| Piłka nożna / Reprezentacja

El. Euro 2020: prawy na lewego. Czym Słowenia zagrozi Polakom?

Piłkarze reprezentacji Słowenii (fot. Getty Images)
Piłkarze reprezentacji Słowenii (fot. Getty Images)
Paweł Smoliński

Po blisko trzech miesiącach reprezentacja Polski wraca do walki o Euro 2020. Do Słowenii leci jako lider grupy. Chcąc zachować komplet zwycięstw, w Ljubljanie musi wykazać się rozwagą. Gospodarze w eliminacjach wygrali tylko raz, ale będą trudnym przeciwnikiem. Mecz już w piątek, czas dowiedzieć się, czym zagrozić mogą Słoweńcy. Transmisja obu meczów reprezentacji Polski w eliminacjach mistrzostw Europy w TVP 1, TVP Sport, TVPSPORT.PL i aplikacji mobilnej TVP Sport.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ
Power ranking kadry. Trzech w gazie, a trzech w dołku...

Czytaj też

Robert Lewandowski, Krzysztof Piątek i Krystian Bielik (fot. Getty Images)

Power ranking kadry. Trzech w gazie, a trzech w dołku...

Dziesięć lat. Dokładnie tyle minęło od ostatniego meczu reprezentacji Polski w Słowenii. Porażka 0:3 w Mariborze przekreśliła wówczas szanse na awans na mistrzostwa świata, a Leo Beenhakkera pozbawiła pracy. Eliminacje kończyliśmy tylko przed San Marino.

Dziś sytuacja wygląda inaczej. Biało-czerwoni lecą do Słowenii z kompletem zwycięstw, niemal pewni udziału w przyszłorocznym turnieju. Gospodarze muszą za to walczyć o każdy punkt. Do tej pory wysoko wygrali z Łotwą (5:0), a także zremisowali z Macedonią Północną i Izraelem (po 1:1). Słabsi okazali się tylko od Austrii (0:1). Z pięcioma oczkami zajmują czwarte miejsce w grupie. W walce o przyszłoroczne Euro nie stoją na straconej pozycji.

Tak jak i w najbliższym meczu. Tym bardziej, że ich selekcjoner wie, jak z Polakami wygrywać – to Matjaż Kek pozbawił bowiem reprezentację Beenhakkera szans na awans do RPA. A później – po barażach z Rosją – wprowadził swoją drużynę na mundial. Po nieudanych eliminacjach do Euro 2012 przeniósł się na chwilę do Arabii Saudyjskiej, by na dłużej osiąść w Rijece. W ciągu pięciu lat pracy nad Adriatykiem przełamał hegemonię Dinama Zagrzeb i sięgnął po – pierwsze w historii klubu – mistrzostwo Chorwacji. Dołożył do tego dwa krajowe puchary. Przed kwalifikacjami do mistrzostw Europy 2020 ojczyzna wezwała go ponownie.

Power ranking kadry. Trzech w gazie, a trzech w dołku...

Czytaj też

Robert Lewandowski, Krzysztof Piątek i Krystian Bielik (fot. Getty Images)

Power ranking kadry. Trzech w gazie, a trzech w dołku...

"Okiem redakcji". Nieprzewidywalny rywal Polaków? "W ciemno przyjęliby remis"
(fot. Getty)
"Okiem redakcji". Nieprzewidywalny rywal Polaków? "W ciemno przyjęliby remis"

Po prawie dekadzie niebytu w słoweńskim futbolu, Kek zastał w kadrze nowe pokolenie. Tylko pięciu graczy, Jokić, Krhin, Ilicić i Matavz, pamiętało jeszcze czasy jego kadencji. Przeprowadził więc szybką selekcję, a pierwszy skład wybrał z myślą o meczach eliminacyjnych. Zdecydował się na ustawienie 4-2-3-1, które – w trakcie gry – może płynnie przechodzić w 4-3-3 lub 4-4-2.

Jan Oblak (Atletico Madryt) – Petar Stojanović (Dinamo Zagrzeb), Miha Mevlja (Zenit St. Petersburg), Aljaż Struna (Houston Dynamo), Bojan Jokić (FK Ufa) – Jasmin Kurtić (SPAL), Jaka Bijol (CSKA Moskwa) – Josip Ilicić (Atalanta Bergamo), Miha Zajc (Fenerbahce SK), Benjamin Verbić (Dynamo Kijów) – Andraż Sporar (Slovan Bratysława)

Taka jedenastka najprawdopodobniej wybiegnie też przeciwko Polsce. Jedynie dochodzącego do zdrowia Bijola może zastąpić Rene Krhin (FC Nantes) lub były zawodnik Wisły Kraków, Denis Popović (FC Zurich). Na ławce rezerwowych warto zwrócić uwagę także na Roberta Berica (AS Saint-Etienne), Lukę Zahovica (NK Maribor) czy jedynego gracza z Ekstraklasy, Urosa Koruna (Piast Gliwice).

Lewa kontra prawa

Nie chodzi bynajmniej o strony konfliktu politycznego, ale o obsadę lewej obrony. Selekcjonerzy reprezentacji Polski od lat zmagają się z tym problemem. Próbowali tam naturalizowanego Sebastiana Boenischa, przesuwali Artura Jędrzejczyka, a nawet sięgali po Rafała Kosznika. Zazwyczaj grał jednak Jakub Wawrzyniak, który śmiał się zresztą, że jest zmiennikiem nieistniejącego piłkarza. Z biegiem czasu sytuacja niewiele się poprawiła.

Kędziora: podejść tak, jakbyśmy zaczynali eliminacje
(fot. TVP)
Kędziora: podejść tak, jakbyśmy zaczynali eliminacje

Na papierze podstawowym lewym obrońcą jest Maciej Rybus. Problem w tym, że – przez urazy – w kadrze Jerzego Brzęczka rozegrał zaledwie 20 minut. Jego nominalny zmiennik, Arkadiusz Reca, grał częściej. Częściej nawet niż w klubie. Zmusiło to selekcjonera do przesunięcia Bartosza Bereszyńskiego na lewą stronę. To on na ten moment wydaje się być pierwszym wyborem. Wciąż jest to jednak rozwiązanie doraźne, marnujące potencjał naszego najlepszego bocznego obrońcy.

Rywale z pewnością postarają się to wykorzystać. Tym bardziej, że najczęściej atakują prawą stroną. Są z niej też najgroźniejsi. Na sześć bramek zdobytych z gry, aż cztery padły po akcjach tą flanką. Ogromny wpływ ma na to gwiazda zespołu grająca na prawym skrzydle. Josip Ilicić często schodzi bliżej środka boiska i szuka strzałów z "lepszej"l lewej nogi. Taki manewr otwiera przestrzeń dla ofensywnie usposobionego bocznego obrońcy, Petara Stojanovicia.

To na ten duet szczególną uwagę muszą zwrócić Polacy. Ilicić ma za sobą sezon życia we włoskiej Serie A. Strzelił dwanaście goli, a siedem razy asystował. Między innymi dzięki jego postawie Atalanta Bergamo awansowała do Ligi Mistrzów. Swoją kapitalną dyspozycję przeniósł do kadry. W eliminacjach dryblował 39 razy, dziesięć razy strzelał, dograł 24 kluczowe podania i miał udział przy sześciu zdobytych bramkach. Dwa razy trafił sam. Drugim najaktywniejszym graczem był Stojanović. Dwukrotnie asystował, podjął dwanaście prób minięcia rywala i dograł dziewięć kluczowych piłek. Pokazuje to różnicę między Ilicicem, a resztą zespołu.

Nie można się więc dziwić, że gra oparta jest głównie na nim. Wykonuje rzuty karne i niebezpiecznie bije stałe fragmenty gry. Dzięki umiejętnościom gra jako wolny elektron. Często zmienia pozycję, co przekłada się na kształt zespołu. Korzysta z tego przede wszystkim Stojanović. Atakuje opuszczone przez skrzydłowego strefy i dośrodkowuje. Uczestniczy też w małej grze. Obaj zawodnicy szukają podań między sobą. W wymianie piłki na prawym skrzydle często wspomaga ich ofensywny pomocnik, Miha Zajc. Zbiega w boczne sektory boiska i bierze udział w kombinacjach. Podobnie jak środkowy napastnik zwalnia też miejsce w środku Ilicicowi. Sam także potrafi wykończyć akcję. W eliminacjach trafiał dwukrotnie. Szczególnie niebezpieczny jest przy wbiegnięciach w pole karne w drugie tempo. Wrzutki Stojanovicia mogą być bowiem zagrane głębiej, niekoniecznie na środkowego napastnika.

Kadra trenuje w Warszawie. Drugi dzień i zdrowotne problemy
(fot. PAP/EPA)
Kadra trenuje w Warszawie. Drugi dzień i zdrowotne problemy

Środek pola

Wymiana piłki w trójkącie Zajc, Ilicić, Stojanović zmusza drużynę broniącą do większego zaangażowania w defensywie. Słoweńcy potrafią przeciwstawić się takim sytuacjom szybkim przeniesieniem ciężaru gry na drugą stronę boiska. Kluczową rolę odgrywa w tym Jasmin Kurtić. Jednym długim zagraniem uruchamia lewego skrzydłowego, Benjamina Verbicia. Oprócz tego łączy wszystkie formacje i uczestniczy w budowaniu akcji od własnej bramki. Często – wraz z lewym obrońcą, Bojanem Jokiciem i stoperem, Mihą Mevlją – rozpoczyna je po lewej stronie boiska. To właśnie stamtąd piłka zagrywana jest na drugą flankę.

Jest to zadaniem środkowych pomocników. Obaj szukają długich podań krzyżowych na skrzydła. Adresatami piłek mogą być zarówno skrzydłowi, boczni obrońcy, jak i napastnik czy ofensywny pomocnik. Linia ataku reprezentacji Słowenii często zmienia swoje pozycje. Zajc i Andraż Storar są mobilni. Prawonożny Verbić, podobnie jak Ilicić po drugiej stronie boiska, również schodzi do środka. Lewy obrońca Jokić co prawda nie gra aż tak ofensywnie jak Stojanović, ale szuka dośrodkowań z głębi pola.

Są one równie niebezpieczne jak zagrania za linię obrony rywala. Pomocnicy starają się wykorzystać wysokie ustawienie Storara i Ilicica, zagrywając długie piłki tuż za plecy obrońców. Szczególnie widoczne jest to przy kontratakach, gdy Słowenia ustawiona jest w 4-4-2. Ilicić, korzystając ze swojej roli, często zostaje „wyżej”, pełniąc niejako rolę drugiego napastnika. Po przejęciu piłki długie podania kierowane są do jednego z nich. W podobny sposób akcję zespołu może zacząć Jan Oblak.

Przy kontratakach uwagę trzeba zwrócić również na próby odbioru piłki. Słoweńcy stosują wysoki pressing i starają się odzyskać posiadanie od razu po stracie. Grają dość agresywnie i często faulują. Podobnie zresztą jak Polacy, którzy są trzecim najczęściej faulującym zespołem eliminacji.

Pomimo poszukiwania długich podań przez środkowych pomocników Słowenia potrafi utrzymać się przy piłce. Posiada ją średnio przez 53% czasu gry. Jej ataki bramkowe są piątymi najdłuższymi w całych eliminacjach – trwają ponad minutę i składają się z dwudziestu podań.

Fabiański: radość jest uzasadniona
(fot. TVP)
Fabiański: radość jest uzasadniona

Przełamanie

Zadaniem Polaków będzie nie tylko powstrzymanie ofensywnej prawej flanki Słoweńców, ale też wykorzystanie jej mankamentów. Wysoka gra bocznego obrońcy i wolna rola Ilicica, zostawiają ją odsłoniętą. Rywale korzystali z tego w poprzednich meczach i atakowali nią najczęściej. Po kontratakach oddali z niej też najwięcej strzałów. Słowenia bramki traciła jednak z obu skrzydeł. Ze strony Stojanovica z Macedonią i z przeciwnej z Austrią.

Kolejnym elementem, z którym będą się musieli zmierzyć podopieczni Brzęczka będą długie zagrania za linię obrony. Przy nie najlepszej ostatnio formie Kamila Glika mogą być one wodą na młyn schodzącego do środka pola Ilicica i błyskotliwego Zajca. Warunki fizyczne obrońcy Monaco pomogą za to zmierzyć się z walecznymi Słoweńcami. I mogą zaprocentować przy stałych fragmentach gry. Słowenia straciła bowiem bramkę po szybko rozegranym rzucie rożnym z Izraelem.

Jeśli uda się więc załatać naszą lewą stronę boiska i przełamać atakujących nią Słoweńców, powinniśmy cieszyć się z kolejnego zwycięstwa.

Krychowiak: gole? Moja rola w reprezentacji jest inna...
(fot. TVP)
Krychowiak: gole? Moja rola w reprezentacji jest inna...

Zobacz też
Czternasty tytuł z rzędu. Polak częścią historii!
Jakub Piotrowski (fot. Getty Images)

Czternasty tytuł z rzędu. Polak częścią historii!

| Piłka nożna / Reprezentacja 
El Clasico porwało! Pięć goli w finale [SKRÓT]
Barcelona z Pucharem Króla (fot. Getty Images)

El Clasico porwało! Pięć goli w finale [SKRÓT]

| Piłka nożna / Hiszpania 
PKO BP Ekstraklasa: oglądaj transmisje w TVP Sport! [ZAPOWIEDŹ]
PKO BP Ekstraklasa 2024/25: oglądaj transmisje w TVP Sport! [ZAPOWIEDŹ]

PKO BP Ekstraklasa: oglądaj transmisje w TVP Sport! [ZAPOWIEDŹ]

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Karny Messiego i mecz z Niemcami. Szczęsny kończy 35 lat
Wojciech Szczęsny odbierający gratulacje od kolegów po zatrzymaniu z jedenastu metrów Lionela Messiego (fot. Getty Images)

Karny Messiego i mecz z Niemcami. Szczęsny kończy 35 lat

| Piłka nożna / Reprezentacja 
Dwa oblicza Polaków w hicie. Świderski bohaterem!
Karol Świderski (fot. PAP)

Dwa oblicza Polaków w hicie. Świderski bohaterem!

| Piłka nożna / Reprezentacja 
Najnowsze
MŚ. Selekcjoner motywuje: każdy mecz gramy za swoje nazwisko, za Polskę! [WIDEO]
MŚ. Selekcjoner motywuje: każdy mecz gramy za swoje nazwisko, za Polskę! [WIDEO]
| Hokej / Reprezentacja 
Robert Kalaber, selekcjoner reprezentacji Polski, przed ostatnim meczem MŚ Dywizji 1A (fot. TVP SPORT)
Sportowy wieczór (02.05.2025)
Sportowy wieczór (02.05.2025) [transmisja na żywo, online, live stream]
Sportowy wieczór (02.05.2025)
| Sportowy wieczór 
Misiura po wygranej w Krakowie: wiedzieliśmy, że kibice nas nienawidzą [WIDEO]
Mariusz Misiura (fot. TVP Sport)
Misiura po wygranej w Krakowie: wiedzieliśmy, że kibice nas nienawidzą [WIDEO]
| Piłka nożna / Betclic 1 Liga 
Polska na MŚ w hokeju. Laszkiewicz: przewagi to nasza największa bolączka [WIDEO]
Leszek Laszkiewicz (fot. TVP Sport)
Polska na MŚ w hokeju. Laszkiewicz: przewagi to nasza największa bolączka [WIDEO]
| Hokej / Reprezentacja 
Żona trenera Wisły Płock zaatakowana
Mariusz Misiura (fot. PAP)
Żona trenera Wisły Płock zaatakowana
fot. Tomasz Markowski
Mateusz Miga
City nie składa broni. Skromne, acz ważne zwycięstwo
Kevin de Bruyne (fot. PAP/EPA)
City nie składa broni. Skromne, acz ważne zwycięstwo
| Piłka nożna / Anglia 
Wisła Kraków – Wisła Płock. Betclic 1 Liga [MECZ]
Wisła Kraków – Wisła Płock. Betclic 1 Liga, 31. kolejka. Transmisja online na żywo w TVP Sport (02.05.2025)
Wisła Kraków – Wisła Płock. Betclic 1 Liga [MECZ]
| Piłka nożna / Betclic 1 Liga 
Do góry