Juergen Klopp to z pozoru człowiek, który nie potrzebuje żadnych dodatkowych bodźców, by zmusić piłkarzy do walki. A jednak – mimo że ma osobowość lidera, to wciąż szuka motywacji. Często poza futbolem.
– Do zobaczenia za rok w Stambule! – ta deklaracja Niemca po triumfie w poprzedniej edycji Ligi Mistrzów mogła brzmieć jak zapowiedź ery Liverpoolu. Znając naturę trenera, trudno rozstrzygnąć, czy te słowa należy odbierać dziś jako przejaw arogancji, czy jednak jako pełne dystansu do siebie puszczanie oka do dziennikarzy żądnych mocnych wypowiedzi.
W Stambule nikt nie zagrał w ostatnim finale Champions League, bo końcowy turniej rozegrano w Lizbonie. A Liverpool, jak na swoje aspiracje, dość szybko zakończył udział w rozgrywkach, niemniej prześmiewcy będą pewnie przypominać menedżerowi jego nietrafioną prognozę. Tak czy inaczej rozczarowanie w Europie udało się zrekompensować triumfem w lidze. Kibice pokochali Kloppa – to dziś brzmi jak banał. A ten się nie zatrzymuje, szuka impulsu, motywacji z myślą o dalszym wygrywaniu.
Klopp zdradził, że gdy był trenerem FSV Mainz, to kolorem kojarzonym z tą drużyną był czerwony, a zespół chciał zyskać miano All Reds. Niemiec i piłkarze nawiązywali tym samym do nowozelandzkich rugbistów, którzy bardzo go intrygowali. Szkoleniowiec przywoływał chętnie także słynny taniec Haka, który towarzyszy występom All Blacks i może być postrzegany jako symbol współczesnych wojowników.
Menedżer Liverpoolu ma opinię sympatycznego gościa, który nie przestał być normalny, gdy zaczął odnosić sukcesy. W świecie futbolu pełnym próżności i zadęcia wciąż jest sobą. Niemniej jednak cały czas uczy się futbolu. Kiedy po nieoczekiwanej porażce w dwumeczu z Atletico w Lidze Mistrzów przyjął rolę recenzenta stylu rywali i zaczął dyskredytować graczy Diego Simeone, krytykując ich rzekomy antyfutbol, wielu się nieco zdziwiło. Klopp odzwyczaił się bowiem od przegrywania. To była dla niego lekcja pokory. W pewnym momencie zwycięstwa Liverpoolu stały się oczywistością, a to bolesne rozstrzygnięcie konfrontacji z Atletico znacząco zmieniło sytuację. Klopp musiał szybko podźwignąć rozbitą drużynę. Udało się. W końcu jest mistrzem motywacji.
Juergen Klopp nie jest jedynym trenerem, który uczył się od przedstawicieli innych gier. Johann Cruyff słynął z tego, że bardzo lubił oglądać sport. Nie ograniczał się do futbolu, szukał inspiracji także gdzie indziej. Notabene zanim na dobre związał się z piłką nożną, to był baseballistą i przyznał, że dzięki tej grze rozwinął wiele umiejętności. Poszerzył swoje pole widzenia, poprawił umiejętność przewidywania i myślenie przestrzenne. Z kolei Arsene Wenger, który swego czasu pomstował na grających, jego zdaniem, w stylu rugbistów piłkarzy Stoke, przyznał, że gdyby mógł, to chętnie zostałby ważną postacią rugby. Francuz podkreślał, że konsolidacja drużyny w tej grze jest ogromna. Tak uwielbiany przez Leo Beenhakkera team spirit to w rugby fundament sukcesu. W tym sporcie zawodnicy trzymają się zawsze razem, a sądząc po opinii Wengera, można się domyślać, że w szatni piłkarskiej bywa z tym różnie.
Griezmann to oddany fan NBA. Gdy grał w Atletico, to drużyna obrywała od krytyków za niezbyt efektowny styl gry. Francuz oceniał wtedy, że Atletico jest jak Detroit Pistons sprzed kilkudziesięciu lat – obie drużyny łączy twarda gra, której nie można odmówić skuteczności. A swego czasu ucharakteryzował się nawet na czarnoskórego gracza Harlem Globetrotters. Francuz miał niby dobre intencje, ale niektórzy przypisali mu zachowanie rasistowskie. Abstrahując od absurdalności takich zarzutów, trzeba przyznać, że to pasjonat koszykówki. Chciał wprowadzić do futbolu elementy show znane z NBA. Warto przypomnieć, że niedawno na Twitterze Barcy zamieszczono filmik z Kevinem Durantem, który pokazał koszulkę Griezmanna z nowym numerem, z "siódemką".
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (991 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.