Tiffany Abreu wciąż wzbudza kontrowersje w siatkarskim środowisku. Trener reprezentacji Brazylii chce powołać ją do kadry na igrzyska olimpijskie w Tokio. Sęk w tym, że... nie wie, czy może.
36-letnia siatkarka podczas gry w belgijskim JTV Dero Zele-Berlare zdecydowała się na zmianę płci. W grudniu 2017 roku komisja medyczna Brazylijskiego Związku Piłki Siatkowej wyraziła zgodę, by zawodniczka występowała na boiskach żeńskiej Superligi w Brazylii. – To mój kolejny rok w żeńskiej siatkówce i jest mi z tym dobrze. Wcześniej czułam, jakbym była pośrodku burzy. Zewsząd słyszałam pytania, jak to możliwe, że kobieta transgenderowa może występować jako zawodowy sportowiec. Po jakimś czasie ludzie zobaczyli, kim jestem, dlaczego uprawiam siatkówkę i jak to robię – wyznała ostatnio w rozmowie z Sarą Kalisz z TVPSPORT.PL.
W 2018 roku FIVB dokonała autoryzacji nowej tożsamości Abreu i wyraziła zgodę, by zawodniczka występowała w kobiecych rozgrywkach. Decyzja dotyczyła jednak wyłącznie rozgrywek klubowych i choć siatkarka urodzona w Tocantins jest jedną z wyróżniających się postaci w brazylijskiej lidze, nie może liczyć na powołanie do reprezentacji kraju. Trener dwukrotnych mistrzyń olimpijskich nie ukrywa, że widziałby ją w składzie swojej drużyny.
– Tiffany na pewno ma predyspozycje, by grać w reprezentacji. Problem polega na tym, że nie wiem, czy mogę ją powołać. To zagadnienie jest bardzo złożone i musi zostać dogłębnie omówione przez ekspertów. Trudno jest mi wypowiadać się na ten temat, bo na razie nie pojawiły się żadne oficjalne decyzje. To wszystko trwa zdecydowanie za długo i jest niekorzystne dla wszystkich, w tym dla Tiffany, która żyje w niepewności – powiedział dla "Globo Esporte" trener Jose Roberto Guimares.
Zarówno trenerzy, jak i zawodnicy, których dotyczy ten temat, muszą czekać na stanowisko międzynarodowej federacji. To miało pojawić się już jakiś czas temu, ale FIVB wciąż rozsyła komunikaty informujące, że grupa ekspertów pracuje nad tym zagadnieniem. Mimo, iż temat Abreu od dłuższego czasu jest mocno podgrzewany przez media, FIVB nie kwapi się do zajęcia oficjalnego stanowiska. – Federacja zrobiła krok wstecz i liczy na przeprowadzenie kolejnych badań, które pozwolą stwierdzić, czy sportowcy trans mogą brać udział w zawodach na tym poziomie. Wyniki powinny pojawić się w najbliższym czasie, wówczas wszystko powinno być jasne – twierdzi Ze Roberto, który liczy, że Abreu pomoże kadrze Brazylii zdobyć złoto podczas igrzysk olimpijskich w Tokio.
Przeszkodą nie jest natomiast Międzynarodowy Komitet Olimpijski, który w 2015 roku przyjął dokument, na mocy którego sportowcy po zmianie płci mogą uczestniczyć w igrzyskach. W przypadku mężczyzn, którzy stają się kobietami sytuacja jest nieco bardziej skomplikowana. Wymagane jest m.in. utrzymywanie poziomu testosteronu na poziomie wskazanym przez przepisy. – W tej chwili jego poziom jest w moim przypadku dużo niższy niż u przeciętnej kobiety – wyjaśniła Abreu.
1 - 3
Cucine Lube Civitanova
0 - 3
Allianz Milano
3 - 2
Sonepar Padova
3 - 1
Valsa Group Modena
3 - 1
ŁKS Commercecon Łódź
3 - 2
BKS BOSTIK ZGO Bielsko-Biała
3 - 0
Sir Susa Vim Perugia
3 - 1
Rana Verona
3 - 1
Cisterna Volley
2 - 3
PGE Grot Budowlani Łódź
3 - 0
Sonepar Padova
1 - 3
KS DevelopRes Rzeszów
3 - 1
Gas Sales Bluenergy Piacenza
3 - 1
BKS BOSTIK ZGO Bielsko-Biała
2 - 3
Cucine Lube Civitanova
3 - 1
Metalkas Pałac Bydgoszcz
3 - 0
ŁKS Commercecon Łódź
0 - 3
LOTTO Chemik Police
0 - 3
Valsa Group Modena
3 - 0
Yuasa Battery Grottazzolina
2 - 3
Itas Trentino
3 - 0
Cisterna Volley
15:30
Yuasa Battery Grottazzolina
15:30
Rana Verona
17:30
Cisterna Volley
16:30
Cucine Lube Civitanova
18:30
Gas Sales Bluenergy Piacenza
16:15
Itas Trentino
18:30
Sir Susa Vim Perugia
13:20
Cucine Lube Civitanova
18:00
Halkbank Ankara
4:30
Turcja
8:00
Polska
11:30
Belgia
15:00
Japonia
17:00
Włochy
20:00
Serbia
20:30
Brazylia
23:30
Kanada
0:00
Niemcy
8:00
Tajlandia
11:30
Polska
20:00
Dominikana
20:30
Włochy
23:30
Holandia