Urugwaj wygrał dwa mundiale, w 1930 i 1950 roku. Skąd zatem na błękitnych koszulkach jeszcze kolejne dwie gwiazdki?
FIFA reguluje kwestię gwiazdek w art. 15 "Playing Equipment". Mówi on, że tylko zwycięzcy mistrzostw świata mogą umieszczać na swoim ubiorze (nie tylko na koszulkach, ale też spodenkach i getrach) pięcioramienną gwiazdę, jedną za każdą wygraną. Czyli jeśli np. Brazylia wygrała pięć razy mundial – ma pięć gwiazdek.
Tajemnica Urugwaju tkwi w tym, co wydarzyło się jeszcze przed pierwszymi mistrzostwami świata w 1930 roku. Ten południowoamerykański kraj wygrał igrzyska olimpijskie w 1924 (Paryż) i 1928 roku (Amsterdam). I to są dwie dodatkowe gwiazdki, olimpijskie. FIFA jednak nie uznaje złotych medali IO za równoznaczne ze zdobyciem mistrzostwa świata.
Urugwaj ma swoje racje. To były wówczas jedyne ogólnoświatowe turnieje piłkarskie, w latach 1924-28 organizowała je właśnie FIFA, a nie MKOl. I były to zawody masowe, szczególnie igrzyska z 1924 roku. Startowały wtedy aż 22 reprezentacje! Na mundialu więcej zagrało dopiero w 1982 roku! Z kolei w roku 1928 grało 17 drużyn, więcej niż na pierwszym mundialu (13).
Ktoś powie: czyli de facto igrzyska były mistrzostwami świata. Jednak nie! Po pierwsze mogli grać tylko amatorzy, po drugie żadnego tytułu "mistrza świata" się nie zdobywało. Można co najwyżej powiedzieć, że igrzyska były "odpowiednikiem" MŚ.
Urugwaj znowu kontruje: profesjonalizm był tylko na Wyspach (już od 1885 roku), więc oprócz federacji brytyjskich prawo startu miały prawie wszystkie najsilniejsze drużyny. Ale zapomina się o jednym. W 1914 roku sama FIFA na kongresie w Christianii (Oslo) postanowiła: "Pod warunkiem, że Turniej Olimpijski odbędzie się zgodnie z Regulaminem FIFA, uzna ona to za mistrzostwa świata w piłce nożnej dla amatorów". Słowo "amatorów" jest oczywiście kluczowe. Dla Urugwaju to bez różnicy, bo w Ameryce Południowej profesjonalizm narodził się dopiero na początku lat 30-tych XX wieku. Stąd reprezentacje z lat 1924 i 28 to najsilniejsze ekipy jakie ten kraj mógł wówczas wystawić, zawodowstwo wprowadzono w Urugwaju w roku 1932. Po części "amatorstwo" było jednak fikcją i także reprezentanci Urugwaju już wcześniej dostawali pieniądze.
Turniej olimpijski w 1928 r. odbył się w cieniu ogromnego konfliktu między FIFA a MKOl. O mały włos, a rozgrywek wcale by nie było. Chodziło właśnie o płacenie zawodnikom. Bardzo zasadniczy w poglądach szef MKOl Henri de Baillet-Latour ostatecznie się ugiął i zaakceptował płatności dla piłkarzy jako rekompensatę za czasowe opuszczenie miejsc pracy na czas zawodów. FIFA argumentowała, że "czasowe" płacenie nie może być uznane za zawodowstwo. Zmuszenie wówczas MKOl-u do zaakceptowania tego "półzawodowstwa" nie rozwiązało jednak konfliktu pomiędzy restrykcyjnie amatorskimi igrzyskami a profesjonalnym futbolem. Zauważmy fakt najważniejszy – dwa dni przed turniejem piłkarskim na igrzyskach w 1928 roku FIFA podjęła decyzję o organizacji mistrzostw świata! Formuła IO nie przystawała bowiem do rzeczywistości, a MKOl nie wykluczał wyrzucenia futbolu z programu zawodów. Wniosek: igrzyska nie były tożsame z MŚ i FIFA nigdy takiego znaku równości nie stawiała.
Cztery gwiazdki Urugwaju to siła tradycji. Od samego początku ten kraj uznawał swoje sukcesy za "mistrzostwo globu" (na powyższym zdjęciu okładka urugwajskiej gazety z 1930 roku, po pierwszym mundialu, gdzie podkreślone jest trzecie mistrzostwo – Paryż (Colombes), Amsterdam i Montevideo). Tradycja okazała się silna! Nie oznacza to jednak, że Urugwaj był 4 razy mistrzem świata. Dobrze podsumowuje to jedna z publikacji FIFA: "Dwukrotny mistrz Urugwaj gra z czterema gwiazdkami na koszulkach: dwiema na zwycięstwa w Pucharze Świata 1930 i 1950, a dwiema w upamiętnieniu zwycięstw olimpijskich z lat dwudziestych. To pokazuje znaczenie przywiązywane do turniejów piłkarskich na igrzyskach olimpijskich 1924 i 1928, oba okazały się wielkim sukcesem i zachęciły FIFA do zorganizowania mistrzostw świata w 1930 roku."
Następne