Finałowy mecz Copa Libertadores pomiędzy River Plate i Boca Juniors (3:1) wyłonił ostatniego uczestnika rozpoczynających się w środę Klubowych Mistrzostw Świata. Tegoroczna edycja turnieju będzie najprawdopodobniej ostatnią taką w historii. Transmisje w TVP Sport, SPORT.TVP.PL i aplikacji mobilnej.
W turnieju tradycyjnie zagra sześć zespołów, które wygrały najwyższe rangą rozgrywki klubowe na każdym z kontynentów oraz reprezentant gospodarzy. W stawce będą zatem Real Madryt (Hiszpania, triumfator Ligi Mistrzów UEFA), River Plate (Argentyna, Copa Libertadores), Kashima Antlers (Japonia, Liga Mistrzów AFC), Esperance de Tunis (Tunezja, Liga Mistrzów CAF), Guadalajara (Meksyk, Liga Mistrzów CONCACAF), Team Wellington (Nowa Zelandia, Liga Mistrzów OFC) oraz Al-Ain, który w ubiegłym roku wygrał rozgrywki Pro-League w Zjednoczonych Emiratach Arabskich.
Będzie gorąco
To właśnie kraj Bliskiego Wschodu, podobnie jak w ubiegłym roku, będzie gospodarzem turnieju. Dla piłkarzy oznacza to rywalizację w dość wysokich temperaturach, które w tym regionie sięgają aktualnie 30 stopni Celsjusza. Będzie to jednak okazja do sprawdzenia się w takim klimacie przed mundialem w 2022 roku, który na przełomie listopada i grudnia zorganizuje Katar.
Kibice z Europy muszą natomiast pogodzić się z tym, że nie będzie im dane oglądać meczów późnymi wieczorami. Spotkania będą rozgrywane godzinach popołudniowych – te najważniejsze o 14:30 i 17:30 czasu polskiego. Najlepsze kluby świata rywalizować będą na dwóch stadionach: Zayed Sports City Stadium w Abu Zabi i Hazza bin Zayed Stadium w Al Ain.
Zdetronizować Real
Podczas dotychczasowych czternastu edycji aż dziesięciokrotnie trofeum trafiało do reprezentanta Europy. Ostatnim triumfatorem spoza strefy UEFA był Corinthians Paulista, który w 2012 roku pokonał w finale Chelsea (1:0). Od czterech lat trwa natomiast dominacja klubów hiszpańskich.
Dwie ostatnie edycje przebiegły pod dyktando Realu Madryt, który w sumie ma już na koncie trzy tytuły klubowego mistrza świata. Królewscy mogli popisać się imponującą serią, ale w 2014 roku odpadli w półfinale Ligi Mistrzów i nie zakwalifikowali się do rozgrywek. W ich miejsce wystąpiła Barcelona i – rzecz jasna – triumfowała.
Pokonanie naszpikowanych gwiazdami klubów z Europy jest niezwykle trudne, ale nie niemożliwe. Pokazały zespoły z Brazylii, które czterokrotnie wygrały turniej. Zresztą w Pucharze Interkontynentalnym, będącym poprzednikiem KMŚ, lepszym bilansem może pochwalić się Ameryka Południowa, która odniosła trzynaście zwycięstw. Europa ma na koncie jedno mniej.
W tym roku głównym faworytem będzie zespół z Madrytu. Real może zostać pierwszym w historii klubem, który trzykrotnie z rzędu sięgnie po puchar w międzykontynentalnych rozgrywkach. Tytuły (jeszcze w Pucharze Interkontynentalnym) udało się obronić Milanowi (1989-90) oraz Sao Paulo (1992-93), ale ich licznik zwycięstw zatrzymał się na cyfrze "2". Jedynym poważnym kandydatem do zdetronizowania Realu wydaje się być argentyński River Plate. W nocy z niedzieli na poniedziałek wygrał Copa Libertadores, pokonując w dwumeczu Boca Junior (5:3).
Od zera do bohatera
System rozgrywek może wzbudzać kontrowersje, bo nie wszystkie drużyny mają jednakową drogę do finału. Najsłabsze – w tym roku będą to Team Wellington i Al-Ain – rozpoczynają rywalizację od kwalifikacji. Dwa najlepsze (Real Madryt i River Plate) mają natomiast zagwarantowane miejsce w półfinałach. Aby sięgnąć po puchar drużyna z Nowej Zelandii będzie zatem musiała wygrać cztery mecze, a Real tylko dwa.
Niejednokrotnie autsajderzy turnieju pokazywali się jednak z dobrej strony. Tak było m.in. w 2016 roku, kiedy do finału dotarła japońska Kashima Antlers. Co więcej, postawili się nawet Realowi w meczu o tytuł. W regulaminowym czasie było 2:2, a o zwycięstwie hiszpańskiej drużyny zadecydowały dwa gole Cristiano Ronaldo w dogrywce.
Formuła turnieju wkrótce może jednak ulec zmianie. Szef FIFA, Gianni Infantino zaproponował, aby odbywał się on co cztery lata lub nawet dorocznie. Znacznie zwiększona miałaby być natomiast liczba uczestników. Jeśli zmiany wejdą w życie, to kolejny raz w walce o trofeum zmierzą się aż 24 ekipy.
Oko na sędziego
Obecność polskiej drużyny w rozgrywkach tej rangi to aktualnie perspektywa leżąca w strefie marzeń, zatem pozostaje nam szukanie krajowych akcentów gdzie indziej. Takim będzie Paweł Gil, który został wyznaczony jako jeden z sędziów odpowiedzialnych za VAR. Polak znów będzie miał okazję nadzorować tak prestiżowy turniej. W tym roku podobną funkcję pełnił podczas mistrzostw świata w Rosji, a wcześniej sędziował spotkania Ligi Mistrzów oraz eliminacji ME i MŚ.
Terminarz klubowych mistrzostw świata 2018:
12 grudnia (środa) – 1/8 finału:
16:30 Al-Jazira – Auckland City (#)
15 grudnia (sobota) – 1/4 finału
14:00 Kashima Antlers – Guadalajara (#2)
17:30 Espérance Tunis – zwycięzca meczu #1 (#3)
18 grudnia (wtorek) – 1/2 finału
17:30 River Plate – zwycięzca meczu #3 (#4)
19 grudnia (środa) – 1/2 finału
17:30 Real Madryt – zwycięzca meczu #2 (#5)
22 grudnia (sobota) – mecz o 3. miejsce
14:30 przegrany meczu #4 – przegrany meczu #5
22 grudnia (sobota) – Finał
17:30 wygrany meczu #4 v wygrany meczu #5.
Plan transmisji
Sobota, 15.12:
Ćwierćfinał: transmisja od 13:55 na SPORT.TVP.PL i w aplikacji mobilnej
Ćwierćfinał: transmisja od 17:25 na SPORT.TVP.PL i w aplikacji mobilnej oraz w TVP Sport po zakończeniu transmisji skoków narciarskich
Wtorek, 18.12:
Mecz o piąte miejsce: transmisja od 14:20 w TVP Sport, SPORT.TVP.PL i w aplikacji mobilnej
Półfinał: transmisja od 17:20 w TVP Sport, SPORT.TVP.PL i aplikacji mobilnej
Środa, 19.12:
Półfinał: transmisja od 17:20 w TVP Sport, SPORT.TVP.PL i aplikacji mobilnej
Sobota, 22.12:
Mecz o trzecie miejsce: transmisja od 14:20 w TVP Sport, SPORT.TVP.PL i aplikacji mobilnej
Finał: transmisja od 17:05 w TVP Sport, SPORT.TVP.PL i aplikacji mobilnej