Od pierwszoligowej bańki do kopania na boisku dzielonym z juniorami. W ciągu sześciu lat Krystian Pieczara przeszedł w Polonii Warszawa krętą drogę. Jeden z kapitanów i najlepszy strzelec ostatniej dekady przy Konwiktorskiej szczerze mówi o życiu człowieka z "czarnym" sercem. Gdzie kibice płacą pensję, ludzie z "góry" są trenerami, a piłkarze… masochistami.