Według hiszpańskiego "El Mundo", Cristiano Ronaldo zamierza domagać się podwyżki. Portugalczyk jest bowiem oburzony tym, że zarabia znacznie mniej od Leo Messiego.
Portal "Football Leaks" poinformował w ostatnich dniach, że Messi jest w stanie zainkasować w ciągu roku nawet 100 milionów euro. To efekt zapisów w umowie piłkarza, które gwarantują mu spore wpływy ukryte pod postacią bonusów. A doliczyć należy również kontrakty reklamowe Argentyńczyka.
Z tym nie może się pogodzić Ronaldo, który według hiszpańskich źródeł jest już po konsultacji ze swoimi agentami. Chciałby bowiem, by klub płacił mu około 40 milionów euro rocznie. W prywatnych rozmowach zawodnik miał stwierdzić, że aktualna sytuacja to objaw "braku szacunku" wobec niego.
Zdaniem Portugalczyka nie jest też sprawiedliwe to, że Messi zarabia ponad dwa razy więcej, a i gwiazdor Paris Saint-Germain, Brazylijczyk Neymar, inkasuje we Francji znacznie więcej (około 10 milionów).
Wciąż nie wiadomo jednak, jak na żądania zawodnika zareaguje klub. Nie jest bowiem tajemnicą, że forma skrzydłowego uległa w ostatnim czasie obniżce, a i wiek robi już swoje. Portugalczyk skończy bowiem za niecały miesiąc 33. rok życia.