| Inne

Turcy tworzą zimową potęgę. Była trener reprezentacji Polski ma pomóc w kwalifikacji na igrzyska

Firat Yardimci i Anna Lukanova-Jakubowska (fot. GettyImages/instagram)
Firat Yardimci i Anna Lukanova-Jakubowska (fot. GettyImages/instagram)
Dawid Brilowski

Anna Lukanova-Jakubowska w ostatnich latach była trenerką reprezentacji Polski w short tracku. Po zakończeniu przygody z biało-czerwonymi, kolejne wyzwania zaproponował jej kraj dużo bardziej egzotyczny – Turcja. Łącząc obowiązki szkoleniowe w reprezentacji i klubie (cały czas trenuje w AZS Politechnice Opole) będzie starała się zakwalifikować Turków na igrzyska olimpijskie w Pekinie.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

TVPSPORT.PL, Dawid Brilowski – Turcja to dość egzotyczny kierunek jeśli chodzi o sporty zimowe. Jakie cele postawiono przed panią w nowym miejscu pracy?
Anna Lukanova-Jakubowska
– Każdy mówi, że to egzotyczne kierunek, a ja jestem zdziwiona infrastrukturą, jaką tam dysponują. Cieszy mnie bardzo profesjonalne podejście – od początku do końca. Jestem pod wrażeniem tego, co tam zastałam. Mają duże oczekiwania co do następnych igrzysk olimpijskich, a za tym idą także duże środki finansowe. Póki co chodzi im głównie o to, żeby zakwalifikować zawodników – nie jest to wygórowane oczekiwanie, całkiem realne na ten moment.

– Rozwijają w ten sposób wszystkie dyscypliny zimowe?
– Short track w tej chwili jest na pierwszym miejscu wśród sportów zimowych w Turcji. W tym sezonie zaczął się on dynamicznie rozwijać. Medale wywalczone na EYOF były dla Turków bardzo ważne. Oni widzą w nas potencjał, dzięki czemu mamy duże możliwości rozwoju.

– Kibice w Turcji dopisują?
– Tak! Zaczęli nawet do mnie pisać. Cały czas dostaję jakieś wiadomości o tym, że nas rozpoznają i w nas wierzą. W Polsce wcześniej nigdy się z czymś takim nie spotkałam. To bardzo pozytywne.

– Jest w Turcji jakiś ośrodek, jak u nas w Tomaszowie, na którym możecie stale trenować?
– Tak, w Erzurum – na wschodzie Turcji. Hala położona jest tam na wysokości 2300 m.n.p.m., co sprzyja treningom. Mamy tam dwa lodowiska do naszej dyspozycji i bardzo dobre warunki do treningu.

– Poza tą główną mają jeszcze hale lodowe?
– Oczywiście. W moim programie jest też rozwój dyscypliny w każdym mieście i zaczęliśmy już nad tym mocno pracować. Mamy ludzi, którzy zajmują się promocją i mamy w planach rozwijać short track z Ankarze, Stambule, Izmirze, Samsun i oczywiście Erzurum. To tworzy naprawdę dobre perspektywy na przyszłość.

– Szczególnie, że macie za sobą udany sezon. Gratuluję udanego EYOF, ale też na mistrzostwach świata był półfinał na 1500 metrów.
– Prawie nawet był finał B. Firat Yardimci nie pokazał jeszcze w pełni tego, na co go stać. Mieliśmy problemy z płozami, ale jest to zawodnik, który pokazuje, że za jakiś czas – mam nadzieję, że już w przyszłym sezonie – będzie walczył w finale.

– Na mistrzostwach świata był tylko Firat, a jak liczna jest ogólnie kadra Turcji?
– Mam grupę 12 chłopaków. Stworzyłam także team B, w którym są również dziewczyny i chłopcy, którzy będą się przygotowywać do EYOF za dwa lata. W tym zespole jest 16 osób.

– A ja pamiętam, że na MŚJ jedna Turczynka radziła sobie całkiem nieźle. Nazywała się Sema Cirti – co z nią?
– Narzuciłam pewne normy dyscyplinarne w kadrze. Sema im nie sprostała i została odsunięta. Drużynę dziewczyn w tej chwili budujemy od zera – mam juniorki C, juniorki B. Na te igrzyska nie będziemy ich jeszcze w stanie przygotować, ale na następne będą gotowe. Bazuję na dyscyplinie wśród zawodników i to procentuje.

Anna Lukanova-Jakubowska na treningu reprezentacji Turcji (fot. instagram)
Anna Lukanova-Jakubowska na treningu reprezentacji Turcji (fot. instagram)

– Jakie wymogi dyscyplinarne mają?
– Oj, mają ze mną bardzo ciężko. Ale może to dlatego, że sama zostałam tak surowo wychowana i prawdę mówiąc sama nie mam ze sobą lekko. Absolutnie nie mogą się spóźniać, mają mieć naostrzone łyżwy, przygotowane płozy. Tam jest tak, że praktycznie tylko ja mówię, a oni słuchają. Nie ma jakiejkolwiek dyskusji.

– Trochę wojsko?
– Nie. To normalna relacja trenera z zawodnikiem, jaka powinna być zachowana, żeby wszystko szło do przodu. A kontakt mamy rewelacyjny.

– Taki rygor jest narzucony przez panią czy to bardziej wymogi kulturowe?
– Z pewnością są tego nauczeni, ale powiem szczerze, że musiałam sporo rzeczy uporządkować. Teraz funkcjonuje to tak, jak to sobie wymyśliłam i wydaje mi się, że wszyscy jesteśmy zadowoleni z tego. Ja od września nie mogę przestać się uśmiechać. To świetna przygoda, a kolejne zdarzenia napędzają następne pozytywne rzeczy.

– Jeden zawodnik z awansem na igrzyska Turkom wystarczy?
– Szczerze mówiąc najbardziej liczę na sztafetę. Nasza drużyna na mistrzostwach Europy prawie weszła do finału – walczyliśmy z Węgrami i Holendrami i gdyby nie upadek, to mogło być różnie. Poza tym jednego zawodnika myślę, że na spokojnie też wprowadzimy. Teraz Firat Yardimci był 17. na 1500 metrów, dzięki czemu za rok dwóch Turków pojedzie na mistrzostwach świata. Cały czas idziemy do przodu i jeśli tak będzie, to jestem pewna, że sprostamy zadaniu.

– Na jakim poziomie jest reszta kadry?
– Na bardzo podobnym. To fajne, że mam pięciu chłopaków jeżdżących na podobnym poziomie i mam wiele możliwości na ustawianie zespołu.

– Czy na coś poza samą kwalifikacją na igrzyska mogą liczyć?
– Nie chcę robić teraz aż takich wyskoków w przyszłość. Jesteśmy na początku naszej drogi – jesteśmy już zauważani na arenie międzynarodowej, a po naszym występie na mistrzostwach Europy wielu było w szoku.

– Bo to jednak ciepły kraj…
– Niekoniecznie. W Erzurum jest bardzo chłodno. Zimą nawet -30, a do tego cały rok lód.

– I cały czas lata pani między Erzurum, a Opolem. Bo tam prowadzi pani jeszcze zespół Politechniki. Nie jest to męczące?
– Mam tak skonstruowany kontrakt, że muszę być od 12 do 14 dni z zespołem w miesiącu, do czego wliczają się także zawody. Latanie nie jest aż tak męczące, bo nauczyłam się w samolocie wykonywać swoją papierkową robotę. Wszystko jest ułożone tak, jak powinno być.

Mikaela Shiffrin: w narciarstwie perfekcja nie istnieje
Mikaela Shiffrin (fot. Getty)
Mikaela Shiffrin: w narciarstwie perfekcja nie istnieje

Zobacz też
Alpejski Święty Graal. "Tu oddziela się herosów od... pacjentów"
fot. Gettyimages
polecamy

Alpejski Święty Graal. "Tu oddziela się herosów od... pacjentów"

| Inne 
20 lat minęło... Zobacz debiut Stocha w Pucharze Świata!
(fot. TVP1)

20 lat minęło... Zobacz debiut Stocha w Pucharze Świata!

| Skoki 
Walka o kolejne medale. Sprawdź piątkowy program w Planicy
Polscy skoczkowie podczas dnia medialnego (fot. Justyna Skubis/ TVP Sport)

Walka o kolejne medale. Sprawdź piątkowy program w Planicy

| Inne 
Pierwsze medale MŚ i treningi skoczków. Sprawdź czwartkowy program w Planicy
MŚ Planica 2023: program i terminarz w czwartek 23.03.2023

Pierwsze medale MŚ i treningi skoczków. Sprawdź czwartkowy program w Planicy

| Inne 
MŚ Planica: sprawdź program na środę. Polki wystąpią w kwalifikacjach
MŚ Planica 2023: terminarz w środę 22.02. O której godzinie starty Polaków?

MŚ Planica: sprawdź program na środę. Polki wystąpią w kwalifikacjach

| Inne 
Planica 2023. Monika Skinder przed MŚ: żal, że nie wystawiamy sztafety
(fot. TVP)

Planica 2023. Monika Skinder przed MŚ: żal, że nie wystawiamy sztafety

| Inne zimowe 
Lider kadry przyznaje: Planica? Wiemy, że to mekka skoczków
(fot. TVP)
polecamy

Lider kadry przyznaje: Planica? Wiemy, że to mekka skoczków

| Inne zimowe 
Rosjanie na MŚ w Planicy? FIS musiał się tłumaczyć...
Aleksander Bolszunow (fot. Getty Images)

Rosjanie na MŚ w Planicy? FIS musiał się tłumaczyć...

| Inne 
Jewhen Marusiak sensacją PŚ. "Na Ukrainie to... sport niszowy"
(fot. Getty)

Jewhen Marusiak sensacją PŚ. "Na Ukrainie to... sport niszowy"

| Skoki 
Kadra na MŚ liczy... dwie osoby. "W kraju pewnie nikt o mnie nie wie"
Peruwiańczycy w MŚ (fot. Materiał własny)
tylko u nas

Kadra na MŚ liczy... dwie osoby. "W kraju pewnie nikt o mnie nie wie"

| Inne 
Polecane
Najnowsze
Jak zachęcić dzieci do sportu? Padły konkretne wskazówki!
nowe
Jak zachęcić dzieci do sportu? Padły konkretne wskazówki!
| Inne 
Hanna Maliszewska, Jan
Kulesza ma nowego faworyta. To może być zaskoczenie!
Jakub Błaszczykowski miałby znaleźć się w sztabie reprezentacji Polski (fot. Getty).
pilne
Kulesza ma nowego faworyta. To może być zaskoczenie!
| Piłka nożna / Reprezentacja 
Oficjalnie: zamienił Legię Warszawa na Championship!
Vladan Kovacević (z lewej) (fot. Getty)
Oficjalnie: zamienił Legię Warszawa na Championship!
| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Znamy komplet uczestników fazy pucharowej KMŚ!
Vinicius Junior (fot. Getty)
Znamy komplet uczestników fazy pucharowej KMŚ!
| Piłka nożna 
Kadra pełna talentów. Polki będą najmłodsze na Euro
Emilia Szymczak jest najmłodszą piłkarką reprezentacji Polski (fot. Getty Images)
Kadra pełna talentów. Polki będą najmłodsze na Euro
Dawid Brilowski
Dawid Brilowski
Papszun pomijany przez Kuleszę. "Czasem trzeba schować ego"
Marek Papszun (fot. Getty)
polecamy
Papszun pomijany przez Kuleszę. "Czasem trzeba schować ego"
| Piłka nożna / Reprezentacja 
Pierwszy dzień i już taka plaga. A faworyci łapali się za głowy
Pierwszy dzień rywalizacji w DME w lekkoatletyce obfitował w kontuzje (fot. Getty/własne)
Pierwszy dzień i już taka plaga. A faworyci łapali się za głowy
zdj. własne
Jan Pęczak
Do góry