27 lip 2020 | Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa

PKO Ekstraklasa: kara dla Cracovii? Wcześniej za korupcję karano znacznie bardziej dotkliwie

Dawid Brilowski

Cracovia została ukarana pięcioma punktami ujemnymi oraz grzywną w wysokości miliona złotych za udział w aferze korupcyjnej. W sezonie 2003/04 wywalczyła awans do ówczesnej I ligi, ustawiając minimum 18 z 30 spotkań. W Polsce zdarzały się bardziej surowe kary – nawet za mniejsze występki.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

PZPN ukarał Cracovię za korupcję. Grzywna i ujemne punkty

Kara nałożona na Pasy wydaje się być zabawna w porównaniu z tą, którą ostatnio otrzymała Pogoń Siedlce. Najbliższy sezon I ligi drużyna ta rozpocznie z sześcioma ujemnymi punktami. To skutek afery dopingowej. Piłkarzom przed jednym z meczów rundy jesiennej podano kroplówkę zawierającą witaminy C, B12, elektrolity, żelazo i glukozę. Wszystkie te substancje są oczywiście w pełni legalnie, ale przekroczono limity dozwolone w pojedynczych iniekcjach.

Cracovia została potraktowana więc bardzo łaskawie. Nie tylko w porównaniu z pierwszoligowcem. Za korupcję w przeszłości karano znacznie bardziej dotkliwie.

Wielkie kary za korupcję

Ciągnący się latami proces dotyczył wielu klubów. Po jednym z najbardziej znanych "skazano" Szczakowiankę Jaworzno. W sezonie 2002/03 zajęła 13. miejsce w tabeli I ligi. Oznaczało to, że będzie musiała zagrać baraż o utrzymanie. Świt Nowy Dwór Mazowiecki był skłonny odpuścić walkę o najwyższą klasę rozgrywkową za "drobną" opłatą. Szczakowianka nie uzbierała co prawda żądanego pół miliona złotych, ale nieco ponad połowę tej sumy.

Mimo to pierwszy mecz niespodziewanie zakończył się wygraną Świtu 1:0. W drugim nie było już wątpliwości. Jaworznianie triumfowali 3:0, a zirytowany trener rywali w 87. minucie wpuścił do środka pola... rezerwowego bramkarza. Gdy przekupstwo wyszło na jaw, PZPN zweryfikował wynik drugiego spotkania na walkower i wymierzył Szczakowiance gigantyczną karę. Ta nie dość, że kolejny sezon musiała rozpocząć w II lidze, dodatkowo na start dostała -10 punktów.

Dwa lata później podobnie wysoka kara w II lidze spotkała Piasta Gliwice. Co ciekawe – również przez jeden mecz ze Świtem Nowy Dwór Mazowiecki. Tym razem chodziło jednak "zaledwie" o próbę przekupienia arbitra. Obok 10 ujemnych punktów, klub musiał zapłacić wówczas także 100 tysięcy złotych grzywny.

Gol: mam nadzieję, że nadal jestem ważną postacią dla kibiców

Gol: mam nadzieję, że nadal jestem ważną postacią dla kibiców

Kilka degradacji i... "gruba kreska"

Masowe spadki w związku z korupcją zaczęły się w sezonie 2006/07, gdy z I ligi o jedną klasę rozgrywkową zdegradowana została Arka Gdynia, a o dwie Górnik Łęczna. Dodatkowo na starcie kolejnego sezonu tym drużynom odjęto odpowiednio pięć i sześć punktów.

W tym samym roku z II ligi do III zdegradowane zostało KSZO Ostrowiec Świętokrzyski, a do IV ligi spadł Górnik Polkowice – rekordzista, jeśli chodzi o liczbę ustawionych meczów.

Kolejne lata także były burzliwe. W sezonie 2007/08 z Ekstraklasą w wyniku kary za przekupstwo pożegnały się Zagłębie Lubin i Korona Kielce. Do II ligi zrzucone zostało natomiast Zagłębie Sosnowiec – przez to, że rozgrywki zakończyło na ostatniej pozycji w tabeli.

W 2009 roku podobnie dotkliwa kara spotkała Widzew Łódź, który mimo zwycięstwa w rozgrywkach musiał pozostać na kolejny rok w I lidze. Była to ostatnia tak dotkliwa kara. Później postawiono "grubą kreskę" i nikt już nie był degradowany.

W sezonie 2009/10 uniknęła tego Jagiellonia Białystok. W jej przypadku ograniczono się do zabrania 10 punktów i kary finansowej w wysokości 300 tysięcy złotych. Nawet z takim "bagażem" bez nerwów utrzymała się jednak w Ekstraklasie.

Pozostałe kary finansowe, które w XXI wieku nakładano na polskie kluby szczebla centralnego, w większości były związane z problemami finansowymi, prowadzącymi do nieregulowania zaległych wpłat. Najwięcej z tego tytułu straciła Polonia Bytom, której w sezonie 2016/17 odjęto osiem punktów.