Przejdź do pełnej wersji artykułu

Lang Ping. Kobieta, która dokonała niemożliwego, planuje zakończenie kariery

/ Lang Ping doprowadziła kadrę Chin do mistrzostwa olimpijskiego Lang Ping prowadzi kadrę Chin od 2013 roku (fot. Getty)

Lang Ping to legenda siatkówki i jedna z niewielu kobiet-trenerów tak cenionych w dyscyplinie. Złota medalistka mistrzostw świata, igrzysk olimpijskich i Pucharu Świata prowadzi z sukcesami kadrę Chin. To jednak ma się ku końcowi. Planuje zakończyć karierę po igrzyskach w Tokio.

Czytaj też:

Mariusz Wlazły w kolejnym sezonie zagra w Treflu Gdańsk

Mariusz Wlazły po 17 latach zamienił Bełchatów na Gdańsk. Czy zmieni się jego fenomen?

Był czas kiedy we własnym kraju chowała się za okularami przeciwsłonecznymi, a na głowę naciągała czapkę, by nikt jej nie rozpoznał. Niejednokrotnie z chińską reprezentacją eskortowano ją, ponieważ nie była w stanie dostać z hali do hotelu bez konieczności przedarcia się przez tłum fanów. Była reprezentantka Chin w siatkówce, mistrzyni świata, olimpijska i zdobywczyni Pucharu Świata, niegdyś przemykała ulicami Pekinu z zasłoniętą twarzą, a i tak słyszała, jak kibice za nią wołali.

Obrażał Polaków, a były plotki, że nad Wisłą go chcieli. Teraz zagra w Katarze
– Nie mogę wyjść z domu, ani robić niczego w miejscach publicznych, ponieważ fani mnie oblegają. Kiedy kupuję coś na ulicznych straganach, podbiegają do mnie i robią mi zdjęcie jak jem – zdradzała na łamach "New York Times" Lang Ping, obecnie trenerka kadry Chin w siatkówce.

Oskarżana o zdradę


Bycie gwiazdą w Chinach niosło ze sobą pewną cenę. Dziś 60-letnia "Jenny" znów jest kochana przez wszystkich, ale był czas, gdy narobiła sobie wrogów. Pod koniec lat 90. wiele osób miało jej za złe, że ikona świata siatkówki rozstała się chińską kadrą, którą wcześniej kierowała (z sukcesami, bo ze srebrnymi medalami igrzysk w Atlancie i mistrzostw 1998) i wyjechała, by szkolić zawodniczki z innych krajów.

Prowadziła zespoły z Modeny, Novary aż wkrótce trafiła do kadry Stanów Zjednoczonych. "Nie powinna była odwracać się od Chin, by trenować ich przeciwników", "Jestem dumny z bycia Chińczykiem, ale gdyby szkoliła nasz zespół, miałby złoty medal" – dało się słyszeć od kibiców z jej ojczyzny.

Wyjazd do USA dał jej normalność, o której długo marzyła i anonimowość, pozwalającą jej na złapanie potrzebnego do sportu dystansu. Z kadrą USA sięgnęła po brązowy medal Pucharu Świata i srebrny medal igrzysk w Pekinie.

Kobieta, która dokonała niemożliwego


Jej rozbrat z chińską kadrą trwał do 2013 roku, kiedy wróciła, by dokończyć dzieła. Opłacało się. W Rio dokonała rzeczy dotąd niemalże niemożliwej – wygrała złoty medal z kadrą, czyli stała się pierwszą osobą w siatkówce, która zrobiła to zarówno jako zawodniczka, jak i trener.

Kibice dyscypliny nie będą mogli się długo cieszyć jej wyjątkowym warsztatem. W rozmowie z CGTN stwierdziła, że jej decyzja o zakończeniu kariery po igrzyskach w Tokio zostaje podtrzymana. Dodała, że nie myślała o tym, by zmienić zdanie. Powodem ma być fakt, że jej ciało i zdrowie nie są już w tak dobrej kondycji, jak wcześniej. Chce też spędzić więcej czasu ze swoją córką Lydią Bai, która mieszka w USA (grała w siatkówkę na Stanford University).

Czytaj też:
Spała, wstawanie po 5:00 i roztopione belgijskie czekoladki. Vital Heynen: sparingi z Niemcami? To nie będzie ekscytujące 
Dawid Konarski o transferze do Czarnych Radom: nie straciłem finansowo

Źródło: TVPSPORT.PL
Unable to Load More

Najnowsze

Zobacz także