| Lekkoatletyka

Hassiba Boulmerka. Mistrzyni olimpijska, której w ojczyźnie groziła śmierć

Hassiba Boulmerka w flagą Algierii (fot. Getty)
Hassiba Boulmerka była mistrzynią olimpijską. W kraju chcieli ją zabić (fot. Getty)

Dla swojego kraju zdobyła pierwszy w historii złoty medal olimpijski. Hassiba Boulmerka w Algierii szybko stała się jednak wrogiem publicznym. Na tyle dużym, że postanowiono ją zabić.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ
"Podwójne" życie, więzienie i azyl. Zapomniany mistrz

Czytaj też

Miruts Yifter, czyli dwukrotny mistrz olimpijski z Moskwy (fot. Getty Images)

"Podwójne" życie, więzienie i azyl. Zapomniany mistrz

Za 62 dni w Tokio rozpoczną się igrzyska olimpijskie. Transmisje w TVP!
Terminarz finałów | Reprezentacja Polski
* * *


Duża półka, zastawiona po brzegi trofeami. Nad nią zdjęcia młodej dziewczyny z największymi sławami lekkiej atletyki – dwukrotnym mistrzem olimpijskim w biegu na 10 000 metrów, Haile Gebreselassie i najlepszym trójskoczkiem globu, Jonathanem Edwardsem. Hassiba Boulmerka do czasu zdobycia mistrzostwa świata w biegu na 1500 metrów wiodła w Algierii spokojne życie. Później pojawiły się pogróżki ze strony władz i strach, bo śmierć czyhała na każdym kroku.

Gazela witana przez tysiące

Historia najlepszej algierskiej lekkoatletki zaczęła się w Konstantynie, gdzie Hassiba przyszła na świat jako jedna z siódemki dzieci. Talent do biegania objawił się w jej przypadku bardzo szybko. Już jako dziesięciolatka zaczęła trenować i startować na poważnie. Pierwsze sukcesy przyszły błyskawicznie, choć biorąc pod uwagę mizerną konkurencję na krajowym podwórku, oczekiwania wobec dziewczyny nie były wielkie. W 1988 roku zdołała uzyskać kwalifikację na igrzyska olimpijskie w Seulu. 20-latce poszło słabo, w biegach na 800 i 1500 metrów odpadła z walki o medale już podczas eliminacji.

Wtedy nikt nie przypuszczał, że anonimowa zawodniczka stanie się międzynarodową gwiazdą. W 1991 roku odniosła pierwszy sukces, wygrywając mityng Diamentowej Ligi w Rzymie na dystansie 1500 metrów. Miesiąc później podczas mistrzostw świata upatrywano ją w tej konkurencji wśród kandydatek do medalu. Boulmerka popisała się brawurowym finiszem i na ostatnich metrach sprintem minęła dwie reprezentantki ZSRR, Tetjanę Dorowskich i Ludmiłę Rogaczową. Był to pierwszy medal Algierii w historii mistrzostw świata. Następny niespełna pół godziny później dorzucił Azzedine Brahmi, trzeci w biegu na 3000 metrów z przeszkodami. Kolejnego dnia Noureddine Morceli sięgnął po złoto na 1500 metrów.

"Podwójne" życie, więzienie i azyl. Zapomniany mistrz

Czytaj też

Miruts Yifter, czyli dwukrotny mistrz olimpijski z Moskwy (fot. Getty Images)

"Podwójne" życie, więzienie i azyl. Zapomniany mistrz

Hassiba Boulmerka ciesząca się z wygranej (fot. Getty)
Hassiba Boulmerka w 1991 roku została mistrzynią świata (fot. Getty)

W kraju powitała ją wielka feta. "Gazela", jak z uwagi na sukcesy i sylwetkę nazwano lekkoatletkę, razem z kolegami podróżowała ulicami stolicy samochodem z odkrytym dachem. Wokół pojazdu zebrała się masa fanów, która chciała cieszyć się historycznymi sukcesami swoich reprezentantów. Rozpoczęło się narodowe święta – To było czyste szaleństwo. Po powrocie z mistrzostw świata przywitały nas tysiące kibiców. Atmosfera była magiczna – wspomina zawodniczka. Kilka miesięcy później zaczęło się piekło...

"Mogli mnie zabić w każdym momencie"

W grudniu 1991 roku w Algierii odbyły się pierwsze wolne i powszechne wybory parlamentarne, które wygrali islamiści. Dojście do władzy fundamentalistów zatrzymała jednak armia, przeprowadzając zamach stanu. To dało początek wojnie domowej, która trwała w sumie jedenaście lat i pochłonęła 250 tysięcy ofiar. W kraju doszło do wielu zmian, które dotknęły także kobiety. Wcześniej były wolne, ale po wybuchu konfliktu zaczęły być wycofywane z życia społecznego, a islamscy duchowni nawoływali muzułmanki do zakrywania ciała.

Te wydarzenia przewróciły życie Boulmerki do góry nogami. Z narodowej bohaterki stała się wrogiem publicznym numer jeden. – Doskonale pamiętam ten dzień. Podczas piątkowych modłów podszedł do mnie imam. Zaczął mówić, że nie jestem dobrą muzułmanką, bo biegam w krótkich spodenkach, pokazuję ramiona. Według niego startowałam nago. Przez to wszystko zaczęły narastać kontrowersje w moim rodzinnym mieście. Część ludzi była za mną, ale wielu oburzał mój strój. Wtedy zaczęły się pogróżki, życzenia śmierci. To był bardzo trudny czas dla mojej rodziny – mówiła w rozmowie z hiszpańskim dziennikiem "AS".

Hassiba Boulmerka po wygraniu igrzysk olimpijskich w Barcelonie (fot. Getty)
Hassiba Boulmerka po wygraniu igrzysk olimpijskich w Barcelonie (fot. Getty)

Na ścianach budynków zaczęły pojawiać się graffiti, określające lekkoatletkę jako zdrajczynię ojczyzny. Podczas treningów była opluwana i obrażana. Aby wystartować w kolejnych igrzyskach olimpijskich, musiała uciekać z kraju. Tak trafiła do Niemiec, gdzie spędziła ostatnie tygodnie przed startem w Barcelonie. Straciła kontakt z rodziną, bo bojownicy wysadzili centralne biuro telegraficzne w Konstantynie i wszystkie linie telefoniczne zostały odcięte.

Bieg po życie

Na igrzyska dotarła w zasadzie w ostatniej chwili, w nocy, na kilka godzin przed pierwszym biegiem. Leciała okrężną drogą, przez Oslo. Bramę stadionu olimpijskiego przekroczyła w eskorcie policji. – Byli wszędzie, na arenie, w szatniach. Wchodzili ze mną nawet do łazienki – mówiła po latach. W Barcelonie okazała się bezkonkurencyjna na swoim koronnym dystansie. Odniosła pewne zwycięstwo, a linię mety przekroczyła z rękami wzniesionymi w górę. Pierwsze w historii Algierii olimpijskie złoto oznaczało dla niej coś więcej, niż tylko krążek, który później miał być najważniejszym trofeum w jej gablocie.

ZOBACZ TEŻ:Bieg Hassiby Boulmerki po złoto igrzysk olimpijskich w Barcelonie

– To był mój symbol zwycięstwa i buntu wobec władzy. Chciałam w ten sposób powiedzieć: "spójrzcie, zrobiłam to, wygrałam. Teraz możecie mnie nawet zabić, bo będzie już za późno. Zdążyłam zapisać się w historii – wspomina dla BBC. – Ta wygrana była jak sen. Czasami zastanawiałam się, czy jestem aniołem, czy diabłem, przez to co robię mojej ojczyźnie. Chciałam pokazać, że uprawianie sportu nie jest równoznaczne z tym, że lekceważę religię. Nie miałam jednak wpływu na opinię ludzi i ich przekonania – dodała dla "AS-a".

Na najwyższym stopniu podium robiła wszystko, by nie płakać. Na tym polu poniosła klęskę. – Starałam się jakoś trzymać, być odważna. Nie mogłam jednak powstrzymać łez, gdy pomyślałam o wszystkich wyrzeczeniach, ludziach, których kocham, a których musiałam porzucić, by wystartować w tym jednym biegu..

Hassiba Boulmerka
Obecnie Hassiba Boulmerka walczy o prawa muzułmańskich kobiet w sporcie (fot. Getty)

Igrzyska okazały się dla niej wielkim szczęściem, ale po ich zakończeniu musiała wrócić do rzeczywistości. A ta była brutalna. W Algierii wojna rozpętała się na dobre. Złe wieści napłynęły też z rodzinnego domu. Ojciec biegaczki tak bardzo martwił się o los ukochanej córki, że doznał udaru mózgu i zapadł w śpiączkę. – Był to dla niego gigantyczny stres. Wiedziałam, że to co robię, jest ogromnym ciężarem dla taty – przyznaje Boulmerka.

Incognito po nagrodę

Po igrzyskach uciekła na Kubę, gdzie mogła uchronić się przed zagrożeniem, które czekało na nią w rodzinnych stronach. W 1993 roku sięgnęła jeszcze po brązowy medal mistrzostw świata, a dwa lata później ponownie została najlepszą zawodniczką globu. Olimpijskiego sukcesu nie powtórzyła, a po kontuzji kolana, której doznała w 1997 roku, zakończyła karierę i wróciła do Algierii. – Zawsze wiedziałam, że nie wyjeżdżam na zawsze. Tam było całe moje życie, korzenie, rodzina i przyjaciele. Nie mogłam tego zostawić – twierdzi. Motywacją był też ojciec. Zawodniczka zaczęła się nim opiekować i postawiła sobie za cel, by wrócił do pełnej sprawności.

ZOBACZ TEZ:Verona van de Leur. Od najlepszej sportsmenki Holandii do aktorki w filmach dla dorosłych

Jej historię docenili Hiszpanie, którzy w 1995 roku przyznali jej nagrodę Księcia Asturii za "reprezentowanie praw kobiet w świecie sportu, który jest bardziej przyjazny dla mężczyzn. – Uciekłam w sumie przed dwoma atakami na moje życie. Podczas tamtej gali pojawiłam się incognito. Dodatkowo opiekowała się mną hiszpańska służba bezpieczeństwa – wspomina.

Obecnie Boulmerka mieszka w Hiszpanii, gdzie otrzymała ochronę i pracuje w Międzynarodowym Komitecie Olimpijskim. Nadal walczy o prawa muzułmańskich kobiet w sporcie. – Sportsmenki wciąż zderzają się w wieloma kulturowymi problemami. Jestem dumna, że wygrałam igrzyska. Mój triumf był zwycięstwem wszystkich kobiet uprawiających sport, które mierzą się z wrogami – podkreśla. W 2000 roku jej śladem poszła Nouria Merah-Benida, zdobywając olimpijskie złoto na 1500 metrów. W Sydney biegła bez hidżabu i w krótkich spodenkach.

Zobacz też
Był sensacją ME, teraz szokuje: złoto najlepszą inwestycją [ROZMOWA]
Maksymilian Szwed jest wicemistrzem Europy na 400 metrów w hali (fot. Getty)
tylko u nas

Był sensacją ME, teraz szokuje: złoto najlepszą inwestycją [ROZMOWA]

| Lekkoatletyka 
Polka z drugim wynikiem na świecie! Ponad 300 tys. biegaczy na starcie
PAP/Jakub Kaczmarczyk

Polka z drugim wynikiem na świecie! Ponad 300 tys. biegaczy na starcie

| Lekkoatletyka 
Amerykanin z najlepszym wynikiem w tym roku!
J

Amerykanin z najlepszym wynikiem w tym roku!

| Lekkoatletyka 
Wicemistrzyni świata z kolejnym tytułem na krajowym podwórku
Katarzyna Zdziebło (z prawej) ponownie została mistrzynią Polski (fot. PAP).

Wicemistrzyni świata z kolejnym tytułem na krajowym podwórku

| Lekkoatletyka 
Zajął czwarte miejsce i... obronił tytuł mistrza Polski
Ben Hlima został mistrzem Polski w chodzie (fot.

Zajął czwarte miejsce i... obronił tytuł mistrza Polski

| Lekkoatletyka 
Najnowsze
Znamy kolejne rozstrzygnięcia. Awansowali do półfinału
nowe
Znamy kolejne rozstrzygnięcia. Awansowali do półfinału
| Koszykówka / NBA 
Radość Stephena Curry'ego po awansie do półfinału Konferencji Zachodniej (fot. Getty).
Zwycięska bramka dwie sekundy przed końcem! [WIDEO]
Hokeiści Winnipeg Jets (fot. Getty)
nowe
Zwycięska bramka dwie sekundy przed końcem! [WIDEO]
| Hokej / NHL 
John Terry odwiedził Polskę. W oko wpadła mu... Legia
John Terry i Frank Lampard, legendy Chelsea (fot. Getty).
tylko u nas
John Terry odwiedził Polskę. W oko wpadła mu... Legia
Jakub Kłyszejko
Jakub Kłyszejko
Był sensacją ME, teraz szokuje: złoto najlepszą inwestycją [ROZMOWA]
Maksymilian Szwed jest wicemistrzem Europy na 400 metrów w hali (fot. Getty)
tylko u nas
Był sensacją ME, teraz szokuje: złoto najlepszą inwestycją [ROZMOWA]
foto1
Michał Chmielewski
John Terry chwali Polaka. Widzi go w Premier League
John Terry komplementował Jana Bednarka i Matty'ego Casha (fot. Getty).
tylko u nas
John Terry chwali Polaka. Widzi go w Premier League
Jakub Kłyszejko
Jakub Kłyszejko
Boks, gala w Las Vegas. Naoya Inoue – Ramon Cardenas [SKRÓT]
(fot. Getty)
Boks, gala w Las Vegas. Naoya Inoue – Ramon Cardenas [SKRÓT]
| Boks 
Legenda w sztabie reprezentacji Polski!
Julen Aguinagalde (fot. Getty)
Legenda w sztabie reprezentacji Polski!
| Piłka ręczna / Reprezentacja mężczyzn 
Do góry