Najgorsze w tym wszystkim jest to, że nikt nie ma nic do powiedzenia i nie może się temu przeciwstawić – mówi o zmianach, które dotknęły miksty w US Open triumfator Australian Open i Wimbledonu 2024 w grze mieszanej Jan Zieliński. Przypomnijmy, że największe gwiazdy tenisa połączono w pary i nieco "zamknięto" formułę turnieju dla innych zawodników.
Sara Kalisz, TVPSPORT.PL: – Przed ćwierćfinałem miksta podczas Wimbledonu powiedziałeś "Jestem już lekko wycieńczony". Jak duże jest zmęczenie tenisisty na tym etapie gier, kiedy bierze udział w dwóch konkurencjach?
Jan Zieliński: – Na pewno bardzo duże, aczkolwiek nie była to czysto kwestia braku przygotowania, czy innych aspektów, tylko po prostu bardzo napiętego grafiku i planu gier, który organizatorzy mi przyszykowali. Oczywiście można brać pod uwagę fakt, że występowałem w dwóch konkurencjach, aczkolwiek w ostatnich latach, kiedy brałem udział w zmaganiach wielkoszlemowych, nigdy mi się nie zdarzyło, żebym grał dwa mecze jednego dnia dwa dni z rzędu.
To było więc bardzo niefortunne, że akurat tak organizatorzy ułożyli grafik. W ciągu 48 godzin musiałem zagrać dziesięć setów. Uważam, że można było to rozłożyć w kolejnych dniach. Nie wiem, skąd był ten pośpiech. Pogoda była znakomita, było miejsce... Musiałem się z tym zmierzyć. Nie będę wszystkiego zwalać na plan gier. Miał on jednak wpływ na to, w jakiej formie fizycznej podszedłem do meczu ćwierćfinałowego w mikście. Byłem na ostatnich nogach. Nie ukrywam, że po tym maratonie siła uderzeń w serwisie i wszystkiego innego była zdecydowanie mniejsza niż chciałem.
– To dlatego tytułu nie udało się obronić?
– Myślę, że w dużej mierze była to przyczyna porażki w ćwierćfinale. Byłem już bardzo wycieńczony. Trudno było mi grać na takim poziomie, na jakim był chciał. Ciało mi na to nie pozwoliło. Trzeba jednak również oddać przeciwnikom, że zagrali na wysokim poziomie.
– To dla twojego organizmu był max? Miałeś kiedyś większą intensywność grania?
– Na tym poziomie, na którym aktualnie jestem, nie miałem. W czasach juniorskich czy odległych to była inna intensywność, inny poziom gry. Nie można więc tego porównywać. Aktualnie był to największy wysiłek, jaki przeżyłem na kortach trawiastych i wielkoszlemowych, przy których dochodzi aspekt mentalny, mający bardzo duży wpływ na zmęczenie.
– W świetle tego, o czym mówisz, 1/8 finału debla i ćwierćfinał miksta to sukces? A może jest ogromny niedosyt, bo nie udało się wygrać w konkurencji mieszanej jak przed rokiem?
– Na pewno pozostaje niedosyt. Jeśli chodzi o grę mieszaną w Australii, nie udało się. Potknęliśmy się już w drugiej rundzie. Z French Open musieliśmy się wycofać z powodów zdrowotnych, rodzinnych. W Londynie nałożyły się natomiast inne czynniki, przez które nie byliśmy w stanie grać na najwyższym poziomie – szczególnie ja w meczu ćwierćfinałowym.
Jeżeli chodzi o grę deblową, pozostaje niedosyt, ponieważ pokazaliśmy się ze znakomitej strony w pierwszych meczach, podczas których pokonaliśmy świetne pary z czołówki – w drugiej rundzie faworytów do tytułu. Na pewno wyjechałem więc z turnieju z podniesioną głową. Nie przegraliśmy z byle kim. Zawsze mierzę jak najwyżej się da, ale 1/8 finału debla przy tym losowaniu, które mieliśmy, jest całkiem niezłym osiągnięciem i dobrym początkiem nowej współpracy.
– Zostaje US Open, jeśli chodzi o turnieje wielkoszlemowe w tym roku. Czy to, co spotkało rozgrywki twojej konkurencji można nazwać trzęsieniem ziemi?
– To trzęsienie ziemi. Nigdy dotąd nie było takich zmian. US Open jako pierwsze w historii podjęło podobne kroki. Są one bardzo radykalne. Sam projekt tego, co przedstawiono, jest znakomity pod względem finansowym, medialnym, ale leży totalnie, jeżeli chodzi o tradycję, historię i nazywanie tego wielkoszlemową imprezą. Wygranie wielkiego szlema grając do czterech gemów w dwa dni, zestawiając ze sobą gwiazdy i limitując osoby, które mogą się zapisywać do zmagań, sprawia, że uważam to za pokazówkę, a nie pełnoprawny turniej. Zabrano nam możliwość konkurowania w grze mieszanej. Turniej, który od lat prowadzono pod nazwą "Midnight Madness", ma być wielkoszlemowymi zmaganiami w grze mieszanej. Zwiększono pulę nagród do niesamowitych rozmiarów, jednocześnie ograniczając możliwości udziału.
Nie mam nic przeciwko temu wydarzeniu, ale nazywanie tego zmaganiami wielkoszlemowymi to psucie historii.
– Jak bardzo to dla was utrudnienie pod względem finansowym?
– Główną możliwością zarobku dla nas, deblistów, jest oczywiście debel. Gra mieszana jest trochę dodatkiem podczas imprez wielkoszlemowych. Nie specjalizujemy się w nich, nie będziemy konkretnie pod nie trenować. Miałem znakomite rezultaty w zeszłym roku i mam nadzieję powtórzyć je w kolejnych latach, aczkolwiek nigdy to nie będzie priorytet sam w sobie.
Jeżeli chodzi o sam aspekt finansowy, to gra mieszana nie daje nam wielkich pieniędzy. Nie będzie to więc zmiana tego typu, że nie będziemy w stanie teraz płacić za wyjazdy i turnieje, bo największe pieniądze nadal mamy z debla. Zawsze są to kwoty, które mogą pokryć choćby koszta trenerskie. W moim przypadku w ostatnich latach to była pokaźna, fajna kwota, którą mogłem odłożyć.
– Jak bardzo obawiasz się, że moda z US Open przejdzie na pozostałe turnieje wielkoszlemowe?
– Uważam, że nie przejdzie. Na pewno nie zrobią tego w Wimbledonie. Jest to turniej za tradycyjny, za bardzo dbający o historię. Takie rzeczy nie będą miały więc miejsca. Jeżeli chodzi o Australian Open, to ponoć też nie mają zamiaru nic zmieniać. Bardzo to szanuję. Co do Roland Garros, to nie wiem. Też szczerze wątpię. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że nikt nie ma nic do powiedzenia i nie może się temu przeciwstawić.
Jannik Sinner
3 - 1
Carlos Alcaraz
Jannik Sinner
3 - 0
Novak Djokovic
Taylor Fritz
1 - 3
Carlos Alcaraz
Flavio Cobolli
1 - 3
Novak Djokovic
Jannik Sinner
3 - 0
Ben Shelton
Cameron Norrie
0 - 3
Carlos Alcaraz
Taylor Fritz
3 - 1
Karen Khachanov
Jannik Sinner
1 - 0
Grigor Dimitrov
Ben Shelton
3 - 1
Lorenzo Sonego
Alex De Minaur
1 - 3
Novak Djokovic
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP, w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.