Anna Lukanova-Jakubowska w ostatnich latach była trenerką reprezentacji Polski w short tracku. Po zakończeniu przygody z biało-czerwonymi, kolejne wyzwania zaproponował jej kraj dużo bardziej egzotyczny – Turcja. Łącząc obowiązki szkoleniowe w reprezentacji i klubie (cały czas trenuje w AZS Politechnice Opole) będzie starała się zakwalifikować Turków na igrzyska olimpijskie w Pekinie.
TVPSPORT.PL, Dawid Brilowski – Turcja to dość egzotyczny kierunek jeśli chodzi o sporty zimowe. Jakie cele postawiono przed panią w nowym miejscu pracy?
Anna Lukanova-Jakubowska – Każdy mówi, że to egzotyczne kierunek, a ja jestem zdziwiona infrastrukturą, jaką tam dysponują. Cieszy mnie bardzo profesjonalne podejście – od początku do końca. Jestem pod wrażeniem tego, co tam zastałam. Mają duże oczekiwania co do następnych igrzysk olimpijskich, a za tym idą także duże środki finansowe. Póki co chodzi im głównie o to, żeby zakwalifikować zawodników – nie jest to wygórowane oczekiwanie, całkiem realne na ten moment.
– Rozwijają w ten sposób wszystkie dyscypliny zimowe?
– Short track w tej chwili jest na pierwszym miejscu wśród sportów zimowych w Turcji. W tym sezonie zaczął się on dynamicznie rozwijać. Medale wywalczone na EYOF były dla Turków bardzo ważne. Oni widzą w nas potencjał, dzięki czemu mamy duże możliwości rozwoju.
– Kibice w Turcji dopisują?
– Tak! Zaczęli nawet do mnie pisać. Cały czas dostaję jakieś wiadomości o tym, że nas rozpoznają i w nas wierzą. W Polsce wcześniej nigdy się z czymś takim nie spotkałam. To bardzo pozytywne.
– Jest w Turcji jakiś ośrodek, jak u nas w Tomaszowie, na którym możecie stale trenować?
– Tak, w Erzurum – na wschodzie Turcji. Hala położona jest tam na wysokości 2300 m.n.p.m., co sprzyja treningom. Mamy tam dwa lodowiska do naszej dyspozycji i bardzo dobre warunki do treningu.
– Poza tą główną mają jeszcze hale lodowe?
– Oczywiście. W moim programie jest też rozwój dyscypliny w każdym mieście i zaczęliśmy już nad tym mocno pracować. Mamy ludzi, którzy zajmują się promocją i mamy w planach rozwijać short track z Ankarze, Stambule, Izmirze, Samsun i oczywiście Erzurum. To tworzy naprawdę dobre perspektywy na przyszłość.
– Szczególnie, że macie za sobą udany sezon. Gratuluję udanego EYOF, ale też na mistrzostwach świata był półfinał na 1500 metrów.
– Prawie nawet był finał B. Firat Yardimci nie pokazał jeszcze w pełni tego, na co go stać. Mieliśmy problemy z płozami, ale jest to zawodnik, który pokazuje, że za jakiś czas – mam nadzieję, że już w przyszłym sezonie – będzie walczył w finale.
– Na mistrzostwach świata był tylko Firat, a jak liczna jest ogólnie kadra Turcji?
– Mam grupę 12 chłopaków. Stworzyłam także team B, w którym są również dziewczyny i chłopcy, którzy będą się przygotowywać do EYOF za dwa lata. W tym zespole jest 16 osób.
– A ja pamiętam, że na MŚJ jedna Turczynka radziła sobie całkiem nieźle. Nazywała się Sema Cirti – co z nią?
– Narzuciłam pewne normy dyscyplinarne w kadrze. Sema im nie sprostała i została odsunięta. Drużynę dziewczyn w tej chwili budujemy od zera – mam juniorki C, juniorki B. Na te igrzyska nie będziemy ich jeszcze w stanie przygotować, ale na następne będą gotowe. Bazuję na dyscyplinie wśród zawodników i to procentuje.
– Jakie wymogi dyscyplinarne mają?
– Oj, mają ze mną bardzo ciężko. Ale może to dlatego, że sama zostałam tak surowo wychowana i prawdę mówiąc sama nie mam ze sobą lekko. Absolutnie nie mogą się spóźniać, mają mieć naostrzone łyżwy, przygotowane płozy. Tam jest tak, że praktycznie tylko ja mówię, a oni słuchają. Nie ma jakiejkolwiek dyskusji.
– Trochę wojsko?
– Nie. To normalna relacja trenera z zawodnikiem, jaka powinna być zachowana, żeby wszystko szło do przodu. A kontakt mamy rewelacyjny.
– Taki rygor jest narzucony przez panią czy to bardziej wymogi kulturowe?
– Z pewnością są tego nauczeni, ale powiem szczerze, że musiałam sporo rzeczy uporządkować. Teraz funkcjonuje to tak, jak to sobie wymyśliłam i wydaje mi się, że wszyscy jesteśmy zadowoleni z tego. Ja od września nie mogę przestać się uśmiechać. To świetna przygoda, a kolejne zdarzenia napędzają następne pozytywne rzeczy.
– Jeden zawodnik z awansem na igrzyska Turkom wystarczy?
– Szczerze mówiąc najbardziej liczę na sztafetę. Nasza drużyna na mistrzostwach Europy prawie weszła do finału – walczyliśmy z Węgrami i Holendrami i gdyby nie upadek, to mogło być różnie. Poza tym jednego zawodnika myślę, że na spokojnie też wprowadzimy. Teraz Firat Yardimci był 17. na 1500 metrów, dzięki czemu za rok dwóch Turków pojedzie na mistrzostwach świata. Cały czas idziemy do przodu i jeśli tak będzie, to jestem pewna, że sprostamy zadaniu.
– Na jakim poziomie jest reszta kadry?
– Na bardzo podobnym. To fajne, że mam pięciu chłopaków jeżdżących na podobnym poziomie i mam wiele możliwości na ustawianie zespołu.
– Czy na coś poza samą kwalifikacją na igrzyska mogą liczyć?
– Nie chcę robić teraz aż takich wyskoków w przyszłość. Jesteśmy na początku naszej drogi – jesteśmy już zauważani na arenie międzynarodowej, a po naszym występie na mistrzostwach Europy wielu było w szoku.
– Bo to jednak ciepły kraj…
– Niekoniecznie. W Erzurum jest bardzo chłodno. Zimą nawet -30, a do tego cały rok lód.
– I cały czas lata pani między Erzurum, a Opolem. Bo tam prowadzi pani jeszcze zespół Politechniki. Nie jest to męczące?
– Mam tak skonstruowany kontrakt, że muszę być od 12 do 14 dni z zespołem w miesiącu, do czego wliczają się także zawody. Latanie nie jest aż tak męczące, bo nauczyłam się w samolocie wykonywać swoją papierkową robotę. Wszystko jest ułożone tak, jak powinno być.
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (1012 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.