| Siatkówka

Maciej Muzaj: Zderzenie z rosyjskim blokiem bolało. Drifty, nauka języka w warzywniaku i presja Tokio 2020

Maciej Muzaj w ataku (fot. PAP)
Maciej Muzaj w ataku (fot. PAP)

W pierwszym meczu z początkowych pięciu punktów cztery były mojego autorstwa. Popatrzyłem na kolegów i pomyślałem: "Ach, tak to będzie wyglądać w mojej nowej drużynie" – mówi o pierwszych dniach w rosyjskim Gazpromie Surgut Maciej Muzaj, atakujący polskiej reprezentacji.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ
Bednorz a kadra. Dobra forma da mu powołanie?

Czytaj też

Bartosz Bednorz (fot. Getty Images)

Bednorz a kadra. Dobra forma da mu powołanie?

Maciej Muzaj stanowił podstawę ataku polskiej kadry w poprzednim sezonie reprezentacyjnym. Zawodnik był ważnym graczem w meczach turnieju kwalifikacyjnego do igrzysk i mistrzostw Europy. Rozgrywki klubowe po raz pierwszy spędza za granicą – w rosyjskim Gazpromie Surgut. Choć klub nie plasuje się w górnej części tabeli Superligi, to atakujący może być zadowolony z indywidualnych wyników. W pięciu kolejkach zapisał na koncie swojego zespołu 123 punkty.

Sara Kalisz, TVPSPORT.PL: – Mówili: "Maciej Muzaj to fajny siatkarz, ale w Rosji przeżyje szkołę życia". Tak jest faktycznie?
Maciej Muzaj:
– Pod niektórymi względami tak. Jestem za granicą, wszystko jest nowe i jest mi dużo trudniej niż w Polsce. W kraju jestem w miarę rozpoznawalnym zawodnikiem i każdy wie, czym się zajmuję. Tutaj muszę pracować na swoją markę. To spore wyzwanie. Całe szczęście siatkówka jako sport jest wszędzie taka sama.

– Atakujący z zasady ma być najbardziej widoczną osobą w zespole. W Rosji ciężar odpowiedzialności jest spotęgowany przez to, że jest pan obcokrajowcem?
– Wymaga się ode mnie bardzo dużo. Jestem od zdobywania punktów w jak największej liczbie w każdym możliwym momencie. Dobrze mi z tym. Nie zmienia to faktu, że gra w Superlidze jest inna niż w reprezentacji – w kadrze atak jest rozłożony i nie jestem jedyną "armatą". W Rosji spoczywa na mnie więcej odpowiedzialności nie tylko psychicznej, ale i fizycznej. Muszę sobie z tym radzić.

– Jak wyglądało wprowadzenie pana do gry? Koledzy oszczędzali?
– W pierwszym meczu z początkowych pięciu punktów cztery były mojego autorstwa. Popatrzyłem na kolegów i pomyślałem: "Ach, tak to będzie wyglądać w mojej nowej drużynie". To spotkanie przegraliśmy. Przeżyłem też pierwsze zderzenie z rosyjskim blokiem.

– Bolało?
– Trochę tak! (śmiech) Ma swoją renomę i mogę potwierdzić, że jest bardzo skuteczny. W Superlidze sporo gra się na wysokiej piłce, więc nie ma sensu sprawdzać, czy blok jest, bo w ciemno można założyć, że na pewno będzie.

– W pięciu kolejkach zdobył pan 123 punkty. Jaki jest cel na koniec sezonu?
– Szczerze mówiąc nie jest to dla mnie nadrzędna wartość. Istotniejszy jest procent skończonych ataków, jak najniższa liczba błędów, a także jak najwięcej punktów w tabeli dla drużyny. Przede wszystkim chciałbym, by mój zespół wygrywał.

Bednorz a kadra. Dobra forma da mu powołanie?

Czytaj też

Bartosz Bednorz (fot. Getty Images)

Bednorz a kadra. Dobra forma da mu powołanie?

Maciej Muzaj podczas rozgrzewki w reprezentacji Polski (fot. PAP)
Maciej Muzaj podczas rozgrzewki w reprezentacji Polski (fot. PAP)

– W Gazpromie Surgut grali wcześniej Robert Prygiel, Łukasz Kadziewicz i Zbigniew Bartman. Z którymś z nich rozmawiał pan przed przejściem do zespołu?
– Dużo rozmawiałem z Łukaszem Kadziewiczem. Był z nami w Japonii na Pucharze Świata. Wcześniej byłem z nim również w kontakcie telefonicznym. Klub z Surgutu jest szczególny. Prezes jest jednocześnie trenerem i dyrektorem sportowym, co jest dość specyficznym układem. "Kadziu" pomagał mi w podstawach języka rosyjskiego i dawał rady odnośnie do "przetrwania" w klubie.

– Jakie to były rady?
– Nie mogę powiedzieć nic więcej poza tym, że należy robić to, co mi nakazują i nie dyskutować. (śmiech)

– Zbigniew Bartman kilka lat temu narysował dość trudny obraz Gazpromu – brak wypłat mimo silnego sponsora, widzenie szkoleniowca tylko na dziesięć minut przed meczem i alkohol w zespole po spotkaniach. Nadal tak jest?
– Wydaje mi się, że Zbyszek nie czuł się w klubie komfortowo. Ciężko mi powiedzieć, co się stało – może oczekiwał czegoś innego, a może zwyczajnie miał pecha. Nie zmienia to faktu, że to prawda, że prezesa widzimy chwilę przed spotkaniami. Na co dzień trenujemy ze specjalistą, który w czasie meczów występuje jako asystent.

Z mojej perspektywy mogę powiedzieć, że w klubie wszystko jest profesjonalne. Rozgrywki różnią się od PlusLigi, ale wynika to ze specyfiki kraju. Doktor jest z nami cały czas, zupełnie inną rolę w zespole pełni fizjoterapeuta, a relacje ze sztabem szkoleniowym są bardziej oficjalne niż w Polsce.

– Rosjanie nadal lubią świętować po meczach?
– W tym aspekcie nie różnią się od innych narodów. Jeśli po meczu nadarza się okazja do świętowania, to ją wykorzystują. Nie zauważyłem jednak nieprofesjonalnego podejścia do pracy. Wielu kolegów z drużyny ma już dzieci i żony, więc po skończonym treningu czy meczu szybko wracają do swoich rodzin. Czasami na wyjazdach zdarza się, że mamy chwilę, by wspólnie usiąść i spędzić czas, ale wtedy nie szalejemy – skupiamy się na tym, by jak najlepiej wypaść następnego dnia w czasie meczu i jak najszybciej wrócić do najbliższych.

– Pewnie szybko zakładają rodziny, bo w Surgucie nie ma zbyt wielu perspektyw. To miasto z wielkiej płyty. Da się je polubić czy jest to raczej miłość z konieczności?
– Do Rosji przyjechałem z dziewczyną, Tosią. Widoki z naszego okna nie są zbyt piękne. Mieszkamy w centrum miasta, które składa się z bloków, ronda i pomnika założycieli miasta. Do dyspozycji mamy dwie, trzy galerie, kilka restauracji i to wszystko. Nie ma szans, byśmy poszli gdziekolwiek na spacer, bo temperatura wynosi minus dwadzieścia stopni, a będzie jeszcze zimniej. Nie jest przyjemnie, ale sobie radzimy. Dobrze, że przed nami chwila przerwy na Święta. Wrócimy do Polski i ogrzejemy się przy minus pięciu stopniach! (śmiech)

Maciej Muzaj podczas półfinału mistrzostw Europy (Fot. PAP)
Maciej Muzaj podczas półfinału mistrzostw Europy (Fot. PAP)

– Jak dogaduje się pan na co dzień z miejscowymi?
– Z trenerem jest najłatwiej, ponieważ mówi po angielsku. Najprostsze rzeczy siatkarskie również umiem przekazać drużynie. Staram się jednak nauczyć rosyjskiego, ponieważ poza klubem nie da się porozumieć w innym języku. Na razie jesteśmy zdani na translatory.

Serdeczność i wyrozumiałość miejscowych jest bardzo duża. Poznałem bardzo sympatyczną panią z warzywniaka obok mojego bloku, która obiecała mi, że jeśli będę przychodzić codziennie, to nauczy mnie rosyjskiego. Ludzie są mili, a zima przepiękna. Nasze miasto jest dość małe jak na Rosję – liczy nieco ponad 300 000 mieszkańców. Niewiele się tu dzieje. Najbardziej ekstremalną rzeczą, jaką tu widziałem, to wieczorne drifty lokalnych kierowców na rondzie.

– Kusiło, by dołączyć?
– Nie mogę, bo nie mam auta w Rosji. Zawsze ktoś mnie wozi na treningi.

– Łatwo było odciąć się od myślenia o kadrze? Poprzedni sezon w niej spędzony był chyba pana przełomowym.
– To był przełomowy sezon. Od trenera dostałem większy kredyt zaufania. Stawiał na mnie w najważniejszych meczach, co dało mi dużo doświadczenia i pewności siebie. Jestem lepszym zawodnikiem.

– Hasło "bilet do Tokio" jest wciąż w pana głowie?
– Na pewno tak. Myślę o igrzyskach i czuję silną konkurencję na pozycji. Mamy na tyle dobrą drużynę, że niezależnie od tego, który z zawodników pojedzie na najważniejszy turniej czterolecia, kadra będzie miała spore szanse na medal. Osobiście bardzo chcę pojechać do Tokio.

– Bartosz Kurek to "ukochany" zawodnik Vitala Heynena. Trener postawił na niego, bo wierzył, że się odbuduje. Atakujący odwdzięczył się mu tytułem MVP mistrzostw świata 2018. Po kontuzji radzi sobie też świetnie w lidze włoskiej. Konkurencja rośnie.
– Mam świadomość, że Bartek w pełni zdrowia jest jednym z najlepszych atakujących na świecie. Cieszę się na rywalizację z takim zawodnikiem, bo ona może mi przynieść wiele korzyści i sporo nauki. To dodatkowy bodziec do pracy. Wiem, ile Bartek znaczy zarówno dla trenera, jak i całej drużyny, ale moim celem jest być lepszym od niego.

– Jest pan w ciągłym kontakcie z Vitalem Heynenem?
– Daliśmy sobie czas na odpoczynek. (śmiech) Trener ma sporo pracy w Sir Safety Perugii. Jeśli on się nie będzie odzywał, to ja to zrobię. Mam kilka rzeczy, które chciałbym z nim obgadać. Fantastyczne jest to, że powiedział, że jest naszym szkoleniowcem przez cały rok, i że możemy do niego dzwonić za każdym razem, kiedy mamy wątpliwości odnośnie do kariery, przygotowania fizycznego czy spraw życiowych.

Polscy siatkarze ze złotem igrzysk? "Grupa nie wydaje się mocna"
(fot. TVP)
Polscy siatkarze ze złotem igrzysk? "Grupa nie wydaje się mocna"

Zobacz też
Kolejni Polacy w Final Four LM! Znamy komplet uczestników
Kamil Semeniuk (fot. Getty Images)

Kolejni Polacy w Final Four LM! Znamy komplet uczestników

| Siatkówka 
Wygrali gładko, trener zaskakuje. "To nie był łatwy mecz"
Radość Marcelo Mendeza po awansie do półfinału Ligi Mistrzów (fot. PAP).

Wygrali gładko, trener zaskakuje. "To nie był łatwy mecz"

| Siatkówka 
Historyczny sukces polskiego zespołu! Wygrali europejski puchar!
Radość zawodników Bogdanki LUK Lublin (fot. PAP/Michał Meissner)

Historyczny sukces polskiego zespołu! Wygrali europejski puchar!

| Siatkówka 
Resovia w finale Pucharu CEV! Będzie broniła tytułu [WIDEO]
Siatkarze Asseco Resovii Rzeszów (fot. PAP/Darek Delmanowicz)

Resovia w finale Pucharu CEV! Będzie broniła tytułu [WIDEO]

| Siatkówka 
To już pewne! Będzie polski półfinał w LM! [WIDEO]
Siatkarze Jastrzębskiego Węgla zagrają w Final Four Ligi Mistrzów (fot. 400mm.pl/Paweł Piotrowski)

To już pewne! Będzie polski półfinał w LM! [WIDEO]

| Siatkówka 
wyniki
terminarz
Wyniki
29 marca 2025
28 marca 2025
Siatkówka

J. Węgiel

Steam Hemarpol Norwid Częstochowa

27 marca 2025
Siatkówka

ITA TOOLS STAL Mielec

ŁKS Commercecon Łódź

26 marca 2025
Siatkówka

LOTTO Chemik Police

KS DevelopRes Rzeszów

Metalkas Pałac Bydgoszcz

PGE Grot Budowlani Łódź

Cisterna Volley

Itas Trentino

Allianz Milano

Cucine Lube Civitanova

25 marca 2025
Siatkówka

#VolleyWrocław

UNI Opole

24 marca 2025
Siatkówka

MOYA Radomka Radom

BKS BOSTIK ZGO Bielsko-Biała

23 marca 2025
Siatkówka

Sir Susa Vim Perugia

Valsa Group Modena

Cucine Lube Civitanova

Allianz Milano

Itas Trentino

Cisterna Volley

22 marca 2025
Siatkówka

Rana Verona

Gas Sales Bluenergy Piacenza

Steam Hemarpol Norwid Częstochowa

PGE GiEK Skra Bełchatów

KS DevelopRes Rzeszów

LOTTO Chemik Police

21 marca 2025
Siatkówka

PGE Grot Budowlani Łódź

Metalkas Pałac Bydgoszcz

20 marca 2025
Siatkówka

BKS BOSTIK ZGO Bielsko-Biała

MOYA Radomka Radom

ŁKS Commercecon Łódź

ITA TOOLS STAL Mielec

Sir Susa Vim Perugia

Mint Vero Volley Monza

Barkom Każany Lwów

PSG Stal Nysa

19 marca 2025
Siatkówka

J. Węgiel

Olympiakos Pireus

PGE Projekt Warszawa

Halkbank Ankara

Terminarz
dzisiaj
Siatkówka

ŁKS Commercecon Łódź

15:30

ITA TOOLS STAL Mielec

01 kwietnia 2025
Siatkówka

Steam Hemarpol Norwid Częstochowa

15:30

J. Węgiel

04 kwietnia 2025
Siatkówka

UNI Opole

17:00

#VolleyWrocław

KS DevelopRes Rzeszów

18:30

BKS BOSTIK ZGO Bielsko-Biała

05 kwietnia 2025
Siatkówka

Rana Verona

18:00

Allianz Milano

Sir Susa Vim Perugia

18:30

Cucine Lube Civitanova

06 kwietnia 2025
Siatkówka

Itas Trentino

16:00

Gas Sales Bluenergy Piacenza

Valsa Group Modena

16:00

Sonepar Padova

Cisterna Volley

17:00

Yuasa Battery Grottazzolina

08 kwietnia 2025
Siatkówka

BKS BOSTIK ZGO Bielsko-Biała

18:30

KS DevelopRes Rzeszów

12 kwietnia 2025
Siatkówka

Cucine Lube Civitanova

16:00

Sir Susa Vim Perugia

Rana Verona

18:00

Cisterna Volley

13 kwietnia 2025
Siatkówka

Sonepar Padova

14:00

Yuasa Battery Grottazzolina

Allianz Milano

16:00

Valsa Group Modena

Gas Sales Bluenergy Piacenza

16:00

Itas Trentino

16 kwietnia 2025
Siatkówka

Sir Susa Vim Perugia

18:30

Cucine Lube Civitanova

17 kwietnia 2025
Siatkówka

Itas Trentino

18:30

Gas Sales Bluenergy Piacenza

18 kwietnia 2025
Siatkówka

Allianz Milano

18:30

Sonepar Padova

19 kwietnia 2025
Siatkówka

Valsa Group Modena

15:30

Cisterna Volley

Yuasa Battery Grottazzolina

18:30

Rana Verona

23 kwietnia 2025
Siatkówka

Rana Verona

18:00

Valsa Group Modena

Cisterna Volley

18:30

Sonepar Padova

Yuasa Battery Grottazzolina

18:30

Allianz Milano

27 kwietnia 2025
Siatkówka

Allianz Milano

15:30

Cisterna Volley

Valsa Group Modena

15:30

Yuasa Battery Grottazzolina

Sonepar Padova

15:30

Rana Verona

16 maja 2025
Siatkówka

Sir Susa Vim Perugia

18:00

Halkbank Ankara

Najnowsze
Katowice doczekały Nowej Bukowej. "Dożyłem tego dnia"
Katowice doczekały Nowej Bukowej. "Dożyłem tego dnia"
Frank Dzieniecki
Frank Dzieniecki
| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Nowa Bukowa w środku robi ogromne wrażenie (fot. TVPSPORT.PL)
Cash i spółka dwa kroki od trofeum!
Kadr z meczu Preston North End – Aston Villa (fot. Getty)
nowe
Cash i spółka dwa kroki od trofeum!
| Piłka nożna / Anglia 
Rekordowy skok Prevca mierzył jego ojciec. Pomylił się o pół metra
Domen Prevc (fot. PAP)
nowe
Rekordowy skok Prevca mierzył jego ojciec. Pomylił się o pół metra
| Skoki narciarskie 
Arka Gdynia – Miedź Legnica. Betclic 1 Liga [SKRÓT]
Arka Gdynia – Miedź Legnica. Betclic 1 Liga, 25. kolejka (fot. TVP SPORT)
Arka Gdynia – Miedź Legnica. Betclic 1 Liga [SKRÓT]
| Piłka nożna / Betclic 1 Liga 
Otwarcie stadionu w Katowicach. Oglądaj mecz GKS – Górnik!
GKS Katowice – Górnik Zabrze [NA ŻYWO]. Transmisja meczu Ekstraklasy, live stream (30.03.2025). Gdzie oglądać?
transmisja
Otwarcie stadionu w Katowicach. Oglądaj mecz GKS – Górnik!
| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Skoczkowie zwolnili trenera. Teraz już z górki, prawda? [KOMENTARZ]
Thomas Thurnbichler (fot. TVP)
Skoczkowie zwolnili trenera. Teraz już z górki, prawda? [KOMENTARZ]
fot. TVP
Mateusz Leleń
Koncert Motoru w PKO BP Ekstraklasie! Gol debiutanta [WIDEO]
Piłkarze Motoru Lublin wygrali jedenasty mecz w tym sezonie PKO BP Ekstraklasy (fot. PAP/Wojciech Szubartowski)
Koncert Motoru w PKO BP Ekstraklasie! Gol debiutanta [WIDEO]
| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Do góry