| Czytelnia VIP

Różne inspiracje wielkich w sporcie. Rugby, baseball, koszykówka, F1

Zagrzewający piłkarzy do boju Juergen Klopp
Zagrzewający piłkarzy do boju Juergen Klopp (fot. Getty Images)
Bartłomiej Najtkowski

Juergen Klopp to z pozoru człowiek, który nie potrzebuje żadnych dodatkowych bodźców, by zmusić piłkarzy do walki. A jednak – mimo że ma osobowość lidera, to wciąż szuka motywacji. Często poza futbolem.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ
Włodzimierz Lubański. Bez znieczulenia! [WYWIAD]

Czytaj też

Włodzimierz Lubański 40 lat temu zakończył reprezentacyjną karierę (Fot.Chris Niedenthal/Forum)

Włodzimierz Lubański. Bez znieczulenia! [WYWIAD]

Do zobaczenia za rok w Stambule! – ta deklaracja Niemca po triumfie w poprzedniej edycji Ligi Mistrzów mogła brzmieć jak zapowiedź ery Liverpoolu. Znając naturę trenera, trudno rozstrzygnąć, czy te słowa należy odbierać dziś jako przejaw arogancji, czy jednak jako pełne dystansu do siebie puszczanie oka do dziennikarzy żądnych mocnych wypowiedzi.

W Stambule nikt nie zagrał w ostatnim finale Champions League, bo końcowy turniej rozegrano w Lizbonie. A Liverpool, jak na swoje aspiracje, dość szybko zakończył udział w rozgrywkach, niemniej prześmiewcy będą pewnie przypominać menedżerowi jego nietrafioną prognozę. Tak czy inaczej rozczarowanie w Europie udało się zrekompensować triumfem w lidze. Kibice pokochali Kloppa – to dziś brzmi jak banał. A ten się nie zatrzymuje, szuka impulsu, motywacji z myślą o dalszym wygrywaniu.

Czym Kloppowi zaimponowali rugbiści


Żyjemy w czasach, w których trudno opędzić się od przeróżnych coachingowych porad. Motywowanie stało się modne. Jest zauważalny trend, choć nie zawsze przeważa w nim zdrowy rozsądek. Jedno się nie zmieniło – wydaje się, że nadal znakomitym źródłem motywacji może być historia, która wzmacnia morale. Menedżer Liverpoolu inspiruje się nowozelandzkimi rugbistami. Ta inspiracja sięga czasów pracy w Moguncji.

Klopp stał się wielkim fanem drużyny All Blacks. Ich etos jest dość czytelny. Gracze zespołu nigdy nie mogą myśleć o osiągnięciach w kategoriach wykonanego zadania. Chcą uniknąć przeświadczenia, że już zrobili swoje. Wciąż muszą iść do przodu. Każdy triumf to tylko część niekończącej się drogi na szczyt. Kiedy Nowozelandczycy triumfują, to mówią sobie, że to zwycięstwo nie jest końcem cyklu, tylko pewnym etapem. Oni wiedzą, że są w połowie drogi, która może dać im status niekwestionowanych mistrzów.

Włodzimierz Lubański. Bez znieczulenia! [WYWIAD]

Czytaj też

Włodzimierz Lubański 40 lat temu zakończył reprezentacyjną karierę (Fot.Chris Niedenthal/Forum)

Włodzimierz Lubański. Bez znieczulenia! [WYWIAD]

Rugbyści z Nowej Zelandii
Rugbyści z Nowej Zelandii (fot. Getty Images)
ZAPOMNIANE ŻYCIORYSY. Władysław Szaryński

Czytaj też

Mecz Górnika Zabrze z Glasgow Rangers z 1969 roku (fot. PAP)

ZAPOMNIANE ŻYCIORYSY. Władysław Szaryński

Klopp zdradził, że gdy był trenerem FSV Mainz, to kolorem kojarzonym z tą drużyną był czerwony, a zespół chciał zyskać miano All Reds. Niemiec i piłkarze nawiązywali tym samym do nowozelandzkich rugbistów, którzy bardzo go intrygowali. Szkoleniowiec przywoływał chętnie także słynny taniec Haka, który towarzyszy występom All Blacks i może być postrzegany jako symbol współczesnych wojowników.

Menedżer Liverpoolu ma opinię sympatycznego gościa, który nie przestał być normalny, gdy zaczął odnosić sukcesy. W świecie futbolu pełnym próżności i zadęcia wciąż jest sobą. Niemniej jednak cały czas uczy się futbolu. Kiedy po nieoczekiwanej porażce w dwumeczu z Atletico w Lidze Mistrzów przyjął rolę recenzenta stylu rywali i zaczął dyskredytować graczy Diego Simeone, krytykując ich rzekomy antyfutbol, wielu się nieco zdziwiło. Klopp odzwyczaił się bowiem od przegrywania. To była dla niego lekcja pokory. W pewnym momencie zwycięstwa Liverpoolu stały się oczywistością, a to bolesne rozstrzygnięcie konfrontacji z Atletico znacząco zmieniło sytuację. Klopp musiał szybko podźwignąć rozbitą drużynę. Udało się. W końcu jest mistrzem motywacji.

Juergen Klopp nie jest jedynym trenerem, który uczył się od przedstawicieli innych gier. Johann Cruyff słynął z tego, że bardzo lubił oglądać sport. Nie ograniczał się do futbolu, szukał inspiracji także gdzie indziej. Notabene zanim na dobre związał się z piłką nożną, to był baseballistą i przyznał, że dzięki tej grze rozwinął wiele umiejętności. Poszerzył swoje pole widzenia, poprawił umiejętność przewidywania i myślenie przestrzenne. Z kolei Arsene Wenger, który swego czasu pomstował na grających, jego zdaniem, w stylu rugbistów piłkarzy Stoke, przyznał, że gdyby mógł, to chętnie zostałby ważną postacią rugby. Francuz podkreślał, że konsolidacja drużyny w tej grze jest ogromna. Tak uwielbiany przez Leo Beenhakkera team spirit to w rugby fundament sukcesu. W tym sporcie zawodnicy trzymają się zawsze razem, a sądząc po opinii Wengera, można się domyślać, że w szatni piłkarskiej bywa z tym różnie.

Jak futbol i basket mogą się łączyć


"The Last Dance" to historia wielkiego sportowca, która ostatnio obudziła wiele sentymentów. Opowieść o Michaelu Jordanie wpłynęła też znacząco na Arjena Robbena. Holender wrócił do gry w piłkę, bo nie chciał zostawić w potrzebie drużyny Groningen, z której ruszył na podbój Europy. Koronawirus zrobił wiele niedobrego, ale wielki powrót byłego znakomitego skrzydłowego Bayernu powinien pozwolić temu holenderskiemu klubowi wyjść na prostą i uniknąć zapaści finansowej.

Holender zainspirował się ponoć historią Michaela Jordana, który w pewnym momencie porzucił koszykówkę, czując wypalenie. A jednak z tego nałogu nie da się wyleczyć. Poważny sportowiec nie może kończyć kariery z poczuciem rezygnacji i zniechęcenia. Człowiek uzależniony od wygrywania tak nie potrafi. Dlatego Jordan wrócił, a teraz w jego ślady poszedł Robben. Boiskowy egoista postanowił pomóc klubowi, któremu tak wiele zawdzięcza. Niestety, temu powrotowi po 16. latach do Groningen towarzyszył pech. Robben musiał opuścić boisko z powodu kontuzji w 30. minucie ligowego meczu.

NBA może inspirować. Wie coś o tym także Antoine Griezmann, który po strzeleniu jednego z niewielu goli dla Barcelony, rozrzucał nad głową konfetti. Ten gest to naśladowanie LeBrona Jamesa, który lubi tak celebrować osiągnięcia.

ZAPOMNIANE ŻYCIORYSY. Władysław Szaryński

Czytaj też

Mecz Górnika Zabrze z Glasgow Rangers z 1969 roku (fot. PAP)

ZAPOMNIANE ŻYCIORYSY. Władysław Szaryński

Antoine Griezmann
Antoine Griezmann (fot. Getty Images)
Zakazy, segregacja, uznanie. Droga do rasowego równouprawnienia w sporcie

Czytaj też

Koszykarze Dallas Mavericks (fot. Getty Images)

Zakazy, segregacja, uznanie. Droga do rasowego równouprawnienia w sporcie

Griezmann to oddany fan NBA. Gdy grał w Atletico, to drużyna obrywała od krytyków za niezbyt efektowny styl gry. Francuz oceniał wtedy, że Atletico jest jak Detroit Pistons sprzed kilkudziesięciu lat – obie drużyny łączy twarda gra, której nie można odmówić skuteczności. A swego czasu ucharakteryzował się nawet na czarnoskórego gracza Harlem Globetrotters. Francuz miał niby dobre intencje, ale niektórzy przypisali mu zachowanie rasistowskie. Abstrahując od absurdalności takich zarzutów, trzeba przyznać, że to pasjonat koszykówki. Chciał wprowadzić do futbolu elementy show znane z NBA. Warto przypomnieć, że niedawno na Twitterze Barcy zamieszczono filmik z Kevinem Durantem, który pokazał koszulkę Griezmanna z nowym numerem, z "siódemką".

Człowiek, który przyćmił gwiazdy piłki


Na początku lipca zaczął się sezon Formuły 1, która wiele lat temu była obserwowana nadzwyczaj uważnie w Brazylii, gdzie Ayrton Senna zasłużył na status legendy. To on wyszedł z cienia piłkarzy, potrafił inspirować rodaków, których największą miłością był futbol.

Na przełomie lat 80. i 90. Brazylia niedomagała pod wieloma względami. Rosło bezrobocie, ludzie wegetowali w fawelach. Społeczeństwo czekało na stabilny rząd. A Senna pomagał na własną rękę. Bogactwo zgromadzone w czasie krótkiej kariery podzielił tak, by pomóc najbiedniejszym Brazylijczykom.

Bez względu na to, kim jesteś, jaki masz status społeczny, twoim celem musi być osiągnięcie siły, determinacji, zawsze musisz robić wszystko z wielką miłością i wiarą w Boga, ponieważ kiedyś tam dotrzesz – to poruszające hasło, które było przesłaniem Senny, zostało chętnie przypomniane przed mundialem w Brazylii w filmie nagranym przez Nike.

Musimy dawać z siebie wszystko aż do momentu zakończenia kariery. Tak długo jak nosimy tę koszulkę, nie możemy pozwolić sobie na mniej niż 100 procent zaangażowania – powiedział Juergen Klopp. Niemiec jednak przyznał się, że to nie są jego słowa, tylko motto nowozelandzkich rugbistów, którzy swego czasu ujęli go tym przesłaniem.

Zakazy, segregacja, uznanie. Droga do rasowego równouprawnienia w sporcie

Czytaj też

Koszykarze Dallas Mavericks (fot. Getty Images)

Zakazy, segregacja, uznanie. Droga do rasowego równouprawnienia w sporcie

Polecane
Najnowsze
Forma przed Rolandem Garrosem rośnie. Hurkacz wygrywa w Genewie
Forma przed Rolandem Garrosem rośnie. Hurkacz wygrywa w Genewie
| Tenis / ATP (mężczyźni) 
Hubert Hurkacz (fot. Getty)
Trener Tottenhamu ma patent na United. Ta seria robi wrażenie
Ange Postecoglou (fot. Getty Images)
nowe
Trener Tottenhamu ma patent na United. Ta seria robi wrażenie
FOTO
Wojciech Papuga
Polka coraz bliżej French Open! Niedawno... reprezentowała Czechy
Linda Klimovicova (fot. Getty)
nowe
Polka coraz bliżej French Open! Niedawno... reprezentowała Czechy
| Tenis / WTA (kobiety) 
Wiemy, kto poprowadzi Norwegów. Trenerów będzie... trzech
Rune Velta (drugi z prawej) i Anders Fannemel (pierwszy z prawej) stworzą wraz z Roarem Ljoekelsoeyem trenerskie trio w kadrze Norwegii (fot. Getty)
nowe
Wiemy, kto poprowadzi Norwegów. Trenerów będzie... trzech
| Skoki 
Beniaminek Ekstraklasy straci trenera? Wiceprezes przekazał szczegóły
Marcin Brosz (fot. Getty)
tylko u nas
Beniaminek Ekstraklasy straci trenera? Wiceprezes przekazał szczegóły
| Piłka nożna / Betclic 1 Liga 
Polacy poznali rywali w walce o powrót do elity!
Grzegorz Pasiut (fot. Getty)
Polacy poznali rywali w walce o powrót do elity!
| Hokej / Reprezentacja 
To koniec! Legenda Barcelony żegna się z futbolem
Ivan Rakitić kończy karierę po zakończeniu sezonu (fot. Getty).
To koniec! Legenda Barcelony żegna się z futbolem
| Piłka nożna 
Do góry