sagana z Tour de France. Naraził na niebezpieczeństwo wielu kolarzy podczas sprintu w Vittel – oświadczył szef komisji sędziowskiej Belg Philippe Marien.
Początkowo sędziowie przesunęli Sagana z drugiego na 115. miejsce na etapie i nałożyli 30 sekund kary. Potem postanowili wyrzucić Słowaka z touru. W środę okazało się, że Cavendish ma złamaną rękę i wycofał się z rywalizacji.
– Podczas sprintu nie wiedziałem, że Mark jest za mną. Jechał z mojej prawej strony, a ja próbowałem wskoczyć na koło Alexandra Kristoffa. Mark jechał bardzo szybko, nie miałem czasu na odbicie w lewo czy żadną inną reakcję. Wjechał we mnie i wpadł w barierki. Tak jak powiedziałem za linią mety: gdy dowiedziałem się, co się stało, podjechałem do niego, by zapytać, co się z nim dzieje. W peletonie jesteśmy kolegami, a kraksy takie jak te nigdy nie są przyjemne – tłumaczył się Sagan.
Ocena tego zdarzenia nie jest jednoznaczna w opinii komentatorów i uczestników wyścigu, dlatego wzbudziła sporo kontrowersji. – Widać wyraźnie, że Cavendish upadał, zanim Sagan wykonał ruch ręką i prawdopodobnie sam by się przewrócił. Popełnił błąd, próbując zmieścić się tam, gdzie nie było miejsca. Za późno rozpoczął finisz. Z drugiej strony brzydkie jest to, że Sagan "przydusił" go do barierki, że zmieniał trajektorię jazdy, a na samym finiszu jechał już środkiem drogi. Ale sprinterzy nie odpuszczają. Kto odpuszcza, ten nie ma szans na zwycięstwo – przyznał Bartosz Huzarski, trzykrotny uczestnik "Wielkiej Pętli".
Jak wielkie znaczenie przy ocenie takich sytuacji ma dokładana analiza, pokazuje przykład Andre Greipela. – Facet przyjeżdża na wyścig w koszulce mistrza świata i myśli, że wszystko mu wolno – stwierdził zaraz po wyścigu kolarz Lotto Soudal. Później zmienił ton: "Nim zabrałem głos, powinienem był zobaczyć powtórkę. Przeprosiny dla Petera Sagana. Myślę, że decyzja sędziów jest zbyt surowa" – napisał Niemiec na Twitterze.
Sometimes I should watch images before I say something. Apologies to @petosagan as I think that decision of the judge is too hard.
— Andre Greipel (@AndreGreipel) 4 lipca 2017
Nie brakuje jednak głosów popierających decyzję sędziów. – Musimy pamiętać o tym, że to jest grupa najlepszych sprinterów na świecie, którzy w każdej sekundzie finiszu wiedzą, co robią. Widzą, kto jest blisko nich i w jakiej odległości. Znają siebie na tyle dobrze, że mają wręcz obowiązek dbać o swoje bezpieczeństwo – powiedział Jim Ochowicz, menedżer grupy BMC Racing.
– Jedynym powodem, dla którego więcej osób nie ucierpiało w tym zdarzeniu, było to, że 400 metrów wcześniej również doszło do kraksy. Kolarze dobrze wiedzą, gdzie są. Cavendish nie wjechałby w tę przestrzeń, gdyby nie widział w niej wolnego miejsca. Ruch ciała Sagana był w tej sytuacji zbyt ekstremalny – dodał.
Zespół Bora-Hansgrohe, której liderem jest Rafał Majka, złożyła oficjalne odwołanie, ale mało prawdopodobne, by przyniosło ono skutek. Taka sytuacja w historii nie miała jeszcze miejsca. Wykluczenie jest najsurowszą karą w całym tourze. Poprzednim zawodnikiem wyrzuconym z wyścigu był Australijczyk Mark Renshaw w 2010 roku, który pomagał wówczas... Cavendishowi. Po kolejny taki przypadek trzeba się cofnąć do 1997 roku. Belg Tom Steels musiał opuścić wyścig za rzucenie bidonem we Francuza Frederica Moncassina.
W środę zaplanowano pierwszy etap kończący się podjazdem. Kolarze będą się wspinać do stacji narciarskiej La Planche des Belles Filles w Wogezach. W 2012 roku triumfował tam Froome, a w 2014 – nieobecny w tegorocznej edycji Włoch Vincenzo Nibali. Liderem klasyfikacji generalnej jest Brytyjczyk Geraint Thomas (Team Sky).
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (971 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.