Serbski piłkarz drugoligowego klubu Mladost Luczani Vladimir Radivojević nie zgodził się na przedłużenie kontraktu. Za karę musi trenować o... północy.
25-letni Radivojević zdecydował, że nie przedłuży umowy wygasającej w styczniu 2012 roku. Oznacza to, że po tym terminie będzie mógł odejść z Mladosti za darmo.
Władze klubu niezadowolone z jego decyzji postanowiły ukarać zawodnika, ustalając mu terminy dwóch treningów dziennie o nietypowych porach. Treść pisma do Radivojevicia wydrukowały serbskie gazety. Wynika z niego, że pierwsze zajęcia ma rozpoczynać o godz. 7.15, a drugie... o 23.45. Nie są to jednak treningi piłkarskie, a zdecydowanie bardziej lekkoatletyczne. Według różnych źródeł, piłkarz biega po 15-20 kilometrów.
Wszystko w trosce o piłkarza?
W Mladosti tłumaczą, że drugie zajęcia są tak późno, ze względu na pogodę. – W ciągu dnia temperatura powietrza dochodzi do 40 stopni Celsjusza, dlatego pierwszy zespół trenuje dopiero o godz. 21. Później indywidualne zajęcia ma Radivojević – powiedział szkoleniowiec Branko Bożović
Podobnie jest rano. O godz. 7.15 wyznaczono trening dlatego, żeby swoją pracę „niepokorny” piłkarz zakończył przed zajęciami całej drużyny.
Koledzy stają w obronie
Radivojević nie mieszka już w hotelu, w którym zakwaterowani byli niektórzy gracze, a za wynajmowane lokum, podobnie jak jedzenie, musi płacić z własnej kieszeni.
W obronę zawodnika zaangażował się m.in. Mirko Poledica, przewodniczący syndykatu zawodowych piłkarzy w Serbii. – To wstyd, aby młody, profesjonalny sportowiec przeżywał takie tortury – stwierdził były zawodnik m.in. Legii Warszawa i Lecha Poznań.
Dał im przykład Wojciechowski
Wobec niepokornych piłkarzy podobne zasady stosuje właściciel Polonii Warszawa Józef Wojciechowski, założyciel sławetnego „Klubu Kokosa” (nazwę wziął od nazwiska Daniela Kokosińskiego, pierwszej „ofiary” prezesa).
Do tego klubu zostają „zesłani” piłkarze, którzy zdaniem Wojciechowskiego nie podchodzą do swoich obowiązków z odpowiednim zaangażowaniem. Zamiast treningów z drużyną muszą wykonywać ćwiczenia, które czasami nie są związane z futbolem, np. bieganie po schodach. Zawodnicy ci nie mają szans na grę w pierwszej drużynie.
Czytaj także: Smolarek nie stawił się w „Klubie Kokosa”
6 - 1
Walia
2 - 5
Francja
1 - 3
Hiszpania
1 - 2
Belgia
1 - 1
Szwajcaria
4 - 3
Islandia
4 - 1
Walia
4 - 0
Holandia