| Piłka nożna / Reprezentacja U21
W niedzielę Hiszpanie i Niemcy zmierzą się w finale mistrzostw Europy do lat 21. Zespół Luisa de la Fuente w trakcie turnieju zupełnie odmienił swoje oblicze. Tajemnicą sukcesu korekty taktyczne trenera... Transmisja finału 30 czerwca w TVP Sport, TVPSPORT.PL i aplikacji mobilnej, a studio przed meczem od 19:15.
Po pierwszym meczu w grupie A sytuacja Hiszpanów nie była dobra, na otwarcie przegrali z gospodarzami turnieju Włochami 1:3 (1:1). Potem przyszło zwycięstwo z Belgią 2:1 (1:1), ale styl i efektywność gry pozostawiały wiele do życzenia. Selekcjoner i zespół znaleźli się pod ścianą – trzeba było wysoko wygrać z Polską, żeby awansować do półfinału.
I to się udało, a mecz z Francją pokazał, że drużyna Czesława Michniewicza posłużyła Hiszpanom za królika doświadczalnego, bo pozostano przy większości założeń ze spotkania z biało-czerwonymi. Ważne było też nastawienie, bo kiedy drużyna De la Fuente była blisko odpadnięcia z turnieju, nikt nie myślał o konsekwencjach. – Nie uważam, żeby istniało coś takiego jak porażka, jeśli poświęcasz jakiejś sprawie całe życie. Przegrywa tylko ten, kto się nie stara. Byliśmy rozczarowani po dwóch pierwszych spotkaniach, ale nie towarzyszyło temu uczucie klęski – tłumaczył w sobotę selekcjoner w wywiadzie dla "Asa".
Usunąć napastnika, czyli jak zwiększyć siłę ognia
– Brakowało w nas jakiejś reakcji – tłumaczył De la Fuente. Wtedy wpadł na pomysł, żeby usunąć z pierwszego składu Borję Mayorala. Wychowanek Realu Madryt w eliminacjach był jednym z mocniejszych punktów w hiszpańskiej drużynie, ale we włoskim turnieju zawodził. Strzelanie goli rozpoczął dopiero wtedy, kiedy na murawę wchodził z ławki rezerwowych (po golu przeciwko Polsce i Francji).
Za najsilniejszą formację w zespole Hiszpanii uznawano pomoc, głównie z tego powodu trener postanowił, że warto zwiększyć liczbę środkowych na boisku, a z jednego z nich uczynić "fałszywą dziewiątkę". – Mikel Oyarzabal strzelił 13 goli w La Lidze, był siódmym najlepszym hiszpańskim strzelcem. Zdecydowałem się na niego, bo nie widziałem w tej możliwości większego ryzyka, zawsze gwarantuje odpowiedni poziom – stwierdził szkoleniowiec.
– Chcieliśmy zmodyfikować system gry, aby bardziej uaktywnić piłkarzy i odzyskać ducha w zespole – mówi De la Fuente. I tak trener odwołał się do tradycji z seniorskiego Euro 2012. Wówczas Hiszpanie przechodzili przez kryzys w ataku. Z powodu kontuzji Davida Villi w kadrze nie było, a Fernando Torres nie widział formy od kilku sezonów. Vicente del Bosque pozbawił drużynę nominalnej "dziewiątki", wystawiając w ataku Cesca Fabregasa.
Efekt nie był piorunujący, bo nadal styl gry Hiszpanii nie był tak efektywny jak na poprzednim turnieju w 2008 roku, ale skuteczny. Zespół utrzymywał się przy piłce dłużej, wzrosła wymienność pozycji, a w efekcie także kontrola nad spotkaniami. Podobnie jest z drużyną De la Fuente, z tymże w tym wypadku widowiskowość wzrosła – choć snajpera już nie ma, La Rojita strzela więcej niż wcześniej. Zmiana "uwolniła" też pomocników – dużo swobodniej na murawie czują Fabian Ruiz, Dani Ceballos czy Oyarzabal, dziś główne motory napędowe zespołu.
Na napastniku się nie skończyło
Przed napastnikiem De la Fuente dokonał jeszcze jednej korekty, która sprawiła, że gra drużyny stała się pewniejsza w tyle. W pierwszym meczu między słupkami bramki Hiszpanów stanął Unai Simon, na co dzień rezerwowy Athletic Club, który na jesieni 2018 roku przez chwilę był nawet podstawowym zawodnikiem zespołu z Bilbao.
Bask nie zdał jednak testu, w pierwszym meczu wpuścił trzy gole, a De la Fuente zdjął go z bramki. Jego miejsce zajął Antonio Sivera z Deportivo Alaves. Decyzja szybko przyjęła efekty. Hiszpanie zaczęli tracić mniej bramek (od zmiany w reszcie meczów strzelono im trzy gole, tyle co w pierwszym), zmiennik okazał się pewniejszy, ale przede wszystkim wpłynął na grę całej linii obrony – dobry bramkarz sprawił, że pewniej zaczęli spisywać się też stoperzy.
– Zinterpretowaliśmy sytuację tak, że Simon może być nerwowy lub niepewny po pierwszym meczu z Włochami. Nie chcieliśmy go stawiać w takiej sytuacji – tłumaczył szkoleniowiec dla "Asa". – Tutaj, jeśli nie jest się pewnym nawet w jednym spotkaniu, wraca się do domu – podkreślił.
Finał ME U21: Niemcy – Hiszpania. Gdzie oglądać? Kto będzie komentował?
Anteny: TVP Sport, TVPSPORT.PL, aplikacja mobilna
Data: 30.06.2019 (niedziela)
Początek studia: 19:15
Początek meczu: 21:00
Komentatorzy: Dariusz Szpakowski, Marcin Żewłakow
Prowadzący studio: Mariusz Jankowski
Goście w studiu: Maciej Szczęsny, Sebastian Mila
Reporterzy: Marcin Wojtasik, Hubert Bugaj
Finał ME U21: Niemcy – Hiszpania. Przewidywane składy:
Niemcy: Nuebel – Klostermann, Tah, Baumgartl, Mittelstadt – Eggestein, Oztunali, Dahoud, Neuhaus – Amiri, Waldschmidt
Hiszpania: Sivera – Aguirregabiria, Vallejo, Nunez, Firpo – Roca, Ruiz, Ceballos, Olmo, Fornals – Oyarzabal
ME U21: klasyfikacja strzelców
Luca Waldschmidt (Niemcy) – 7 goli
George Puscas (Rumunia) – 4 gole
Marco Richter (Niemcy), Federico Chiesa (Włochy) – 3 gole
0 - 1
Bułgaria U21
3 - 3
Niemcy U21
3 - 1
Kosowo U21
0 - 4
Polska U21
2 - 1
Bułgaria U21
1 - 0
Izrael U21
0 - 1
Kosowo U21
1 - 3
Polska U21
1 - 10
Niemcy U21
1 - 0
Estonia U21